Katze

Maturzystom proponuje skorzystac z uruchomionego wczoraj projektu Fundacji Nowoczesna Polska. Nazywa sie toto Wolne Lektury i moze byc przydatne przy opracowywaniu tematu maturalnego, zwlaszcza jezeli bedzie sie tak preznie rozwijal jak zapowiadaja tworcy Wolne Lektury

LINK No coz.. Uzupelniajaco powiem tylko, ze TVN24 chcial zrobic transmisje z tej konwencji, ale PiS postawil warunek: nie mozecie wniesc swojego sprzetu, puscicie tylko ten obraz ktory zarejestrowaly nasze kamery. No i nie bylo transmisji.

ha, ha, ha Zasadniczo jest tak, ze jak masz przy sobie dowod i znasz pesel jednego z rodzicow to bez problemu przyjma Cie w kazdej przychodni. Miałem kiedys problem z otrzymaniem recepty, bo pani doktor zaciela się przy jej wypisywaniu na rubryczce, gdzie należało wpisac numer identyfikacyjny wojewódzkiego oddzialu NFZ. Powinno się tam wpisac nr oddzialu do którego pacjent przynależy, a nie na terenie którego jest leczony. W każdej przychodni można się o ten numerek zapytac. Dla zainteresowanych ? lubuskie ma 04 ;>

To co chce napisać pewnie znacznie odbiegnie ode tematu (który nota bene powinien mieć podtytuł: ‘Pedalstwo i inne bezeceństwa’), ale w toku dyskusji Icon zawęził trochę swoje „przesłanie” czyniąc nim krucjatę przeciw patologicznie (jego zdaniem) pojmowanej tolerancji i poprawności politycznej. Pisałeś wcześniej Gdyby odcedzić z tego jad nienawiści, zapalczywość, zwykłe kłamstwo i resztę złych emocji (którymi epatujesz od początku tego tematu) to zostałaby teza, że poprawność polityczna była wykwitem istniejącego na Zachodzie w ostatnich kilkudziesięciu latach porządku lewicowo-liberalnego (choć dokładniej należałoby powiedzieć, że to swoista metanarracja ustroju liberalno-demokratycznego). I zgrubsza się zgadzam. Ale Ty na tym poprzestajesz identyfikując polityczną poprawność z tym co nazywasz ‘pedalskim terrorem’, co inni nazywają lewacką propagandą. A świat poszedł do przodu i w latach 90 w USA (a w Polsce całkiem niedawno) pojawiła się zaraza neokonserwatywnej rewolucji, która z politycznej porawności uczyniła sobie pieczątkę, którą przystawiała na czole swoim wrogom by potem łatwiej było ich wyszukać w tłumie i wyeliminować. Wyeliminować po to by wyzwolić świat z pęt politycznej poprawności, wyeliminować odorek wydobywający się ze zgnilizny kompromisów itp. I tu wracam do pierwszego cytatu  wykorzystywanie politycznej poprawności dla osiągnięcia własnych korzyści. Otóż konserwatyści rozpętali antypoprawniacką walkę by móc (po zdobyciu władzy) wprowadzić w główny nurt debaty publicznej swoje poglądy i wartości blokowane dotychczas przez poprawniaków. W dużym stopniu się im to udało, ale nim się spostrzegli sami stali się tacy, jak Ci których zwalczali. Biorąc przykłady z rodzimego podwórka, przypomnę święte oburzenie jakie wywołała okładka Machiny z MB Częstochowską z twarzą Madonny, czy jakie wywołuje jakakolwiek sztuka odwołująca się do religii, że o krytyce papieża nie wspomne. Tak więc przestrzegam przed utożsamianiem poprawności politycznej jedynie z ‘lewacką propagandą’, bo ma ona również swoje oblicze prawicowe, sięgające nawet jeszcze głębiej niż lewicowe, bo domagające się równouprawnienia wyłącznie poglądów słusznych.

Oczywiscie Kamtek zadaje. Nota bene Pilsudski calkiem niezle sie ustawil na tym zeslaniu. Ozenil sie z corka wodza plemiania Ainow, badal ich historie, kulture i do dzis jest tam bohaterem narodowym

Jaka tragiczna sytuacja życiowa łączy rodziny Piłsudskich i Uljanowów?

