Skocz do zawartości

90minut.pl


citko

Rekomendowane odpowiedzi

Środa 8 sierpnia 2007, 21:00 - mckuba

I LIGA: Górnik Łęczna - Podbeskidzie 2-2

 

W jednym z najbardziej interesujących meczy 3 kolejki piłkarskiej I ligi polskiej pomiędzy spadkowiczem z Ekstraklasy — Górnikiem Łęczna a pretendującym do awansu Podbeskidziem Bielsko-Biała padł remis 2-2.

 

Środa 8 sierpnia 2007, 19:00, Łęczna

Górnik Łęczna (0)2-2(1) Podbeskidzie Bielsko-Biała

Radosław Bartoszewicz 72, Łukasz Gorszkow 90(s) — Jakub Grzegorzewski 8, Krzysztof Chrapek 61

 

Sędziował: Grzegorz Stęchły (Rzeszów)

Widzów: 1.284

Żółte kartki: Kamil Stachyra — Piotr Koman

Piłkarz meczu: Łukasz Merda (GK; Podbeskidzie) — 8

 

Łęczna: Jakub Gierti — Paweł Tomczyk, Kamil Chapuła (83. Piotr Styżej), Piotr Karwan, Krzysztof Kazimierczak — Kamil Stachyra (72. Paweł Głowacki), Radosław Bartoszewicz, Veljko Nikitović, Sławomir Nazaruk © - Dariusz Osuch (72. Prejuce Nakoulma), Grzegorz Szymanek.

 

Podbeskidzie: Łukasz Merda — Sławomir Cienciała, Łukasz Gorszkow, Paweł Baranowski, Michał Osiński — Grzegorz Pater (66. Damian Świerblewski), Bernard Ocholeche (66. Marcin Hirsz), Piotr Koman ©, Paweł Żmudziński — Jakub Grzegorzewski, Rafał Jarosz (5. Krzysztof Chrapek).

 

źródło: własne

—————————————————————————————————————————————————

 

dida - 8 sierpnia 2007, 21:13:36 - metroeth-nat10.217.146.194.generacja.pl

Szkoda Jarosza. Ktoś wie co z nim?

tenCOwie - 8 sierpnia 2007, 21:22:03 - host-87-99-45-74.lanet.net.pl

Chyba więzadła kolanowe ;/

szu - 8 sierpnia 2007, 21:27:20 - host-86-63-131-48.nplay.net.pl

Czyli kontuzja odnowiona? ajajaj

gregry - 8 sierpnia 2007, 21:37:48 - chello083144121031.chello.pl

Pójdzie do Stasia Ptaka, co Małysza leczył i za tydzień będzie już truchtał z zespołem;) Fajny lekarz, gorąco polecam!!! Miałem kiedyś podejrzenie pewnego schorzenia w kolanie a ten człowiek przepisał mi pare leków, zalecił rehabilitację i niecały miesiąc później znów normalnie cieszyłem się futbolem! ;)

dss - 8 sierpnia 2007, 22:00:52 - staticline13482.toya.net.pl

Remis tylko ;/ Spodziewałem się więcej, choć rywal, co trzeba przyznać, bardzo wymagający. TYLKO TSP!

feso - 8 sierpnia 2007, 22:06:22 - 81.219.133.238

Merda powinien się znaleźć w czołowej klasyfikacji bramkarzy pod koniec sezonu. Fenomen jednym słowem!

kibic - 8 sierpnia 2007, 22:23:35 - bmi116.neoplus.adsl.tpnet.pl

feso, zgadzam się z tobą;) brosz nie musi narzekac na brak dobrych golkiperów w kadrze. Wystarczy popatrzec na Merdę:) a do tego w zanadrzu są jeszcze burandt i szymanski:)

nickpain - 8 sierpnia 2007, 22:59:23 - staticline17318.toya.net.pl

Tylko to fatalne uderzenie Gorszkowa ;/ jak tak można ;/

Cyna - 8 sierpnia 2007, 23:40:37 - 200.234.221.87.dynamic.jazztel.es

Zdarza się i najlepszym:)

lopez - 8 sierpnia 2007, 23:55:00 - tk75.internetdsl.tpnet.pl

czemu Pater zszedł tak wcześnie? DLa mnie to najlepszy obecnie gracz Podbeskidzia co potwierdził w sezonie poprzednim i dwa sezony temu tez!

pasiasty - 9 sierpnia 2007, 00:51:02 - wimax2-211.telbeskid.com.pl

Bo się mu pytka przegrzała pewnie. Czarno-zielone, to barwy niezwycężone! Only Górnik in my heart!

 

Środa 8 sierpnia 2007, 21:00 - goods07

I LIGA: Rażąca nieskuteczność napastników Kmity

 

8 sierpnia na stadionie w Zabierzowie, tamtejsza Kmita gościła u siebie gorzowski GKP w ramach 3 kolejki ligowej I ligi polskiej.

Pierwsza połowa spotkania minęła pod dyktando gospodarzy, którzy na własnym stadionie czuli się niemalże jak ryby w wodzie. Brakowało co prawda celności w skrupulatnie konstruowanych akcjach, także do końca pierwszej połowy bezbramkowy rezultat nie zmienił się.

Po przerwie nieoczekiwanie na prowadzenie wyszli goście. Damian Szałas powziął się wykonywania rzutu wolnego z odległości 20 metrów i technicznym rogalem zaskoczył na stadionie chyba wszystkich, a w szczególności Dawida Stronkę, który tylko odprowadził piłkę wzrokiem do własnej bramki. Bramka diametralnie odmieniła oblicze spotkania. W grę gospodarzy wkradło się zdenerwowanie, co widoczne było szczególnie w formacji defensywnej, gdzie niepewne interwencje, szczególnie Litwina Pauliusa Paknysa, mogły zakończyć się jeszcze większą tragedią. Na szczęście Dawid Stronka ni myślał o stracie większej ilości bramek i już do końca spotkania nie kapitulował ani razu. W 81. minucie wreszcie sztuka bramkowa udała się wprowadzonemu w drugiej połowie Pawłowi Wojdale, który umiejętnie strzałem głową zamienił na gola dośrodkowanie Wojciecha Fabianowskiego z lewej strony. Na więcej, mimo usilnych prób z oby dwóch stron, jedna ani druga drużyna, już sobie nie pozwoliła i mecz ostatecznie zakończył się bramkowym remisem.

 

Środa 8 sierpnia 2007, 19:00, Zabierzów

Kmita Zabierzów (0) 1-1 (0) GKP Gorzów Wlkp.

Paweł Wojdala 81 - Damian Szałas 49

 

Sędziował: Ireneusz Chrzanowski (Bydgoszcz)

Widzów: 487

Żółte kartki: Paulius Paknys, Leszek Tarasek — Mateusz Szczurek

Piłkarz meczu: Damian Szałas (MR; GKP) — 8

 

Kmita: Dawid Stronka — Marcin Makuch, Enigma, Paulius Paknys, Dariusz Gawecki — Wojciech Krauze, Dariusz Zawadzki ©, Hubert Kościukiewicz, Leszek Tarasek (70. Wojciech Fabianowski) — Piotr Bagnicki, Bogdan Petrović (70. Paweł Wojdala).

 

GKP: Dariusz Brzostowski — Krzysztof Michalski ©, Adrian Łuszkiewicz, Marcelinus Obem, Krzysztof Ziemniak — Damian Szałas, Mateusz Szczurek (81. Josef Petrik), Patrick Tetteh, Szymon Sawala — Tomasz Pawlak (81. Maciej Malinowski), Mateusz Cieluch (81.Paweł Posmyk).

 

 

źródło: własne

—————————————————————————————————————————————————

 

laki - 19 stycznia 2009, 21:32:53 - aedu126.neoplus.adsl.tpnet.pl

Brak Dźwigały na obronie w Kmicie i już tylko remis;/

Maciej29 - 19 stycznia 2009, 21:40:43 - 90-156-51-22.as.kn.pl

akurat jego brak spowodował utratę bramki, phi... Paknys grał w jego zastępstwie względnie dobrze, Enigma na środku wymiata, Makuch na prawej jest klasą sam w sobie a Gawecki jest jeszcze młody i perspektywistyczny. Stronka odszedł z zaglębia i moim zdaniem zrobił dwa kroki w przod, znajdując uznanie w oczach Roberta Moskala. W zaglębiu nadal grzalby lawe

wanger - 19 stycznia 2009, 21:55:18 - dynamic-78-8-155-201.ssp.dialog.net.pl

Tiaa.. powiedz jeszcze że macie najlepszą defensywę w lidze. Buhehehe.

Maciej29 - 19 stycznia 2009, 22:10:43 - 90-156-51-22.as.kn.pl

Może nie najlepszą, ale pomieszanie młodości z rutyną, sprawia na ogół, że dobrze się patrzy. A i napastnicy z czasem się przekonają, że to naprawdę mocna formacja jeśli chodzi o Kmite

wanger - 19 stycznia 2009, 22:20:54 - dynamic-78-8-155-201.ssp.dialog.net.pl

Rozwazania, rozwazaniami, ale koleś pisz po ludzku. Dla mnie to co napisales to jest calkowicie nieczytelne ;/

Maciej29 - 19 stycznia 2009, 22:30:43 - 90-156-51-22.as.kn.pl

To jak Ci sie nie podoba, to nie czytaj.

wanger - 19 stycznia 2009, 22:40:58 - dynamic-78-8-155-201.ssp.dialog.net.pl

Nie, że nie chcę czytać, ale tego nie rozumiem co piszesz.

