Skocz do zawartości

Fenomen

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    19 898
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    50

Zawartość dodana przez Fenomen

  1. Imiona: Marek, Edward, Franciszek Wiek: 19 Wzrost: 178 Waga: 72 Oczy: nie wiem, nie widzę ;] W?osy: ścinane gdy sobie o nich przypomnę, kolor bliżej nieokreślony, na pewno nie blond Zarost: regularna delecja Zamieszkały: Bolesławice (na pewno wiecie gdzie to jest - okolice Świdnicy, 50 km na SW od Wrocławia) Rodzeństwo: brat Jacek (25 lat), siostra Ola (20 lat) Wykształcenie: INF / WIZ / PWR (dla niekumatych: Informatyka / Wydział Informatyki i Zarządzania / Politechnika Wrocławska) Hobby: zgłębianie nowinek agrotechnicznych, agronomia i ogrodnictwo szeroko pojęte, różnoraki sport, informatyka, technologie cyfrowe, muzyka Polityka: centroprawicowiec, ale chyba z coraz silniejszą tendencją do skrzywiania w lewą stronę... Ulubione kluby: Barcelona, Bayern Monachium, Śląsk Wrocław, Tottenham Hotspur, Athletic Bilbao Nałogi: chyba nie stwierdzono, chyba, że FM to nałóg Alkohol: tylko w dobrym towarzystwie i bez przesady, raczej tylko lekki alkohol (piwo) Papierosy: nie uznaję, ojciec fajczy za całą rodzinę... Kuchnia: staropolska, urozmaicona owocami i warzywami Sport: piłka nożna, siatkówka, kolarstwo (górskie i szosowe, a najlepiej mieszane), bieganie Kobiety: brak szczególnych doświadczeń, wolę 20 dobrych koleżanek niż jedną jedyną Zalety: punktualność, rzetelność, pracowitość, szczerość, chyba też odporność na złośliwość otaczającego świata (tzw. pech) Wady: zapominalstwo, czasami aż za duża bezpośredniość w kontaktach międzyludzkich Muzyka: rock - wszelkie odmiany (od punk rocka aż po alternative), słucham takich kapel jak Myslovitz, T.Love, Raz Dwa Trzy, Stare Dobre Małżeństwo, z niepolskich to Kings Of Leon, Bruce Springsteen (http://www.last.fm/user/Fenomen_) Religia: praktykujący katolik Stosunek do życia: umiarkowany optymizm, dystans do siebie, uparte dążenie do realizacji wyznaczonych celów w życiu Samochód: Fiat Punto 60 (2003) albo Fiat Bravo 1.9 JTD (2002), na składzie jest jeszcze Polonez 2.0 no i rower Ulubione miejsce: Tatry, Karkonosze i inne pasma górskie, Praga, Wrocław, Barcelona, Wiedeń Ulubieni forumowicze: nie chcę nikogo faworyzować; na CMF jest bardzo ma?o osób, z którymi nie mog? si? dogada? Marzenia: są po to, aby się spełniały
  2. Zadzwoni?em do szpitala. Okaza?o si?, ?e na termin musz? czeka? minimu trzy miesi?ce, zatem nic nie stoi na przeszkodzie, ?ebym pojecha? na zjazd! Jeszcze dzi? wp?ac? kask? Cieszycie si?? wiem, ?e nie
  3. Ostatnie zwyci?stwo troch? podbudowa?o morale w dru?ynie i mia?em nadziej?, ?e po serii pora?ek trafi si? nam teraz seria zwyci?stw. Nie b?dzie jednak o to ?atwo, bo teraz czeka nas trudny wyjazd do Bristol City i spotkanie to na pewno do naj?atwiejszych nale?e? nie b?dzie. Powalczymy jednak o punkty, bo s? one nam teraz bardzo potrzebne. Forster – Baude, Ihm, Hurtado, Morais – Gama, Farag, Giandomenico, Mamam – Danili, Hornuss Gospodarze ju? w 2 minucie mogli obj?? prowadzenie, ale