Z bólem serca wspominam dzien w ktorym wlaczylem Fm2010. Z jednej strony nie moge sie oderwac z drugiej tak wkurzajacej czesci jeszcze nie bylo.:/
Tworcy skupiaja sie na roznych rzeczach...omijajac jednen najwazniejszy...radosc gry. Obserwujac zachowania pilkarzy na boisku mozna wyrwac sobie wszystkie
włosy z głowy np.:
- koncowki meczow...nagminne tracenie bramek, mimo ze przciwnik nie oddal ani jednego celnego strzalu przez caly mecz
- inteligencja poruszania sie zawodnikow (sic),
- gole swiatowej klasy anonimowych zawodnikow, o niskich statystykach, gole ktore Ronaldo chcialby strzelac (chyba za slaby jest)
- spalone twoich zawodnikow wylapywane z hirurgiczna dokladnoscia, przeciwnika to nie dotyczny
To tylko kilka przykladow ....ehhh Mimo wszystko trzeba grac
Pozdro