Skocz do zawartości

Osiągnąć życiowy sukces!


Lykke

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku chciałem Was wszystkich przywitać. Jestem tu nowy, więc nie gniewajcie się tak bardzo jak coś będzie źle ;)

Kariera dotyczyć będzie, jeszcze trzecioligowej Skry Częstochowa, gdyż jest to zespół z miasta z którego pochodzę i temu też klubowi kibicuję ;)

 

 

 

Nowy menadżer Skry!

 

Dziś w siedzibie klubu, w godzinach porannych pojawił się nieznany dotąd nikomu człowiek. Kilka minut później media trąbiły o informacji, że był to nowy menadżer Skry Częstochowa, który oficjalnie podpisał kontrakt z zespołem. Na popołudnie zaplanowana została konferencja prasowa w biurze prasowym na stadionie przy ul. Loretańskiej i jak się okazało, była to prawda.

 

25-letni Częstochowianin podczas owej konferencji został oficjalnie przedstawiony jako menadżer Skry. Nieznajomy znany jako „Lykke”, przyznaje że ma zamiar zaangażować się w życie klubu, a priorytetem dla niego są rozgrywki 3 ligi w których chciałby zająć wraz ze swoimi piłkarzami jedno z czołowych miejsc.

 

Pierwszy transfer nowego menadżera!

 

20-letni Emil Anusiewicz podpisał dziś roczny kontrakt z ekipą Skry Częstochowa. Zawodnik grający na pozycji bramkarza, nie był w ostatnim czasie związany z żadnym klubem, dzięki czemu do Skry trafił na zasadzie wolnego transferu i nie kosztował włodarzy klubu praktycznie nic. Niewykluczone, że pod koniec sezonu umowa z zawodnikiem zostanie przedłużona, aż o trzy lata, gdyż jest taka klauzula w kontrakcie. W przypadku ewentualnego spadku zespołu do niższej ligi, kontrakt zostaje automatycznie rozwiązany.

 

Mrisho Ngassa zawodnikiem Skry!

 

Za niewielką cenę czasem można pozyskać bardzo solidnego zawodnika. Przekonali się o tym działacze Skry, którzy doszli dziś do porozumienia z klubem Azam FC, z Tanzani w sprawie transferu Mrisho Ngassy. Prawy ofensywny pomocnik był na celowniku Częstochowianina od momentu przejęcia klubu, gdyż obaj bardzo dobrze się znają i darzą się sympatią. Dwuletni kontrakt ma zostać podpisany w przeciągu kilku dni, gdy tylko Tanzańczyk zawita do Częstochowy.

 

Wychowankowie przedłużają kontrakty!

 

Piotr Górski oraz Franciszek Kopacz, zdecydowali się podpisać nowe kontrakty ze swoją macierzystą drużyną, którą jest Skra Częstochowa. Obojgu kontrakty obowiązywać będą do 20 czerwca 2012 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon lub rozwiązania za porozumieniem stron.

 

Kolejni piłkarze dołączają do zespołu!

 

Dawid Sala jest trzecim, a Sebastian Polak czwartym piłkarzem, który zasilił barwy naszego klubu w trwającym okienku transferowym. Sala nie był związany z żadnym klubem i tak samo jak Anusiewicz, trafił do naszego klubu na zasadzie wolnego transferu. Drugi z nowych nabytków to prawy obrońca zakupiony za zaledwie 5 tysięcy z Ruchu Zdzieszowice. Mariusz Mierzejewski, asystent uważa że obaj obrońcy będą solidnym wzmocnieniem naszej drużyny.

 

Nowe kontrakty dla trójki zawodników!

 

Arkadiusz Kowalczyk, Grzegorz Rogalski oraz Krzysztof Mizia otrzymali w ubiegłym tygodniu propozycję nowych kontraktów. Aby zostać w Skrze musieli podpisać umowy, ewentualna odmowa sprawiała, że musielibyśmy się z którymś z nich pożegnać. Na szczęście, trio zdecydowało się podpisać kontraktu, które obowiązywać będą do 1 czerwca 2012 roku.

 

Z Luksemburgu do Częstochowy!

