-
Liczba zawartości
20 172 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
68
Zawartość dodana przez ajerkoniak
-
Co moim zdaniem jest dużym uproszczeniem. Miewał wiele ważnych spotkań (poza LM także) gdzie grał na wybitnym poziomie (najbliżej szukać baraż z Portugalią gdzie na zmianę z CR strzelali bramki). Daleki jestem od teorii, że tacy piłkarze spalają się w takich spotkaniach, jakże popularnych teorii zresztą.
-
Jeżeli Aguero, Suarez czy Ronaldinho albo Eto'o będą grać tak długo na tak wysokim poziomie jak Zlatan to ich dołączę półkę wyżej. Moim zdaniem Zlatan to poziom CR i Messiego, choć gra zupełnie inaczej. I nie jest tylko one of a kind ze względu wymienione przez Ciebie rzeczy, ale moim zdaniem też za ilości bramek jakie zdobywa. Nawet jeśli Ronnie miał dużo większy przegląd pola to na co to się przełożyło? Więcej asyst ma Ney, goli też. Czy jeden gra w ekipie lepszej niż grał drugi? Nawet jeśli - jestem pewien, że Neymar pogra na takim poziomie dłużej niż Ronnie i to będzie świadczyć. Ale z tą tezą poczekam 2,3 sezony jeszcze, tak jak pisałem :)
-
No ponoć jej rola w Jackie rozwala. Chciałbym zobaczyć czy coś z tego jest prawdą. Stone bym się nie obawiał, przy całym hajpie na La La Land uważam, że prędzej Gosling ma szansę (równie niezasłużenie).
-
Zgadzam się, tylko zwróć uwagę na to, że Neymar może do tego dorosnąć. Ile lat był Ronnie starszy od Neya jak przyszedł do Barcy? 2, 3? Jakoś tak i miał doświadczenie z europejskich boisk z PSG.
-
Wrzucę kij w mrowisko. Niedawno Neymar zdobył 94 gola w 164 występie dla Barcelony. Porównano to do osiągnięć Ronaldinho, który na to potrzebował 207 spotkań. Także w asystach Neymar ma ich więcej. Pomijam kto z nim grał, w jakich czasach itepe. Chociażby ten artykuł sugeruje wyższość Neya nad Ronniem. Na taką tezę się jeszcze nie porywam, ale za kilka lat, zakładając że Neymar utrzyma poziom, myślę że to może być prawda. Jasne, ja wiem, Ronaldinho był magikiem, sam kochałem oglądać jego występy. I sposobu w JAKI grał nigdy mu nie odbiorę. Nie odbiorę mu też tego, że dostał owacje na Bernabeu, Neymar pewnie tego nie doczeka. Jednakże! Odbiorę mu jedno. Absolutnie nie zgadzam się na stawianie Ronniego na poziomie Messiego, Ronaldo czy Zlatana. Nie chcę tego rozpatrywać pod kątem pozycji, roli na boisku itepe, bo nie o to mi chodzi. Chodzi mi o trudno definiowaną wielkość. Stawiam wyżej (chociażby, bo nie tylko ich) wymienioną trójkę ponad Ronaldinho bo potrafili ten światowy poziom utrzymać 8-10 lat nawet. Dalej go utrzymują. Dlatego jakkolwiek Ronaldinho był niesamowitym piłkarzem to nie piłkarzem równie wielkim jak Messi, CR, Zlatan czy piłkarze grający na innych pozycjach, ale moim zdaniem do nich bardziej pasuje określenie "legenda" niż do Ronniego, jak Scholes, Pirlo czy Giggs. Co myślicie?
-
Hołd dla klasycznych musicali z dawnych lat. Historia miłosna początkującej aktorki i wannabe pianisty jazzowego, który chce mieć klub jazzowy w starym stylu. Znajdują się, śpiewają, jest słodko, ładnie itepe. Acz jest dużo unowocześnionych aspektów.
-
Myślę podobnie, on i Stone zagrali dobrze, ale nie jakoś szałowo. Ale to po prostu magia hajpu na La La Land ;)
-
Np naekranie nie ma go w liście. I raczej błąd filmwebu, wszędzie jest 5 nominowanych aktorów/reżyserów/itepe , a tu nagle 6?
-
Nie widziałem filmu Streep, ale co do Hanksa się zgadzam - nic wielkiego, sam film w sobie też totalnie zwyczajny. Streep swoje Oscary już dostała, może mieć małą przerwę ;) Tylko która wersja City of Stars ? W trakcie filmu są trzy i każda inna. Audition ma ładny wstęp, ale fakt że nie jest jakaś zapadająca bardzo w pamięć. No i mam nadzieję, że nie wygrają jakimś cudem bo to będzie ogłoszone jako wielki sukces DCEU i nie daj boże duetu Snyder & Goyer :roll:
-
Bardzo cieszy mnie nominacja dla Mortensena za Captain Fantastic i Shannona za Zwierzęta nocy. La La Land zaorało, pomijam liczbę nominacji, ale dwie nominacje w kategorii piosenka? Nieźle. Cieszy Dr. Strange i Księga Dżungli w efektach, stawiam że między nimi rozegra się pojedynek o statuetkę. Legion Samobójców z nominacją to żart i to słaby. No i gdzie jest nominacja dla Amy Adams?! Nie lubię jej zazwyczaj, ale to był jej rok, zdecydowanie dobre wybory castingowe i świetne role (BvS nie istnieje w moim świecie).