Skocz do zawartości

z0nk

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 311
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez z0nk

  1. z0nk

    Odchudzanie

    Zasadą "żrę mniej" i tym, że zacząłem w końcu się ruszać. Od początku roku chodzę na siłownię i po prostu ograniczam żarcie, ale no od jakiś 6-7 tygodni stoję w miejscu. Poczytałem trochę ednak o białkowych i wyglądają dość.. inwazyjnie. Właśnie rozkład co stronę różni się i stąd też rozważania czy nie rzucić się na jakiś czas na coś typu keto. Z drugiej strony nie jestem entuzjastycznie nastawiony do nagłych udziwnień żywieniowych ;]
  2. z0nk

    Odchudzanie

    Ahoj. Generalnie doszedłem do momentu, gdy muszę rozważyć jakąś dietę, gdyż trochę utknąłem. Od początku roku zjechałem ~25kg, ale jeszcze tak dyszka by się przydała. I mam dylemat między dwiema dwietami: znajomy polecał mi dietę dukana (wysoko białkową), ale też sporo widziałem pozytywów o diecie ketogenicznej. Macie jakieś doświadczenia, tudzież przemyślenia?
  3. Ja też. Znaczy nie śpię w zegarku, ale momentalnie sprawdzam ile jeszcze mogę odwlekać wstanie
  4. z0nk

    Highway to heaven

    Stadion w Saitamie wypełnił się po brzegi. Dość rzadkie wydarzenie w przypadku sparingu. Zazwyczaj osiągamy między 70, a 90% wypełnienia. W każdym razie oczywistym było, że fani chcieli pożegnać moją skromną osobę. 6 lat temu zadebiutowałem w roli selekcjonera więc jakaś tam symbolika została osiągnięta. Także zawodnicy postawili sobie za cel podziękowanie mi za współpracę i sukcesy najlepiej jak potrafili. Goście z Ameryki Południowej od początku zostali przez nas przygnieceni niczym Atlas. Trzymali się heroicznie przez 7 minut. Wtedy to Morisaki (PŚ) przytomnie uruchomił Kido (OPŚ), który prostopadłym podaniem między dwoma stoperami odnalazł Otsukę (NP). Snajper Manchesteru City jednak nie uderzył na pałę, a jeszcze założył siatkę Varillasowi (BR). 1-0! Moi podopieczni czarowali dalej, ale bramkarz gości podrażniony stratą pierwszego gola wyczyniał cuda. Dopiero w 27. minucie Takada (PP) odegrał do Yoshikawy (NL), a ten zgrał piłkę do Otsuki. Daisuke tym razem przewrotką huknął pod poprzeczką efektownie podwyższając nasze prowadzenie. Do przerwy Peru dotrwało już bez straty kolejnego gola, znowu dzięki świetnej grze golkipera. A po przerwie wyszli nastawieni bardzo defensywnie. Bez napastnika, z 5 obrońców i 2 DP. To pozwoliło im przetrwać do końca meczu ze stratą jeszcze jednego gola. Wprowadzony