Wyobrażacie co by się działo, gdyby o mistrzostwie decydowała klasyfikacja FP, i jedna z drużyn by straciła złoto, bo ich kibice w 6. kolejce odpalili kilka rac? :P
Miałem w głowie scenariusz, że bramkę na wagę mistrzostwa strzela w 93 minucie zawodnik jednej drużyny, w euforii sciaga z siebie koszulkę, za co dostanę żółta kartkę, która pozbawia jego drużynę mistrzostwa kraju, bo fair play.