piciu9

I teraz odpowiedzi: 1. Najlepszą obroną jest atak. By uchronić się przed stratą bramek, niekoniecznie musisz się bronić Piszesz... masz fajną ekipę, która potrafi odpowiedzieć na gole rywala, a więc jeśli twoim słabym punktem drużyny jest defensywna, to może postaw na atak, stwórz wielkie show i wygraj 4:3, 3:2, 5:3, bądź przegraj 3:4, 2:3, albo nawet 0:3. Nic do stracenia, i tak 0 punktów. 2. Jeśli przechodzisz do akcji ofensywnej, to będzie latał sobie po boisku. Jeżeli bronisz, będzie krył tego wyznaczonego. Gdy tak się nie dzieje, oprócz krycia 1 na 1 daj ścisłe krycie w poleceniu indywidualnym dla twojego plastra. 3. Logiczne... Podwajasz krycie w efekcie zostawiając innego rywala zupełnie wolnego. Daj jeszcze trzech do jednego, to nie stracisz czterech bram, tylko od razu ci do przerwy sześć pak załadują 4. Grając przeciwko twojemu ustawieniu, od razu rozszerzyłbym grę, oraz nakazał grać skrzydłami. Jak widzisz, masz praktycznie trzech napastników, zostawiając przy tym dużo miejsca w bocznych sektorach boiska. Tym piłkarzom z numerami 17 i 7 dałbym krycie np. bocznych obrońców rywala, bądź pomocników. W zależności kto stwarza większe zagrożenie. Przykład: Prawy obrońca rywala często włącza się w akcje ofensywne, wtedy twojemu lewemu napastnikowi (skrzydłowemu) dajesz krycie 1 na 1 w poleceniach indywidualnych tego zawodnika. I na odwrót. Kiedy nadal twój boczny napastnik będzie nie najlepiej spisywał się w destrukcji, zaleć mu ścisłe krycie. Na pewno nie będzie co akcje odbierał, ale najważniejsze, że z całych swoich sił utrudni przeciwnikowi życie. 5. Jak to się dzieje, że mój piłkarz zabierze piłkę przeciwnikowi, ale natychmiast od niego odskakuje? - możesz jaśniej Jeśli weźmie piłkę to odskoczy (ucieknie) z nią... prawda? Jeżeli rywal stoi sobie z piłką, a twoi na to patrzą, no to jedynie co możesz zrobić, to albo zwiększyć pressing, albo też włączyć ścisłe krycie. Najlepiej daj zdjęcie z poleceniami drużynowymi swojego zespołu. I nie stosuj co mecz plastra na byle jakiego zawodnika, bo tracisz wtedy na ofensywie. Nie tylko destrukcją się wygrywa. Dodaj do tego w poleceniach dotyczących rywala: zagranie słabszą nogą oraz ostry odbiór. Pamiętaj, że zakaz rajdów z, czy to bez piłki dla twojego bocznego obrońcy, osłabia siłę rażenia drużyny. Obrona obroną, ale nie masz gwarancji, iż defensor bez rajdów za każdym razem powstrzyma tego szybkiego skrzydłowego. Za to masz pewność, że jeśli będziesz w posiadaniu futbolówki, stworzy przewagę, może dobrze dośrodkuje. Moja wizja co do ustawień środkowego obrońcy: Gra przy przeciwniku: pola karne (nie więcej dwa przesunięcia od własna połowa). Swobody, nastawienia, podań nie ruszam. Rajdy bez piłki oraz z piłką na rzadko. Dośrodkowania na rzadko, aby nie schodzili na boki, robiąc głupie luki w środku pola. Prostopadłe podania oraz strzały z dystansu na normie. Moja wizja co do ustawień bocznego obrońcy: Rajdy bez piłki na często. Rajdy z piłką na często tylko wtedy, gdy mamy w składzie defensora z dobrą techniką oraz dryblingiem (Marcelo, Sergio Ramos...). Pressing na własnej połowie, ok. dwa przesunięcia od całego boiska. Dośrodkowania jak kto woli. Gdy widzę, że piłkarz ma w granicach 17, 18 umiejętności wrzutek, to daje na często. W przeciwnym wypadku pozostawiam na normie. PS. Zauważyłem, że ścisłe krycie jest lepsze od pressingu pod względem nękania przeciwników i szybszego dochodzenia, ewentualnie odbioru piłki.