strza? z rzutu karnego Ki-Hyeona obroni? Forster, czym doda? nam otuchy i sprawi?, ?e wst?pi?y w nas nowe si?y. Trzeba przyzna?, ?e w kolejnych minutach byli?my stron? dominuj?c? i wszystko wskazywa?o na to, ?e podtrzymanie rozpocz?tej serii jest bardzo prawdopodobne. Niestety w 25 minucie nadziali?my si? na kontr?, sprawnie przeprowadzon? przez gospodarzy, po której Paterson strzeli? bramk?. Trzy minuty pó?niej ten sam gracz strzeli? drugiego gola po tym, jak niepewnie pi?k? blokowa? Hurtado i w efekcie j? straci?. Ekwadorczyk w 38 minucie z reszt? dosta? czerwon? kartk? za brutalny faul na Patersonie (a jak?e by inaczej) i opu?ci? boisko. Do przerwy ju? nic ciekawego si? nie wydarzy?o, a po zmianie stron zaatakowali?my równie agresywnie jak w pierwszej po?owie, ale teraz ju? z Bouazz? na boisku. Obraj bramkarze mogli w tym meczu zaprezentowa? swoje najlepsze walory, bo raz za razem musieli interweniowa?. Tempo meczu by?o naprawd? ?ywe. Wreszcie w 85 minucie strzelili?my gola kontaktowego, którego zapisa? sobie Farag, ale by?o ju? za ma?o czasu, ?eby doprowadzi? do wyrównaia. Championship, 23/46, 06.12.2008 [23] Bristol City – [12] Carlisle, 2:1 (Paterson ’25, Paterson ’28, FARAG ’85) Nawet ?wi?ty Miko?aj nam nie pomóg?. A szkoda, bo chyba mo?na by?o wywalczy? tutaj punkty… Mo?e w takim razie uda si? w kolejnym spotkaniu z Rochdale. Dru?yna ta do najmocniejszych nie nale?y i my?l?, ?e szanse ku temu s?, ale musimy zagra? naprawd? dobre spotkanie. Wa?ne, ?e do dru?yny wraca Queudrue. Forster – Baude, Queudrue, Morais, Ihm – Mamam, Farag, Giandomenico, Guti – Danili, Hornuss Od pierwszych minut osi?gn?li?my przewag? nad przeciwnikiem i bramkarz go?ci co chwil? musia? sie mocno wysila?, by ratowa? dru?yn? przed utrat? bramek. W 14 minucie nie da? on rady po strzale Hornussa. Przy bramce za? asystowa? Danili, a ca?a akcja zacz??a si? od Queudrue, który natychmiast po powrocie na boisko chcia? si? jak najlepiej zaprezentowa? i na razie mu to wychodzi?o. W 19 minucie kontuzji dozna? Danili i musia?em w jego miejsce wstawi? Bouazz?. Pech chcia?, ?e równie? ten francuski napastnik po kilkunastu minutach dozna? kontuzji i musia?em znów dokona? zmian. Tym razem zdecydowa?em si? na wprowadzenie Hollandsa i zagranie pi?tk? pomocników. Po przerwie nadal kontrolowali?my przebieg meczu, a wzmocnienie ?rodka pola poprzez gr? pi?tk? pomocników robi?o swoje. W 68 minucie Morais nie wytrzyma? nerwowo i sprzeda? kopa Dickmanowi za co obejrza? czerwon? kartk? i od tej pory znów musieli?my gra? inaczej. W miejsce Hornussa pojawi? si? Fattori, który przeszed? w lini? obrony, a na atak postawiony zosta? osamotniony Guti. Zmiana ta s?u?y?a ju? tylko utrzymaniu wyniku i cel ten zosta? osi?gni?ty. Mogli?my zatem zapisa? sobie zwyci?stwo. Championship, 24/46, 09.12.2008 [13] Carlisle – [24] Rochdale, 1:0 (HORNUSS ‘14)
  4. jasonx to jest pauka jakich malo - jakby czasami przeczytal temat wroclawski ze starego forum to by wiedzial, ze probujemy juz cos wykombinowac ;] ja bym sie pisal ale po maturach, czyli po 29 maja
  5. Fenomen