na początku drugiej połowy Koki Ishizue (NP) dostał świetne podanie od rezerwowego Yuto Otsuki (OP) i głową ustalił wynik spotkania w 77. minucie. Mój ostatni mecz w roli selekcjonera był jednostronny i podkreślił tylko klasę najlepszej drużyny jaką mogłem sobie wymarzyć. Po meczu uroczyście podziękowano mi za 6 lat wręczając honorowe obywatelstwo, klucze do Tokio i ogłoszono, że przed stadionem w Tokio stanie mój posąg. Łał. Przez te 6 lat rozegraliśmy 103 spotkania. 79 wygranych, 10 remisów i 14 przegranych. Dwukrotne mistrzostwo świata, dwukrotne mistrzostwo Azji, dwukrotny triumf w Pucharze Azji Wschodniej. Brąz i srebro w Pucharze Konfederacji. Zdecydowanie "era Wyndrowicza" to najlepszy okres w historii futbolu Japonii. Ogromna w tym pomoc wielkich talentów w postaci Otsuki, Morisaki i Nishiguchi. Czas jednak ruszyć w świat. Z Japonią nie osiągnę nic więcej, a niestety dominacja w Azji po prostu mnie nudziła. Czas na nowe wyzwania. Co dalej? Gdzie dalej? Decyzję już podjąłem, ale czy się uda zrealizować ten pomysł?
  5. Eh dobrze, że zdążyłem to chociaż zauważyć i się chwilę poradować! ^^
  6. Tak. W temacie: dzisiaj chyba odkryłem dział w mej firmie, gdzie fiflakiem po szczaniu trzepie się o ściany, bo poza woodstockiem jeszcze nie spotkałem kabiny/pomieszczenia z pisuarem i mokrymi ścianami. Dobrze, że piętro wyżej toalety używa chyba tylko pan dyrektor, tam dla kontrastu było wręcz sterylnie czysto.
  7. https://forum.paradoxplaza.com/forum/index.php?threads/follow-the-path-of-the-righteous-in-crusader-kings-ii-holy-fury-on-november-13.1123595/ Chyba za miesiąc będzie trzeba wrócić do gry może jednak to reaktywuje moją zamulającą grę burakami
  8. E tam nie ma w tym nic złego, że oglądasz/masz tv. Jeden lubi jabłka, drugi gruszki. Jeden ma tv do konsol, inny do M jak Miłość, a inny nie ma w ogóle. Ja sam używam tv tylko do grania i ewentualnie obejrzenia jakiegoś ściągniętego filmu/serialu i jestem zadowolony. I nie rozumiem ludzi, którzy prawią kazania, że tv tylko z kablówką/czymkolwiek tego typu i próbujący wręcz prowadzić krucjatę tak jak nie rozumiem ludzi robiących wywody w drugą stronę. Nie mój cyrk, nie moje małpy. Zatem lubisz oglądać seriale lub mieć tv, żeby był dźwiękiem w tle? To dobrze. Nie lubisz tv w ogóle i starcza Ci laptop? To dobrze. Konkludując rób tak jak Ci przyjemniej i nie patrz na innych Tak wczoraj odwiedził mnie znajmy, który właśnie się wielce dziwił po co mi tv bez kablówki ^^
  9. z0nk

