Skocz do zawartości

Wielka piłka w grodzie Kraka!


Shurik

Rekomendowane odpowiedzi

Fm 2012 12.2.2

 

 

01.07.2014, Goniec Krakowski

 

Mały człowiek z wielkim sercem

Kto by się spodziewał, że prezes krakowskiej Wisły, Bogusław Cupiał, doczeka się w końcu takich sukcesów. A to wszystko dzięki człowiekowi znikąd. Bo co mozna było powiedzieć o obecnym trenerze Białej Gwiazdy? Ani nie był profesjonalnym piłkarzem, ani nie prowadził wcześniej żadnego klubu. Jedynym jego sukcesem było doprowadzenie AFC Wimbledon do Premiership i zdobycie z nimi Ligi Mistrzów w grze komputerowej Football Manager 2008. Kiedy wyszło na jaw, że prezes Cupiał zatrudnił żółtodzioba, środowisko trenerskie pukało się w czoło. Że jak to? Człowiek bez sukcesów, spoza środowiska, bez licencji. Fan gry komputerowej, który zapragnął menedżerki. Michał Probierz stwierdził: "Skoro taki gość został trenerem, to ja zostanę premierem Zimbabwe!". A jednak, to właśnie ten nikomu nieznany "gość" doprowadził do największych sukcesów krakowskiej Wisły. Ktoś kiedyś spytał prezesa Cupiała, czemu zatrudnił człowieka, którego nie łączy nic z profesjonalnym futbolem, ten z rozbrajającą szczerością odpowiedział: "Bo chłopak miał jaja, że przyszedł do mnie z takim CV." Serdecznie zapraszam na wywiad z trenerem Białej Gwiazdy, Marcinem Wiśniewskim.

 

 

Panie trenerze, nie znudziła się Panu jeszcze krakowska ziemia?

- A czemu miałaby mi się znudzić? Czuję się tutaj świetnie. Niedawno przedłużyłem swój kontrakt o kolejne dwa lata i przynajmniej do 2016 kibice bedą musieli oglądać moją gębę na ławce.

 

Ja to sie stało, że dostał Pan angaż w Wiśle? W tamtym okresie była mowa o znanym zagranicznym trenerze, a kibice w prezencie dostali Pana.

- (śmiech) Czytałem o gościu, który, chyba w Azerbejdżanie, dostał pracę trenera tylko na podstawie sukcesów z gry komputerowej. Postanowiłem, że w tak marnej lidze jak Ekstraklasa, jakiś prezes łyknie podobny wałek. A że kibicem Wisły jestem od dziecka, to nie zastanawiałem się nad wyborem klubu. To był okres, gdy Wisła dołowała w lidze i prezes Cupiał zastanawiał się nad sprzedażą klubu. Mam nadzieję, że po tych trzech latach nie ma już takich planów.

 

Już w pierwszym sezonie udowodnił Pan niedowiarkom, że Bogusław Cupiał nie popełnił błędu.

- Nikt na Nas nie stawiał i wszyscy przecierali oczy ze zdumienia, kiedy skończyliśmy rozgrywki. Nie przegraliśmy żadnego meczu w lidze, a dziewięć spotkań zakończyło się remisem. Był to, jak na tamten czas, olbrzymi sukces. Do tego doszło jeszcze zwycięstwo w Pucharze Polski. Żaden z kibiców nie spodziewał się na początku sezonu, że będzie oglądał drużynę grającą świetnie w obronie i ataku. Przypominam, że w tamtym sezonie straciliśmy tylko dwadzieścia bramek, a zdobyliśmy dziewięćdziesiąt, z czego czterdzieści jeden strzelił nasz najlepszy napastnik, Orlando Sa. Dzięki jego wspaniałej grze w lidze, został dostrzeżony przez selekcjonera Portugalii i pojechał na Euro 2012, z którego wrócił ze złotym medalem. W obronie świetnie spisywali się, sprowadzeni do klubu, Mateusz Szałek oraz Cristiano Zanetti. Szczególnie ten drugi był tytanem pracy. Na treningach pokazywał, że mimo trzydziestutrzech lat na karku, jest w świetnej kondycji fizycznej, czego mogło mu pozazdrościć wielu młodych zawodników.