Maciej29 - 19 stycznia 2009, 22:51:43 - 90-156-51-22.as.kn.pl

To idź do szkoły

Odnośnik do komentarza

Środa 8 sierpnia 2007, 21:05 - MichalMKS

I LIGA: WIDZEW POWRACA Z KOMPLETEM PUNKTÓW Z LUBLINA

 

 

Od samego początku pewnym było, że zwycięzca tej konfrontacji może być tylko jeden. Lublinianie przed tym spotkaniem po zaledwie jednym remisie w Ząbkach, piastowali odległą, bo dopiero 14. pozycję w lidze i wypadali naprawdę blado w porównaniu z liderującymi Łodzianami. Na pierwszą bramkę kibice czekali do 17. minuty, kiedy to wrzutkę po rzucie rożnym egzekwowanym przez Ukaha, precyzyjnym uderzeniem z woleja na bramkę zamienił Sławoj, wpisując się w obecnym sezonie po raz czwarty na listę strzelców. 19-letni napastnik łódzkiego Widzewa nie tylko potrafi strzelać bramki, ale także stwarzać sytuację kolegom z zespołu. Udowodnił to w 26. minucie, gdy po jego zagraniu na dobieg piłkę do bramki rywali skierował jego rówieśnik z pomocy - Mateusz Broź. Druga bramka najwyraźniej nieco deprymująco podziałała na Widzewiaków, szczególnie tych znajdujących się w obrębie pola bramkowego. Minutę później z łatwością w pole karne wdarł się Rafał Wawrzyńczok, zdobywając bramkę kontaktową. W 37. minucie Tomasz Lisowski faulował we własnym polu karnym Kamila Króla, a sędziujący to spotkanie Dawid Piasecki bez skrupułów ukazał ręką na wapno. Jedenastkę na bramkę mocnym uderzeniem w lewy róg zamienił etatowy egzekutor rzutów karnych po stronie gospodarzy, Marcin Popławski, i na tablicy wyników znów brzmiał remis.

 

W drugiej połowie Widzew o dziwo w ogóle nie atakował, zostawiając nieco więcej swobody w działaniu gospodarzom. Dopiero na 15. minut przed zakończeniem spotkania pod bramką Przemka Mierzawy robiło się gorąco jak w piecu. Młody golkiper Motoru nie straciłby może więcej goli już do końca spotkania, ale w 82. minucie niespodziewanie zaskoczył go jego kolega z obrony - Dawid Ptaszyński, który wpakował mu piłkę tuż za kołnierz. Dośrodkowanie Masłowskiego słane do pędzącego Sławoja, zostało więc spożytkowane dla łodzian w należyty sposób. Po spotkaniu tym Widzew umocnił swoje przywództwo w lidze, jako jedyny zespół zachowując dotąd komplet punktów.

 

Środa 8 sierpnia 2007, 19:00, Lublin

Motor Lublin (2) 2-3 (2) Widzew Łódź

Rafał Wawrzyńczok 27, Marcin Popławski 37(k) — Sławoj 17, Mateusz Broź 26, Dawid Ptaszyński 82(s)

 

Sędziował: Dawid Piasecki (Koszalin)

Widzów: 3.872

Żółte kartki: Przemysław Żmuda — Tomasz Lisowski, Jacek Berensztajn, Mateusz Broź

Piłkarz Meczu: Sławoj (ST; Widzew) — 8

 

Motor: Przemysław Mierzawa — Marcin Syroka, Dawid Ptaszyński, Artur Bożyk, Przemysław Żmuda — Paweł Maziarz, Janusz Iwanicki, Rafał Wawrzyńczok (45. Karol Drej), Andrij Szubin — Kamil Król (45. Piotr Kamiński), Marcin Popławski (87. Paweł Kowalczyk) ©.

 

Widzew: Maciej Mielcarz - Łukasz Broź, Joseph Dayo Oshadogan, Ugochukwu Ukah, Tomasz Lisowski (46. Wojciech Szymanek) - Michał Trzeciakiewicz - Citko (78. Łukasz Masłowski), Jacek Berensztajn (78. Mindaugas Panka) ©, Mateusz Broź, Stefano Napoleoni - Sławoj.

 

 

źródło: własne/www.widzewlodz.pl

—————————————————————————————————————————————————

 

styks - 8 sierpnia 2007, 21:08:21 - staticline10668.toya.net.pl

Wątpliwej jakości rzut karny, po bardzo, bardzo wątpliwym przewinieniu, w bardzo kontrowersyjnej sytuacji. Motor może nie zagrał źle, ale widać było, że arbiter był w tym spotkaniu jednostronny.

Szef - 8 sierpnia 2007, 21:11:03 - public29894.xdsl.centertel.pl

Jasne, zawsze szukacie dziury w całym. Najśmieszniejsze jest jednak to, że to was leśne dziadki obtaczają niewidoczną ochronką

(...) - 8 sierpnia 2007, 21:35:39 - csknet-84-234-34-200.csk.pl

W moim sercu tylko RTS!

fan ŁKS - 8 sierpnia 2007, 21:46:04 - host-81-190-182-30.gorzow.mm.pl

fuks i nic więcej!

Bzyk - 8 sierpnia 2007, 21:46:26 - router2-2a.mtm-info.pl

Ocena naszych, imho:

Mielcarz 6 - Ł Broź 7, Oshadogan 7, Ukah 8, Lisowski 4 (Szymanek 5) - Trzeciakiewicz 7 - Citko 8 (Masłowski 8) Berensztajn 8 (78. Panka 5) ©, MBroź 6, SNapoleoni 7 - Sławoj 9.

bonner - 8 sierpnia 2007, 22:11:16 - glenalmondcollege.co.uk

zawyzyles chyba ukaha, trzeciakiewicza i maslowskiego. W mojej ocenie Lisowski nie zagral takze az tak źle.. brakowało mu tylko nieco świeżości

wioska :) - 8 sierpnia 2007, 22:38:40 - abwe207.neoplus.adsl.tpnet.pl

bo pewnie wczorajszy był:)

SKIERNIEWC - 8 sierpnia 2007, 23:28:11 - ano46.neoplus.adsl.tpnet.pl

Skierniewice pozdrawiają Łódź! RTS Widzew!

anty Łks:D

Odnośnik do komentarza

Środa 8 sierpnia 2007, 21:10 - g Michał

I LIGA: STAL - ZAGŁĘBIE L. 1-2

 

W meczu ligowym Stal Stalowa Wola uległa na własnym stadionie spadkowiczowi z Ekstraklasy - Zagłębiu Lubin 1:2.

 

Środa 8 sierpnia 2007, 19:00, Stalowa Wola

Stal Stalowa Wola (0) 1-2 (2) Zagłębie Lubin

Mariusz Myszka 51 — Iliyan Mitsański 9, Marcin Wodecki 34

 

Sędziował: Radosław Trochimiuk (Ciechanów)

Widzów: 1.701

Żółte kartki: Adrian Bartkowiak, Longinus Uwakwe - Daniel Chyla, Adam Giesa, Michał Goliński

Piłkarz meczu: Iliyan Mitsański (ST; Zagłębie) — 8

 

Stal: Daniel Furtak — Jakub Ławecki, Andrzej Bednarz, Adrian Bartkowiak (75. Jacek Maciorowski), Krystian Lebioda — Artur Szlęzak (75. Łukasz Stręciwilk), Longinus Uwakwe, Kamil Karcz, Tadeusz Krawiec — Mariusz Myszka, Abel Salami (46. Tomasz Walat).

 

Zagłębie: Aleksander Ptak — Bartosz Rymaniuk, Mate Lacić, Michał Steinke, Daniel Chyla — Szymon Pawłowski, Adam Giesa (71. Mateusz Bartczak), Michał Goliński ©, Fernando Morales (71. Robert Kolendowicz) — Iliyan Mitsański, Marcin Wodecki.

 

źródło: własne

—————————————————————————————————————————————————

 

 

sebo - 8 sierpnia 2007, 21:11:22 - ip-79-175-228-6.cable.smsnet.pl

Pierwszy!

Regan - 8 sierpnia 2007, 21:12:38 - xdsl-14210.lubin.dialog.net.pl

drugi!

Chor - 8 sierpnia 2007, 21:26:28 - f050047125.adsl.alicedsl.de

Wreszcie zwycięstwo! Po ostatnim remisie z Odrą i wtopą z Wisłą, Zagłębie w końcu wychodzi na prostą. A tak się obawiałem.KGHM!

kibic zag. - 8 sierpnia 2007, 21:31:27 - 093105253230.rcb.vectranet.pl

Wygrana, bo i rywal niezbyt wymagający. Stal III LIGA!

teli - 8 sierpnia 2007, 21:33:59 - acib2.neoplus.adsl.tpnet.pl

Bez Moralesa i Mitsańskiego Zagłebie by nie istniało. Nie wiem jakim cudem zespol w zeszlym sezonie mogl grac na rowni z rownym z najlepszymi w najwyzszej klasie rozgrywkowej w polsce!

eisenreich - 8 sierpnia 2007, 21:57:01 - abos2.neoplus.adsl.tpnet.pl

wspanialy występ michała Steinke. Chłopak przypomina mi Stasiaka za czasów, gdy ten u nas występował. Wydaje się być jeszcze bardziej zaradny. Na miejscu Globisza już bym się mu przypatrzał, bo talent czystej wody z niego.

