Skocz do zawartości

Legia Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi

Szul jeszcze w Legii pracuje? Bo coś przygotowania nie ten teges jakby :-k

 

Szulowi RAZ udało się dobrze przygotowac Wisłę do sezonu i na tym jedzie cały czas. Odkąd jest w Legii, ta za każdym razem gra piach w pierwszych meczach :/.

 

Dokładnie. Co rundę jest ten sam scenariusz - w pierwszych meczach Legia zawsze ustępuje pod względem fizycznym rywalom. Wystarczy że jakikolwiek przeciwnik zagra agresywniej na połowie (L) i już zaczynają się "jajca" na boisku, jak momentami w Białymstoku lub w meczu ze Stalą Sanok (nie wspominając wcześniejszych popisów z Odrą na początku sezonu czy Groclinem rok tremu, gdzie te drużyny niemalże zmiażdżyły Legię). Takie rzeczy dzieją się od czasu zatrudnienia Szula i wg mnie to On jest za to odpowiedzialny. Jeżeli załapiemy się do pucharów, to trzeba podziękować mu i zatrudnić kogoś, kto potrafiłby chociaż przyzwoicie przygotować zespół pod względem fizycznym do CAŁEGO sezonu. Jednak także chciałbym zaznaczyć, że w równym stopniu "pomógł" nam pewien dyrektor sportowy, który ściągnął do Legii takich napastników, że Chini w obawie przed konkurentami tak zapieprza na treningach i w meczu że aż miło patrzeć ;P

Odnośnik do komentarza
Borysiuk już troszke w lidze pograł,więc w jego wypadku mówieniem ogrywaniu to kpina to po pierwsze.

Jasne :lol: Wystąpił łącznie w 31 spotkaniach (liga 17, PP 4, PE 8, EuroP 2). Ile w pełnym wymiarze? Połowę? Pewnie nawet nie. To będzie jakieś 1300 minut na boisku z pierwszą drużyną. W lipcu skończy 18 lat. Nawet nie masz pojęcia o czym piszesz :doh!: ale to już wszyscy zauważyli...

 

Co do rezerwowych ,chyba wypada wymagać od "zawodowców",żeby wygrywali pewnie z 4 ligowym zespołem( wśród których byli ludzie pracujący na codzień)

Wymagać możesz zaangażowania. Nie takie zespoły męczyły się z amatorami.

Odnośnik do komentarza

Faktycznie 31 spotkań Borysiuka to mała liczba,chyba oglądalismy inne spotkanie skoro jestes zadowolony z tego co widziałeś?

Grając z zespołem grajacym 4 klasy niżej wynik 3-1 z czego trzecia bramka w 90 minucie,kiedy piłkarze Stali ledwo co trzymali sie na nogach. Tacy "młodzi" jak Rocki,Kiełbowicz ,Jarzebowski, Descarga,Choto itd do tego 4 niedoswiadczonych zawodników to ma byc wytłumaczenie tej kompromitacji jaka pokazali we wtorek??

ps.

co do ttwojego argumentu;....Nawet nie masz pojęcia o czym piszesz ale to już wszyscy zauważyli...

Świadczy o twojej słabości argumentów,czujesie jakbym pisał z kims w temacie o pewnym klubie z pod czeskiej granicy...

Odnośnik do komentarza
Radović nie zagra dla Czarnogóry

 

Przed tygodniem prawy pomocnik warszawskiej Legii otrzymał powołanie do reprezentacji Czarnogóry na dwa mecze eliminacyjne mistrzostw świata z Włochami i Gruzją. "Podjąłem decyzję, że nie pojadę. Czuję się Serbem, grałem w serbskiej reprezentacji młodzieżowej i tak ma pozostać. Chcę pozostać Serbem przez całe życie" - mówi w dzisiejszym Przeglądzie Sportowym Miroslav Radović.

 

"Wcześniej mówiłem, że chcę grać dla Czarnogóry, ale to był błąd, przyznaję. Trener Czarnogóry Zoran Filipović stwierdził, że szkoda, iż nie przyjadę, ale zrozumiał moją decyzję. Planował postawić na mnie, chciał żebym grał" - dodał Radović.

źródło: Przegląd Sportowy

Troszkę :wacko: ale można go zrozumieć. Dla Serbii to wielkich szans na grę nie ma...

 

Dzisiaj czeka nas kolejna ligowa potyczka. Łatwo nie będzie, bo do Warszawy przyjeżdża outsider w bardzo mocnym składzie. Zimowe wzmocnienia Górnika z każdym meczem prezentują się lepiej, a po nieszczęśliwej końcówce z Lechem w poprzedniej kolejce Zabrzanie zapowiadają walkę na całego. Walczą o utrzymanie, a są w coraz gorszej sytuacji, bo spotkań ubywa.

 

W naszej obronie trzy kontuzje, na szczęście tylko jedna z podstawowego składu (Komorowski). Urban zapowiada, że wielkich zmian w składzie nie będzie. Może jednak wróci do ustawienia z DM, a nie Iwańskim pełniącym jego rolę. Borysiuk leczy uraz, więc zostaje Jarza. Jarzębowski, Iwański, Roger to chyba optymalne ustawienie w środku pola na to spotkanie.

Górnik zapowiada zdecydowaną walkę o trzy punkty, więc warto byłoby bardziej zabezpieczyć tyły. Tym bardziej, że ostatnio nasza defensywa robi sporo błędów. Najbardziej chyba trzeba się obawiać Szczota, który radził sobie z Arboledą, więc para Astiz - Choto musi być bardzo wyczulona.

