Skocz do zawartości

Inny świat...


Patryk111c

Rekomendowane odpowiedzi

Football Manager 2011 v 11.3

Baza Danych: Niestandardowa ( Zawodnicy z pierwszych lid : Europa, Ameryka PŁD i Środkowa , Meksyk, Afryka

Wybrane Ligi: Francja (Ligue 2) Hiszpania (BBVA) Niemcy (Bundesliga) Włochy (Serie B)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Nazywam się David Assubio i mogę śmiało powiedzieć że miałem w życiu szczęście...

Pochodzę z Meksyku, moim rodzinnym miastem jest Queretaro. Od dziecka kibicowałem "Gallos Blancos", a football był całym moim światem. Niestety mieszkałem z biedniejszej dzielnicy i nigdy nie miałem okazji spróbować swoich sił w poważniejszej piłce. W wieku 18 lat szukając pracy trafiłem na ogłoszenie z mojego ukochanego klubu, była to oferta dla sprzątacza, która nie była propozycją moich marzeń jednak nie ukończywszy żadnej wyższej szkoły nie mogłem na nic więcej liczyć, a napewno lepsze to niż handel narkotykami. Dodatkowym plusem tej pracy był darmowy wstęp na wszystkie mecze a takiej okazji nie dostaje się zbyt często. Od razu zgłosiłem się do klubu i zostałem przyjęty. Pracowałem tak przez dwa lata i w tym czasie poznałem kilka ważnych osób m.in asystenta obecnego trenera. Często rozmawiałem z nim o klubie i o grze poszczególnych zawodników. Co ciekawe często przekazywał moje rady, pierwszemu trenerowi. Rady te okazały się na tyle trafne że trener zaproponował mi naukę pod jego okiem. Dla mnie było to niesamowite przeżycie, w czasie współpracy z nim poznałem tajniki treningu oraz taktyk. Trener znał mój status społeczny i wiedział że bez jego pomocy "zmarnuje swój potencjał" , dlatego dzięki swoim znajomością załatwił mi kurs w celu wyrobienia licencji i w pełni pokrył jego koszty...

Dzisiaj mam 29 lat i dostałem ofertę poprowadzenia francuskiego klubu, napewno w tej propozycji znów swój udział miał mój stary mentor ale i tak wiem że się do tego nie przyzna, wiec nie będę go o to pytał. A wracając do propozycji to przyjąłem ją bez wahania, teraz czeka mnie podróż do innego świata. Nie wiem czy sobie poradzę z moim łamanym angielskim ale podobno język footballu jest uniwersalny...

Po długiej podróży, dodatkowo z opóźnionym wylotem, dotarłem w końcu do Francji. Moja europejska managerska przygoda zaczynała się w kraju Loary, a dokładnie w mieście Laval. To miasteczko zamieszkiwane przez ok. 100 tys mieszkańców stało się moim nowym domem...

Stade Lavallois to klub który będę prowadził. Gra obecnie w Ligue 2 ale ambicje kibiców i zarządu sięgają pierwszej ligi, a moim zadaniem będzie zrealizowanie tych marzeń. Mam na to 2 lata. Od prezesa mam pełne poparcie, ale zobaczymy jak długo, póki co dostałem milion euro na transfery ( nowy sponsor zaszalał ) oraz 130 tys na pensje. Poziom zawodników na kolana nie powala ale zobaczymy co się da z nich zrobić , już teraz jedno jest pewne bez transferów się nie obejdzie.