ADMIRAŁ - 8 sierpnia 2007, 22:00:32 - bdj74.neoplus.adsl.tpnet.pl

Myszka znów strzela! A nie sądziłbym, że w tym sezonie przyjdzie mu choćby raz w pierwszym składzie wystąpić. Miłe zaskoczenie Panie Lach. Odkrycie z Myszki również jeśli kariera będzie podążała takim tempem jak obecnie. Szkoda wtopy, bo Zagłębie dziś było do ogrania!

Gregory190 - 8 sierpnia 2007, 22:18:14 - 77-254-23-237.adsl.inetia.pl

Macie Uwakwe, reszta to ścierwo. Prosto w piłkę kopnąć nie potrafią. Oto cała prawda o Stali

ZLatan - 8 sierpnia 2007, 22:29:07 - tor2.anonymizer.ccc.de

Sędzia w ogóle używa czegoś takiego jak zegarek? Pierwsza połowa przedłużona o 3 minuty, druga już o 6!

kibic zag. - 8 sierpnia 2007, 23:11:44 - 093105253230.rcb.vectranet.pl

To nie wina sędziego. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o PZPN!

Odnośnik do komentarza

Sławoj, bo Cię Kowalik lubi ;P

==============================

 

 

 

Środa 8 sierpnia 2007, 21:11 - Arek

I LIGA: Korona unosi się ponad wody Warty

 

 

W 3 kolejce ligowej nowej, I ligi polskiej, Warta Poznań gościła na własnym stadionie zespół z Kielc — tamtejszą Koronę. Od wysokiego "C" spotkanie to rozpoczęli gracze Korony, zdając się nie robić sobie niczego z posiadania atrybutu własnego boiska przez rywali. To jednak właśnie gospodarze, wraz z 16. minutą spotkania objęli prowadzenie w tym meczu. Uczynił to po fenomenalnym uderzeniu Sanmaryńczyk z polskim paszportem — Mariano Valentini Sosolvini, dla którego była to już 3 bramka w bieżącym sezonie ligowym. Zawodnicy Korony szybko otarli się z kurzu zawodu i po 10 minutach Tomaszowi Nowakowi można było przypisać wyrównanie. Kolejne minuty meczu zdawały się być już względnie wyrównane dla obu stron uczestniczących w potyczce. Do końca pierwszej połowy wynik nie zmienił się, także piłkarze opuszczali murawę przy stanie remisowym.

 

Na drugą połowę poznaniacy wyszli już nieco bardziej podbudowani, co zresztą udowodnił partner Sosolviniego z ataku — Marcin Klatt. Wychowanek Legii wykorzystał zagranie Sanmaryńczyka, dając swojej ekipie prowadzenie. Wynik ten w żadnym wypadku nie satysfakcjonował włodarzy Korony, którzy zapewne już w tym sezonie chcieliby powrócić na boiska najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. W zadaniu tym dopomógł im Jacek Kiełb, który wchodząc na boisko dopiero w 46. minucie bez cienia wątpliwości zasłużył na miano bohatera spotkania. W przeciągu niespełna 6. minut diametralnie odmienił losy spotkania, zdobywając dwie bramki dla Korony, które przyniosły ostatecznie triumf jego drużynie.

 

Środa 8 sierpnia 2007, 19:00, Poznań

Warta Poznań (1) 2-3 (1) Korona Kielce

Mariano Valentini Sosolvini 16, Marcin Klatt 49 — Tomasz Nowak 26, Jacek Kiełb 73, 79

 

Sędziował: Maciej Żuk (Kraków)

Widzów: 602

Żółte kartki: Błażej Jankowski — Robert Bednarek, Tomasz Nowak, Mariusz Zganiacz

Piłkarz meczu: Jacek Kiełb (ST; Korona) — 8

 

Warta: Łukasz Radliński — Wojciech Marcinkiewicz, Błażej Jankowski, Batata, Krzysztof Strugarek (84. Krzysztof Sikora) — Paweł Iwanicki (66. Alan Ngamayama), Tomasz Bekas (66. Tomasz Lewandowski), Mariusz Ragaman — Mariano Valentini Sosolvini, Marcin Klatt.

 

Korona: Piotr Misztal — Marek Szyndrowski ©, Maciej Kiciński, Jacek Markiewicz, Robert Bednarek — Paweł Sasin, Tomasz Nowak, Mariusz Zganiacz, Kamil Radulj (76. Paweł Sobolewski) — Edi Adradina (76. Ernest Konon), Marcin Wachowicz (46. Jacek Kiełb).

 

 

źródło: własne/warta.poznan.pl

—————————————————————————————————————————————————

 

lol - 8 sierpnia 2007, 21:17:38 - 87-205-66-203.adsl.inetia.pl

Brawo Kiełb! Tak trzymać. Niewielu w Koronie takich wychowanków których na coś w zawodowym futbolu stać. Pierwszy skład w nadchodzącym meczu z Kmitą jak nic!

olo - 8 sierpnia 2007, 21:27:38 - c38-104.icpnet.pl

Zwycięstwo nie przyszło łatwo, ale liczy się efekt końcowy. Coraz to bardziej przekonuję się do umiejętności Gąsiora na stanowisku managera KORONY!

mati - 8 sierpnia 2007, 21:27:53 - host-80-54-90-22.eimg.pl

Szkoda, że mecz nie był rozgrywany u nas. A tak na marginesie, co ma takiego Lech, czego nie macie wy Warcianie, że Poznaniacy wolą iść gdziekolwiek, tylko nie na wasz stadion? 600 kibiców to żenada!

pięta - 8 sierpnia 2007, 21:35:24 - evs244.neoplus.adsl.tpnet.pl

Zauważ, że mecz rozegrany został w środku tygodnia i nie wszyscy sympatycy mogli się zjawić na stadionie. Popatrz na frekwencję meczu, gdy ten rozgrywany bedzie przez weekend, to się dopiero zorientujesz o co mi chodzi. Pzdr dla myślących!

kibic - 8 sierpnia 2007, 21:59:11 - chello089075035234.chello.pl

Brawo Sosolvini, będą z Ciebie ludzie! Coś mi się wydaje, że włączysz się do walki o koronę króla strzelców w tym sezonie

b - 8 sierpnia 2007, 22:19:57 - chello089079224211.chello.pl

korona wracaj tam gdzie TWOJE MIEJSCE! PRAWDZIWI KIBICE WYSTĘPUJĄ W KIELCACH!

wartaFan - 8 sierpnia 2007, 22:30:48 - 87-205-63-228.adsl.inetia.pl

wiecie czym sie rozni maly ZYD od duzego ZYDA (leszka xD)? malemu nie wystaja nogi z...Pieca ;P

jacky - 8 sierpnia 2007, 22:31:03 - evs244.neoplus.adsl.tpnet.pl

Na wakacje wybrali się kaszub poznaniak i warszawiak. Pewnego razu złapali złotą rybke i ta im obiecała spełnić 3 życzenia po jednym na łebka.

Pierwszy kaszub:

- Ja chcę żeby u mnie była czysta woda, mnóstwo turystów którzy będą zostawiali mnóstwo pieniędzy.

Rybka :

- Nudne to życzenie ale OK.

Drugi warszawiak:

- Ja chcę żebyś ogrodziła całą Warszawę murem tak żeby chamy się tam nie pchały.

Rybka:

- Jesteś wałem ale Ok

Trzeci poznaniak:

- Ty rybka ile ma ten mur?

Rybka:

- 100m szerokości i kilometr wysokości , mysz się nie prześlizgnie

Poznaniak:

- To nalej gnojówki do pełna.

lukaaa - 8 sierpnia 2007, 22:52:11 - bwt122.internetdsl.tpnet.pl

buhehehe

matezy@int - 8 sierpnia 2007, 22:54:29 - host-80-54-90-22.eimg.pl

jacky dobre xD usmialem sie jak nie wiem co

koe - 8 sierpnia 2007, 23:29:19 - w3cache5.punkt.pl (10.20.0.12)

Radliński popełnił w tym meczu tylko 2 błędy... 2 razy w obliczu sam na sam z Kiełbem;/ a miało być tak pięknie...

Odnośnik do komentarza

Środa 8 sierpnia 2007, 21:11 - njs

I LIGA: Magiczne 3 minuty Odry. Zwycięstwo Wisły.

 

W meczu mistrzowskim 3 kolejki I Ligi polskiej, Wisła Płock pokonała u siebie Odrę Opole w stosunku bramkowym 5-4.

 

Środa 8 sierpnia 2007, 19:00, Płock

Wisła Płock (3) 5-4 (0) Odra Opole

Dariusz Jackiewicz 17, Bartosz Wiśniewski 26, Karol Gregorek 45, 66, 89 — Maciej Wojtas 56, Tadeusz Tyc 81, Marcin Józefowicz 82, 84

 

Sędziował: Jerzy Biliński (Katowice)

Widzów: 2.327

Żółte kartki: Marek Tracz, Paweł Pytlarz (obaj Odra)

Piłkarz Meczu: Karol Gregorek (ST: Wisła P.) — 9

 

Wisła P.: Robert Gubiec — Mateusz Żytko, Sławomir Jarczyk, Żarko Belada © — Kamil Majkowski (70. Jarosław Krzyżanowski), Adrian Mierzejewski, Dariusz Jackiewicz, Jacek Wiśniewski (70. Tomasz Grudzień), Piotr Bąk (46. Łukasz Grzeszczyk) — Karol Gregorek, Bartosz Wiśniewski.

 

Odra O.: Marcin Fec — Adam Orłowicz (73. Filipe), Tomasz Copik, Paweł Odrzywolski, Pape Samba Ba — Marcin Rogowski, Marek Tracz ©, Jakub Bławat (46. Madrin Piegzik), Maciej Wojtas — Tadeusz Tyc, Paweł Pytlarz (46. Marcin Józefowicz).