 

Tomasz Gruszczyński jest wychowankiem klubu F91 Dudelange, z Luksemburgu. Polak niestety nie mógł liczyć na częstą grę w swoim macierzystym zespole i postanowił zmienić otoczenie. Działaczom Skry udało się namówić 30-latka do podpisania umowy z naszym zespołem i być może pod koniec sezonu okaże się, że był to strzał w „10”. Kibice są bardzo zadowoleni, że ten doświadczony snajper zasilił ich zespół. Zawodnik ma wnieść do zespołu niezbędne doświadczenie i ma służyć pomocą klubowej szkółce oraz kolegom z pierwszego zespołu. Warto odnotować, że ten zawodnik kosztował nas zaledwie 14 tysięcy!.

 

 

Wymarzona inauguracja!

 

Start Namysłów to nasz pierwszy rywal w sezonie 2011/2012 w rozgrywkach 3. ligi grupy Opolsko – Śląskiej. Faworytem spotkania był nasz zespół, który dodatkowo miał atut gry na własnym boisku oraz przed własną publicznością. Pomimo że według wielu fachowców to nasza ekipa była faworytem, wszyscy zgodnie przyznawali, że należy się spodziewać bardzo wyrównanego meczu, do którego przystąpiliśmy wzmocnieni bardzo solidnymi zawodnikami z Tomaszem Gruszczyńskim i Mrisho Ngassą na czele.

 

Na pierwszego gola w tym spotkaniu długo nie musieliśmy czekać. Już w 9' minucie do siatki bramki rywala trafił Mrisho Ngassa, po podaniu Tomasza Gruszczyńskiego. Ładny strzał zza pola karnego w samo „okienko” został nagrodzony przez kibiców owacją na stojąco.

 

Dwie minuty później mogliśmy się cieszyć z pięknego i atomowego uderzenia Gruszczyńskiego, które dało nam prowadzenie 2:0. Tomek po podaniu Ngassy uderzył na tzw. „odpierdol” z ok. 30 metrów i pokonał bramkarza rywali.

 

Niestety radość trwała tylko do 35 minuty. Co prawda nie straciliśmy gola, lecz boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Gruszczyński. Obecnie nie wiadomo co się stało sympatycznemu zawodnikowi.

 

Na trzeciego gola w tym spotkaniu musieliśmy czekać, aż do 63 minuty. Sędzia podyktował rzut wolny dla naszego zespołu. Ładną wrzutką w pole karne popisał się Kamil Karas, a najwyżej do główki wyskoczył Dawid Sala, który umieścił piłkę w bramce.

 

Więcej bramek w tym meczu już się nie doczekaliśmy. Od razu po meczu udaliśmy się do szpitala, gdzie przebywał „Grucha”. Na szczęście skończyło się tylko na strachu, za dwa dni zawodnik ma wrócić do treningów.

 

I kolejka (3 Liga, grupa Opolsko – Śląska)

Częstochowa

 

Skra Częstochowa – Start Namysłów 3:0 (2:0)

9' – Mrisho Ngassa (1:0)

11' – Tomasz Gruszczyński (2:0)

63' – Dawid Sala (3:0)

 

 

Remis w Piotrówce!

 

Kolejnym naszym przeciwnikiem jest zespół LZS Piotrówka. Nasi rywale pierwszy swój mecz w tym sezonie także wygrali, a grali z nie byle kim, bo z Rozwojem Katowice. To właśnie LZS był zdecydowanym faworytem tego spotkania, lecz my od początku jechaliśmy na ten mecz z założeniem, że stworzymy świetne widowisko i mieliśmy nadzieję, że po 90 minutach będziemy się mogli cieszyć z kolejnych trzech punktów.

 

Na pierwszego gola w tym spotkaniu musieliśmy czekać bardzo długo, bo prawie do końca pierwszej połowy. W 42 minucie piłkarze Skry Częstochowa, wywalczyli sobie rzut rożny. Piłkę świetnym uderzeniem w pole karne posłał Dawid Sala, a z główki futbolówkę do bramki skierował Piotr Górski.