Krótko podsumowując jest duża wymienność pozycji. Ofensywna piłka, nowoczesna. Jak przeciętnemu kibicowi czasem ciężko zweryfikować ustawienie, tym gorzej dla przeciwnika.

Nie dziw się skoro Peszko lubi schodzić na skrzydło, a po lewej stronie są na przemian Bandro i Muraś (piłkarze najlepiej spisujący się w środku pola). Ale w tym ustawieniu Sławek sprawdza się bardzo dobrze (nie odstawia nogi, walczy, odbiera). Osobiście nie wyobrażam sobie Cueto, mającego zastąpić wspomnianego Murawskiego, czy Bandrowskiego. Jedynie wtedy, gdy przeszlibyśmy na ustawienie 4-5-1, z Peszko i Andersonem szeroko na skrzydłach I. Opcja bez Cueto: ========Lewandowski==Rengifo======== ================Stilić============ ====Murawski===Bandrowski===Peszko==== II. Opcja z Cueto: =================Rengifo=================== ==Cueto===========================Peszko=== ========Bandrowski==Murawski==Injać============ Nie tylko Ty. Ja np. w FMie nie mogę strawić standardowego 4-4-2, gdzie skrzydłowi stoją w bocznych sektorach boiska czekając na podanie, a środkowi pomocnicy albo im podają, albo też posyłają prostopadłe piłki do napastników. Jednak gdy w rzeczywistości obejrzymy sobie np. mecz z udziałem Arsenalu Londyn, który preferuje 4-4-2, to dojdziemy do wniosku, że kulkom z FMa brakuje sztucznej inteligencji. A może inaczej... brakuje większej ilości opcji, strzałek itd.

Ale o Semiru Stiliciu już chyba nie. Z tego co pamiętam, to ten piłkarz został sprowadzony tylko i wyłącznie przez scoutów. PS. Utwierdzcie mnie w przekonaniu, że zagrali wczoraj 4-3-1-2. Od kiedy gram w FMa, ciężko ogląda mi się mecz, kiedy nie znam ustawienia

Graliśmy ustawieniem 4-3-1-2. Dobrze piszę Kotorowski - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez - Peszko, Bandrowski, Murawski - Stilić - Rengifo, Lewandowski. To ustawienie w spotkaniu tak często się zmieniało, że można się pogubić Raz Stilić bardziej po lewej stronie, raz bardziej po prawej. Lewy trochę w ataku, trochę bardziej z tyłu. Co najważniejsze bardzo efektownie, zarazem skutecznie. Spotkanie rewelacyjne pod względem piłkarskim, jak i kibicowskim. Nie ma co ukrywać, ale tak teraz po ochłonięciu weźcie pod uwagę grę naszych rywali. Powiem krótko. Poza końcówką pierwszej i początkiem drugiej połowy, grali kompletną padakę. Mają dość młody skład i sądzę, iż doping zrobił na nich wielkie wrażenie. Po prostu się zesrali. Mimo że Franz na pomeczowej konferencji prasowej starał się w jakimś stopniu załagodzić radość, to nie ukrywajmy, że ciężko będzie stracić 7 bramek w St. Gallen W niedzielę pojedynek z Jagą. Pewny zwycięstwa nie jestem, ale nie dziwcie się. Ile to już razy potrafili negatywnie zaskoczyć kibica. PS. Buffu, Aufwiedersehen Zürich było zajebiste. Moja adrenalina sięgła wtedy zenitu.