 

 

źródło: własne/www.wisla.plock.pl

—————————————————————————————————————————————————

 

zygi$ - 8 sierpnia 2007, 21:18:57 - dawid-pc.dhcp.studentenwerk-bielefeld.de

Wynik jak w hokeju!

nono - 8 sierpnia 2007, 21:52:07 - 87-205-83-142.adsl.inetia.pl

Gregorek klasa sam w sobie!

aigel - 8 sierpnia 2007, 22:41:22 - 77-254-218-154.adsl.inetia.pl

Gdyby tylko Józefowicz grał od początku...;(

FC RYBKA;) - 8 sierpnia 2007, 22:51:41 - novos-ost.cust.sloane.cz (192.168.10.52)

Nie ma co się przejmować.. to dopiero 3 kolejka. Remis z Zagłębiem oceniam jak nabardziej pozytywnie. Minimalne przegrane teraz z Wisłą i w sobotę z Kmitą, już nieco mniej, ale poziom jaki prezentowalismy w tych meczach zadawala! Brakuje nieco stabilizacji w obronie. Brakuje dobrego defensora. Póki okienko transferowe otwarte, można byłoby się o coś pokusic? Ciekawe czy panowie DUsiński i Prawda już zastanawiali się kim wzmocnić zespół?

Odnośnik do komentarza

Środa 8 sierpnia 2007, 21:13 - pietka

I LIGA: Znicz - Flota 1:1

 

 

Wedle przedmeczowych przewidywań, to gospodarze należeli do faworytów tego spotkania, ale fenomenalny początek sezonu w wykonaniu Floty, dawał ciche nadzieje na to, że to właśnie goście wyjadą z Pruszkowa z kompletem punktów. Nudna jak flaki z olejem pierwsza połowa, w której strzałów na bramkę po jednej, jak i po drugiej stronie boiska było nie więcej aniżeli liczba palców znajdujących się na jednej dłoni przeciętnego Homo Sapiens, została hojnie zrekompensowana w drugiej odsłonie meczu. Prawdziwe emocje sięgnęły zenitu na ostatni kwadrans gry, kiedy to po podręcznikowej kontrze, gracze Floty wyszli na prowadzenie. Szczęśliwym strzelcem okazał się Piotr Dziuba, wykorzystując prostopadłe podanie na dobieg od Przemysława Pietruszki. Trafienie to podziałało na gospodarzy jak kubeł zimnej wody. Mobilizacji nie było końca; z ławki trenerskiej było słychać przekrzykiwania ze strony opiekuna zespołu — Jacka Grembockiego — dającego swoim podopiecznym najważniejsze wskazówki, na boisku zaś niepodzielnie wśród słownej szarpaniny przebijał się głos kapitana — Zbigniewa Kowalskiego. Wreszcie, na trybunach najwierniejsi fani Znicza dopingowali swoich pupili natchnionymi pieśniami, ale jedyne co udało im się tego wieczora zrobić, to zdopingować zespół do wywalczenia remisu. Wszystko przez to, że Flota dzielnie stawiała opór swojemu oponentowi. O gola w 87 minucie postarali się zmiennicy; Tomasz Feliksiak, który umiejętnie wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony od Tomasza Bzdęgi. Obaj panowie weszli na boisko wraz z 71. minutą gry.

 

Środa 8 sierpnia 2007, 19:00, Pruszków

Znicz Pruszków (0) 1-1 (0) Flota Świnoujście

Tomasz Feliksiak 87 — Piotr Dziuba 76

 

Sędziował: Marek Karkut (Warszawa)

Widzów: 339

Żółte kartki: Wallace (Flota)

Piłkarz Meczu: Przemysław Pietruszka (ML; Flota) — 8

 

Znicz: Pavol Pronaj — Wojciech Wocial, Robert Łoszakiewicz, Artur Januszewski, Zbigniew Kowalski © — Sylwester Buga, Krzysztof Pijanowski, Michał Kucharski (71. Tomasz Bzdęga), Emmanuel Ekwueme — Adrian Paluchowski, Paweł Strózik (71. Tomasz Feliksiak).

 

Flota: Sergiusz Prusak © — Khaddy Kazadi, Wallace, Patrik Konusik, Sebastian Fechner — Michał Materla, Marek Niewiada, Szymon Maziarz (76. Grzegorz Skwara), Przemysław Pietruszka — Peter Iskra (66. Piotr Dziuba), Ariel Linder (66. Łukasz Polak).

 

 

źródło: własne/znicz.pruszkow.pl/

—————————————————————————————————————————————————

 

wzl1946 - 8 sierpnia 2007, 21:17:16 - aafy57.neoplus.adsl.tpnet.pl

Po ostatnich zwycięstwach FLota coś słabo się spisała. Ale drugie miejsce w tabeli jest, to ważne! ;)

maki - 8 sierpnia 2007, 21:38:13 - 243.17.25.213.easy-com.pl

Macie kibiców w tym Pruszkowie, hahaha. II liga panowie to nie A klasa. A tymczasem kibiców jak na lekarstwo <wyśmiewacz>

któś - 8 sierpnia 2007, 21:59:51 - public-gprs102693.centertel.pl

szkoda, że tylko remis. Z przebiegu spotkania należała się nam wygrana!

DO Maki.. chłopie środek tygodnia jest, ludzie pracują i czasem nie mają czasu na pójście na stadion, zrozum. Atmosferę piłkarskiego święta jakim jest spotkanie ligowe w Pruszkowie, to przede wszystkim można odczuć w weekend.

gustav - 8 sierpnia 2007, 22:27:47 - xdsl-11029.lubin.dialog.net.pl

Paluchowski coś cieniutko.. u mnie w FM-ie, jego atrybuty od razu mówiły, że chłopak ma szansę stać się najlepszym strzelcem ligi i faktycznie - dopóki prowadziłem Znicz tak właśnie było. Miał bodajże 16 bramek, ale wtedy otrzymałem ofertę z niemieckiego Kaiserslautern, no i wybrałem II bundeslige...

michal - 8 sierpnia 2007, 22:34:52 - chello089079055129.chello.pl

Flota ma naprawdę interesujący zespół. Potwierdził to zresztą na mecie sezonu poprzedniego, gdy bez problemu z pierwszego miejsca przyszło jej awansować do nowej I LIGI. Przydałoby się wzmocnienie na każdą linię i już w tym sezonie możnaby było powalczyć o coś więcej.

JJ - 8 sierpnia 2007, 22:57:06 - nat1.telkonet.pl

Krzysiu! Pamiętamy! Pokaż na co Cię stać, ale nie jeden raz! Pozdrawiają działacze i sympatycy Startu Otwock! :piwo:

Odnośnik do komentarza

Kącik statystyka

 

 

II LIGA - 3 kolejka:

 

| Poz	  Zespół   |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
 | ------------------------------------------------------------------------------------------| 
 | 1. Widzew		 |	   | 3	 | 3	 | 0	 | 0	 | 12	| 6	 | +6	| 9	 | 
 | 2. Flota		  |	   | 3	 | 2	 | 1	 | 0	 | 8	 | 4	 | +4	| 7	 | 
 | ------------------------------------------------------------------------------------------| 
 | 3. Korona Kielce  |	   | 3	 | 2	 | 1	 | 0	 | 7	 | 4	 | +3	| 7	 | 
 | ------------------------------------------------------------------------------------------| 
 | 4. Kmita		  |	   | 3	 | 2	 | 1	 | 0	 | 5	 | 3	 | +2	| 7	 | 
 | 5. Wisła Płock	|	   | 3	 | 2	 | 0	 | 1	 | 10	| 8	 | +2	| 6	 | 
 | 6. Dolcan Ząbki   |	   | 3	 | 1	 | 2	 | 0	 | 6	 | 5	 | +1	| 5	 | 
 | 7. GKS Jastrzębie |	   | 3	 | 1	 | 2	 | 0	 | 6	 | 5	 | +1	| 5	 | 
 | 8. GKP Gorzow	 |	   | 3	 | 1	 | 1	 | 1	 | 6	 | 6	 | 0	 | 4	 | 
 | 9. Zagłębie Lubin |	   | 3	 | 1	 | 1	 | 1	 | 6	 | 7	 | -1	| 4	 | 
 | 10. Warta Poznań  |	   | 3	 | 1	 | 0	 | 2	 | 7	 | 7	 | 0	 | 3	 | 
 | 11. GKS Katowice  |	   | 3	 | 0	 | 2	 | 1	 | 5	 | 8	 | -3	| 2	 | 
 | 12. Podbeskidzie  |	   | 3	 | 2	 | 1	 | 0	 | 6	 | 3	 | +3	| 1	 | 
 | 13. Łęczna		|	   | 3	 | 0	 | 1	 | 2	 | 4	 | 9	 | -5	| 1	 | 
 | 14. Odra Opole	|	   | 3	 | 0	 | 1	 | 2	 | 8	 | 10	| -2	| 1	 | 
 | ------------------------------------------------------------------------------------------| 
 | 15. Motor Lublin  |	   | 3	 | 0	 | 1	 | 2	 | 5	 | 7	 | -2	| 1	 | 
 | 16. Stal St. Wola |	   | 3	 | 0	 | 1	 | 2	 | 4	 | 6	 | -2	| 1	 | 
 | 17. Tur Turek	 |	   | 3	 | 0	 | 1	 | 2	 | 4	 | 7	 | -3	| 1	 | 
 | 18. Znicz Pruszków|	   | 3	 | 0	 | 1	 | 2	 | 4	 | 8	 | -4	| 1	 | 
 | ------------------------------------------------------------------------------------------| 
 | Podbeskidzie: Odjęto 6 pkt.	   
 | ------------------------------------------------------------------------------------------|