    Stellaris

    Zabawa Hipciami może dojść do brutalnego zakończenia W teorii powinienem być w stanie stawić im opór, ale praktyka jest taka, że moje floty są rozrzucone po wszechświecie. Rozważam jednak zebranie do jednego zespołu Twat Hippo (47.1k), UrAnus Hippo (47.5k), Annoying Hippo (osiągnie około 39k) i Tactical Hippo (39k). Jeżeli uda mi się złapać jedną z dwóch flot Savix powinienem móc ich pokonać. Mają dwie potężne floty po 97.5k siły. Chyba, że gdzieś ukrywali trzecią, wtedy rzucenie się na nich może być kretyństwem, ale przecież.. devouring swarm nie może sobie wyobrazić lepszego posiłku prawda? Ah rozważam ten ruch, gdyż wypowiedzieli wojnę słabiakowi, którego zamierzałem wkrótce wchłonąć. A tak obecnie wygląda galaktyka:
  10. z0nk

    Highway to heaven

    Raczej jeszcze typowej swojej francy nie znalazłem. No chyba, że ManU, ale to raczej trudno podpiąć pod tą definicję poza tym nie chcę aż tak umniejszać klasy BMG. Nie mam wątpliwości nie wygrają LM, ale no są czołówką Niemiec. *** Przed przerwą reprezentacyjną przyszedł czas na ostatni mecz ligowy w marcu. Tym razem na Elland Road zawitała walcząca kolejny raz o utrzymanie ekipa Southampton. No i mecz był jednostronny, bez pościgów, wybuchów czy nawet przyspieszonych dialogów. Ot jednostronny wpier... Woreczek z bramkami rozsupłał Vladimir Fieber (NP), któremu asystował Astrit Neziri (PL). Albańczyk obecnie prezentuje lepszą formę od Younga i mimo protestów kibiców obecnie to on ma miejsce w składzie, a nie Anglik. Graliśmy rozważnie, szukając swojej okazji na drugiego gola. Oddam gościom fakt, że oddali 2 celne strzały. Ale Le Coz (BR) nabijał sobie jak nigdy ocenę 90% celnością podań (nie ograniczałem jego swobody tylko do nieryzykownych, krótkich zagrań), a interwencji efektownych nie potrzebowaliśmy. A w 41. minucie Canos (PP) zagrał piłkę do Czerwca (NL). Ten kiwnął Chalmersa (OŚ) i odegrał na pamięć w bok. Na tej pozycji znalazł się jednak ku zaskoczeniu wszystkich nie Fiebier, a Neziri. I młody skrzydłowy potężną bombą podwyższył prowadzenie. W drugiej połowie, w 62. minucie, Canos znowu zagrał do Czerwca, ale tym razem Polak uderzył sam. Z interwencją spóźnił się Thomas Berger (BR) i mieliśmy 3-0. A wynik ustalił Neziri po podaniu Leskeli (OP) w 67. minucie. Łatwo i przyjemnie zdobyte 3 punkty, ale nie oszukujmy się, rywal zdecydowanie z tych nieambitnych.
  11. Zapomniałeś o jeszcze "weź się w garść" tudzież "nie bądź smutną pizdą" ;]
  12. No to tak jak już Morpheus napisal, jest to bardziej niepokojące. A Morfeusze zwykle wiedzą co mówią.
  13. Pytanie czy to ciężkość ze względu na niewyspanie/zaspanie czy ciężkość ze względu na bez sens wstawania samego w sobie i niechęć do funkcjonowania. Jeżeli to drugie i pojawia się częściej to już faktycznie będzie brzmieć jak objaw.
  14. Próbowałem po 500 i już miałem dość życia. Po 2 tys prawdopodobnie nie stoczyłbym się z kanapy/fotela/czegokolwiek na czym bym poległ Nie zawsze tak się kończy byś widział mnie na początku roku i umieranie po około 100 metrach
  15. Zakwasy, ale zdecydowanie największe od paru tygodni tego drugiego udaje się unikać, jednak kiedyś uszkodzenie się przez błędne wykonywanie ćwiczeń nauczyło człowieka pokory
  16. Bry. Wczoraj stanowczo przegiąłem na siłowni, nie mogę unieść rąk w górę. Byleby nie paść ofiarą jakiegoś napadu na bank/pociąg
  17. z0nk