    Muzyka

    last.fm ??czy si? z twoim odtwarzaczem muzyki na kompie i dzi?ki temu mo?esz upubliczni? swoj? playlist? w Internecie to tak w du?ym skrócie
  6. Fenomen

    Kącik egzaminacyjny

    ustny angielski mam 29 maja buhahaha, frajer, frajer! skoro wybra?em sobie rozszerzony to musz? cierpie? i czeka?, ale nie ?a?uj?, przynajmniej b?d? mia? sporo czasu na powtórki, bo a? ca?y tydzie?
  7. No przecie? t?umaczy?em - pr?dzej lub PÓ?NIEJ, spokojnie, wszystko jest pod kontrol? Morale w dru?ynie po ostatniej pora?ce dramatycznie spad?o. Wi?kszo?? graczy straci?a swoj? werw? z pocz?tku sezonu i nic nie zwiastowa?o poprawy sytuacji, bo jak mo?na wygrywa?, skoro gracze nie maj? w sobie odpowiedniego nastawienia? Przede mn? trudne zadanie by wystarczaj?co ich zmobilizowa? ju? przed meczem z Boltonem. Forster – Baude, Ihm, Hurtado, Djetou – Koskela, Farag, Giandomenico, Berson – Danili, Hornuss Sympatycy gospodarzy mogli ?wi?towa? od samego pocz?tku, bo ju? w 5 minucie Borghetti strzeli? gola otwieraj?cego wynik meczu. Dwie minuty pó?niej Rooney strzeli? drugiego gola i w?a?ciwie ju? by?o chyba po meczu. Adam Rooney potrzebowa? kolejnych szesnastu minut by ponownie wpisa? si? na list? strzelców i to ju? by? prawdziwy pogrom, ale przynajmniej na taki si? zanosi?o. Od tej pory jednak grali?my zdecydowanie lepiej. Jaka? dziwna motywacja wst?pi?a w moich podopiecznych po tych trzech straconych bramkach, ale przynajmniej do przerwy ju? wynik nie uleg? zmianie. Na drugie czterdzie?ci pi?? minut wyszli?my z pogodniejszym nastawieniem, bo ostatnie dziesi?? minut pierwszej ods?ony pokaza?o, ?e mo?emy walczy?. I tak w 54 minucie Bouazza strzeli? gola kontaktowego. Nasza gra mog?a si? podoba?, a zach?ceni zdobyt? bramk? ruszyli?my do ataku. Niestety nadziali?my si? szybko na kontr?, któr? wyko?czy? Borghetti. Zdo?ali?my jeszcze tylko zmniejszy? rozmiary pora?ki po golu Daniliego, ale wp?yn?? na przyznanie punktów za ten mecz ju? nie mogli?my. Gdyby?my zagrali w drugiej po?owie, tak, jak w pierwszej to mog?oby by? inaczej… Championship, 21/46, 22.11.2008 [9] Bolton – [12] Carlisle, 4:2 (Borghetti ‘5, Rooney ‘7, Rooney ’23, BOUAZZA ’54, Borghetti ’65, DANILI ’69) Niby strzelamy bramki, ale nasza gra w defensywie wygl?da tak slabo, ?e to jest g?ówna przyczyna naszych pora?ek. Nie bardzo mam pole manewru, bo kilku graczy jest kontuzjowanych. My?l?, ?e gra w defensywie si? poprawi, gdy wróci do niej wracaj?cy do zdrowia Queudrue. Tymczasem musimy sobie radzi? bez niego, ale mo?e w meczu z Luton ju? spisze si? ona lepiej. Forster – Baude, Ihm, Hurtado, Djetou – Koskela, Farag, Giandomenico, Mamam – Danili, Hornuss Spotkanie rozpocz??o si? od ataków go?ci, ale szybko opanowali?my wydarzenia boiskowe i mniej wi?cej po pierwszym kwadransie nasza przewaga ju? by?a bezdyskusyjna. Czeka?em tylko na bramki moich podopiecznych. Te jednak nie padaly. Padali za to moi gracze na murawie wobec niekorzystnych warunków atmosferycznych (angielska pompa) i ostrej gry przeciwnika. Tak w 16 minucie boisko na noszach opu?ci? Djetou, a w jego miejsce pojawi? si? Fattori. Pó?niej znów go?cie na chwil? obj?li prowadzenie, jakby wietrz?c swoj? szans? w tym, ?e gramy bez swojego przywódcy w obronie. Nie zdo?ali oni jednak pokona? Forstera i do przerwy by? remis. Po zmianie stron na boisku kibice mogli ujrze? Bouazz?, który zast?pi? bezproduktywnego Daniliego. To w?a?nie Francuz by? naszym bohaterem tego popo?udnia. Najpierw w 58 minucie wyprowadzi? Carlisle na prowadzenie, strzelaj?c pi?knego gola po jeszcze pi?kniejszym prostopad?ym podaniu od Giandomenico, a w 66 minucie ten sam pi?karz ustali? wynik meczu strzelaj?c swoj? drug? bramk?, tym razem wykorzystuj?c ?wietne do?rodkowanie Faraga z lewego skrzyd?a. Tym samym odnie?li?my pierwsze zwyci?stwo od sze?ciu spotka?! Championship, 22/46, 29.11.2008 [14] Carlisle – [17] Luton, 2:0 (BOUAZZA ’58, BOUAZZA ’66)
  8. Ja osobi?cie zgadzam si? z tym, co mówi? Laskowski na c+, ?e decyduj?cym dla przebiegu meczu by?o zniesienie na noszach Maniche. Zej?cie Portugalczyka znacznie os?abi?o ducha dru?yny, bo ju? nie by?o komu tak ambitnie walczy? w ?rodku pola. Inna sprawa, ?e wynalazki Aguirre w tym meczu (bramkarz i ?rodek obrony) po prostu by?y pierwsza klasa. Czemu na przyk?ad nie postawi? na Falcona mi?dzy s?upkami, który w zesz?ym sezonie radzi? sobie bardzo dobrze podczas nieobecno?ci Leo Franco. A kombinacje z ustawieniem ?rodkowych defensorów to ju? chyba wysz?y Meksykaninowi bokiem.
  9. ja bym jeszcze Valencii nie skre?la?... te? dzielnie si? trzyma i chyba traci do Realu tylko cztery punkty. Uwa?am, ?e ca?a czwórka ma jeszcze szanse na mistrza, zw?aszcza, ?e do ko?ca jeszcze trzy kolejki