 

Strzelcy:

	1. Karol Gregorek			   Wisła Płock			  5
 2. Sławoj					   Widzew				   5
 3. Maciej Tataj				 Dolcan				   4
 4. Jakub Grzegorzewski		  Podbeskidzie			 3
 5. Tadeusz Tyc				  Odra Opole			   3
 6. Paweł Sobczak				GKS Katowice			 3
 7. Piotr Bagnicki			   Kmita					3
 8. Mariano Valentini Sosolvini  Warta					3

 

 

FCM users:

Enigma (Kmita) — 90minut; 7

Citko (Widzew) — 78minut; 6

Sławoj (Widzew) — 90minut; 8 + asysta i gol

Mariano Valentini Sosolvini (Warta) — 90minut; 8 + asysta i gol

Krzysztof Pijanowski (Znicz) — 90minut; 7

 

 

Pozostałe statystyki zawodników

Statystyki sędziowskie

Odnośnik do komentarza

Środa, 8 sierpnia 2007, 21:39 - citko

LM: Wisła zwycięża w dwumeczu

 

 

Po zwycięstwie na Reymonta i pokaźnej zaliczce z pierwszego meczu z Dinamo Tbilisi, rewanżowe spotkanie w Gruzji, było dla podopiecznych Macieja Skorży już tylko formalnością. Elitarna Liga Mistrzów była jednak o tyle odległa dla serc polskich kibiców, o ile na drodze w trzeciej rundzie, Wisłę czekała nie lada konfrontacja. Piekielnie mocny Juventus Turyn był bodaj najsilniejszym zespołem rozstawionym w ostatniej z kwalifikacyjnych rund najważniejszego klubowego europejskiego czempionatu. Być może właśnie dlatego Wisła w spotkaniu z Dinamo nie wykorzystała całego swojego potencjału i na zapełnionym po brzegi stadionie Narodowym Im. Borisa Paiczadze, zaledwie zremisowała 1-1.

 

Mecz rozpoczął się od nieśmiałych ataków ze strony Dinama, podczas których Wisła wyraźnie badała możliwości kolegów po fachu ze wschodu. Później widowisko zupełnie oklapło, najciekawszym zaś wydarzeniem pierwszej części gry było wykluczenie Romana Dobesa po stronie Dinama za drugi żółty kartonik, który znalazł się na jego koncie po zaledwie 35. minutach gry.

W drugiej połowie mimo gry w przewadze jednego zawodnika Wisła nie potrafiła stworzyć dogodnej sytuacji do objęcia prowadzenia. Mało tego, w 58. minucie atak pozycyjny gospodarzy przyniósł bramkowy skutek, a szczęśliwym zdobywcą gola został bodaj najlepszy tego dnia na boisku napastnik Dinama, Rati Baladze. W 66. po jednym z brutalnych fauli, niespodziewanie boisko z czerwoną kartkę opuścił przebywający od 46. minuty w ekipie Białej Gwiazdy, Portugalczyk Andre Barreto i niejako szanse obu drużyn w dalszej rywalizacji się wyrównały. Rzecz jasna sytuacja Wisły stała się nieciekawa, ale szybka reakcja Skorży, kto wie, być może uchroniła jego zespół przed blamażem. Na boisko w miejsce mało widocznego na ataku Małeckiego pojawił się Brazylijczyk Diaz, który zabezpieczał odtąd tyły, pozostawiając w ataku samotnego Kmiecika. Już niecałą minutę później napastnik Wisły znalazł się on w dogodnej sytuacji do wyrównania, ale piłka po jego uderzeniu jedynie otarła się o słupek. "Co się odwlecze, to nie uciecze" - i również w tym meczu ta formułka zdała swój egzamin. Na 4. minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Kmiecikowi w końcu udało się ustrzelić wyrównującego gola, dzięki czemu Wisła mogła wyjechać ze stolicy Gruzji z tarczą, a nie na niej. Nim jednak sędzia zagwizdał po raz ostatni, w pierwszej minucie przedłużonego czasu gry zawrzało pod bramką Mariusza Pawełka. Fenomenalną interwencją w polu karnym krakowskiego bramkarza popisał się jednakże lewy obrońca Wisły — Łajza, który umiejętnie wyłuskał futbolówkę spod nóg Rati Baladze, zażegnując tym samym bezpośredniego niebezpieczeństwa.

 

Środa, 8 sierpnia 2007, 19:45, Tbilisi

Dinamo Tbilisi (0)1-1(0) Wisła Kraków

Rati Baladze 58 — Grzegorz Kmiecik 86

 

Sędziował: Vladimir Hrinak (Słowacja)

Widzów: 19.594

Żółte kartki: Levan Silagadze, Roman Dobes — Marcin Baszczyński, Łajza, Marcelo, Radosław Sobolewski, Mauro Cantoro, Tomas Jirsak

Czerwone kartki: Roman Dobes 35 cz/k (za drugą żółtą) — André Barreto 66 cz/k

Piłkarz Meczu: Rati Baladze (ST; Dinamo) — 8

 

 

Dinamo: Giorgi Makaridze — Irakli Chkhetiani (58. Niko Baladze), Milos Krsko, Revaz Beridze (74. Giorgi Goderdzishvili) — Kahkha Oniani (46. Revaz Jgenti), Lasha Beraya, Temur Turmanidze, Roman Dobes © (35. czerwona kartka) — Rati Baladze, David Iluridze.

 

Wisła: Mariusz Pawełek — Marcin Baszczyński, Marcelo, Cléber, Łajza — Wojciech Łobodziński, Radosław Sobolewski (46. André Barreto), Mauro Cantoro (66. Tomas Jirsak), Konrad Gołoś — Grzegorz Kmiecik, Patryk Małecki (66. Junior Enrique Diaz).

 

 

Pozostałe wyniki spotkań II rundy kwalifikacyjnej

źródło: własne

—————————————————————————————————————————————————

 

 

becon - 8 sierpnia 2007, 21:47:20 - aow211.internetdsl.tpnet.pl

Buuu! ale chociaż zwycięstwo w dwumeczu

Omoziu - 8 sierpnia 2007, 21:52:07 - bks166.neoplus.adsl.tpnet.pl

Ja tam sie piłkarzom w ogole nie dziwie. Mecz rozgrywany byl w upale, awans do kolejnej rundy zapewniony. Kto by się w takich okolicznościach wysilał.

zimek - 8 sierpnia 2007, 21:55:48 - co876239-b.almel1.ov.home.nl

Dinamo grało w najmocniejszym skladzie. Wynik uważam za względnie dobry. To co piszę omoziu jest słuszne. Lepiej oszczędzać sił na ligę i mecz z Juve w nastepnej rundzie niż wylewać siódme poty w meczu, ktorego dwumecz juz sie wygrało;) Brawo Wisełka, liczę na dobrą postawę z włoskim potentantem.

Misiek - 8 sierpnia 2007, 22:01:41 - 088156241250.bel.vectranet.pl

Jesteście chyba niepełni rozumu. Wisła zremisowała ten mecz picem. Co działo się przez większość pierwszej połowy i kto pierwszy wyszedl na prowadzenie? Dobry ruch Skorży, który po zejściu baretto zdecydował się na bardziej defensywne ustawienie, które okazało się strzałem w dziesiątkę. Kontry z wykończeniem Kmicika były niesamowite. Trzeba pamiętać, że w pierwszym składzie zabrakło i Brożków i Niedzielana a także Matusiaka, którzy decydują o sile ofensywnej zespołu. Mam nadzieję, że brozio wykuruje sie do meczu z Juve. Kmicik ograł się w klubach na wypożyczeniach corocznie. Były to przede wszystkim kluby pierwszoligowe. Widać, że teraz to procentuje.

!! - 8 sierpnia 2007, 22:05:40 - poxy3.my.net.pl (10.0.10.58)

Wisełka! Teraz czekamy już tylko na Juve. Pozdro z Wrocławia;)

brunatny - 8 sierpnia 2007, 22:14:36 - 77-254-39-55.adsl.inetia.pl

Barretto się nie popisał. Chyba ma siano zamiast mózgu w tej głowie ;/

sdf - 8 sierpnia 2007, 22:27:44 - abkm65.neoplus.adsl.tpnet.pl

Albo nabuzowane jaja, z braku <3, CO SIĘ PRZENOSI NA INNE CZEŚCI CIAŁA ;P

info - 8 sierpnia 2007, 22:35:44 - staticline10609.toya.net.pl

zAWSZE mogło byc gorzej :) Remis dobry, o t c o ;)

BCM1921 - 8 sierpnia 2007, 22:42:10 - eam116.neoplus.adsl.tpnet.pl

Nie chciałbym zobaczyć wisły w meczu z juve bez nieco bardziej doświadczonych napastnikow w postaci brozka czy matusiaka...

CZAN - 8 sierpnia 2007, 22:42:41 - apn-77-113-122-79.gprs.plus.pl

slyszeliscie cos o transferze matusiaka do widzewa?