 

Drugi gol w tym spotkaniu, niestety wyrównujący wynik padł w 58 minucie. Piłkarze LZS Piotrówki, przeprowadzili bardzo ładną akcję całym zespołem. Piłkę w okolicach narożnika otrzymał Maciej Szymanek, który posłał piłkę w pole karne, a tam czekał już Wojciech Hober, który zakończył akcję posyłając piłkę do bramki naszego zespołu.

 

Pomimo licznych prób, więcej bramek w tym spotkaniu już nie obejrzeliśmy. Gdyby jednak piłkarze obu zespołów wykorzystali zmarnowane sytuacje, wynik dzisiejszego wyniku byłby zapewne na korzyść Skry 3:2.

 

II kolejka (3 Liga, grupa Opolsko – Śląska)

Piotrówka

 

LZS Piotrówka – Skra Częstochowa 1:1 (0:1)

42' – Górski (0:1)

58' – Hober (1:1)

 

 

Trzy gole dały zwycięstwo

 

Trzecim naszym rywalem w tegorocznych rozgrywkach był zespół Victorii Chróścice, który dotychczas zdobył w dwóch spotkaniach tylko jeden punkt i obecnie zajmuje dwunaste miejsce w tabeli. Skra z dorobkiem czterech punktów sklasyfikowana jest dużo wyżej, bo na piątej pozycji

 

Strzelanie bramek już w pierwszej minucie rozpoczął Mrisho Ngassa. Tanzańczyk wykorzystał dobre podanie od Krzysztofa Mizy, wpadł w pole karne i uderzył w prawe „okienko” bramki rywala zdobywając pierwszego w tym meczu gola.

 

11 minut później mieliśmy już 2:0. Piłkarze Skry wywalczyli rzut rożny, a Andrzej Herman popisał się ładną wrzutką w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Piotr Górski, kierując piłkę do bramki bronionej przez Włodzimierza Kasprzaka.

 

21 minuta meczu, a Tomasz Gruszczyński zdobywa trzecią bramkę w tym spotkaniu dla Skry. Ładną akcję sam na sam z bramkarzem przeprowadził Mrisho Ngassa, lecz górą w tym pojedynku był Kasprzak. Bramkarz popełnił jednak błąd, wybijając piłkę wprost pod nogi „Gruchy”, który umieścił futbolówkę prosto w bramce. Niestety nasz zawodnik strzelając tego gola doznał urazu i musiał opuścić boisko.

 

Więcej bramek w tej pierwszej połowie nie obejrzeliśmy. Jak się okazało później, także w drugiej połowie nie ujeżeliśmy żadnych bramek, choć dwukrotnie blisko tego byli piłkarze Skry. Ngassa raz trafił w słupek, a raz zdobył gola, lecz sędzia odgwizdał, że zawodnik był na pozycji spalonej. Zwycięstwo sprawia, że utrzymujemy piąte miejsce w tabeli.

 

III kolejka (3 Liga, grupa Opolsko – Śląska)

Częstochowa

 

Skra Częstochowa – Victoria Chróścice 3:0 (3:0)

1' – Ngassa (1:0)

12' – Górski (2:0)

21' – Gruszczyński (3:0)

 

 

Rusza przygoda Skry z Pucharem Polski!

 

Od trzeciej rundy, piłkarze Skry Częstochowa rozpoczynają swoją tegoroczną przygodę z Pucharem Polski. Pierwszym naszym rywalem była Ostrovia Ostrów Mazowiecki, zespół występujący w czwartej lidze. Według fachowców, samo przydzielenie tej drużyny do Pucharu Polski, należy odnotować jako sukces. Wszyscy spodziewają się pogromu w tym spotkaniu.

 

15 minuta, Ngassa otrzymuje piłkę w połowie boiska, uderza z pierwszej piłki i gol, obejmujemy prowadzenie w tym spotkaniu. Ten gol był zdecydowanie najładniejszym golem w tym sezonie. Wszyscy przecierali oczy ze zdziwienia, jak on tego dokonał, w jaki sposób pokonał bramkarza drużyny przeciwnej, który stał w polu karnym, a Tanzańczyk w uderzył z połowy boiska.