 

W drugim sezonie przyszedł niewyobrażalny sukces w postaci fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

- Tak. Tego nie spodziewali się nawet najstarsi górale. W Ekstraklasie odstawiliśmy kluby na lata świetlne. Zanotowaliśmy tylko trzy remisy i zdobyliśmy sto pięć punktów. Na długo przed zakończeniem sezonu zostaliśmy Mistrzami Polski. Obroniliśmy również Puchar Polski. Celem nadrzędnym oczywiście były europejskie puchary, co na każdym kroku pryzpominał mi prezes. Po wygranym dwumeczu z Bate Borysow, dostaliśmy się do upragnionej fazy grupowej Ligi Mistrzów. Droga była nadzwyczaj prosta, gdyż przeciwnicy, których wylosowaliśmy byli wyraźnie pod formą. Ani Celtic Glasgow ani BATE nie potrafiło nam zagrozić. Po losowaniu trafiliśmy do bardzo trudnej grupy z Besiktasem, Szachtarem i Barceloną. I gdy nikt na Nas nie stawiał, grając bez presji zdobyliśmy dziewięć punktów i awansowaliśmy do fazy pucharowej. Tam mierzyliśmy się z Tottenhamem, i gdyby nie głupio stracona bramka w końcówce spotkania, to awansowalibyśmy do kolejnej rundy. Czułem niedosyt, ale był to ogromny sukces Naszego zespołu. W kolejnym sezonie trafiliśmy do grupy z Man City, Werderem i Zenitem. Grupę skończyliśmy na trzecim miejscu, które dało nam awans do fazy grupowej Ligi Europy. Tak spotkaliśmi się z Celtikiem, który nie był tak łaskawy jak sezon wcześniej. Dostaliśmy srogie lanie i porzegnaliśmy się z pucharami. Oczywiście, osobiście nie mogę narzekać na takie wyniki, gdyż inne kluby z Ekstraklasy nie potrafią się przebić nawet przez rundy kwalifikacyjne.

 

Pojawiły się w środku sezonu doniesienia, że nie zagrzeje Pan już długo miejsca na ławce Wisły. Chodziły słuchy o zainteresowaniu Pana osaobą klubów z Rosji i Rumunii.

- Mogę już potwierdził, że pojawiły się oferty ze znanych zagranicznych zespołów. Nie chciałem się jednak przenosić do mroźnej Rosji i zostawiać drużyny w środku sezonu bez trenera. Natomiast ofertami z Rumunii nie byłem w ogóle zainteresowany. Nie ten kraj, nie te klimaty. Swoją lojalność potwierdziłem, podpisując nowy kontrakt, który wiąże mnie z klubem do 2016 roku.

 

Czego możemy więc życzyć na kolejny sezon?

- Przede wszystkim braku kontuzji. Po zmianie zasad, terminarz Ekstraklasy jest bardzo napięty. Do tego dochodzą jeszcze mecze w pucharach, dlatego każda kontuzja poważnie osłabia zespół.

 

Więc życzymy połamania nóg na boisku i dlaszych sukcesów na ławce trenerskiej.

- (śmiech) Nie będę dziękował, żeby nie zapeszyć.

 

 

A teraz przypomnijmy, jaką kadrą dysponuje Wisła Kraków. Przypominam, że z niektórymi zawodnikami prowadzone są rozmowy i w najbliższym czasie mogą opuścić klub z ul. Reymonta.

 

Bramkarze:

Adam Stachowiak |Historia| - Człowiek, który wiele razy ratował skórę obrońcom. Nie wybijał się umiejętnościami na tle innych golkiperów naszej Ekstraklasy, ale po transferze do Wisły, rozwinął skrzydła i stał się czołowym bramkarzem w lidze. Prawdopodobnie po tym sezonie, opuści klub.

Gerard Bieszczad |Historia| - Ani razu nie wystąpił w pierwszym składzie. Zdecydowanie za słaby na taki klub. Prawdopodobnie odejdzie do Polonii Bytom.

Jakub Słowik |Historia| - Wielki talent z Białegostoku. Wiśniewski chciał go pozyskać już w pierwszym sezonie, ale Jagiellonia postawiła zaporowe warunki. Słowik był na tyle zdeterminowany, żeby przejść do Wisły, że nie przedłużył wagasającego kontraktu i od tego sezonu jest nowym zawodnikiem Białej Gwiazdy. A co najważniejsze, Cupiał nie zapłacił za niego ani złotówki.

 

Obrońcy:

Adam Danch |Historia| - Od momentu przyjścia, podstawowy obrońca krakowskiej Wisły. Bardzo pewny punkt obrony, który potrafi rozpocząć akcję ofensywną. Kapitan zespołu. Prawdopodobnie odejdzie do Olympiakosu Pireus za ok. dwa miliony euro.

Jakub Majewski |Historia| - Trener Wiśniewski stwierdził, że w tym sezonie da mu szansę na pokazanie się w Ekstraklasie. Zobaczymy, czy ten zawodnik rozwinie skrzydła.

