Skocz do zawartości

wer

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    220
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O wer

  • Urodziny 11.09.1997

Informacje

  • Wersja
    FM 2013
  • Ulubiony klub
    Jagiellonia
  • Skąd
    Białystok
  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

5 717 wyświetleń profilu

wer's Achievements

Junior

Junior (3/15)

-1

Reputacja

  1. Polska - Grecja 3:1 Rosja - Czechy 2:0 Holandia - Dania 1:0 Niemcy - Portugalia 2:1 Hiszpania - Włochy 3:0 Irlandia - Chorwacja 0:0 Francja - Anglia 1:1 Ukraina - Szwecja 0:1
  2. Oho Gratuluję i oby tak dalej
  3. wer

    Powrót

    W następnym sparingu zmierzyliśmy się z odrobinę mocniejszym na papierku zespołem. Do Białegostoku przyjechał zespół z niższych polskich lig – Radomiak Radom. W tym spotkaniu pomieszałem młodość z dojrzałością i to dało oczekiwany wynik. Zwyciężyliśmy pewnie 4-0, a prawdziwym bohaterem został strzelec dwóch bramek, zaledwie 16-letni Grzegorz Kowalewski. Przebojem wdrapał się do pierwszego zespołu i już w pierwszym spotkaniu zaliczył swoje pierwsze dwa trafienia w dorosłej piłce. Kolejne dwa trafienia dołożyli także młodzi – Bartłomiej Dolubizna i Jan Pawłowski. 27.06.2010, Stadion przy ul. Słonecznej, Białystok TOW, Jagiellonia Białystok – Radomiak Radom 4:0 (2:0) 1:0 – Bartłomiej Dolubizna 2' 2:0 – Jan Pawłowski 23' 3:0 – Grzegorz Kowalewski 62' 4:0 – Grzegorz Kowalewski 73' Widzów – 2395 MoM – Grzegorz Kowalewski [Jagiellonia Białystok; 9.0]
  4. wer

    Powrót

    Przygotowania do sezonu rozpoczynaliśmy sparingiem z zespołem rezerw. Skuteczność w tym meczu była fatalna i głównie przez to naszym juniorom wbiliśmy tylko jednego gola. Wynik powinien być zdecydowanie wyższy. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 21. minucie Bartłomiej Grzelak. 24. 06. 2010, Stadion przy ul. Słonecznej, Białystok TOW, Jagiellonia Białystok – Jagiellonia Białystok II 1:0 (1:0) 1:0 – Bartłomiej Grzelak 21' Widzów – ? MoM – Alexis Norambuena (Jagiellonia Białystok; 8.0)
  5. wer

    Jasnowidz CMF

    1) Icon nadal będzie root-adminem CMF? - tak 2) Jahu dostanie bana za niedorozwój umysłowy? - nie 3) Powstanie nowa polska strona o tematyce związanej z Football Managerem? - tak 4) Centrum FM będzie miało nowy lay-out? - nie 5) A. De Raph zostanie redaktorem naczelnym CM Rev? - nie 6) Profesor rozpocznie temat w dziale Kariery i Opowiadania? - tak 7) Henkel pojawi się na spotkaniu warszawskim? - tak 8) Pawoj nadal będzie pracował w szkole? - nie 9) Vami weźmie ślub kościelny? - tak 10) SZk spotka się z Iconem na zlocie? - tak 11) Warszawka nadal będzie spotykać się na hali? - tak 12) Wujek Przecinak dołączy do Mod Teamu? - nie 13) Nathan vel. Arek96 zostanie redaktorem naczelnym Centrum FM? - nie 14) FM Zone przestanie istnieć? - nie 15) Me_who rozpocznie karierę w FM 2012? - nie 16) Vend powróci do Mod Teamu? - nie 17) Johniss będzie pracował w TVN-ie? - nie 18) Pedros stworzy kolejne multi-konto? - tak 19) Pulek kupi karnet na mecze Legii? - nie 20) Icon weźmie ślub kościelny?- tak
  6. wer