Ciężko jest się podnieść, kiedy dwukrotnie się prowadzi i dostaje frajerskie bramki przez niefrasobliwość jednego obrońcy. W piłce nożnej psychiki sie nie trenuje. Samobój Luisa kompletnie ich załamał. Później była już nerwówa, zagęszczenie przez GKS i po zawodach. Skład Legii i Lecha jest porównywalny. Oba zespoły mają szeroką ławkę rezerwowych i z powodzeniem mogą walczyć w najwyższej klasie rozgrywkowej, PP oraz PE. Wisła wcale nie ma najlepszej jedenastki w lidze. Podobny skład dwa sezony temu zajął 8. miejsce, by rok później zdominować Ekstraklasę. Ich minusem jest brak szerokiej kadry.

Subiektywnie moim zdaniem mamy porównywalny skład co Legia Warszawa oraz Wisła Kraków, ale potencjał w dalszym ciągu niewykorzystany. Na szczęście to początek rozgrywek. Tak jak powiedział Smuda na konferencji prasowej: Lepiej przegrać teraz, niż wygrać, a później zacząć przegrywać. Zobaczymy...

Buffu, prasa często podgrzewa atmosferę. Wiadomo, że taki kibic nie przejdzie obok tego obojętnie, ale po przegranym meczu zacznie patrzeć na to wszystko z lekkim dystansem. Nie chodzi o kibicowanie. Bo ja jestem z Lechem na dobre i na złe. I zawsze tak pozostanie. Chodzi o subiektywną ocenę sytuacji, że tak powiem...

Kibice realistycznie myślący na pewno by się nie obrazili. Zaś fani żyjący fikcją, mogliby się zawieść. Wy macie swój punkt widzenia na deklaracje, ja mam swój. Ale dla mnie paplanie o mistrzostwie, w efekcie miejsce poza pudłem jest debilizmem. Wybaczcie Panowie. Takie moje zdanie

Otóż to. Stawiać cel. Ale niekoniecznie muszą o tym mówić. Nikt nie każe im paplać "Idziemy na Majstra". Wystarczy powiedzieć - Powalczymy. To wszystko...

Ke? Ty chociaż widziałeś kadrę Lecha Poznań? Jak ona jest wąska, to ja jestem McGajwer. Po powrocie Kikuta i Kucharskiego będzie co najmniej dwóch piłkarzy na jedną pozycję. Jeśli chodzi o sam meczu to myślę, że nie ma co się rozpisywać. W pierwszej połowie powinny paść minimum dwie bramki. Z perspektywy IV trybuny bramka Lewandowskiego wydawała mi się zwyczajnym dołożeniem nogi, ale gdy zobaczyłem powtórkę to mnie zatkało. Stadiony świata. Wyszło Lewemu Kotorowski musi mieć rywalizację, czuć oddech na plecach jakiegoś konkurenta, inaczej będzie bronił tak jak wczoraj (mógł się chociaż rzucić przy strzale na 2:2, a nie stać w miejscu, jakby się w gacie zesrał). Jeszcze w tej rundzie musimy pozyskać konkurenta dla Kotora, bo Linka czy Kręt jak na moje oko to pewni rezerwowi. Zdecydowanie słabszy dzień Henriqueza i to w głównej mierze dzięki niemu przegraliśmy. Bezmyślna, idiotyczna, kompromitująca bramka samobójcza, a także brak krycia po bramce na 2:2. Ale są takie dni. Wiem, że specjalnie nie chciał sobie bramki strzelić, ale kiedy wróci Djurdjević to zapewne on zajmie miejsce na lewej stronie. No chyba, że Smuda znowu wystawi go w pomocy. W pojedynku ze słabiutkim Chazarem możemy sobie postrzelać, czy też z Kubą. Ale prawdziwe mecze zaczną się właśnie teraz. Szwajcarzy w UEFA, Jaga na wyjeździe, Górnik Zabrze, Wisła Kraków przy Reymonta. Chwila prawdy. Mój typ na ten sezon: 3, 4 miejsce. Tak stawiałem ok. 2 tygodnie temu, i tak podtrzymuje moje prognozy. U nas zawsze jest coś nie tak. Gdy już wygrają parę meczy z rzędu, zaraz dostaną trzy paki od ogórów i po zawodach. Ja nie wiem, dla mnie jest to niewytłumaczalne. Za duża presja? Za głośno mordę drzemy na stadionie? Murawa za ładna, powinna być różowa? Obiekt za duży? Może barwy klubowe nie te?... Niestety Terry, Ferdinand, Cannavaro, czy Sergio Ramos do Kolejorza nigdy nie przyjdą, a tylko oni mogliby zapewnić mistrzostwo, jakże upragnione od tylu lat. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się na czwartku. Grasshopper już czeka. PS. Najbardziej wkur.... mnie to, że znowu napompowali balon swoimi bezmyślnymi deklaracjami, jakoby ''Idziemy na Majstra". Ja wiem... marketing, zainteresowanie, otoczka, ale żal mi tych, którzy w to bardzo mocno wierzą, a później muszą opuszczać stadion ze spuszczoną głową. I jeśli choćby tutaj, na tym forum jest paru rozsądnych fanów piłki nożnej, polskiej ligi, to takie słowa powinniście przyjąć z mocnym przymrużeniem oka. W tym sezonie mistrzostwa nie będzie, tak samo w następnym, i jeszcze przez parę lat. Ale to tylko moje zdanie