  10. Hmm, 3:2 (dom), 1:2 (wyjazd), licz? si? bramki na wyje?dzie, a'la europejskie puchary? tak jest dzisiaj Barcelona po fenomenalnym spotkaniu pokona?a Atltico w Madrycie a? 6:0 - wspania?y mecz El Tridente: Ronaldinho-Etoo-Messi - ka?dy z nich strzeli? bramk? (Messi nawet dwie), dodatkowo Etoo zaliczy? trzy asysty...
  11. sluchajcie, ale to chyba nie problem, zeby zamiast zaplacic 60 zl dac nawet 65 ? poza tym jak wtedy rozdzieliby sie dodatkowe koszty za puste miejsca? dokladaja tylko nowo dopisani, czy wszyscy?
  12. na setke to Reaper i kkamilo, ja bede wiedzial w srode o innych trudno powiedziec, bo sie w temacie nie wypowiadali...
  13. Przed meczem z Sheffield United zdecydowa?em si? ju? na wstawienie do sk?adu d?ugo oczekiwanego przez kibiców Hiszpana. Mia? on by? naszym lekiem na ca?e z?o, które ostatnio nas trapi. Rywal to nielekki, ale je?li si? spr??ymy i zagramy cho? odrobin? lepiej ni? niedawno to mo?emy powalczy? o punkty. Do tego konieczna jest poprawa gry dru?yny. Santonico – Baude, Morais, Hurtado, Fattori – Mamam, Farag, Giandomenico, Guti – Bouazza, Hornuss Pierwsze minuty spotkania wskazywa?y raczej na wyrównany poziom, który mia? si? utrzymywa? do ko?ca spotkania, ale patrz?c z naszej perspektywy, by?y to tylko mi?e z?ego pocz?tki. Kolejne minuty up?ywa?y nam raczej pod znakiem nieustannie wzrastaj?cego naporu gospodarzy, a? wreszcie w 32 minucie Kyle strzeli? bramk? i wyprowadzi? gospodarzy na prowadzenie. Chwil? pó?niej doprowadzi? do wyrównania mógl Morais, ale jego pi?ka po jego uderzeniu odbi?a si? tylko od poprzeczki. Przed sam? przerw? gospodarze powi?kszyli prowadzenie, tym razem za spraw? Webbera, który strzeli? nam gola do szatni. Po zmianie stron niewiele si? zmieni?o. Ca?y czas przewag? mieli gospodarze i to oni dyktowali warunki na boisku. W 63 minucie wprowadzony na boisko Gama powali? ciosem karate Kenny’ego i s?dzia podyktowa? rzut karny z racji tego, ?e dzia?o si? to w naszej szesnastce, a tego na bramk? zamieni? Madden. Chwil? pó?niej co prawda strzelili?my gola kontaktowego, gdy podanie Faraga wyko?czy? Hornuss, ale te? niewiele pó?niej gospodarze zadali swój czwarty cios… Championship, 19/46, 01.11.2008 [18] Sheffield United – [8] Carlisle, 4:1 (Kyle ’32, Webber ’45, Madden (k) ’63, HORNUSS ’66, Webber ‘68) Jakby jeszcze ma?o nam by?o k?opotów, wcale ich nie ubywalo, a wr?cz dochodzi?y kolejne. Mam tu na my?li g?ównie trudno?ci zwi?zane z kontuzjami wielu czo?owych graczy. Teraz, przed meczem z Ipswitch stracili?my dwóch prawoskrzyd?owych: Mamama i Gam?. Ci??ko b?dzie zebra? do kupy jakie? porz?dne ustawienie, ale co? mo?e poradzimy. Trzeba w ko?cu co? wygra? w lidze. Na szcz??cie do sk?adu wracaj? Djetou i Danili. Forster – Baude, Fattori, Hurtado, Djetou – Koskela, Farag, Giandomenico, Berson – Danili, Hornuss Kibice Carlisle chcieli wreszcie zobaczy? jakie? zwyci?stwo swojej dru?yny, ja równie?, ale pocz?tek meczu zdecydowanie nale?a? do go?ci i wszystko wskazywa?o na to, ?e nie mamy co liczy? tutaj na korzystny wynik. Pó?niej jednak przewaga go?ci mala?a i moi podopieczni powoli dochodzili do g?osu. Szczególnie aktywny by? Hornuss, który raz za razem n?ka? obro?ców rywali. To w?a?nie Francuz w 33 minucie strzeli? bramk?, dobijaj?c sparowane uderzenie, oddane przez Daniliego. Ostatnie minuty pierwszej po?owy to ataki z obu stron po??czone z dobrymi interwencjami bramkarskimi. Na pocz?tku drugiej po?owy przeprowadzili?my jeszcze jedn? sk?adn? akcj?, która zako?czy?a si? bramk?. Tym razem to Hornuss asystowa? przy bramce Daniliego i po tej bramce uwierzy?em, ?e jeszcze mo?emy tutaj wygra?. Moje marzenia jednak szybko ulecia?y w sin? dal, gdy w odst?pie dwóch minut go?cie doprowadzili do wyrównania. Najpierw Knights strzeli? gola kontaktowego, a chwil? pó?niej do remisu doprowadzi? Bruggink. Od tej pory to go?cie robili wszystko, ?eby ten mecz wygra?, a Forster by? w nie lada taraptach, bo bardzo s?abo gra?a nasza linia defensywna, wyra?nie czym? rozkojarzona. W 60 minucie McClenahan strzeli? nast?pnego gola dla Ipswitch, wykorzystuj?c fataln? dyspozycj? ?rodkowych obro?ców, których ogra? jak dzieci. Nawet dobra forma Forstera nie uchroni?a nas przed pora?k?. W 84 minucie Bruggink strzeli? swojego drugiego gola i ustali? wynik spotkania. Moja dru?yna za? pokaza?a w tym meczu zupe?nie dwa oblicza… Championship, 20/46, 15.11.2008 [11] Carlisle – [6] Ipswich, 2:4 (HORNUSS ’37, DANILI ’48, Knights ’51, Bruggink ’53, McClenahan ’60, Bruggink ‘84)
  14. Fenomen