    Highway to heaven

    Przyszedł czas moich ostatnich powołań do kadry Japonii. Nigdy więcej już nie wybiorę 23 zawodników tej drużyny do rozegrania kolejnych spotkań. Dlatego tym razem trochę inaczej to przedstawię. BRAMKARZE Masatoshi Kushibiki (34 lata, Hutnik Kraków, BR, 5.5 mln, 91/0) - zdecydowanie najlepszy bramkarz jakiego Japonia miała. Zaczynał u mnie z 20 występami jako spełniony zawodnik Urawy Red Diamonds. A jednak jeszcze sprowadzając go do Hutnika wykrzesałem z niego więcej potencjału. Takamitsu Kaji (25 lat, Leeds United, BR, 8.25 mln, 30/0) - ogromny talent, godny następca Masatoshiego, debiutował u mnie w wieku 20 lat jako zawodnik Urawy Reds. Znacznie rozwinął się naturalnie przez te 5 lat, chociaż ciągle ma pod górkę. Stracił miejsce w Urawie i trafił do Anglii gdzie znowu w końcu stracił miejsce w składzie. Masatomo Yamamura (26 lat, Urawa Reds, BR, 1.7 mln, 4/0) - najnowszy zawodnik w tej trójce w kadrze. Zadebiutował 2 lata temu jako golkiper katarskiego Al-Dżaisz, gdzie jednak nie widział opcji na rozwój i wrócił do najlepszej japońskiej drużyny. Jeżeli Kaji nie zmieni zespołu, albo nie wydarzy się jakiś cud, to Yamamura własnie może go wygryźć z kadry. STOPERZY Takuma Nishiguchi (25 lat, Chelsea, OŚ, 69 mln, 64/2) - absolutny fenomen i potwór. Miał 19 lat, gdy już na drugim moim zgrupowaniu powołałem go do kadry i już w niej został. Doskonałym krokiem było jego przejście do Hoffenheim, które stało się solidnym niemieckim klubem, a jego kluczowym elementem był Japończyk. Teraz robi furorę w Anglii i to chyba najlepszy obrońca jakiego w życiu prowadziłem. Yusuke Takeda (26 lat, Napoli, OŚ, 41.5 mln, 68/5) - moim zdaniem nawet większy talent niż Takuma. Jego rozwój jednak ma wolniejszy progres, gdyż półtora sezonu grzał ławę. Teraz jednak stał się ważnym elementem czołowej włoskiej ekipy i osiągnął poziom klasy światowej. W kadrze pojawił się u mnie wraz z Takumą, ale miał już na koncie 3 mecze. Kenta Morikawa (26 lat, Urawa Reds, O(PŚ), 4.4 mln, 27/1) - nie wiem czy jest tak utalentowany jak poprzednia dwójka, ale na pewno ma ogromny potencjał. Dziwi jego powrót do Japonii. Po 3 latach w Werderze, który ostatecznie spadł do 2. Bundesligi Kenta wrócił do Japonii, ale moim zdaniem powinien próbować dalej w Europie, gdyż to znowu zatrzymało jego rozwój. U mnie zadebiutował w sezonie 23/24, w wieku 23 lat Yohei Kani (23 lata, Bournemouth, OŚ, 24 mln, 27/1) - patrząc na liczbę występów trudno uwierzyć, że wychowanek Hutnika (osiągnął ten status, gdyż 7 lat był ich zawodnikiem) dopiero 2 lata temu zadebiutował w kadrze. Ogrywany na wypożyczeniach świetnie się rozwijał i stał się bardzo solidnym elementem mojej kadry. BOCZNI OBROŃCY Osamu Egashira (24 lata, AC Milan, OP/WOP, 30 mln, 54/0) - pracowity i ambitny zawodnik zadebiutował już w wieku 19 lat, w sezonie 21/22 i szybko przekonał mnie do siebie. Jeszcze jako zawodnik Praceiro robił furorę w N-League i rozważnie nie przeszedł do wielkiej potęgi europejskiej, a do Freiburgu, gdzie otrzaskał się z mocną ligą. W Evertonie miał wzloty i upadki, czasem grzał ławę, ale teraz jest ważnym zawodnikiem solidnego włoskiego klubu i chyba jeszcze ma sporo potencjału do wykrzesania z