    Powrót

    FM 2011, 11.3 Baza danych: duża Ligi: dwie polskie, jedna angielska, jedna niemiecka, jedna hiszpańska Zasady gry: własne, bez oszustw, własna taktyka i trening Po pierwszym treningu mogłem stwierdzić, że skład mojego obecnego zespołu prezentuje się mniej więcej w taki sposób: Bramkarze: - Grzegorz Sandomierski (Polska, 20 lat) – Młody utalentowany bramkarz. Jak na razie gra w młodzieżowej reprezentacji, jednak powoli puka do pierwszego zespołu. Podstawowy bramkarz mojego zespołu - Jakub Słowik (Polska, 18 lat) – Kolejny młody utalentowany bramkarz. O miano bramkarza numer 2 będzie walczył wraz z Tomaszem Ptakiem. - Tomasz Ptak (Polska, 18 lat) – Trzeci z młodych bramkarzy w moim klubie. Obrońcy: - Alexis Norambuena (Chile, 26 lat) – Na prawej obronie nie zastąpiony, jednak będzie trzeba poszukać mu zmiennika. - Thiago Rangel (Brazylia, 24 lata) – Ostoja środka obrony mojego zespołu. Człowiek Niezastąpiony. - Andrius Skerla (Litwa, 33 lata) – Kolejny ważny człon mojej obrony, lecz będzie trzeba poszukać zawodnika na jego miejsce bądź jakiegoś zmiennika. - Tadas Kijanskas (Litwa, 24 lata) – Zmiennik na lewą stronę obrony, kolega z Andriusa z reprezentacji Litwy. - Robert Arzumanyan (Armenia, 25 lat) – Nowo zakupiony zawodnik, zmiennik Skerli. - Luka Pejovic (Czarnogóra, 25 lat) – Nowy zawodnik kupiony w owym okienku transferowym. Zawodnik podstawowego składu występujący na lewej stronie. Pomocnicy: - Jarosław Lato (Polska, 33 lat) – Doświadczony zawodnik. Jak na razie podstawowy skład. Występuje na lewej stronie boiska. - Mladen Kascelan (Czarnogóra, 27 lat) – Środkowy pomocnik. Typowy twardziel, który załatwia wszystko za pomocą siły. Zmiennik gdyż nie pasuje do mojego stylu gry. - Rafał Grzyb (Polska, 27 lat) – Podstawowy zawodnik środka pomocy. Zawodnik myślący, a tacy są mi właśnie potrzebni w podstawowej jedenastce. - Hermes Neves Soares (Brazylia, 35 lat) – Doświadczony zawodnik, jednak ze względu na swój wiek będzie jak na razie zmiennikiem. - Maciej Makuszewski (Polska, 20 lat) – Młody zawodnik mogący występować na prawej stronie pomocy. Zostanie zmiennikiem gdyż mam lepszego zawodnika na tą stronę. - Marcin Burkhardt (Polska, 26 lat) – Jeden z braci Burchardtów. Ten, którego mamy w składzie zrobił większą karierę niż jego brat. Drugi zawodnik podstawowego składu występujący na środku pomocy. - Tomasz Kupisz (Polska, 20 lat) – Młoda gwiazdeczka, która przybyła wprost z Anglii. Zawodnik występujący na prawej stronie pomocy. - Franck Essomba (Kamerun, 23 lata) – Kameruńczyk występujący na lewej stronie pomocy. Zmiennik Jarka, to co robił na treningu pokazuje, że ma spore umiejętności. - Ermin Seratlic (Czarnogóra, 20 lat) – Nowy zawodnik pochodzący z Czarnogóry, mogący grać za równo w pomocy jak i w ataku, lecz jak sam przyznaje spisuje się lepiej w pomocy. Ja natomiast będę się starał wystawiać się go tu i tu. Napastnicy: - Bartłomiej Grzelak (Polska, 29 lat) – Grzelak to zawodnik z dobrymi umiejętnościami, jednak jak na razie zmiennik Frankowskiego. - Tomasz Frankowski (Polska, 36 lat) – Pomimo wieku nadal wie jak się strzela wspaniałe bramki. Podstawowy zawodnik naszego zespołu. - Przemysław Trytko (Polska, 22 lata) – całkiem dobry gracz, jednak jak na razie tylko rezerwowy. Po zakończonym treningu spotkałem się z prezesem w siedzibie klubu gdzie podpisałem dwuletni kontrakt z płacą równą 1.200 tys. euro tygodniowo.
  7. wer