Edytowane przez Ernie Souchak
Usunięte tagi size, color i font.
Odnośnik do komentarza

Lipiec była dla mnie miesiącem w którym miałem oswoić się życiem we Francji ale był także miesiącem ciężkiej pracy. Musiał poznać wszystkich moich zawodników oraz cały sztab, o ile tego drugiego nie trzeba było zmieniać o tyle ten pierwszy był w większości do wymiany. Pierwszą moją decyzją było przesunięcie starych zawodników (powyżej 32) do drużyny rezerw, zmniejszyło to moją kadrę o 4 zawodników ale nie spodobało się 35-letniemu kapitanowi zespołu który także podzielił ten los. Wspólnie doszliśmy do wniosku że najlepiej będzie jeśli odejdzie z klubu i tak też się stało. Następnie obserwując zawodników na treningach wystawiłem najsłabszych na listę transferową, no może nie wszystkich udało się pozbyć ale przynajmniej trzech odeszło:

J.Lebouc ----> Reading za 50 tys

M.Puig ------> Sassuolo za 80 tys

Ch. Coue ------> Triestina za 100 tys

 

Przynajmniej trzy pensje mniej do płacenia. Jednak utrata zawodników wiązała ze sobą konieczność szukania ich następców. W tym celu udałem się na "francuski dzień testów" i byłem zadowolony z tego co zobaczyłem...

Na szczególną uwagę zasługiwali dwaj zawodnicy z którymi nawiązałem rozmowy i którzy podpisali ze mną kontrakty:

 

K. Gohiri - Lewo skrzydłowy, napewno lepszy od naszego drugiego zawodnika na tą pozycję co oznacza że prawdopodobnie wskoczy od razu do pierwszej jedenastki

M. Joao-Baty - Lewy obrońca, młody i utalentowany. Zastąpi Coue.

 

W miedzy czasie poprosiłem moich scoutów aby przeglądnęli zawodników bez kontraktu i przygotowali mi informacje o najciekawszych zawodnikach. Dostałem około 30 propozycji zawodników ale mówiąc szczerze tylko kilku się nadawało. Za darmo ściągnąłem kolejnych trzech zawodników:

 

H. Labaste - dość egzotyczny transfer. Zawodnik z Polinezji Francuskiej będzie grał na pozycji środkowego pomocnika

Leumir - Brazylijczyk, prawy obrońca - zobaczymy co z niego bedzie

J. Mapone - Reprezentant Nowej Kaledonii, stoper dość solidny

 

Z biegiem czasu wyszedł problem z bramkarzem który nie chciał przedłużyć z nami kontraktu oraz trzeba było wzmocnić kilka pozycji dlatego tym razem trzeba już było sypnąć groszem

 

S.Malkowski - mój bramkarz numer 1 kupiony za 90 tys ( Lechia Gdańsk)

A. Mejia - Honduranin, duży potencjał = duża kasa 775 tys ( Real Espana)

A. Rekhmanov - młodzieżowy reprezentant Białorusi, 20 lat ale raczej trafi do pierwszego składu - 325 tys (fk Mińsk)

B. Sare - przyszedł tylko na wypożyczenie ale i tak się wyróżnia (Anderlecht)

 

Skład był skompletowany można było rozegrać sparingi:

Stade Lavallois 5 - 0 Nauchatel Xamax

Stade Lavallois 5 - 0 Bochum

Stade Lavallois 3 - 1 Karlsruche

Duisburg 0 - 2 Stade Lavallois

Może i meczy kontrolnych za wiele nie było ale mam prawo być zadowolony i czuć się pewnie przed zbliżającą się ligą...

Odnośnik do komentarza

Oo a jednak ktoś to czyta :P Wiem że mało sparingów i faktycznie drobne braki kondycyjne ale źle nie jest :)

Alfredo Mejia

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Mój trenerski debiut zaliczyłem ostatniego dnia lipca, w meczy Coupe de la Ligue. W pierwszej rundzie podejmowałem Sedan Ardennes i pomimo tego, że dla większości moich zawodników to był dopiero debiut w klubie to i tak odczuwali mniejszy stres niż ja. Naszym atutem był własny stadion i prawie 10 tys publiczność, byliśmy faworytem tego meczu...