siebie. Tetsuya Kitamura (23 lata, FC Tokyo, OP/WOP, 1.5 mln, 11/0) - taka słabsza wersja Osamu, ciężko powiedzieć czy ma potencjał na bycie tak dobrym zawodnikiem. Ale mistrzem świata już jest! Zadebiutował w poprzednim sezonie i musze przyznać, że bardzo dobrze prezentuje się w kadrze. Przy sporej biedzie na tej pozycji jeśli nie spapra kariery będzie regularnym reprezentantem Japonii. Yasuhiro Nagaoka (24 lata, Greuther Furth, OL/WOL, 17 mln, 31/0) - zadebiutował w kwietniu 2024 jako zawodnik Urawy Reds. Jest solidnym zawodnikiem, który świetnie sobie radzi obecnie w Bundeslidze, a jego zespół nawet ma szanse na Ligę Europy, mimo że nigdy nie był czołówką. Nie wiem czy można jednak od niego oczekiwać wielkiego rozwoju jeszcze. Yuto Otsuka (21 lat, Jeonbuk, O(PL), 1.4 mln, 1/0) - ma jeszcze czas na karierę. Zadebiutował w sparingu przed ostatnim, Mundialem, ale ostatecznie nie zdecydowałem się na niego. Nie załapał się też na mistrzostwa Azji, ale może chyba osiągnąć poziom Egashiry. Podkreslam chyba. Dziwi mnie jego przejście za 2.5 mln € do K-League z FC Tokyo. ROZGRYWAJĄCY Yuta Morisaki (26 lat, Napoli, PŚ, 62 mln, 84/8) - potwór numer dwa w tej kadrze. Napoli pakuje w niego niesamowitą kase, ale jest tego wart. Czołówka światowa w pomocy. Fantastycznie się rozwinął w Italii i myślę, że powinien uciekać z Napoli (albo liczyć, że ja przejmę ten klub kiedyś). Gdy obejmowałem kadrę 20 letni Yuta miał już 7 spotkań na koncie i siłą rzeczy u mnie został na stałe. Perełka! Gaku Shibasaki (34 lata, Juventus, PŚ/OŚ, 875 tys, 138/17) - fantastyczny zawodnik i legenda Atletico. Zawsze mogłem na niego liczyć. Gdy zaczynałem on miał już 60 spotkań i 7 goli na koncie. Spełniony trafił do Włoch, gdzie wcale nie grzeje ławy, a dalej gra pierwsze skrzypce. Zawodnik kompletny i każda reprezentacja chciałaby mieć takiego zawodnika u siebie. Masato Kono (25 lat, West Brom, PŚ, 13.5 mln, 35/0) - w innych czasach byłby pewnie gwiazdą. Bardzo dobry rozgrywający, trochę marnuje się chyba w Championship. Debiutował w sezonie 23/24 jako 22-letni zawodnik Urawy Reds. Wtedy to trafił do Anglii i znacznie się rozwinął. Solidny partner dla Morisakiego. Yasuyuki Kido (25 lat, Schalke, OPŚ/PŚ, 22.5 mln, 46/12) - przeszedł za 31.5 mln z Liverpoolu. Zadebiutował w wieku 21 lat jako zawodnik Urawy Reds. Rok później zmienił klub pierwszy raz i tak zaczął trochę skakać po świecie. Turcja, Anglia i teraz Niemcy. Nigdy jednak nie miałem do niego zastrzeżeń, chociaż przecież pozycja OPŚ nie jest u mnie kluczową od 2 lat. Takumi Minamino (32 lata, Fiorentina, PL/OP(LŚ), 1.8 mln, 62/12) - szkoda mi jego kariery. U mnie zaczynał jako 26 letnia gwiazda Olympiakosu, z 19 meczami i 4 golami dla kadry. I był niezawodny w drużynie. Ale potem trafił do Francji do Lyonu, gdzie utknął na ławce na 2,5 sezonu, następnie 2 sezony w Blackburn, gdzie było równie źle i dopiero w FIorentinie odbudował się. Mimo jego naprawdę dobrej gry klub spadł sezon temu z Serie A. Jego powołanie to takie trochę podziękowanie za Mundial 2022. SKRZYDŁOWI Takeaki Takada (26 lat, Urawa Reds, P(PŚ)/OP(PŚ), 4.2 mln, 59/7) - w innych czasach byłby kluczowym rozgrywającym tej kadry. Ja jednak od zawsze widziałem go u nas