    Kącik egzaminacyjny

    ustny angielski mam 29 maja
  15. Ostatnio gramy coraz lepiej, cieszy? mo?e zw?aszcza to, ?e w dwóch poprzednich spotkaniach zagrali?my za 0 z ty?u. Najwyra?niej zmiana bramkarza przynios?a spodziewane rezultaty. Mam nadziej?, ?e dobra forma, która ostatnio nam si? udziela b?dzie trwa?a jak najd?u?ej i pomimo kontuzji b?dziemy zdobywa? punkty. Teraz powalczymy o trzy oczka z Cardiff. Santonico – Baude, Ihm, Morais, Fattori – Koskela, Farag, Giandomenico, Mamam – Bouazza, Obinna Spotkanie rozpocz??o si?, zgodnie z przewidywaniami, od ataków gospodarzy, którzy mocno przycisn?li i szybko chcieli strzeli? bramk?. Sta?o si? jednak zupe?nie na odwrót, ironia losu chyba sprawi?a, ?e to Carlisle obj??o pierwsze prowadzenie w meczu, strzelaj?c w 22 minucie bramk?, której autorem by? Bouazza. Ju? minut? pó?niej przeciwnik doprowadzi? jednak do wyrównania. Euell przed?u?y? g?ow? podanie od Ledleya, a akcj? zako?czy? Bowyer. Raptem trzy minuty pó?niej gospodarze wykonywali rzut wolny blisko naszej bramki i zamienili go niestety na bramk?. Wspania?ym uderzeniem popisa? si? wypo?yczony z Newcastle O’Hara. Te dwa szybko zadane ciosy w krótkim odst?pie czasu skutecznie podci??y nam skrzyd?a i brak?o nam energii by aktywniej zaatakowa?. Tak w pierwszej, jak i w drugiej po?owie z wolna poruszali?my si? po boisku, a rywal zupe?nie kontrolowa? rozwój sytuacji. Podkre?leniem tego by? gol strzelony przez gospodarzy, który ostatecznie ustali? wynik meczu. Championship, 17/46, 25.10.2008 [14] Cardiff – [4] Carlisle, 3:1 (BOUAZZA ’23, Bowyer ’23, O’Hara ’26, Jerome ‘48) Po meczu kibice jednak nie ?yli wcale tym wynikiem a sprawami zakontraktownia do klubu nowego gracza. Pi?karz, który do??czy? do dru?yny to uznana klasa ?wiatowa. Wszak to wychowanek Realu Madryt, który ca?? swoj? karier? sp?dzi? w kastylijskim klubie, ?wi?c?c z nim wiele sukcesów. Ten niezwykle kreatywny pomocnik ma na swoim koncie równie? kilka wyst?pów w dru?ynie narodowej Hiszpanii. Mimo 31 lat nadal mo?e sob? wiele zaoferowa? i mam nadziej?, ?e pomo?e nam wydatnie w zdobywaniu punktów. Mam nadziej?, ?e Guti wniesie sporo o?ywienia w nasz? gr?. Mo?e zaprezentuje si? ju? kibicom w zbli?aj?cym si? spotkaniu z Reading. Santonico – Baude, Morais, Hurtado, Fattori – Koskela, Farag, Giandomenico, Mamam – Bouazza, Obinna Niespodziewanie to go?cie zacz?li ten mecz lepiej i w pierwszym kwadransie Santonico mia? bardzo du?o pracy w bramce, ale na szcz??cie spisywa? si? bez zarzutu. Skapitulowa? on dopiero w 17 minucie, gdy pokona? go w pojedynku jeden na jeden Jeffers. Ewidentnie zawalili tutaj ?rodkowi obro?cy. Gol ten by? impulsem dla moich podopiecznych, by zacz?li lepiej gra? i stwarza? wi?ksze zagro?enie pod bramk? przeciwnika, ale poza Mamamem, Bouazz? i Giandomenico to reszta pi?karzy, niczym gracze Barcelony w ostatnich czasach, po prostu sta?a na boisku i czeka?a na pi?k?. Taka gra niestety nie mog?a nam da? zwyci?stwa. Pierwsza po?owa zako?czy?a si? prowadzeniem go?ci, na drug? nie wyszed? ju? zupe?nie bezbarwny Obinna, a zast?pi? go Fowler, ale Anglik nie potrafi?, podobnie jak nikt inny w dru?ynie, odmieni? losów meczu i spotkanie, do?? niespodziewanie, zako?czy?o si? nasz? pora?k?. Championship, 18/46, 28.10.2008 [5] Carlisle – [4] Reading, 0:1 (Jeffers ’17)
  16. GKS BOT Be?chatów W meczu pucharowym postawi?em na rezerwy i te mnie nie zawiod?y. Zagrali?my dobre spotkanie, wyra?nie przez dziewi??dziesi?t minut przewa?aj?c nad przeciwnikiem. Mo?e brak?o jeszcze troch? skuteczno?ci pod bramk? przeciwnika. Spotkanie mog?o si? z pewno?ci? zako?czy? du?o wy?szym zwyci?stwem naszej dru?yny, ale nie chc? ju? narzeka?. Ciesz? si?, ?e nasz drugi sk?ad tak dobrze sobie poradzi?. Puchar b?dzie dla graczy z tego sk?adu furtk? - okazj? do wybicia si? i awansu do pierwszej dru?yny.
  17. takie pytanie: rozwazales odejscie z Xerez w przypadku nie wywalczenia awansu w dwumeczu z Tottenhamem?
  18. muahhahahaha to? si? porwa? z motyk? na s?o?ce
  19. Fenomen