 

Drugiego gola w tym meczu dla Skry tuż przed gwizdkiem sędziego w 45 minucie strzelił Tomasz Gruszczyński, który wykorzystał świetne, płaskie podanie zza pola karnego Mrisho Ngassy. Pomimo że to My byliśmy faworytami tego spotkania, na boisku dużej różnicy klas nie było widać.

 

Druga połowa lepiej rozpoczęła się dla Ostrovii, która już w drugiej minucie strzeliła bramkę. Z rzutu karnego bardzo dobrze piłkę w pole karne posłał Tomasz Białas, a w polu karnym na piłkę czekał już Mariusz Latos, który skierował ją do bramki.

 

Szybko na gola strzelonego przez rywali odpowiedzieli piłkarze Skry, a konkretniej to duet Ngassa – Gruszczyński. Tanzańczyk odebrał jednemu z obrońców Ostrovii piłkę, tuż za polem karnym. Sędzia nie odgwizdał żadnego faulu, więc Ngassa podał piłkę do Gruszczyńskiego, który z okolicy 11 metra umieścił ją w bramce.

 

Zwycięstwo w tym meczu dało nam awans do kolejnej rundy, gdzie wylosowano nam rywala, ligowego przeciwnika Ostrovii – Marcovie 2000 Marki. Mecz w Częstochowie i ogromne szanse na awans do kolejnej rundy.

 

3 runda Pucharu Polski

Ostrów Mazowiecki

 

Ostrovia Ostrów Mazowiecki – Skra Częstochowa 3:1 (2:1)

15' – Ngassa (1:0)

45' – Gruszczyński (2:0)

47' – Latos (2:1)

55' – Gruszczyński (3:1)

Odnośnik do komentarza
Kolejne zwycięstwo!

 

Polonia Łaziska Górne to nasz kolejny rywal w lidze. Zespół spisuje się wręcz fatalnie, bo po trzech meczach zajmują ostatnie miejsce z zerowym dorobkiem punktowym, a i bramek też tracą mnóstwo, bo aż dwanaście, a strzelili tylko jedną. Pomimo takiej różnicy w porównaniu ze Skrą, to nasi rywale są faworytami tego spotkania, a ich atutem jest gra przed własną publicznością.

 

Aż do 20 minuty musieliśmy czekać na pierwszego gola, którego zdobył Dawid Sala. Piłkarz naszego zespołu jak zwykle najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z rzutu wolnego, który wykonywał Grzegorz Rogalski i umieścił piłkę w bramce.

 

Do nieco kontrowersyjnej sytuacji doszło kilka minut później. Świetnym podaniem do Mrisho Ngassy wykazał się zdobywca gola Dawid Sala. Tanzańczyk wbiegł w pole karne, znalazł się sam na sam z bramkarzem, który go brutalnie faulował. Nasz zespół domagał się rzutu karnego, lecz sędzia uznał, że Mrisho był na spalonym. Jedynym pozytywem tej sytuacji był fakt, że naszemu piłkarzowi nic się nie stało po tym faulu.

 

W pierwszej połowie już więcej bramek kibice nie mieli szansy obejrzeć. Piłkarze Skry do szatni schodzili prowadząc 1:0 po golu Sali. Bliski wyrównania wyniku był w 63 minucie Hubert Buczek, który jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Świetną obroną wykazał się nasz bramkarz, który bez problemów obronił ten strzał. Niestety druga połowa była nudna jak flaki z olejem i poza rzutem karnym dla Polonii, większych emocji a co za tym idzie bramek nie było. Skra po czterech kolejkach ma wicelidera!

 

IV kolejka (3 Liga, grupa Opolsko – Śląska)

Łaziska Górne

 

Polonia Łaziska Górne - Skra Częstochowa 0:1 (0:1)

20' - Sala (0:1)

 

Trzech nowych piłkarzy na zakończenie okienka!

 

W ostatni dzień okienka transferowego, działaczom Skry Częstochowa udało się dojść do porozumienia z trójką piłkarzy, którzy znajdowali się na liście "wolnych strzelców". Nowymi nabytkami częstochowskiego zespołu, którzy mają stać się czołowymi piłkarzami trzeciej ligi są: Krystian Żelazny, Piotr Smolec i Mateusz Kowalczyk

 

 

Derby Częstochowy dla Skry!