jako PP i nawet w klubie w końcvu stął się skrzydłowym. Zadebiutował w wieku 21 lat jako zawodnik Kashiwa Reysol i rzuciłęm go na głęboką wodę oczekując od niego gry na skrzydle. Jak widać sprawdził się, bo jest obecnie numerem jeden na PP. Hiroki Kimura (22 lata, Mainz, P(PŚ)/OPP, 12.25 mln, 8/1) - a to zawodnik, który za rok, góra dwa będzie numerem jeden na pozycji PP. Zadebiutował rok temu, jeszcze jako zawodnik Kashima Antlers, gdzie sporo nauczył się od Yoshinoriego Muto. Ostatecznie nie był nawet w szerokiej kadrze na Mundial, ale mistrzem Azji już został. W Bundeslidze robi furorę i już podobno ręce zacierają na niego czołowe ekipy. Oby nie brali go za szybko, bo jeszcze może się znacznie rozwinąć samą grą. Tatsuhiro Murai (22 lata, Bayern, PL/OPL, 35 mln, 38/3) - a to potężny talent na lewym skrzydle. Ale ma problem, bo trafił na wypożyczenie do zbyt mocnej ekipy. Potrzeba mu jeszcze gry, a i w macierzystym Monaco nie da raczej rady. Zadebiutował w kwietniu 2024 jako kopacz Albirex i 19-letnia rewelacja N-League. W tym wieku jest już mistrzem świata, a i pamiętajmy, że na Mundialu 2026 był czołową postacią mej drużyny! Oby nie zablokowali jego rozwoju. Motoki Enomoto (26 lat, Urawa Reds, PL/OPL, 3.5 mln, 29/3) - 22-letni Motoko skorzystał na kontuzji jednego z moich ulubieńców gdy i w Urawie Reds i w kadrze dostał jego miejsce. Nie jest pierwszym wyborem, ale jednak gdy już go potrzebowałem nie zawodził. Myślę, że jednak wyżej poziomem już nie wskoczy. NAPASTNICY Daisuke Otsuka (26 lat, Manchester City, NŚ, 98 mln, 97/107) - absolutny potwór. Numer jeden w Japonii i na świecie. Gdy przejąłem kadrę miał 20 lat i bilans występów w kadrze 12/13. AC Milan wtedy wypożyczyło go do Dnipro, gdzie jeszcze nie pokazał swojego potencjału. ALe już po roku w Hiszpanii zaczął marsz do tego co osiągnął teraz. Złoty But, Złota Piłka, ileś tam razy najlepszy zawodnik w Azji, najlepszy strzelec Europy. Monstrum. Aż dziwi, że jeszcze nie ma na koncie mistrza Anglii. Ah no i w dotychczasowych 3 sezonach w Premier League zgarnął króla strzelców... 3 razy. Nawet sam sobie kupiłem jego koszulkę! Yusuke Yoshikawa (24 lata, Hoffenheim, NŚ, 25.5 mln, 20/12) - naprawdę solidny talent, obrał inną ścieżkę rozwoju. Od dawna był zawodnikiem Lyonu, ale w sezonie 24/25 nie przedłużył kontraktu z Francuzami, a przeszedł do Carpi. I to był strzał w "10". Włoska ekipa była dość słaba, ale mimo spadku to Yoshikawa był na podium strzelców. I przyciągnąl w końcu wzrok niemieckiego siłacza. W kadrze zadebiutował w kwietniu 2024 grając jeszcze na wypożyczeniu w Panathinaikosie. No i to pierwszy zawodnik, który zgarnął u mnie notę 10.0! Koki Ishizue (25 lat, Tottenham, NŚ, 37 mln, 41/23) - mam wrażenie, że to talent prawie na poziomie Otsuki. W kadrze zadebiutował w listopadzie 2021, a więc w wieku 20 lat, jako snajper Freiburga. Jego liczba bramek dla tego klubu niby nie powala, ale był tam gwiazdą. W Turcji w Galatasaray zrobił furorę i o dziwo był zdecydowanie jednym z najlepszych zawodników w Liverpoolu, który mimo tego spadł z ligi. Teraz również nieźle radzi sobie w Tottenhamie i kto wie, może za sezon lub dwa rzuci rękawicę Otsuce w walce o koronę króla strzelców?
  18. z0nk