    Kącik egzaminacyjny

    jak dla mnie ca?kiem przyjemny, z gramatyki by?y dwa zadania po pi?? przyk?adów ka?de, ale nie by?y to jakie? megatrudne rzeczy
  20. Obiecuj? spe?ni? Twoje ??dania... wcze?niej czy pó?niej... Przed meczem z Doncaster kontuzji dozna? Danili, który do?? znacz?co os?abi nasz? si?? ofensywn? na okres okolo miesi?ca. Niestety jest to taki miesi?c, w którym rozegramy wiele spotka?, ale mam nadziej?, ?e poradzimy sobie bez niego. Wszak kibice b?d? mieli okazj? zobaczy?, czy forma Obinny pozwala mu na wkroczenie na d?u?ej do pierwszego sk?adu. Santonico – Baude, Ihm, Morais, Fattori – Koskela, Bouazza, Giandomenico, Farag – Obinna, Hornuss Spotkanie to rozpocz??o sie dla nas bardzo dobrze, gdy? ju? w 2 minucie Giandomenico otworzy? jego wynik, pewnie wykonuj?c jedenastk?, podyktowan? za faul na Bouazzie. W 18 minucie podwy?szyli?my prowadzenie za spraw? Obinny, który mo?e wreszcie wróci do dobrej formy. Nigeryjczyk nie da? szans bramkarzowi go?ci w bezpo?rednim pojedynku. Go?cie po tych dwóch trafieniach chyba si? dopiero obudzili i zacz?li gra? bardziej uwa?nie, co uchroni?o ich w pierwszej po?owie przed utrat? kolejnych bramek. Po zmianie stron powtórzy? si? jednak scenariusz z pierwszej po?owy. Carlisle zaatakowa?o agresywnie od samego jej pocz?tku i ju? w 50 minucie Koskela podwy?szy? prowadzenie, a trzy minuty pó?niej po ?wietnej kombinacyjnej akcji Obinny i Hornussa, Francuz strzeli? bramk? na 4:0. Jeszcze w 66 minucie doskona?? okazj? zmarnowa? Koskela, ale i tak spotkanie zako?czy?o si? bardzo przekonywuj?cym zwyci?stwem gospodarzy. Championship, 15/46, 14.02.2008 [8] Carlisle – [24] Doncaster, 4:0 (GIANDOMENICO (k) ‘2, OBINNA ’18, KOSKELA ’50, HORNUSS ’53) Niestety Obinna si? wcale du?o nie nagra?, bo zaraz po spotkaniu z Doncaster dozna? kontuzji, która wyeliminuje go z gry na pewien czas. Szans? debiutu dostanie zatem prawdopodobnie Fowler, chyba, ?e zdecyduj? si? na wystawienie w ataku Bouazzy, na lewym skrzydle Faraga, a w ?rodku znajdzie si? miejsce dla rekonwalescenta Mamama. Santonico – Baude, Ihm, Morais, Fattori – Koskela, Farag, Giandomenico, Mamam – Bouazza, Hornuss Ostatecznie opcja z Francuzem w ataku zwyci??y?a i chyba by? to dobry krok. Bouazza by? bardzo aktywny w przednich formacjach i pewnie gdyby nie ?wietnie dysponowany Coyne (bramkarz gospodarzy) to zdo?a?by on wpisa? si? na list? strzelców. Przysz?o nam jednak do?? powa?nie m?czy? si? z rywalem. Bezdyskusyjnie byli?my dru?yn? lepsz?, ale nie mogli?my tego potwierdzi? strzelon? bramk?, co by?o konieczne do odniesienia zwyci?stwa. Tyle dobrze, ?e przeciwnik chocia? nas nie n?ka? gro?nymi kontratakami i mogli?my si? skupi? wy??cznie na zadaniach ofensywnych. Nie zmienia to faktu, ?e konstruowanie akcji i zw?aszcza ich wyka?czanie sz?o nam z ogromnym trudem. Liczy?em na zmian? sytuacji chocia? po przerwie, gdy mo?e przeciwnik troch? si? zm?czy, ale nic z tych rzeczy. Ostatecznie dziewi??dziesi?t minut nie przynios?o rozstrzygni?cia i mecz zako?czy? si? podzia?em punktów. Championship, 16/46, 18.10.2008 [7] Burnley – [4] Carlisle, 0:0