 

Na ten mecz kibice w Częstochowie czekali od ogłoszenia terminarza 3 ligi. Na stadionie przy ul. Loretańskiej Skra podejmować będzie Victorię, pojedynek derbowy, który przyciągnął na trybuny komplet 200 widzów. Faworytem spotkania zdecydowanie nasz zespół, który zajmuje pozycję wicelidera. Victoria znajduje się na drugim końcu tabeli z dorobkiem zaledwie jednego punktu.

 

Dość szybko doczekaliśmy się pierwszego gola. Po błędzie obrońców Victorii piłkę w polu karnym przejął Mrisho Ngassa, który wykorzystał lukę i podał do Tomasza Gruszczyńskiego, który zakończył akcję umieszczając piłkę w bramce.

 

W 18 minucie Grucha podwyższył na 2:0. Błąd popełnił bramkarz Victorii, który wybijając piłkę zaliczył uślizg i posłał "gałę" wprost pod nogi naszego napastnika, który nie miał żadnych problemów ze strzeleniem bramki z okolic 15 metra.

 

16 minut po golu zdobytym przez Gruszczyńskiego, bramkę zdobywa Ngassa i mamy już 3:0. Tanzajczyk wykorzystał świetne płaskie podanie od swojego kolegi Gruchy i mocnym uderzeniem z ok. 10 metra strzelił swoją kolejną bramkę w tym sezonie. Dobra postawa piłkarzy Skry sprawiła, że "przyjezdni", niezbyt chcieli wychodzić na boisko na drugą połowę.

 

Druga połowa lepiej rozpoczęła się oczywiście dla nas. Już w 47 minucie na 4:0 podwyższył Mrisho Ngassa, który wraz z Piotrem Smolcem przeprowadził wzorcową dwójkową akcję, zakończoną wspaniałą bramką. Piłkarze Victorii są załamani swoją postawą.

 

Nie minęły trzy minuty, a na 5:0 podwyższył Tomasz Gruszczyński, który pewnie wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Krystianie Żelaznym. Na trybunach prawdziwe święto, kibice Skry świętują zwycięstwo w derbach, gdyż już nawet kataklizm nie jest w stanie odebrać im zwycięstwa.

 

W 61 minucie cieszyliśmy się z szóstego gola, którego w swoim debiucie udało się strzelić Piotrowi Smolcowi. Nasz nowy nabytek zakończył ładną akcję całego zespołu, którą rozpoczął Krzysztof Mizia. Kolejny gol padł już cztery minuty później gdy po raz trzeci w tym meczu do bramki trafił Mrisho Ngassa. W Częstochowie trwa wspaniała "strzelanina" piłkarska.

 

Jakby jeszcze było mało, w 78 minucie do własnej bramki z rzutu karnego trafił Damian Muszalik. Piłkarz Victorii był wręcz zdruzgotany tą sytuacją, a trener od razu postanowił zdjąć go z boiska.

 

Strzelanie w tym meczu zakończył Mrisho Ngassa, który w 80 minucie popisał się potężnym uderzeniem z 25 metrów, które zakończyło się tym, że piłka wylądowała w bramce.

 

Mecz zakończony. Nie sposób opisać radość kibiców, piłkarzy, działaczy oraz wszystkich osób związanych ze Skrą po tak wysokim zwycięstwie nad lokalnym rywalem. Oby więcej takich spotkań, a my umacniamy się na pozycji wiceliderów!

 

V kolejka (3 Liga, grupa Opolsko – Śląska)

Częstochowa

 

Skra Częstochowa - Victoria Częstochowa 9:0 (3:0)

6' - Gruszczyński (1:0)

18' - Gruszczyński (2:0)

35' - Ngassa (3:0)

47' - Ngassa (4:0)

50' - Gruszczyński (5:0)

61' - Smolec (6:0)

65' - Ngassa (7:0)

78' - Muszalik (sam.) (8:0)

80' - Ngassa (9:0)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...