 

 

Kadra na spotkanie z Górnikiem:

Bramkarze: Jan Mucha, Wojciech Skaba

Obrońcy: Jakub Rzeźniczak, Inaki Descarga, Inaki Astiz, Dickson Choto, Tomasz Kiełbowicz

Pomocnicy: Piotr Rocki, Miroslav Radović, Krzysztof Ostrowski, Piotr Giza, Maciej Iwański, Roger, Tomasz Jarzębowski, Maciej Rybus

Napastnicy: Kamil Majkowski, Takesure Chinyama, Adrian Paluchowski

Odnośnik do komentarza

Ehh gdyby jeszcze Pan Sędzia odgwizdał prawidłowego karnego dla Górnika, kiedy to Szczot byl faulowany to bylaby totalna muka :/

 

Zmiany tez zajebiste wchodzi "osrany" po kostki Ostrowski ( ale rym :keke: ) i DMC Jarza :-k to juz bym wolal Rockiego na koncowke :/

Odnośnik do komentarza

Wlasnie w lawce Legii upatrywalem przewagi nad pozostalymi zespolami, a tymczasem to jest jakas paranoja - bezproduktywny pseudonapastnik, ktory ma 1 celny strzal w meczu i nie trafia do pustej bramki, gra 90 minut, a Paluchowski, Majkowski i Rocki zostaja w blokach. Jesli Urban nie wpuszcza ich, bo sa slabsi od Chinyamy, to Mirek Trzeciak powinien sie poczuc do odpowiedzialnosci za brak transferow i sam wyjsc na boisko... Mlodziez ma ambicje, Rocki ma charakter, na ostatni zespol w tabeli nie trzeba specjalnych umiejetnosci - ale nie, na ostatnie 10 minut wchodzi defensywny pomocnik i nieograny pilkarz po kontuzji...

Odnośnik do komentarza

dziennikarze uwielbiają pastwić się nad Urbanem, ale prawda jest taka - kto na ławce Legii jest w stanie odwrócić losy spotkania? Paluchowski z Rockim pokazali w ostatnich spotkaniach, że się do takich celów nie nadają. poza tym - młody Paluchowski, który jeszcze niedawno ogrywał się w II lidze, bo był poza 20-kilku osobową kadrą, ma teraz przesądzać o losach spotkania? Urban wpuścił Ostrowskiego, który jednak jest zawodnikiem starszym, bardziej ogranym niż Majkowski i od którego można wymagać wzięcia ciężaru gry na siebie. Giza tylko ładował Panu Bogu w okno, więc wpuścił Jarzębowskiego, zwalniając przy tym de facto Iwańskiego i Rogera z zadań defensywnych.

 

zarząd KP Legia przy każdej dobrej okazji sprzedaje zawodników, wartościowych zamienników brak, aktywni są jedynie na polu lobbowania u władz miejskich o stadion, korty, akademię. brak dopingu i frekwencja na poziomie 3000 głów też raczej nie pomaga (jak była Żyleta, to też było koło 4 tys., jedynie w hitowych spotkaniach było więcej - teraz nawet tego brak)

na chwilę obecną potrzeba Legii dyrektora sportowego z prawdziwego zdarzenia, zarządu KP który robi coś więcej niż odkładanie planów na 'jak będzie stadion' i dziadka do orzechów, żeby niektórym jaja ścisnąć, bo - strzałów na wiwat Rogera, bezproduktywnego Radovicia pracującego jedynie łokciami czy kilku innych którzy mają problem z zaangażowaną grą - nie da się tego oglądać.

 

"dzięki Urban, dzięki" na koniec było po prostu żenujące. szkoda, że tyle energii nie włożono w normalny doping od kilkunastu miesięcy.

Odnośnik do komentarza

Publika była na pewno sfrustrowana faktem, że Legia pierwszy raz od 12.04.2008 (!) nie zdobyła gola na własnym stadionie w ligowej potyczce :lol: :doh!:

Na następnym spotkaniu będzie Urban spierd****! :lol:

 

 

 

Michał Trzoska nowym spikerem Legii

 

Spotkanie z Górnikiem Zabrze było pierwszym od dawna, kiedy spikerem Legii nie był Wojciech Hadaj. Jak poinformował LegiaLive! rzecznik prasowy klubu, Hadaj zrezygnował z pełnienia tej funkcji na własną prośbę. Na meczu z Górnikiem zastąpił go Michał Trzoska, który na stałe ma przejąć schedę po Hadaju. W pierwszym "występie" nowego spikera dało wyczuć się lekką tremę. Przed meczem jedynie odczytał przygotowane wcześniej formułki, a w czasie spotkania odezwał się raptem parę razy. Szczególnie jedno z jego wystąpień rozbawiło publiczność. "Zmiana w drużynie Jagiellonii Białystok..." - zapowiedział spiker, co wywołało poruszenie na trybunach.

Fani już do ostatniego gwizdka wyśmiewali błąd Trzoski. Pierwsze koty za płoty ;-)

 

Później debiutujący spiker ustrzegł się błędów, ale publiczność informował jedynie o zmianach na placu gry. Niestety nie miał okazji by poinformować o golu strzelonym przez Legię. Po raz kolejny Michała Trzoskę z mikrofonem zobaczymy na piątkowym meczu Pucharu Ekstraklasy z GKS-em Bełchatów.

To też zapewne przez konflikt...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...