WIŚLAK09 - 8 sierpnia 2007, 22:52:43 - eax82.internetdsl.tpnet.pl (192.168.7.72)

Chyba Ci się coś przyśniło?

scorpio - 8 sierpnia 2007, 23:27:49 - 81.219.188.124

największa niespodzianka tej rundy to odpadniecie Artmedi Petrzalki po dwumeczu z węgierskim MTK. Więcej nie stwierdzonoo.

sympatyk - 8 sierpnia 2007, 23:39:10 - 217-98-42-3.infoglob.com.pl

Mateusz Domagała - 90 minut na boisku, przeciętny występ, jeden strzał na bramkę (niecelny) - nota ogólna 6.

Odnośnik do komentarza

Czwartek, 9 sierpnia 2007, 11:50 - arek

Górnik Zabrze wzmocniony.

 

 

 

Górnik Zabrze sfinalizował ofertę kupna Pawła Magdonia, 27-letniego środkowego defensora bełchatowskiego GKS-u — podał do informacji publicznej późnym wieczorem dnia wczorajszego Krzysztof Maj, rzecznik zabrzańskiego klubu na oficjalnej stronie internetowej Górnika. Według oceny szkoleniowca, Henryka Kasperczaka, kadra zespołu jest już skompletowana i do końca trwania letniego okienka transferowego na Roosevelta nie przewiduje się żadnych wzmocnień.

Rozgrywki w rodzimej Orange Ekstraklasie uprawniają do gry jedynie 25 zawodników mieszczących się w kadrze pierwszego zespołu — wyjaśnia Kasperczak. — Ściągając do Zabrza Pawła, jestem pewien, że linia defensywna stanie się odtąd jedną z lepszych w lidze. Zawodnik ten ma naprawdę sporo możliwości, które zaprocentują już w tym sezonie. Wcale nie uważam, aby kariera reprezentacyjna Magdonia była sprawą zamkniętą. Spodziewam się raczej większego zainteresowania ze strony obecnego szkoleniowca Reprezentacji Polski, Leo Beenhakkera - dodał.

Na transferze ucierpiał przede wszystkim 25-letni Litwiński skrzydłowy, Marius Kizys, który musiał pogodzić się z decyzją Kasperczaka o zwolnieniu koszulki z numerem '23' na rzecz nieco starszego, nowego kolegi z zespołu.

Paweł Magdoń, który jest wychowankiem Igloopolu Dębica, zadebiutował w Reprezentacji Polski 6 grudnia 2006 w spotkaniu rozgrywanym w Abu Zabi przeciwko Zjednoczonym Emiratom Arabskim, wygranym przez Polaków 5:2. W 87 minucie tego meczu zdobył także swojego debiutanckiego gola. Był to jego jedyny do tej pory występ z Orłem na piersi.

 

Kierunek Bełchatów obrał natomiast 23-letni Dawid Sala, rozgrywający Górnika, któremu Paweł Janas będzie miał szansę bliżej przyglądnąć się już w najbliższym czasie na treningach. Czy testy 23-letniego Zabrzanina zakończą się transferem definitywnym? Jeszcze nie wiadomo...

 

Źródło: www.gornikzabrze.pl/Dziennik Zachodni

—————————————————————————————————————————————————

 

 

wilku - 9 sierpnia 2007, 12:18:56 - 82.177.36.10

Witamy Pawle na pokładzie!

pol - 9 sierpnia 2007, 12:21:56 - 82.177.36.10

No to ładną ma MÓJ Górniczek paczkę na ten sezon;) Podziwiać:)

qwe - 9 sierpnia 2007, 13:32:47 - 77-253-157-214.adsl.inetia.pl

buhehe, cóż za wymiana:) Żałosne podejście władz GKS-u, którzy chcą chyba zniszczyć drużyne ;/ Garguła, Chwalibogowski, FOnfara, Klepczarek, Popek, Pietrasiak a teraz Paweł ;(

buła - 9 sierpnia 2007, 15:02:02 - f050204157.adsl.alicedsl.de

Nie ma się co martwić.... Allianz musiał za Magdonia dobrze zapłacić. Razem z kasą otrzymaną ze sprzedaży Gugusia (a było to jak wiadomo ponad 7 milionów złotych), GKS może sprowadzić na swoje śmiecie naprawdę przyzwoitych zawodników (typu Costly). Czekamy więc z niecierpliwością...:>

kicha - 9 sierpnia 2007, 16:00:54 - aegp22.neoplus.adsl.tpnet.pl

Dawid Sala? A czy on w ogóle potrafi prosto kopnąć w piłkę? (bez urazy dla Górnika, którego jest wychowankiem). No comment...

GL13 - 9 sierpnia 2007, 17:35:10 - host-80-51-185-153.net.brewet.pl

Paweł Janas wie co robi xD

kapelesz - 9 sierpnia 2007, 20:12:11 - pc1-70.zwm.osi.pl

haha

Gregus - 9 sierpnia 2007, 20:19:50 - 91-193-208-106.eimperium.pl

OLGIERD LEŃCZYK WRÓĆ!!!

Boniek - 28 stycznia 2009, 21:13:39 - host8925173169.3s.pl

Patrzę na ruchy w polskiej piłce jeśli chodzi o transfery i przyznam, że gdy Górnik robi krok w przód, to bełchatów równocześnie cofa się o dwa w tył! Pozdro ziomale;)

marszal^^ - 9 sierpnia 2007, 22:04:41 - 089-100-032242.ntlworld.ie

JMK i spółka. Będą celować w mistrza? :>

Odnośnik do komentarza

Czwartek, 9 sierpnia 2007, 20:41 - elenril

Pięciu zawodników Lechii Gdańsk wystawionych na listę transferową

 

 

Dla aż pięciu zawodników gdańskiej Lechii czwartkowa popołudniowa sesja treningowa, która odbyła się na głównej płycie boiska przy u.Traugutta, mogła okazać się ostatnią. Zarząd klubu wraz z prezesem Maciejem Turnowieckim oraz trenerem Jackiem Zielińskim na czele, zdecydowali się zrezygnować z usług: Artura Andruszczaka (30, Polska; AM L), Borisa Radovanović'a (23, Chorwacja; DL), Dominika Sobańskiego (25, Polska; GK), Marcina Szałęgi (24, Polska, AM C) oraz Piotra Wiśniewskiego (24, Polska; AM RL). Z niepotwierdzonych jeszcze źródeł jedynie osoba Andruszczaka budzi jakiekolwiek zainteresowanie ze strony potencjalnych nabywców, którymi mogą być któreś z czeskich, bądź też bułgarskich drużyn pierwszej lub drugiej ligi.

 

Źródło: Lechia.pl

—————————————————————————————————————————————————

 

 

Buba - 9 sierpnia 2007, 20:59:14 - 2.san.airbites.pl

LOL. Może najpierw wartAŁoby było dowiedzieć się nieco więcej o tych "nieoficjalnych nabywcach" niż bezsensownie o nich rozpisywać sie w artykule?

od Redakcji:

Naszym skromnym zdaniem warto jest podkreślić zainteresowanie zawodnikiem, choćby ze względu na sympatie dla zawodnika, który dużo już uczynił dla polskiej piłki nożnej, a który sam obecnie szuka nowego pracodawcy. Ot, zwykła ludzka pomoc.

lechanin - 9 sierpnia 2007, 21:32:02 - 84.38.86.1

brawo Redakcja. dobry pomysł!

Szkoda, że Sobański odchodzi, jestem pewien, że byłby z niego jeszcze pożytek w przyszłości. Co do gry pozostałych zawodników, ktorzy znaleźli się na liście transferowej, no cóż, widać gołym okiem, że nie pasują do taktyki preferowanej przez Zieline. Poza tym w klubie prym wiodą młodzi zdolni: Rybski, Cris, kubańsko-polski Eto'o - Nowas czy też potencjalna gwiazda światowego formatu - Emi Kowalski;)

KOKO - 9 sierpnia 2007, 21:40:35 - host84-38-93-113.tvkdiana.pl

Dobra decyzja ze strony władz klubu i samego zielińskiego. Po co utrzymywać zawodników, którzy i tak nie grają i nie mieszcza się w pierwszym składzie? W drużynie z MESY ma kto grać, a jedynka to za wysokie progi (no może oprócz Andruszczaka). W drugiej lidze ci zawodnicy mogą jeszcze coś osiągnąć.

mirek- 9 sierpnia 2007, 22:07:32 - pkl10.gdansk.biz

Dziękujemy Piotrek w awansie do ekstraklasy! będziemy pamiętać:* Szkoda, że tak szybko się skończyło;(

muffy - 9 sierpnia 2007, 22:11:57 - 2.san.airbites.pl

Jaki był sens sprowadzać andruszczaka przed sezonem z łęcznej? wyżebrał kase i tyle ;/

Ten_co_wie - 9 sierpnia 2007, 22:23:08 - beb61.neoplus.adsl.tpnet.pl

Andruszczakowi skończył się akurat kontrakt z Górnikiem i dzięki uprzejmości Zielińskiego, mógł przez ten czas trenować na pełnych obrotach w bardzo dobrych warunkach.

idzi - 9 sierpnia 2007, 23:04:10 - blm225.neoplus.adsl.tpnet.pl

piłka z nike - 70 złotych, korkotrampki firmy xx - 150 złotych, Gest Lechii - bezcenny.