No, ja zbyt czesto nie zagladam do tego topica. Oczywiscie podaj dalej

Pewien gość w czapce (A) studiował prawo, ale wywalili go za nieprawomyślne poglądy. Jednak wkrótce przywrócono go na uniwersytet, bo wstawił się za nim dyrektor podstawówki, do której A uczęszczał. Po latach A doprowadził do upadku rządu, na czele którego stał syn (B) tegoż dyrektora podstawówki. Proszę o nazwiska A, B no i oczywiście imię tatusia.

major Edmund Galinat

mówi o tym, że o takiej akcji może wiedzieć tylko szef CBA i prokurator generalny. Bo argument podpierany tym paragrafem podaje wiele osób, ale nikt nie raczy dokładnie objaśnić, jak taki stan rzeczy wywioskowali. Zasadniczo trzeba sie zgodzic z tym co wyzej, ale oczywiscie nie moze obejsc sie bez kontrowersji (jak zwykle w prawie) bo wszystko zalezy od tego jakie reguly wykladni (interpretacji) przepisow sie zastosuje. Slyszymy, ze Ziobro tlumaczy, ze powiedzial Kaczmarkowi, zeby ten uprzedzil BORowcow o akcji, zeby w jej wyniku nie doszlo do strzelaniny miedzy funkcjonariuszami roznych sluzb. Powoluje sie wiec na wykladnie celowosciowa (interpretuj tak by jak najpelniej osiagnac cel ustawy). Ale niestety, panowie agenci musza wybaczyc, ale celem ustawy o CBA nie jest ochrona ich zycia, ale 'zwalczanie korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, w szczególności w instytucjach państwowych i samorządowych, a także (...) zwalczanie działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa'. Wiec odpada. Chociaz niektorzy przedstawiciele doktryny wyodrebniaja w ramach wykladni celowosciowej (a inni konstruuja ja odrebnie) wykladnie funkcjonalna (stosuje sie dana interpretacje przepisu, jezeli prwaodzi ona do skutkow pozadanych przez interpretujacego). Jednak zasadniczo odrzuca sie wykladnie funkcjonalna jako zbyt frywolna A nawet gdybysmy na upartego dopuscili ten tok rozumowania, to bardziej wlasciwie w tej sytuacji byloby poinformowac ministra koordynatora Wassermana. Pozostaje wiec potraktowac ten przepis literalnie (doslownie) i uznac, ze skoro ustawa nie wymienia nikogo innego, kogo nalezaloby (lub moznaby) powiadomic o akcji to szef CBA nie ma prawa tego zrobic. Tak by to po mojemu wygladalo.

A ja się nie zgadzam Nie może być tak, aby w walce o jakiś wielki cel (wielki, a więc abstrakcyjny i odległy), czy to powodowanej pobudkami bezdyskusyjnie słusznymi (np. zwalczanie korupcji) czy też argumentowanej w sposób zdradający objawy paranoi (np. walka z układem) poświęcać dobro jednostki (np. dr G.), które jest wartoscią konkretną i namacalną. Nie godzę się na poświęcanie ludzi dla idei.

Otoż to, bo całe to przedstawienie odwoływało się do chłopskiej logiki i miało tych, co się głównie kierują chłopską logiką utwierdzić w przekonaniu kto jest prawy i sprawiedliwy, a kto jest odnogą układu. I faktycznie wiarygodność Kaczmarka i spółki została podważona, ale to nie wnosi nic do sprawy, wszak główne postępowanie toczy się w sprawie przecieku, a nie składania fałszywych zeznań. Po co więc taka pompa dla mało istotnego wątku sprawy? Pytanie retoryczne. A nawet jeżeli ktoś chciałby ze wczorajszej konferencji wyciągnąć wniosek, że Kaczmarek był ogniwem w tym łańcuszku przecieku to i tak był tylko kolejnym ogniwem bo pierwotnym źródłem przecieku mógł być tylko ktoś z tandemu Szef CBA-Prokurator Generalny, bo tylko oni mieli prawo wiedzieć (posiadać wiedze ) o akcji (art. 19 ust. 2 UCBA). Muszę przyznać, że tę wczorajszą konferencję oglądałem z odrazą. Trudno sobie wyobrazić bardziej perfidne wykorzystywanie prokuratury do realizowania bieżących interesów partyjnych. Co gorsza, wczoraj weszła w życie skandaliczna nowelizacja Ustawy o ustroju sądów powszechnych. Mam nadzieje, że Ziobro nie będzie miał zbyt wiele okazji, żeby ją wykorzystać, a przyszły parlament zaprowadzi z nią porządek.

Dzis o 20,30 w TVP Kultura - Spis cudzołożnic wg. powiesci Jerzego Pilcha. Debiut rezyserski Jerzego Stuhra, z nim samym w roli glowej. Polecam.

Historycy to faktycznie zbyt szumne okreslenie na wieszkosc z tych gosci, ktorzy siedza z IPNie. Wielu wykorzystyje sprzyjajaca koniunkture zeby tuczyc swoja kariere naukowa. Wezma pare teczek, wypisza z nich to i owo i juz publikacja naukowa gotowa.. A do scigania to oni maja specjalny pion zlozony z prokuratorow (powolywanych przez Prokuratora Generalnego) --> Komisja Scigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, szef jest ex lege zastepca Prokuratora Generalnego. Prokuratorzy z Komisji maja wszystkie upawnienia prokuratorow powszechnych i wojskowych. Wiec maja niezle armaty. Scigaja zbrodnie z lat 1939-90.