Zresztą, nie wydaje mi się, aby mieli zburzyć trybunę. Kolejne koszty. Z innej beczki. Jakie typy na mecz Lech Poznań - GKS Bełchatów

IV trybuna (z karnetem) - 28 złotych. 24 na pozostałe sektory. Czy stadion Miejski to bubel?! Jaka jest wasza opinia na ten temat

Ja mam karnet i ku mojej uciesze zapłacę za bilet 28 zł. Te ceny są też w pewnym sensie spowodowane datą i dniem rozgrywania spotkania. Jest to czwartek, a jak wiadomo w dzień roboczy, cena może zachęcić do przyjścia na stadion znacznie większej rzeszy kibiców. Mam kartę identyfikacyjną od sezonu 2007/2008, ale wyrabiał mi ją mój znajomy (oczywiście dałem mu wszystkie moje dane). Nie spytałem go do dzisiaj czy tą kartę wydają od razu czy po czasie... Ktoś z was kupował osobiście i wie na jakiej zasadzie to się odbywa Jeśli chodzi o mecz wyjazdowy, który odbędzie się 28 sierpnia w Szwajcarii, do dziś oficjalnie nie wiadomo na którym stadionie zostanie rozegrany. Powód: zawody lekkoatletyczne na Letzigrund, obiekcie wynajmowanym przez Grasshopper, z powodu modernizacji swojego stadionu (potrwa do 2010 roku). Na dzień dzisiejszy przewiduje się, że zagramy na St. Gallen. Oto obiekt od wewnątrz. Na pierwszy rzut oka przypomina stadion Korony Kielce

Grasshoppers częściej strzela w drugiej połowie... Trafił swój na swego A, poza tym zauważyłem, że wiele łączy Nas z Konikami Polnymi (Grasshopperem). Grają na stadionie, który posiada niemal identyczną ilość krzesełek co na Bułgarskiej. Mają te same barwy tylko na odwrót: Biało - Niebieskie. Okazuje się, iż większości bramek z tego sezonu strzelili w drugiej połowie (specjalizacja podopiecznych Smudy ). Czas szybko leci, za 8 dni początek spotkania. Co mnie cieszy, to cena biletów. Są tańsze niżeli na mecz z Bełchatowem. Dobra informacja dla biletowców.