  21. jak to nic nie wiecie? Co prawda ten mecz po uprzednim zwyci?stwie nam ?rednio wyszed?, ale i tak wygl?da to ca?kiem nie?le, bo przynajmniej strzelamy sporo bramek. Mia?em nadziej?, ?e podobnie b?dzie w meczu ze Stoke. Tym razem to jednak kibicom z Brunton Park mia?o przyj?? ogl?danie du?ej ilo?ci bramek. Forster – Coles, Queudrue, Morais, Fattori – Koskela, Farag, Giandomenico, Hollands – Danili, Hornuss Co prawda spotkanie rozpocz?li?my fatalnie od szybko straconej bramki, strzelonej przez Gallaghera, ale potem by?o juz tylko lepiej. Grali?my z minuty na minut? bardziej agresywnie, lepiej w ofensywie i ogólnie przyjemniej dla oka. Obawia?em si? tylko, ?e mo?e nam zabrakn?? skuteczno?ci, która tak cz?sto jest nasz? bol?czk?. Niestety coraz lepsz? gr? zak?óci?a czerwona kartka dla Hollandsa w 21 minucie i od tej pory musieli?my gra? w 10. Natychmiast miejsce Hornussa na boisku zaj?? Bouazza i zagrali?my czwórk? pomocników i tylko wysuni?tym Danilim. By? to chyba dobry ruch, co pokaza?a jednak dopiero druga po?owa. W pierwszej w ostatnich minutach ju? bowiem nic ciekawego si? nie wydarzy?o. W drugiej za? po kilku minutach doprowadzili?my do wyrównania, gdy Giandomenico wreszcie trafi? z jedenastu metrów po faulu w szesnastce na nim samym. Ta bramka doda?a nam animuszu i po chwili W?och po raz drugi wpisa? si? na list? strzelców, tym razem wykorzystuj?c odegranie od Daniliego. Tym samym wyszli?my na prowadzenie, którego ju? nie oddali?my. Ba, mieli?my znakomite okazje, ?eby jeszcze je podwy?szy?, ale skoro i tak wygrali?my to nie ma co p?aka? nad rozlanym mlekiem w postaci du?ej nieskuteczno?ci. Championship, 13/46, 27.08.2008 [7] Carlisle – [11] Stoke, 2:1 (Gallagher ‘4, GIANDOMENICO (k) ’53, GIANDOMENICO ’61) W nast?pnej kolejce mieli?my sie zmierzy? z dru?yn? Preston, z któr? wynik?a do?? ciekawa historia. Otó?, gdy dwa lata temu wywalczyli?my sobie awans do Championship, to Preston w?a?nie zajmowa?o miejsce spadkowe i spada?o do League One. Dlatego te? w zesz?ym roku nie by?o nam dane si? skonfrontowa?. Teraz Preston wróci?o do Championship i zapowiada si? pasjonuj?ca walka. Forster – Baude, Queudrue, Morais, Fattori – Koskela, Bouazza, Giandomenico, Farag – Danili, Hornuss Pierwsze minuty spotkania nale?a?y do gospodarzy, którzy raz za razem zatrudniali na bramce Forstera, ale ten do?? d?ugo radzi? sobie ca?kiem nie?le. Skapitulowal w 14 minucie gdy Lozano zaskoczy? go uderzeniem g?ow? z dziewi?ciu metrów w samo okienko bramki. 36-letni pomocnik, jak wida? nadal w formie. Krótko potem na szcz??cie Hornuss doprowadzi? do wyrowniania, wykorzystuj?c doskona?e prostopad?e podanie od Giandomenico. Cho? w kolejnych minutach bramki nie pad?y, to jednak obie dru?yny mog?y je strzeli?, stwarzaj?c sobie dogodne sytuacje. Do przerwy jednak wynik nie uleg? zmianie, ale niestety jeszcze przed gwizdkiem s?dziego do szatni kontuzji dozna? Danili, którego musialem zast?pi? Obinn?. Zaraz po zmianie stron za? stracili?my drugiego gola, którego strzeli? Johnson. Jakby tego by?o ma?o osiem minut pó?niej Nugent strzeli? trzeciego gola i wydawa?o si?, ?e jest po meczu. Ale s?dzia liniowy dopatrzy? si? spalonego i g?ówny bramki nie uzna?, podtrzymuj?c nasze nadzieje na dobry wynik. W 61 minucie odpowiedzieli?my za to pi?knym trafieniem Hornussa, który precyzyjnie podkr?ci? pi?k? z osiemnastu metrów i ta wpad?a zaraz przy s?upku bramki gospodarzy. W ko?cówce obie dru?yny nastawia?y si? raczej na zachowanie remisu, ale wi?cej pecha mieli?my wla?nie my, trac?c bramk? w doliczonym czasie gry, gdy na list? strzelców wpisa? si? Nugent. Championship, 14/46, 11.10.2008 [8] Preston – [6] Carlisle, 3:2 (Lozano ’14, HORNUSS ’18, Johnson ’50, HORNUSS ’61, Nugent ‘90+2)
  22. ja w srode bede wiedzial, czy bede mial wolny ostatni weekend lipca i dopiero wtedy bede mogl na 100% stwierdzic, ze wybralbym sie na zjazd a nawet jesli nie bedzie wolnych miejsc to najwyzej sie przekimam u Guliego w aucie Guli: masz rozkladane siedzenia?
  23. Fenomen

