paszczaq Napisano 1 Października 2007 Udostępnij Napisano 1 Października 2007 O)dbiegne od tematu okradzenia Smetunia - czy stosowanie przeroznych 'snajperow aukcyjnych' i tym podobnych jest skuteczne? Daje dobre wyniki, czy to taki pic na wode? Cytuj Odnośnik do komentarza
Dżukuś Napisano 1 Października 2007 Udostępnij Napisano 1 Października 2007 Jest skuteczne. Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 1 Października 2007 Udostępnij Napisano 1 Października 2007 Jest skuteczne. O ile nie ma lagow Cytuj Odnośnik do komentarza
paszczaq Napisano 2 Października 2007 Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Jest skuteczne. O ile nie ma lagow Oj nie ma lagow, o to sie nie martw. Sprobuje z tego skorzystac. Cytuj Odnośnik do komentarza
VaDeMeCuM Napisano 2 Października 2007 Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Jest skuteczne. O ile nie ma lagow Oj nie ma lagow, o to sie nie martw. Sprobuje z tego skorzystac. I jakie wyniki? Cytuj Odnośnik do komentarza
paszczaq Napisano 2 Października 2007 Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Kiedy na jakies przyjdzie pora, nie omieszkam poinformowac Cie na PW... skoro tak zzera Cie ciekaowosc. ;] Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość MikeMitnick Napisano 17 Października 2007 Udostępnij Napisano 17 Października 2007 Nie rozumiem polityki allegro. Wplacilem im zalegla forse 12.10.2007. a dzisiaj dostaje kolejny list "gratulacyjny" od windykatorow, ze mam do wczoraj (doslownie do dnia 16.10.2007) wplacic forse + odsetki :| Dzwonie do tej firmy, oczywiscie nikt nie odbiera, napisalem wiec meila. Po 3 minutach wplata zostala zaksiegowana na allegro :| No to albo rybki albo pipki :| Gdyby ktos sie zestrachal, to wplacilby tez tej firmie po raz drugi (list zbyt grzeczny nie byl, cytujac "liczmy na polubowne zalatwienie sprawy w innym przypadku bedziemy zmuszeni osobiscie odebrac nalezna kwote" ). Mozna to jakos pociagnac dalej w sensie zglosic gdzies zeby dostali po dupie za takie praktyki ? Przeciez to naciaganie w zywe oczy jak dla mnie. Edyta mowi, ze udalo mi sie w koncu dodzwonic do tej firmy. Gosc wykrecil sie jakims brakiem komunikacji z allegro. A guzik mnie to obchodzi Tak samo jak wysylanie takiej korespondencji, bez potwierdzenia odbioru zwyklym listem :doh!: Przeciez to moglo dojsc i za miesiac i co wtedy ? :| No ale na szczescie udalo sie wszystko zalatwic "polubownie" Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 18 Października 2007 Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Wow, jestem pod naprawdę sporym wrażeniem :|. Przed chwilą uregulowałem swój rachunek. Zrobiłem to poprzez Szybka wpłata online (opcja w zakładce Rachunki -> Wpłać) i jakież było moje zdziwienie gdy saldo zostało uzupełnione już po dosłownie 3 minutach ... Kiedyś wpłacałem normalnym przelewem ze dwa, trzy razy i we własnym interesie było przypomnienie operatorom allegro o tym fakcie maillem poniewaz bez tego zaksięgowanie trwało naprawdę długo. Postęp panie, postęp! Cytuj Odnośnik do komentarza
Vlad Napisano 18 Października 2007 Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Opcja "wpłata online" dostępna jest od dłuższego czasu i zawsze świetnie działała (z małymi przerwami spowodowanymi awariami serwisu) Cytuj Odnośnik do komentarza
Vlad Napisano 18 Października 2007 Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Wplacilem im zalegla forse 12.10.2007 Jesteś pewien, że od razu dostali kase ? Wpłata na rachunek? na poczcie ? w banku ? w tym samym oddziale ? 12.10 to był piątek. Tak tylko piszę, absolutnie nie bronie allegro, ostatnio przez nich kurwicy dostaje. Codziennie mają padaczke ;/ zwłaszcza wieczorami jest makabrycznie. Nie ma dnia, żeby coś im nie nawalało. Za dużo kasy idzie w reklamy, alleszoły i tym podobne pierdoły, a za mało inwestują w sprzęt. Pieprzony monopolista ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza
cezar1125 Napisano 22 Października 2007 Udostępnij Napisano 22 Października 2007 No właśnie - czy tylko ja nie mogę się dzisiaj przez cały dzień zalogować na allegro? Przez to umknęły mi dwie aukcje, na które miałem oko... Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 22 Października 2007 Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Ja też się wkurzam, bo zamówiłem dla kuzyna pompkę do materaca i nie mogę się z kontrahentem dogadać. Ostatnio ich serwer non-toper się wali :( Cytuj Odnośnik do komentarza
Ustiano Napisano 22 Października 2007 Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Mi akurat tez za 10 minut sie konczy aukcja. Szkoda gadac. Cytuj Odnośnik do komentarza
cezar1125 Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Echh, coś ostatnio trafiam na złych kupców na allegro... Sprzedałem kość ramu 256 jednemu - napisał oburzony, że uszkodzona, że chciałem go oszykać, że jestem "kozak" itp. Później przepraszał bo pamięć działa (skoro u mnie 2 lata chodziła bez problemu to musi działać). Ale ja nie o tej sprawie. Sprzedałem też kość 512. Była licytacja i wygrał człowiek dając 66 zł. Ram przed wysyłką dodatkowo sprawdziłem - wszystko działało bez błędów. No to wysłałem po otrzymaniu kasy na konto. Kupujący po dwóch dniach wystawił mi pozytywny komentarz "Szybko, sprawnie i bez problemów. Polecam tego Allegrowicza. Pozdrawiam.". Zrewanżowałem się tym samym. Dziś otrzymałem od niego meila, o treści: "Dnia 21.11.2007. otrzymałem zalicytowaną pamięć, i w tym samym dniu zamontowałem ją do komputera. Po uruchomieniu niezwłocznie wystawiłem Panu komentarz oczywiście pozytywny. Następnego dnia tj. 22.11.2007 pojawił się niebieski ekran, a ponieważ nigdy wcześniej nie miałem podobnych problemów postanowiłem przetestować w/w pamięć memtestem. Z przykrością stwierdziłem, że pamięć jest uszkodzona. W związku z tym mam conajmniej trzy możliwości: - zgodnie z obowiązującymi przepisami odesłać w/w towar w terminie ustawowym do dziesięciu dni bez podania przyczyny -zrezygnować z zakupu z powodu niezgodności towaru z umową jaką zawarliśmy między sobą -i wreszcie odesłać jako towar uszkodzony. W związku z tym wysyłam w dniu dzisiejszym uszkodzoną pamięć do Pana i oczekuję zwrotu wpłaconej na Pana rachunek kwoty w wysokości 66 zł." Moja odpowiedź mogła być tylko jedna, że nie przyjmę z powrotem pamięci. Koleś najpierw wystawia pozytywa, że wszystko gra a później nagle pamięć mu się psuje. Pamięć była u mnie sprawna i taką ją wysyłałem. Poza tym z tego co wyczytałem na stronie federacji konsumenta to zwrotowi nie podlega towar wylicytowany i noszący ślady użytkowania. A przez 1 dzień to można się nieźle "naużywać"... Jak ktoś ma więcej doświadczenia, jak zna przepisy to proszę o odniesienie się do tej sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rothman Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Moim zdaniem rozsądnie byłoby po prostu przyjąć tę pamięć i oddać pieniądze. Nie sądze, żeby koleś kręcił, w końcu traci na wysyłce. Nie wiem co przepisy mówią o przedmiotach używanych, ale moim zdaniem kupujący zachowuje się w porządku, więc byłoby fajnie gdybyś i Ty okazał trochę dobrej woli. Cytuj Odnośnik do komentarza
cezar1125 Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Dobrej woli? A skąd ja mam wiedzieć, czy np. jej nie podkręcał do granic możliwości? Uważasz tę sytuację za normalną, kiedy ktoś po jednym dniu używania postanawia odesłać towar jako uszkodzony? Popatrz na to z mojej strony - ja wysłałem pamięć sprawną, działającą u mnie od 2 lat, a dostanę niedziałającą? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rothman Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Uważam za normalne to, że na początku wystawia komentarz pozytywny, a dopiero na drugi dzień dostrzega wady produktu. To się zdarza i między innymi dlatego w przypadku zakupu nowych towarów istnieje coś takiego jak domniemanie wady ukrytej, jeśli wyjdzie ona na jaw w okresie pierwszych 3 (? nie wiem dokładnie) miesięcy użytkowania. Oczywiście, możliwe, że to kupujący coś nabroił. Jednakże dla osoby trzeciej jest to równie prawdopodobne jak fakt, że wysłałeś mu zepsutą kość - niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza
cezar1125 Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 W takim razie każdy mógłby kupić jakiś przedmiot, stwierdzić, że wszystko z nim w porządku a po jednym dniu oddać popsuty. Może Ty po prostu nie byłeś w takiej sytuacji, ale dla mnie 66 zł drogą nie chodzi i nie mogę sobie pozwolić na taki interes jak wysłanie dobrego i zwrot uszkodzonego. Jednakże dla osoby trzeciej jest to równie prawdopodobne jak fakt, że wysłałeś mu zepsutą kość - niestety. Nie, osoba trzecia widzi pozytywny komentarz wystawiony po aukcji. Czy ja mam pisać kupującemu "po otrzymaniu towaru proszę go sprawdzić wzdłuż i wszerz"? Wysłałem sprawny i widać, że taki dotarł do kupującego. I to są fakty wynikające z komentarza. Uważam za normalne to, że na początku wystawia komentarz pozytywny, a dopiero na drugi dzień dostrzega wady produktu. A ja nie uważam tego za normalne. Najpierw się towar sprawdza a dopiero później wystawia komentarz. Popatrz na ten pierwszy, opisany pobieżnie przeze mnie przypadek. Człowiekowi ram nie działał ale nie wystawiał komentarza. Już mniejsza z tym, czy był uprzejmy czy nie. Ale dogadaliśmy się - zwróciłem kasę i odebrałem ram. U mnie odpaliłem go bez problemu - okazało się, że kupiec nie potrafił go uruchomić (płyta nie obsługiwała 3 kości chodzących na 400MHz). Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Ja bym tego RAM'u z powrotem nie przyjął. Kupił, wystawił pozytywa, wszystko było ok? Więc nie powinieneś się niczym przejmować. Wysłałeś toar który był w porządku. Koleś otrzymał towar który był w porzadku (co sam stwierdził) a co on z nim potem robił to nie wiadomo. Poza tym moim zdaniem ten koleś nie jest do końca w porządku. Powinien najpierw się z tobą skontaktować i ustalilibyście co zrobić w tej sytuacji a on postawił cię przed faktem dokonanym ... Ja kiedyś miałem podobną sytuację. Kupiłem sobie playstation na allegro. Transakcja przeprowadzona bez problemu, towar dostałem szybko. Pierwszego dnia było ok. Potem zaczęły się problemy. Konsola przycinała, gry nie chciały ruszyć itp. Kontaktowałem się z tym kolesiem, on mówił że u niego było wszystko ok, że pewnie to wina lasera i trzeba przeczyścić. Przeczyszczenie nic nie dało, zawiozłem konsole do serwisu. Co się okazało? Konsola została czymś zalana, najprawdopodobniej była to cola albo jakiś inny napój gazowany. Według serwisanta miało to miejsce miesiąc wcześniej! Jak to wywnioskował? Po prostu wewnątrz konsoli powstał już grzyb ... Serwisant konsole wyczyścił jak tylko mógł ale nic to nie dało. No to zwrot kasy. Niestety koleś robił problemy, mówił że u niego było ok itp. itd. Trochę podarliśmy ryja na siebie, zagroziłem że jak nie odda kasy to mu taki cyrk zrobię że sobie nie wyobraża . Jak zapłaciłem 500 zł za sprzęt to i 100 na dojazd do niego wydam ... W koncu przyznał że prowadzi lombard i ktoś tę konsole u niego po prostu zastawił po czym poszła na allegro. Najwidoczniej ten kto oddał ją do lombardu wiedział że konsoli już nie uratuje to warto chociaż parę zł. z tego mieć . Wszystko skończyło się ok. Cytuj Odnośnik do komentarza
aissati Napisano 23 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Być może używa tej kości ramu z inna koscia i po prostu 'gryza sie' one. Na twoim miejscu zwrociłbym mu pieniądze. Nawet w sklepie można zwrócić taka kość. Z tego co napisałeś wnioskuję, że jestes nastawiony tylko na zysk, komentarz pozytywny, więc reszta cię nie interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.