Coś jest na rzeczy z motywacją Smudy w trakcie przerwy. Zobaczcie ile już bramek padło w drugiej połowie... Podoba mi się też ustawienie, które zostało wprowadzone od meczu z Chazarem w Baku. Mianowicie 4-3-2-1 (Kotorowski - Wojtkowiak, Arboleda, Bosacki, Henriquez - Bandrowski, Murawski, Injac - Stilić, Peszko - Rengifo). Franz wykorzystał potencjał Peszki i Stilicia ustawiając ich tuż za plecami Renifera. Trójka pozostałych pomocników wspiera linie obrony, co w znacznej mierze utrudnia rywalowi przedostanie się pod bramkę. I co mnie cieszy to, że bronią wszyscy. Brakuje mi tylko szybszego podejścia pod rywala (pressing) już za połowę boiska. W tym ustawieniu za oskrzydlające akcje odpowiedzialni są w szczególności boczni obrońcy, jednak Wojtkowiak czyni to zbyt chaotycznie, a jego dośrodkowania wołają o pomstę do nieba Lepiej w tym elemencie spisuje się Luis, ale również niczym szczególnym mnie nie zaskoczył. Podoba mi się za to jego waleczność i determinacja. Zapowiada się ostra rywalizacja z Ivanem. Jasonx wspomniałeś o tym, że kto będzie grał jeśli kontuzji nabawi się Bosy, albo Arboleda. Przypominam, że w składzie znajduje się jeszcze Dawid Kucharski. Tak jak wspomniał Prof, Djurdjević może na tej pozycji występować z powodzeniem. A, gdy wróci Kikut, w razie potrzeby na stoperze może zagrać Wojtkowiak. Franek postawił na niego w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu i odpłacił się nawet bramką po rzucie rożnym. Ma dobrą skoczność. Jest wszechstronny, a to duży plus.

diego44, może wracaj na stare śmieci co? Z perspektywy całej kariery wynika, że twoje miejsce jest w Poznaniu

A dlaczego nie Polska

Na jakiej grasz wersji? Bodajże na 8.0.2 ten błąd jest wyeliminowany.

Dokładnie tak jak napisałeś sanki88, na logiczne rozumowanie. Zostawiasz czterech piłkarzy z przodu i ośmiu biegnie w twoje pole karne Ja sobie tego osobiście nie wyobrażam. Gdy nakazuje tym piłkarzom zostać z przodu, to rywal zostawiam pięciu z tyłu, tak by jeden asekurował. W ten sposób powstaje przewaga liczebna mojej drużyny. Co jeszcze mnie ciekawi to, że przy tym ustawieniu, ekran rzadko pokazuje rożny dla moich przeciwników.

Spróbuj coś takiego.

Kiedy to nie wiadomo kto w niej zagra

Do Wisły można kupić Iwańskiego, bądź Gargułe. Ale z tego co wiem to przy tym ustawieniu nie tylko OPŚ jest ważny. DPŚ to również pozycja, która powinna być dobrze obsadzona. A, tutaj z polskiej ligi polecam Adama Dancha.

Kopnij ich w dupę! A, tak na poważnie to... np. na jedno, dwa spotkania nie powołaj, następnie wprowadź go na ostatni kwadrans meczu, później w drugiej połowie. Niech wie, że Ty rządzisz i nikt miejsca w składzie pewien być nie może. Możesz pomniejszyć i powiększyć kreatywność (swoboda taktyczna), a dlaczego tak? Dlatego, iż już wiele komentarzy czytałem, gdzie jednemu strzela 10 bramek w 8. meczach przy maksymalnej swobodzie, a drugiemu 11 bramek w 9. meczach przy minimalnej swobodzie taktycznej. Inne rady: - napastnikom daj strzały z dystansu na minimum, aby nie uderzali przy każdej nadarzającej się okazji, - czasem napastnik mając więcej sytuacji strzeleckich wszystko przestrzeli, a ten, który będzie miał dwa strzały zdobędzie dwie bramki, co za tym idzie... Daj rajdy na mieszane, lub zagraj bardziej zachowawczo (czyt. defensywniej) z kontry. Słaba skuteczność może być także spowodowana słabą taktyką. Jak zadajesz pytanie i oczekujesz pomocy, to musisz co nie co powiedzieć o swojej drużynie. Jak masz zawodników z wykańczaniem akcji na 10 to się nie dziw, ale skąd ja mam to wiedzieć, jeśli nawet nic o tym nie wspomniałeś PS. Zresztą pokaż zdjęcie z ustawieniem indywidualnym napastnika.

Wyszły nowe kitsy Realu Madryt na sezon 2008/2009?