 

Zawodnicy od początku potwierdzili, że chcą wygrać. Od pierwszego gwizdka ruszyli do ataku co przyniosło efekt już w 5 minucie. Po ładnej akcji Gimbert pokonał bramkarza rywali. Po tej bramce tępo meczu trochę opadło i skupiło się bardziej na grze w środku pola, od czasu do czasu szarpane akcjami z obu stron. Jeden z takich wypadów przyniósł nam gola. W 36 min. mój nowy nabytek Gohiri podwyższył na 2-0. Gdy wydawało się że z takim wynikiem zejdziemy do szatni, chwilę nieuwagi rywali wykorzystał Khiter, tym samym jeszcze przed przerwą ustalił wynik spotkania na 3-0. W drugiej połowie moi piłkarze skupili się bardziej na rozbijaniu ataków i szukaniu kontry, a taki styl gry nie przyniósł już więcej bramek

 

Stade Lavallois 3 - 0 Sedan Ardennes

5' - G. Gimbert

36' - K. Gohiri

45' - S. Khiter

Odnośnik do komentarza

Wraz z początkiem sierpnia na Stade Francis Le Besser zawitały rozgrywki Ligue 2. Mieliśmy to szczęście rozgrywać pierwszą kolejkę na własnym stadionie co dodatkowe motywowało zawodników. Do Laval zawitała drużyna Stade de Reims. Znów atut własnego boiska stawiał nas w roli faworytów, ale każdy z nas zdawał sobie sprawę że wszystko zweryfikuje boiskowa rzeczywistość...

 

Tym razem los był jednak po naszej stronie, choć przebieg pierwszej połowy wcale na to nie wskazywał. Mój zespół grał zbyt defensywny football i jedyne co zobaczyliśmy w pierwszej części to żółte kartki. Wiedziałem, że muszę coś zmienić, dlatego dokonałem zmiany napastnika za Gimberta wszedł Genest. Chłopak był dobrze zmotywowany i chciał udowodnić, że mogę na niego stawiać. Jego waleczność z przodu pomogła reszcie zespołu który zaczął częściej atakować. W 58 min. prowadzenie dał nam Khiter, po indywidualnej akcji ze skrzydła z zimną krwią umieści piłkę między słupkami. Utrata gola spowodowała że wyraźnie grający na remis rywale musieli zaatakować a tym samy bardziej się odkryć w obronie. Mój zespół znów zaczął szukać okazji na kontrach, które często były przerywane faulami. Po jednym z takich ataków boisko opuścił Lukas Deaux, co prawda uchonił zespół przed utratą bramki bo mój napastnik wychodził sam na sam, ale Stade de Reims czekało trudne 13 minut. Nakazałem zawodnikom ruszyć do ataku bo 2-0 zawsze lepiej wygląda niż skromne 1-0. W 82 min. Genest dopiął swego wykorzystując prostopadłe podanie od Labaste. Debiut ligowy całkiem dobry...

 

Stade Lavallois 2 - 0 Stadede Reims

58' - S.Khiter

82' - L. Genest

 

Tydzień później czekał nas pierwszy wyjazdowy pojedynek z Dijon. Rywal nie należał do najlepszych w lidze ale sprawił duże problemy. W 41min. gospodarze objęli prowadzenie po golu Corgneta, to był cios z którego mój zespół nie mógł się otrząsnąć i gdyby nie przypadkowa akcja pewnie z takim wynikiem zeszlibyśmy do szatni. Na szczęście w 45 min. własnego bramkarza pokonał Seguin i było 1-1. Drugą połowę rozpoczęliśmy w nieco bardziej bojowych nastrojach ale za ciągłe ataki zostaliśmy skarceni w 61 min kiedy to kontrę wykorzystał Mandanne. Przegrywaliśmy i trzeba było coś zmienić dlatego w 68min zdjąłem niewidocznego Gohiriego a w jego miejsce wszedł Lamatina. To był strzał w dziesiątkę bo w 72 min ten zawodnik przeprowadził indywidualny rajd lewą stroną, mijając trzech rywali pewnie wpakował piłkę do siatki. Było 2-2 ale dalsze ataki nie przyniosły już skutku i takim wynikiem zakończyliśmy drugi mecz w sezonie. Nasza pierwsza strata punktów...

 

Dijon 2-2 Stade Lavallois

41' - B. Corgnet

45' - N. Seguin (samobój)

61' - Ch. Mandanne

72' - F. Lamatina

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...