To ja mam pytanie do pana piknika, dlaczego większość drużyn ma lepsze wyniki w meczach u siebie niż na wyjeździe? Pomijam absurdalne argumenty o zmęczeniu podróżami. Też akurat się spinają tylko na własnym stadionie, bo im za to płacą? Oczywiście tezy przedstawione przez Spoxika są tak absurdalne, że ciężko je popierać, a zdanie o tym, że to co sie dzieje na murawie jest drugorzędne to kompletny absurd, ale ogólnie ultarsi (normalni ultrasi, a nie banda debili) są potrzebni. Oczywiście wstawki na PZPN, czy drużynę przeciwną nikomu nie pomogą, ale kulturalny doping, pokazy spirotechniczne itd. uatrakcyjniają widowisko. "Pikniki" też powinni przychodzić na stadion, bo np. ktoś może ma ochotę tak spędzać mecz i ja osobiście też bardzo cenię takich ludzi, ale stwierdzenia "ultarsi won" są wysoko przesadzone (nie wiem czy ktoś w dyskusji uzył takich słów, ale sens niektórych wypowiedzi składa się właśnie na nie).