    Projekt Lwa

    I nie zmieniaj rozmiaru czcionki, tak jest dobrze . Fajny projekt, pjontka.
  8. wer

    Powrót

    - Stary, Ty trenerem Jagiellonii? – Marek nie mógł nadal uwierzyć w to co słyszał - Tak. To dziwne nie? – - Dziwne? Śmieszne wręcz. Nie pojawiam się od tej pory na stadionie – - Czemu? Nie wierzysz we mnie? – - Po prostu nie chce oglądać jak moja ukochana drużyna w każdym meczu przegrywa… – po tych słowach na jego twarzy pojawił się uśmiech pogardy. Po chwili wstał i wyszedł z baru w którym się znajdowaliśmy. - Jeszcze do mnie przyjdziesz! Zobaczysz! – nie mogłem być mu dłużny. Wiedziałem, że tak będzie, ja po prostu to wiedziałem, że tak będzie to było proste i logiczne. Tak to wielki kolega a gdy trzeba wsparcia od razu wszyscy się odwracają. Patrząc na zegarek zorientowałem się, że pora na małą podróż na stadion . Czekała mnie konferencja prasowa.... … Na stadionie przywitał mnie Prezes wraz z całym zarządem klubu. Jak na konferencję prasową, to miejsce jej odbycia było nadzwyczaj dziwne. Z drugiej jednak strony piękna pogoda sprawiała, że to było wręcz idealne miejsce na odbycie tego wydarzenia… Zdenerwowałem się i to dosyć poważnie. Jak oni śmieli stwierdzić, że Polska liga jest słaba... Nie wiedziałem tego sam, jednak moim zdaniem była to już pewna przesada. Po chwili podszedł do mnie Prezes i stając naprzeciw mnie popatrzył mi w oczy… - No to mnie wykiwałeś nie ma co… – - Proszę mi wybaczyć, po prostu się zdenerwowałem – Na tego idiotę? Odpuść sobie, zawsze stara się denerwować trenerów swoimi wypowiedziami, żeby sprawdzić ich opanowanie. Chodź trzeba dokończyć to co zaczęliśmy…. Po zakończeniu konferencji byłem zadowolony gdyż bez żadnych problemów mogłem zacząć przygotowania do rozgrywek ligowych jak i do rozgrywek Ligi Europejskiej…
  9. Gratki za dwumecz z Rangersami.
  10. Wszystko pięknie, świetnie w ostatnim poście, jednak może byś podał wyniki sparingów ?
  11. wer

    Powrót

    Widząc całą sytuację byłem zażenowany. Marek biegł do jakiegoś mężczyzny machając do niego ręką. Wyglądało to nadzwyczaj komicznie. W obecnym momencie reakcja mojego dziadka była jak najbardziej na miejscu. Patrząc na wszystko po prostu machnął ręką i chciał już iść, ale akurat w tej samej chwili Marek popatrzył na nas i zaczął machać dłońmi dając nam znać byśmy do niego podeszli. - Martin, czego on może od nas chcieć? – skwitowałem to wszystko uniesieniem rąk do góry dając znać, że nie wiem. Chcąc nie chcąc, ale i również nie tracąc czasu szybko podszedłem do dwójki mężczyzn mając nadzieję, że ta szopka zakończy się równie szybko tak jak zaczęła. Stawiając stopę za stopą widziałem jak na twarzy mojego kolegi pojawiał się coraz większy uśmiech. Żeby było jeszcze ciekawiej mężczyzna stojący tuż obok niego świdrował mnie wzrokiem od góry do dołu. - Dzień Dobry – - Martin szczęściarzu… – - Marek przestań! Pozwól, że sam się przedstawię – mężczyzna stojący tuż obok mojego kolegi przerwał mu jego wypowiedź co mi się spodobało. Po chwili kontynuował: – Proszę mu wybaczyć. Z tego co słyszałem, to chciałby Pan zostać trenerem, to prawda? – - Tak, zgodzę się z tym, jednak nie miałem jeszcze okazji do prowadzenia klubu – - Każdy tak zaczynał. Jeszcze jedno pytanie. Lubi Pan wyzwania? – - Owszem, ale o co chodzi? – - Widzę, że Pan mnie nie poznaje. Tym lepiej dla mnie. Otóż jestem Prezesem Jagiellonii Białystok i nasz obecny trener dzisiejszego dnia zakończył pracę w naszym klubie. – - Zakończył? Jakim cudem? W jaki sposób? – Marek widocznie nie mógł uwierzyć w to co słyszał… - Tak, to prawda. Cóż, poszło o aspekt finansowy z czego nie jestem zbytnio zadowolony. Powracając do tematu, z kim mam przyjemność? – owe pytanie było skierowane widocznie do mnie… - Martin – po chwili uścisnąłem wyciągniętą w moją stronę dłoń. - Miło mi Pana poznać. Jak wcześniej słyszałem lubi Pan wyzwania, a więc w takim razie mam dla Pana pewną propozycję – - O co chodzi? – - Widziałbym Pana w roli trenera Jagiellonii – - Mnie? Ja nie wiem co powiedzieć – - Proszę się zgodzić i podziękować dla Marka, bo to jego zasługa – to były już ostatnie słowa, które doszły do moich uszu. To całe wydarzenie było dla mnie największym zaskoczeniem w moim dotychczasowym życiu. Dalsza część rozmowy pomiędzy mną a prezesem Jagiellonii dotyczyła mojego podejścia do zespoły jak i również rozgrywek w których będziemy uczestniczyć.
  12. wer

