Skocz do zawartości

jmk

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    37 334
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    168

Odpowiedzi dodane przez jmk

  1. Chyba nie ma takiego. Kiedyś chciała mi pomóc Interwencja z Polsatu, ale w kwestii walki z ZUS-em akurat wtedy ;). Miałem kiedyś pisać o tym książkę albo prowadzić bloga o absurdach leczenia z Polsce albo ogólnie o tym, że trzeba mieć zdrowie, aby chorować, ale... pewnie będzie brak zainteresowania, więc mi się odechciało ;).

     

    Kolega mówił, że może mi załatwić formalne sprawy związane z leczeniem w Berlinie, no ale koszty...

  2. Masakra lekarze w Polsce. Wszyscy tylko leczyć hurtowo i żeby hajs się zgadzał? ;/ Nie mogłem się dostać do dentysty, dzwoniłem do 4, żaden nie ma terminu. Poszedłem do piątej babki, jak zobaczyła mojego zęba i moją dokumentację i powiedziała, że ząb raczej do wyrwania, ale... ona się tego nie podejmie I chyba trzeba z tym do... szpitala na chirurgię. Jest jeden lekarz, który by się tego podjął. Oczywiście wiem o nim, bo kiedyś mnie leczył, ale teraz się dodzwonić nie można. Zresztą nie zdawałem sobie sprawy "z powagi" sytuacji. I co najlepsze? Babka wzięła 50zł za wizytę :D.

     

    Druga sprawa, mam zrobić "na już" badanie na obecność jednej z bakterii i... nigdzie w aptece nie mają wymazówek i nie można zamówić. Kosztuje na allegro złotówkę, ale czas dojścia, koszt wysyłki :|

  3. Ja Idę na zwolnienie jak już kompletnie nie daje rady. Praktycznie co wizytę u lekarza się mnie pytają czy chce l4 i mówię, że jak nie muszę i póki daje radę to nie chce. Teraz najgorszy okres dla mnie w roku, czuję się co chwilę slabo, ale od 1 października byłem tylko jeden dzień na l4.

     

    Pewnie i mógłbym wziąć nawet tydzień i wypocząć, ale muszę pracować póki mogę i szanować tr możliwość, wiec nie wiem o co Ci chodzi z l4 i jmk :P

  4. Jmk - myślę, że postronnym bardziej chodzi o to, że jadąc na wyjazd może się to wiązać z wpierdolem. A jak nie podejmiesz rękawicy to jeszcze dostaniesz w łeb od swoich i zostajesz wykluczony :D

     

    No i tutaj argument o "chcącym" jest trochę nieadekwatny.

     

    No, ale wszyscy o tym wiedzą, więc są świadomi i sami się na to decydują. Są różne hobby, to nie jest spokojne jak zbieranie znaczków tylko "extreme hobby". Samemu chcesz się w to bawić. A nawet...ktoś każe jeździć zorganizowaną grupą z kibolami? Kup se bilet na sektor gospodarzy i jedź sam, przecież "normalni" z januszowych trybun Ci nic nie zrobią, oh wait ;).

  5.  

    W sumie cmf to nie jest miejsce, żeby o tym pisac, ale... Takie ryzyko jest zawsze. Ja jestem już od dość dawna z tych co się nie biją ;) chociaż wiadomo, różnie bywa. Na wyjeździe nie byłem od sierpnia, nie mam tyle zdrowia, żeby jechać.

    to ja wiem, ale patrząc na fotkę z wyjazdu Pogonii to raczej nie był pierwszy garnitur do bitki;/stąd moja troska o Ciebie... :)

     

     

    No to fakt, z ekipy praktycznie nikt nie pojechał...

     

     

    Trzeba mieć naprawdę nierówno pod sufitem, żeby się napierdalać z jakimiś jaskiniowcami i twierdzić, że to dla klubu :szczerba:

     

    Chcącemu nie dzieje się krzywda przecież ;). Jedni się biją dla klubu, inni dla kasy, inni dla medali. Ich wybór, nie? Pewnie zaraz pojawi się argument o leczeniu... no tak, a Ty pijąc alkohol czy paląc papierosy albo trawkę też jak będziesz potrzebował lekarza to pierwszy polecisz, nie?

     

    Oczywiście, przecież bardzo cienka linia dzieli rozmowy przez internet od napierdalania się w lesie. Omsknie ci się palec, wciśniesz nie tę literkę i w bluzie Arki lecisz z pięściami na gościa z Lechii.

     

    No nie, ale Ty się czasem z nim nie chciałeś właśnie... ustawić? :D Ci ludzie w większości to też się nie znają. Powiedzmy, że wcześniej się obrażają, wyzywając wzajemnie swoje kluby, a potem się umawiają, żeby sobie to wyjaśnić. Trochę podobnie...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...