Odnośnik do komentarza

Piątek, 10 sierpnia 2007, 13:31 - citko

Losowanie 1. Rundy Pucharu Polski

 

Dnia dzisiejszego o godzinie 12:00, w studiu kanału N Sport (budynek TVN przy ul. Augustówka 3) odbyło się losowanie par pierwszej rundy piłkarskiego Pucharu Polski. PZPN rozlosował następujące pary:

 

[3L] Gawin — Stal Stalowa Wola [1L]

[2L] Stal Rzeszów - Odra Opole [1L]

[2L] Pelikan Łowicz — GKS Jastrzębie

[1L] Tur Turek — Flota Świnoujście [1L]

[2L] Kolejarz Stróże — Widzew Łódź [1L]

[2L] KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Dolcan-Sport Ząbki [1L]

[2L] Hetman Zamość — Znicz Pruszków [1L]

[2L] Hutnik Kraków — Motor Lublin [1L]

[2L] Miedź Legnica — Podbeskidzie Bielsko-Biała [1L]

[2L] TKP Toruń — GKP Gorzów [1L]

[1L] Zagłębie Lubin — Wisła Płock [1L]

[2L] Przebój Wolbrom — Górnik Łęczna [1L]

[3L] Koszarawa Żywiec — Kmita Zabierzów [1L]

[2L] Raków Częstochowa - GKS Katowice [1L]

[2L] Concordia Piotrków — Korona Kielce [1L]

[2L] Drwęca Nowe Miasto Lubawskie — Warta Poznań [1L]

 

Mecze rozegrane zostaną 29 sierpnia na obiektach drużyn, które w/w liście znajdują się na pierwszym miejscu. Ta runda pucharu nie przewiduje spotkania rewanżowego.

 

Źródło: pzpn.pl

—————————————————————————————————————————————————

 

marek - 10 sierpnia 2007, 14:11:56 - 195.128.228.222

Leśne ludki ustawiły jak chciały...

R... - 10 sierpnia 2007, 15:20:03 - host-81-190-213-174.wroclaw.mm.pl

nAJCIEKAWIEJ ZAPOWIADA SIĘ MECZ ZAGŁĘBIA Z PŁOCKĄ WISŁA ORAZ TURKA Z FLOTĄ. Wygrają przede wszystkim zespoły 2-ligowe, bo cóż.. są lepsze po prostu

max - 10 sierpnia 2007, 15:50:45 - h82-143-132-24-static.e-wro.net.pl

Ozwał się Kolumb kurdeee;/ Poza tym jak mawiał świętej pamięci Kaziu Górski, "piłka jest okrągła..." :)

kondi192 - 10 sierpnia 2007, 18:29:22 - c35-255.icpnet.pl

dla mnie osobiscie atrakcyjnie zapowiada sie mecz rakowa z GKS-em. Wielkie zespoły, z wielkich miast;)

Zabol - 10 sierpnia 2007, 18:43:23 - apn-77-112-95-56.gprs.plus.pl

Prawie jak derby slonska

Odnośnik do komentarza

Piątek 9 sierpnia 2007, 20:54 - jakubwa

OE: Derby w Gdyni na remis.

 

 

Inauguracja trzeciej kolejki ligowej Orange Ekstraklasy przypadająca na piątkowy wieczór miała miejsce na stadionie w Gdyni, gdzie tamtejsza Arka podejmowała liderująca Lechię Gdańsk. Jak nie trudno zauważyć spotkanie okraszone mianem derbowego, jeszcze przed jego rozpoczęciem wywoływało niemałe emocje. Po pierwsze, ostatnia rywalizacja obu zespołów w lidze wiązała się z równo 9-letnią historią, kiedy to jesienią 1998 roku na nieistniejącym już stadionie przy ulicy Ejsmonda w Gdyni padł wynik 2:1 dla gości, zweryfikowany później jako walkower dla Lechii. Po drugie, co chyba najważniejsze, derby Trójmiasta po raz pierwszy w historii rozegrane zostały w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Niesiona ostatnimi powodzeniami w lidze Lechia pod pieczą Jacka Zielińskiego przystąpiła do spotkania w niemalże niezmienionym składzie. Wszak zwycięskiej jedenastki nie zmienia się, tym bardziej wtedy, gdy wygrywa się różnicą aż 6. bramek, co lechiści uczynili w ostatnim spotkaniu ligowym z Odrą Wodzisław.

W zespole gospodarzy natomiast, któremu poniekąd dokuczała jeszcze czkawka z pechowo zremisowanego meczu z Górnikiem, Czesław Michniewicz zafundował dzień "przemiany" u podstaw. Polegało to przede wszystkim na tym, że w bramce nie wystąpił jak się tego powszechnie spodziewano Jakub Wierzchowski, a pochodzący z Bośni i debiutujący tym samym 27-letni Tomislav Basic. Oprócz tej zmiany, analogicznie różnice do meczu poprzedniego odnotowano również w drugiej linii, gdzie Olgierda Moskalewicza zastąpił Bartosz Ława, a także Dariusz Ulanowski podmieniony został przez Tomasza Mazurkiewicza. W szpicy mało skutecznego Jose Burinho w poprzednich dwóch ligowych konfrontacjach zamienił Marcin Chmiest.

 

Pierwsze minuty meczu nie wyglądały zbyt atrakcyjnie dla oczu kibiców tłumnie goszczących na stadionie w Gdyni. Oba zespoły rozpoczęły spotkanie względnie defensywnie, jakby w obawie przed ewentualnie szybko straconą bramką, która mogłaby ustawić dalszy scenariusz tego meczu bądź też zadecydować nawet o końcowym rezultacie. Pierwszy atak przeprowadzili faworyzowani w tym spotkaniu Gdańszczanie, a uderzający głową po dośrodkowaniu z lewej strony przez Macieja Kowalczyka, Emi Kowalski pomylił się o centymetry, w efekcie czego piłka zaatakowała jedynie siatkę odgradzającą boisko od sektora kibiców Arki. To, że było to spotkanie nie tylko o 3 punkty, ale także o honor i niejako "panowanie" w Trójmieście, przypomniał w 20. minucie swoim wejściem w nogi Marka Bastera młodziutki Baron von Kapa. Arbiter z Lublina bez skrupułów i ani chwili zawahania wyciągnął po raz pierwszy tego wieczora z kieszonki żółty kartonik. 8 minut później szczęścia po raz wtóry próbował Kowalski, ale i tym razem po podaniu Barona von Kapy daleki był szczęścia. Bardziej aniżeli bramce strzeżonej przez Basica, zagroził przelatującym tudzież akurat gołębiom.

Pierwsze poważne ostrzeżenie słane w kierunku przeciwnym komentator meczowy Canalu+, który zdawał swoją relację na żywo w telewizji, zarejestrował w 32. minucie. Wrzutkę kapitana gdyńskiego zespołu, Łukasza Kowalskiego na głowę Chmiesta i jego uderzenie z największym trudem sparował na rzut rożny bramkarz Lechii, Mateusz Bąk, wybijając piłkę ponad sobą za bramkę. Stały fragment gry wykonywany w następstwie z narożnika boiska również ponaglił Bąka do interwencji, tym jednak razem ostatnia zapora gości zrobiła to w sposób bardziej opanowany i piłka pewnie wylądowała w jego imponującym uchwycie. Przed przerwą szansy szukali jeszcze goście. Zarówno jednak Baron von Kapa, jak i Nowas nie trafiali w światło bramki po indywidualnie stworzonych przez siebie akcjach.

 

15 minutowa przerwa przyniosła podwójne zmiany w obu jedenastkach. U gospodarzy słabo dysponowanych: Michała Łabędzkiego oraz praktycznie niewidocznego z przodu Chmiesta zastąpili: Bartosz Karwan a także Jose Burinho. U gości natomiast Barona von Kape, na którego koncie pojawiła cienka rysa w postaci żółtego kartonika, zastąpił świeży Andrzej Rybski. Narzekającego zaś na drobny uraz Arka Miklosika podmienił Cris. Temu ostatniemu wystarczyło zaledwie 10. minut, by móc na swoje konto przypisać sobie "żółtko". Zadowolony w żaden sposób nie mógł być w tej sytuacji faulowany Zbigniew Zakrzewski, który niemal przypłacił ostre wejście rywala kontuzją. Po wznowieniu gry z rzutu wolnego, po raz pierwszy bezpośredni kontakt z piłką zaliczył Jose Burinho i niewiele brakowało, by zakończył się on od razu zdobyciem gola. Lepszy w sytuacji sam na sam okazał się jednakże Bąk. Niecałe 3. minuty później spełnił się najciemniejszy ze scenariuszów, które mogły zrodzić się w głowie Czesława Michniewicza. Krzysztof Przytuła za nieprzepisowe powstrzymanie pędzącego z piłką Kowalskiego został upomniany przez arbitra żółtą kartką, a że w pierwszej połowie zdążył to zrobić pierwszy raz, z adnotacją w notatniku sędziowskim i czerwoną kartką na koncie, musiał opuścić boisko. Wydawałoby się, że w tym momencie jest już po meczu i że Lechiści z przewagą jednego zawodnika będą w stanie zrealizować to, co stało się ich udziałem niecały tydzień wcześniej z Odrą. Tym bardziej mając na uwadze fakt, iż w 61. minucie Nowasowi udało się zdobyć pierwszą bramkę tego meczu, co było natenczas naprawdę dobrym prognostykiem. Nic bardziej mylnego. O obaleniu tak postawionej tezy, jakoby mecz już miałby być rozstrzygnięty, postarał się Jose Burinho, który niczym nieustraszony Indiana Jones w pogoni za swoim celem, wraz z 90. minutą gry pokusił się o wyrównanie. Majestatyczne dośrodkowanie z rzutu rożnego przez Andersona nie mogło zakończyć się w żaden inny sposób. Brazylijczyk notując asystę, a także zażegnując niebezpieczeństwa w większości ataków konstruowanych ze strony gości na bramkę Bośniaka, bezapelacyjnie zasłużył na miano bohatera spotkania. Arka - Lechia 1:1.