    Powrót

    Obudził mnie dzwonek telefonu komórkowego leżącego na szafce przy łóżku. Sięgając po niego od razu nacisnąłem zieloną słuchawkę. Nim przyłożyłem telefon od razu usłyszałem głos Marka: - Wstawaj śpiochu! Mieliśmy iść na stadion! – po chwili się rozłączył. Jego słowa dały mi znak, że już niedługo dziesiąta co podziałało na mnie w bardzo szybki sposób. Zerwałem się z łóżka i łapiąc się za ciuchu zacząłem się przebierać. Skarpety, majtki, spodnie, koszulka i marynarka znalazła się na swoim miejscu. Nie czekając ani chwili dłużej poprosiłem dziadka czy mógłby podwieźć mnie na stadion. O dziwo się zgodził a sam nawet przyznał, że z chęcią się pojawi na stadionie przed pierwszym meczem ligowym. Podczas drogi dowiedziałem się, że zespół Jagiellonii w obecnym sezonie będzie walczył również w Lidze Europejskiej z czego się ucieszyłem gdyż miałem świadomość, że być może będę mógł zobaczyć gwiazdy światowego formatu. Podjeżdżając pod bramę zauważyłem Marka niecierpliwe stąpającego z nogi na nogę. - No! Jesteś wreszcie, ile można na ciebie czekać? – - Już jestem wyluzuj stary. Przy okazji poznaj mojego dziadka Krzysztofa – - Miło mi Pana poznać. Marek – po tych słowach mój kolega wyciągnął rękę w stronę dziadka - Mi również miło. Krzysztof – w tym samym momencie obydwie ręce spotkały się w uścisku. Po chwili całą trójką ruszyliśmy w stronę trybun stadionu jak i murawy skąd dochodziła kompletna cisza. Gdy znaleźliśmy się na trybunach byliśmy kompletnie zaskoczeni na boisku nikogo nie było. Marek patrząc na mnie na twarzy miał minę jakby chciał powiedzieć „ Co tu się k...a się dzieje?”. Patrząc na siebie nie wiedzieliśmy co robić, lecz po upływie pięciu minut na zieloną murawę zaczęli wychodzić pierwsi zawodnicy klubu. Moją szczególną uwagę przykuł Tomasz Frankowski, który jako pierwszy wyszedł z tunelu. Gdy ja zachwycałem się zawodnikami klubu z Białegostoku to w tym samym czasie Marek kręcił się niecierpliwie kogoś widocznie szukając. Ten stan rzeczy nie trwał zbyt długo, gdyż mężczyzna nagle pobiegł w stronę człowieka stojącego w płaszczu na murawie stadionu…
  13. Jak masz zamiar tak wstawiać wyniki ze sparingów to weź lepiej wszystkie opisz (!) w jednym poście ;).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...