    Śląsk Wrocław

    a dzi? ?l?sk pokona? Poloni? Bytom 2:0 po bramkach Szewczuka i Wana. Bramek nie widzia?em, ale jak gdzie? wykukam, to wrzuc?. WKS ?l?sk!!!
  24. Wystarczy mi miejsce w czo?owej szóstce i gra w bara?ach, do których mamy szcz??cie Odpadni?cie z Pucharu zaw?zi?o nasze pole gry. Obecnie skupiali?my si? ju? wy??cznie na rozgrywkach ligowych, by w nich radzi? sobie jak najlepiej. Ca?y czas czekali?my naprzerwanie niekorzystnej passy ligowych meczy bez zwyci?stwa i szans? ku temu by? mecz z Watford. Mo?e wreszcie uda nam si? zwyci??y?. Forster – Coles, Queudrue, Morais, Fattori – Koskela, Farag, Giandomenico, Hollands – Danili, Hornuss Spotkanie rozpocze?o sie dla nas znakomicie. W 3 minucie Hornuss pokona? bramkarza gospodarzy w prostej sytuacji i da? nam prowadzenie. Rywal chyba nie spodziewa? si?, ?e tak szybko zadamy cios, ale te? szybko si? podniós? i ju? dwie minuty pó?niej kibice cieszyli si? z remisu. My jednak wcale nie odpuszczali?my i kolejne osiem minut zaj??o nam strzelenie drugiej bramki i wyj?cie na prowadzenie. Tym razem na list? strzelców wpisa? si? Danili. Pi?? minut pó?niej doskona?e do?rodkowanie Koskeli wykorzysta? Hornuss i podwy?szy? nasze prowadzenie. Nat?ok tak du?ej ilo?ci bramek w krótkim czasie spowodowa?, ?e mecz by? niezwykle interesuj?cy. Ale nie by? to koniec wra?e?. Jeszcze przed przerw? kibice zobaczyli dwa gole. Najpierw rozmiary pora?ki zmniejszy? Wallwork, wykorzystuj?c niepewne zachowanie moich ?rodkowych obro?ców, ale chwilk? pó?niej ponownie do dwubramkowego prowadzenia doprowadzi? Giandomenico, strzelaj?c bardzo ?adnego gola z rzutu wolnego. Po przerwie jak nawa?nica ruszy? na nas przeciwnik, graj?c niezwykle agresywnie, z du?? doz? zaci?to?ci. Nam pozostawa?o ju? tylko bronienie wyniku i tylko od czasu do czasu wychodzili?my z niespodziewan? kontr?, by troch? postraszy? przeciwnika. W drugiej ods?onie bramki jednak nie pad?y, ale mimo to kibice mogli ?mia?o uzna? to spotkanie za niezwykle ekscytuj?ce. Championship, 11/46, 20.09.2008 [19] Watford – [9] Carlisle, 2:4 (HORNUSS ‘3, Wallwork ‘5, DANILI ’13, HORNUSS ’18, Wallwork ’31, GIANDOMENICO ’36) Czy?by wreszcie mia? zako?czy? sie nasz kryzys? Wszak wygrali?my pierwsze spotkanie ligowe od pi?ciu kolejek. Mia?em nadziej?, ?e teraz znów b?dzie z górki. Czy tak b?dzie, poka?e to dopiero spotkanie z Brentford. Dru?yna ta zajmuje miejsce w dolnej po?owie tabeli i je?li chcemy si? liczy? w tym sezonie w walce o awans to musimy wygra?. Forster – Coles, Queudrue, Morais, Fattori – Koskela, Farag, Giandomenico, Hollands – Danili, Hornuss Niestety zacz?li?my beznadziejnie i po bardzo prostych b??dach w defensywie stracili?my szybko bramk?, gdy w 5 minucie na list? strzelców wpisa? sie Owusu. Ale w 18 minucie uda?o si? doprowadzi? do wyrównania za spraw? Daniliego, który wykorzysta? z kolei niezdecydowanie defensorów gospodarzy, który ma wybija? pi?k?. Chwilk? pó?niej w?oski supersnajper po raz drugi wpisa? si? w meczowym protokole, tym razem wykorzystuj?c dobre do?rodkowanie Koskeli, który po dlugiej kontuzji wraca do wysokiej formy. Do?? d?ugo utrzymywali?my to prowadzenie lecz niestety przed przerw? Ashikodi doprowadzi? do wyrównania, jednocze?nie strzaj?c nam gola do szatni. Ta bramka troch? nas pod?ama?a i nawet rozmowa motywacyjna w przerwie niewiele pomog?a. Po przerwie na boisku istnieli ju? tylko gospodarze. W 55 minucie Owusu strzeli? swojego drugiego gola i wyprowadzi? Brentford na prowadzenie. Dwadzie?cia minut pó?niej Miller dope?ni? formalno?ci i strzeli? czwartego gola. Co prawda w samej ko?cówce zerwali?my si? jeszcze do odrabiania strat, ale by?o zbyt ma?o czasu i zbyt du?o bramek do odrobienia, ?eby to przynios?o efekt w postaci punktów. Uda?o si? tylko strzeli? trzeciego gola, którego zapisa? sobie rezerwowy Bouazza. Championship, 12/46, 23.09.2008 [17] Brentford – [6] Carlisle, 4:3 (Owusu ‘5, DANILI ’18, DANILI ’20, Ashikodi ’45, Owusu ’55, Miller ‘77, BOUAZZA '82)
  25. Fenomen

    Kącik egzaminacyjny

    jestem juz po fizyce... wczoraj zdawalem ale wieczorem nie mialem sil pisac jestem pozytywnie zaskoczony poziomem matury, na fizyke szedlem z przekonaniem "oby tylko zdac" a wszystko wskazuje na to, ze bedzie bardzo ladny wynik, bo sporo napisalem, mam tylko nadzieje, ze egzaminator nie znajdzie jakichs prostych bledow, do ktorych mam sklonnosc ;]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...