 

Piątek 9 sierpnia 2007, 19:00, GOSIR, Gdynia

Arka Gdynia (0) 1-1 (0) Lechia Gdańsk

Jose Burinho 90 — Nowas 61

 

Sędziował: Jacek Wałczyński (Lublin)

Widzów: 6.981

Żółte kartki: Krzysztof Przytuła, Bartosz Ława, Marcin Chmiest — Rafał Kosznik, Baron von Kapa, Cris.

czerwona kartka: Krzysztof Przytuła (59 minuta; za drugą żółtą)

Piłkarz Meczu: Anderson (DC; Arka) — 8

 

Arka: Tomislav Basic — Łukasz Kowalski ©, Anderson, Dariusz Żuraw, Marek Baster - Krzysztof Przytuła (59. cz/k) — Michał Łabędzki (46. Bartosz Karwan), Tomasz Mazurkiewicz (85. Przemysław Trytko) — Zbigniew Zakrzewski, Bartosz Ława - Marcin Chmiest (46. Jose Burinho).

 

Lechia: Mateusz Bąk © — Ben Starosta, Krzysztof Brede, Hubert Wołakiewicz, Rafał Kosznik — Arkadiusz Miklosik (46. Cris), Karol Piątek — Nowas, Baron von Kapa (46. Andrzej Rybski), Maciej Kowalczyk — Emmanuel Kowalski (77. France Cacić).

 

 

Źródło: własne

—————————————————————————————————————————————————

 

 

Estar - 9 sierpnia 2007, 20:58:14 - 77-253-92-197.adsl.inetia.pl

90minut, ooo jak szybko!

gonzo - 9 sierpnia 2007, 21:03:28 - ablq130.neoplus.adsl.tpnet.pl

cóż za mecz, cóż za emocje!!!

as - 9 sierpnia 2007, 21:16:51 - eqs208.neoplus.adsl.tpnet.pl

emocje to będą dopiero jutro... gdy spłonie kraków pogrążony po porażce z nami. Spłonie ze wstydu. LEGIA WARSZAWA MISTRZEM!!!

lechianin - 9 sierpnia 2007, 21:21:56 - 214h209.compnet.pl

Dobry, ale nie wybitny. emocji nie brakowało. szkoda, ze tylko remis;/

Cidrok - 9 sierpnia 2007, 21:31:44 - 210-125.compnet.com.pl

Sędzia pomogał Lechii, ale my sobie nie daliśmy! o nie!

miras - 9 sierpnia 2007, 21:57:20 - 251.89-20-231.enivest.net

Wielka Lechia! Cała Gdynia Biało-zielona !

Pierwsi w Trójmieście Lechia Gdańsk !

mikesz - 9 sierpnia 2007, 22:03:36 - asl74.internetdsl.tpnet.pl

Anderson, Telichowski, Zakrzewski, Nawrocik, Przytuła, Hej Lech Kolejorz!!!!!!!!!!!!!

Łobeziak - 9 sierpnia 2007, 22:26:42 - 77-22-99-152-dynip.superkabel.de

piekny wynik

ck - 30 stycznia 2009, 22:38:43 - adpw19.neoplus.adsl.tpnet.pl

Pic na wode... zobaczymy w Gdansku na wiosne! tylko Lechia ;)

Odnośnik do komentarza

Sobota 11 sierpnia 2007, 16:50 - lemek

I LIGA: GKS Jastrzębie - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1

 

Wspólną cechą obu ekip przed tą konfrontacją była sucha statystyka, iż mianowicie, żadna z nich nie poniosła w bieżącym sezonie porażki. Lepszym bilansem poszczycić mogli się gracze Podbeskidzia, jednakże ze względu na punkty karne, którymi zostali obciążeni w związku z aferą korupcyjną, znajdowali się w tabeli niżej, aniżeli gracze z Jastrzębia-Zdroju.

W związku z tym, że oba miasta dzieli jedynie 50 kilometrów drogi, stadion przy ulicy Harcerskiej zapełnił się niemal po brzegi. Spotkanie określone mianem derbowego, w dużej mierze rozczarowało sporą liczbę kibiców, którzy spodziewali ostrych zapierających dech w piersiach akcji, gryzienia murawy na każdym kroku i olbrzymiej dawki emocji związanych ze zdobywaniem goli. Stało się jednak zupełnie inaczej i zaledwie tylko ostatni kwadrans gry drugiej połowy, można byłoby od niechcenia nazwać interesującym. W 74. minucie Damian Świerblewski wykorzystał dośrodkowanie Pawła Żmudzińskiego z lewej strony i z najbliżej odległości pokonał Jakuba Kafkę w bramce. Dziesięć minut później wyrównanie stało się udziałem Michała Pietronia, który umiejętnie w pełnym biegu oponował piłkę słaną przez Wojciecha Myszora z głębokiej defensywy i mocnym uderzeniem po krótkim rogu zaskoczył wszystkich, łącznie z bramkarzem Łukaszem Merdą na czele. O dyspozycji tego dnia 22-letniego pomocnika GKS-u można byłoby wszakże rozpisać się nieco więcej. Oto bowiem w 78. minucie zastąpił on na lewej flance Roberta Żbikowskiego i zdaniem ekspertów w ciągu zaledwie 12. minut regulaminowego czasu gry zasłużył sobie na miano bohatera spotkania.

 

Sobota 11 sierpnia 2007, 15:00, Stadion przy ul. Harcerskiej, Jastrzębie-Zdrój

GKS Jastrzębie (0) 1-1 (0) Podbeskidzie Bielsko-Biała

Michał Pietroń 84 — Damian Świerblewski 74

 

Sędziował: Jerzy Biliński (Katowice)

Widzów: 15.442

Żółte kartki: Marcin Rogoziński, Mariusz Adaszek — Grzegorz Pater, Piotr Koman, Adam Brzezina

Piłkarz Meczu: Michał Pietroń (ML; GKS Jastrzębie) — 8

 

GKS: Jakub Kafka — Wojciech Myszor, Jan Cios, Marcin Rogoziński, Witold Wawrzyczek — Jarosław Wieczorek (62. Rafał Andraszak), Mariusz Adaszek (62. Bartłomiej Grabczyński), Mieczysław Agafon, Robert Żbikowski (78. Michał Pietroń) — Martin Karwot, Łukasz Wesecki.

 

Podbeskidzie: Łukasz Merda — Sławomir Cienciała, Łukasz Gorszkow, Juraj Dancik, Michał Osiński — Grzegorz Pater, Bernard Ocholeche (75. Marcin Hirsz), Piotr Koman ©, Paweł Żmudziński — Jakub Grzegorzewski (75. Mariusz Sacha), Adam Brzezina (46. Damian Świerblewski).

 

Źródło: własne

—————————————————————————————————————————————————

 

 

victoria - 11 sierpnia 2007, 17:17:43 - nat-245-138.man.bydgoszcz.pl

Biliński jak w meczu z Gorzowem! Powtórka! Robił wszystko by GKS wygrał. Żenada ;/

G&T - 11 sierpnia 2007, 17:34:48 - btw104.neoplus.adsl.tpnet.pl

MoM w 12. minut regulaminowego czasu gry + 3 przedluzonego.... ciemna sprawa.

Andrew - 11 sierpnia 2007, 17:41:16 - abds21.neoplus.adsl.tpnet.pl

Chłopak zagrał relelacyjnie po prostu. Bramka, kilka kluczowych akcji, opanowanie i zimna krew na boisku robią swoje. Pozytywne wrażenie jak najbardziej. Szkoda, że cała GieKSa nie zagrała tak jak on dzisiaj, bo inaczej bielsko musialoby splonąc ze wstydu!!!

bart - 11 sierpnia 2007, 18:15:23 - 2.wod.airbites.p

Bylem na meczu i muszę przyznać, że oprócz świetnej jakości oprawy, która zagwarantowali kibice, mecz w całej swej okazałości był nudny jak flaki z olejem. Nie wiem czy bylo to podytkowane, byc moze zmęczeniem z meczu środowego, no ale po derbach można bylo się spodziewac czegoś innego.

Liczę na lepszy rewanż:>

alvaro - 11 sierpnia 2007, 18:29:58 - chello089074098158.chello.pl

Któraś z drużyn coś przed sezonem wspominała coś o awansie do EKstraklasy? Rany boskie... to już w a klasie graja lepiej...

ANTIszyderca - 11 sierpnia 2007, 19:11:40 - 088156096009.stk.vectranet.pl

czasami zdarzają się słabsze dni, np takie jak dziś. ale czy faktycznie było aż tak źle? Myślę, że alvaro przesadzasz...

luksTS - 11 sierpnia 2007, 19:20:46 - 78.8.107.156

Pewnie alvaro chodzi o Podbeskidzie... No cóż. Na ekstraklasę może za wcześnie, chyba, że po ewentualnym awansie możnaby było spodziewać się jakiś definitywnych wzmocnień...

MARO - 11 sierpnia 2007, 20:14:02 - public25.xdsl.centertel.pl

Ja bym wymienił cały atak. Grzegorzewski może zagrał dobrze w pierwszych meczach, ale dzisiaj to już kompromitująco niestety... Nie dziwie się, że nie chcieli go nawet w słabej Łęcznej.

M. - 11 sierpnia 2007, 20:22:28 - 193.19.165.7.osk.enformatic.pl

TSP! ekstraklasa za rok!

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...