Michał Czekaj |Historia| - Mimo, że ma okazje grać w pierwszym składzie, nie rozwija się tak, jakby sztab tego oczekiwał. Niedawno przedłużył kontrakt do 2018, więc widać, że trener wierzy w tego zawodnika.

Rafał Janicki |Historia| - Młodszy Arek Głowacki. Kupiony za dwa miliony euro, które zwrócił z nawiązką. Szybki, nowoczesny obrońca ze znakomitym przeglądem pola.

Mateusz Szałek |Historia| - Podpora prawej strony defensywy. Dobry w obronie, jeszcze lepszy w ataku.

Jonathan Johnson |Historia| - Przyszła gwiazda Wisły i reprezentacji Nigerii. Prawdopodobnie zostanie wypożyczony do czeskiego Hradec Kralove, aby ogrywał się na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Kirill Pavlyuchek |Historia| - W tym sezonie raczej będzie siedział na ławce. Aczkolwiek może być wykorzystany również jako lewy obrońca.

Michał Nalepa |Historia| - Świetny poprzedni sezon daje mu nadzieję na grę. Trener widzi go w szerokiej kadrze, co potwierdził podpisując nowy kontrakt.

Mateusz Słodowy |Historia| - Sprowadzony jako zmiennik dla Szałka i raczej taką będzie pełnił rolę w tym sezonie.

Andrei Siminic |Historia| - Rewelacja sezonu i najlepszy lewy obrońca Ekstraklasy. Miejmy nadzieję, że zostanie w Wiśle na wiele lat.

 

Pomocnicy:

Alan Uryga |Historia| - Historia podobna do tej z Czekajem. Gra, ale nie miarę swojego potencjału.

Kevin Pannewitz |Historia| - Po odejściu Sebastiana Kehla, podstawowy defensywny pomocnik krakowskiego zespołu. Kibice wiąrzą z nim wielką przyszłość.

Przemysław Kaźmierczak |Historia| - Sprowadzono go, aby zwiększyć rywalizację w środku pola. Z miejsca jednak stał się ważnym graczem pierwszego zespołu, co pokazują świetne statystyki.

Mohamed Koffi |Historia| - Po świetnym sezonie w FC Hradec Kralove, bedzie walczył o pierwszy skład krakowskiej Wisły.

Łukasz Wroński |Historia| - Wychowanek Bełchatowa w końcu zawitał na Reymonta. Na trasfer tego zawodnika naciskał trener Wiśniewski.

Dzmitry Rekish |Historia| - Obok Siminica, najlepszy zawodnik zeszłego sezonu. Jego rajdy lewą stroną boiska, siały popłoch w szeregach przeciwnika.

Michał Chrapek |Historia| - Sytuacja podobna, jak w przypadku Czekaja i Urygi.

Wojciech Król |Historia| - Nowy nabytek trenera Wiśniewskiego. Średnie statystyki z poprzedniego sezonu nie zamykają mu drogi do wielkiej kariery.

Matar Gueye |Historia| - Bardzo solidny zawodnik, który nie schodzi poniżej określonego poziomu. W tym sezonie raczej będzie siedział na ławce, gdyż rywalizacja w środku pola jest ogromna.

Nicosur Stanciu |Historia| - Kolejny zawodnik, od którego trener rozpoczyna ustalanie składu. Zobaczymy, czy prezes przekona go do podpisania nowego kontraktu.

Jakub Bąk |Historia| - Nominalny napastnik, który został przekwalifikowany na prawego pomocnika. Statystyki nie powalają, ale będzie otrzymywał swoje szanse.

 

Napastnicy:

Orlando Sa |Historia| - Nawiększe gwiazda zespołu. Zdobywca europejskiego Złotego Buta oraz mistrz Europy z reprezentacją Portugalii. Do momentu złapania kontuzji, podstawowy napastnik reprezentacji. Prawdopodobnie odejdzie z klubu, gdyż oczekiwania finansowe w związku z nowym kontraktem ma ogromne.

Adewale Sunday Amusan |Historia| - Natępca Sa. Niesamowicie szybki i przebojowy napastnik.

Mariusz Stępiński |Historia| - Przyszła gwiazda reprezentacji Polski. Zawodnik z ogromnym potencjałem, co pokazał zostając wicekrólem strzelców czeskiej drugiej ligi. Walnie przyczynił się do awansu FC Hradec Kralove do Gambrinus Ligi.

 

 

W następnym wydaniu dowiemy się na jaki klub trafiła Wisła w kwalifikacja do Ligi Mistrzów, opiszemy pierwsze sparingi, pokażemy, jakich transferów dokonała Wisła na przestrzeni lat, zaprezentujemy sztab szkoleniowy oraz perełki, które rozwijają się w rezerwach i kadrach młodzieżowych...

 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...