    Highway to heaven

    No cóż. Możemy się w pełni skupić na Premier League. Odpadliśmy z Pucharu Anglii i Ligi Mistrzów, Capital One Cup na szczęście zakończył się dwa tygodnie temu, zatem teraz będziemy grać co tydzień. To dość miła odmiana. Wizyta w Stoke była dość nudna. Broniący się przed spadkiem zespół, który sezon temu osiągnął zaskakująco dobre wyniki nie był dla nas wielkim wyzwaniem. Aczkolwiek do 30. minuty grali z nami jak równy z równym zmuszając Le Coza (BR) do interwencji. Wyróżniać się jednak zaczął Bocquet (OŚ) chcący chyba zamazać przeciętny występ z BMG. Stał się zaporą nie do przejścia doprowadzając Juliana Cooke (NŚ) i później Chuba Akpoma (NŚ) do furii. A my w 41. minucie pokazaliśmy to z czego znane są moje ekipy. Locatelli (PŚ) przytomnie uruchomił Sergiego Canosa (PP). Hiszpan dobiegł pod linię końcową i dośrodkował idealnie na głowę Mateusza Czerwca (NL). Polski napastnik mocnym strzałem nie dał szans Bertiniemu (BR) na udaną interwencję! Na początku drugiej połowy, jakieś 10 minut gospodarze znowu prowadzili równą walkę, ale to wszystko na co było ich stać. Aż w 68. minucie Locatelli zagrał do Canosa, a ten wpadł w pole karne i odegrał piłkę do Fiebera (NP). Słowak nie uderzał, a wystawił futbolówkę idealnie ustawionemu Czerwcowi, który bez problemu podwyższył nasze prowadzenie i jak się okazało 22 minuty później, ustalił wynik spotkania. W Europie Lech Poznań rozegrał rewanż 2. rundy Ligi Europy. Nieznaczna zaliczka z Turynu nie dawała im pewnego awansu. Ale Polacy wykazali się dojrzałym futbolem. Kolejorz pierwszy raz dociera do ćwierćfinału Ligi Europy! I tam los skojarzył ich z kolejną ekipą z Turynu. Tym razem spotkają się z mistrzem Włoch, Juventusem Turyn, który przecież osobiście wykopałem do Ligi Europy właśnie. Ups?
  19. z0nk

    Siłownia

    Trzymam kciuki mój cel utknął na 2/3 realizacji
  20. z0nk

    Highway to heaven

    Trochę lipa i tak, bo 1. runda to bardzo małoooo. Ja chcę w końcu wygrać LM ale no jeżeli BMG, które raczej jej nie wygra też jest w stanie tak przydusić mnie, to znak iż jeszcze trochę drogi mój klub ma do przejścia. Z drugiej strony kto wie jakby to wyglądało gdyby nie czerwień tak szybko. Może wcale nie bylibyśmy duszeni osiągając ledwie 30% posiadania i tylko kontrując. Zwłaszcza, że Czerwiec umie z Fieberem poklepać. W każdym razie przerwa dobrze mi zrobiła mam wenę do pisania znów. Ej ej ej! Hipcie nie mają takich problemów
  21. z0nk

    Ogłoszenia

    Jesteś w stanie gremliny puścić poza bazarem?
  22. z0nk

    Highway to heaven

    Do zespołu dołączyła banda nowych juniorów. Najlepiej zapowiadają się Nicky James (NŚ), Jason Richardson (NŚ) i Dave Haigh (OŚ/NŚ). Poza tym umowę dostaną jeszcze Kenton Davis, Greg Cooke, Dale Chadwick oraz Graham Phillips. Z ciekawości rzuciłem też okiem jakich zawodników powołała Japonia U-23. W końcu to teoretycznie najbliżsi następcy obecnych zawodników. I w sumie są tu trzy fantastyczne perełki: Toru Nishizawa (21 lat, FC Barcelona, PŚ, 3.6 mln, 1/0) - ma już status wychowanka dumy Katalonii, ale nie zagrał w niej jeszcze ani razu. Bez wątpienia ogromny talent i już dałby sobie radę w wielu bardzo silnych zespołach. Nawet rozważałem kupienie go, ale nie miał szans na pozwolenie na pracę. Ryota Miura (21 lat, Urawa Reds, PŚ, 3.7 mln, 17/3 U-20) - rozważałem powołanie go do seniorów, gdyż ewidentnie ma spory talent. W tym wieku już prezentuje się nieźle w N-League i co prawda Morisaki robił już karierę w tym czasie, ale myślę, że poziom japońskiej piłki poszedł znacznie w górę. Masao Akimoto (21 lat, Freiburg, OL, 2.8 mln, 15/0 U-20) - w obliczu braków na tej pozycji w kadrze seniorów ten zawodnik może mieć ułatwioną drogę do kadry. Tylko musi poprawić formę, gdyż nie prezentuje się najlepiej w Bundeslidze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...