Skocz do zawartości

ajerkoniak

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    20 172
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    68

Zawartość dodana przez ajerkoniak

  1. Moja znajoma ma teatrzyk kukiełkowy, który jej dziadek za czasów pracy we Francji nabył w Paryżu. No ma na pewno ze 40 lat. Wszystko świetnie działa, jest doskonale wykonane i daje większe pole do popisu w kwestii zabawy. Jej małe siostry się tym bawiły parę lat temu ;) kwestia wychowania po prostu
  2. No sorry, ale dojebałeś przepotężnie. Każdy z wymienionych wyżej ma jakieś znaczące trofeum w karierze, a Valverde? Mistrzostwem Grecji ma się jarać ? No i postawienie Valverde obok Simeone to musi być troll, Sampaioli też naciągany kapkę.
  3. No wiesz co, jest coś takiego jak wychowanie i tradycja, czemu by nie? Wiadomo, że się nie przekręcę w grobie jak nie będzie nosić, ale myślę, że przekazując fajną historię to doceni. Wszyscy w rodzinie doceniamy takie historie i przywiązanie, a to będzie moja krew w części więc swojemu dzieciakowi przekaże i tak dalej. Mam znajomych, którzy mają parę zabawek po pradziadkach, które z 60 lat minimum mają, ich dzieci dalej się tym bawią. Ale tak jak mówię - nie przejmuje się tym, ot byłoby fajnie.
  4. Nie no, ja nie zamierzam sprzedawać tego zegarka. Tak jak ja mam go po dziadku tak kiedyś ja liczę przekazać wnukowi i stworzyć fajną tradycję w rodzinie.
  5. Dobra niedzielka. Jestem pod mega wrażeniem koncertu Stewarta. Ponad 70 letni ziomek zasuwa na scenie aż miło przez 1h50min, mega kontakt z publicznością, do tego potem wykopuje piłki z autografem w publikę, a na sam koniec z sufitu hali leci w trzy dupy balonów. Plus jestem pod wrażeniem Tauron Areny, parking 30zł oczywiście trochę dużo, ale od zakończenia koncertu do wjazdu na autostradę minęło 30 minut max? Może 10 minut wyjeżdżałem z areny, nie pamiętam kiedy ostatnio tak szybko wyjechałem z koncertu A dziś się dowiedziałem, że mogę naprawić ponad 20 letni zegarek po dziadku. Co prawda zapłacę 1/4 wartości za to, ale chuj, nie przelicza się pewnych rzeczy :)
  6. Ostatni tydzień co chwila wracałem we mgle, w pewnym momencie było takie zwolnienie do 30-40 faktycznie i pierwsze włączenie przeciwmgielnych od nie wiem kiedy.
  7. Jeszcze Jahu. Tylko potwornym kacem sobie tłumaczę odpisywanie mu. Ale żem przesadził wczoraj, hoho... Widać ześ na kacu bo nie rozumiesz swego toku rozumowania :P Ochłoń. Ja zmieniłem podejście do jazdy oczywiście jak każdy geniusz po wypadku samochodowym. Pierwsze parę miesięcy jazdy po to była spina straszna, a przy deszczu to już w ogóle...
  8. No jak każdego przecież. Ja tam nie jadę więcej niż 125-130 km/h na autostradzie bo mi się nie opłaca. Tylko wjeżdżając lubię przyspieszyć mocno i się rozpędzić chwilę dla podjary ;)
  9. Fakt, kultura jazdy się znacznie poprawiła. Dalej nie istnieje wiedza jak jeździć po rondzie, a jazda środkowym pasem na szybkich drogach przy prawym wolnym jest utrapieniem, ale różnice są.
  10. a ja bym chciał, żeby GPS-y wprowadzono do każdego samochodu, z opcją przekraczasz o te 5 km/h i gps automatycznie się łaczy z policją/prywatnym właścicielem drogi, serio. Polska kultura jazdy mnie przeraża, idioci na drogach są powszechni. Jak to czytam, to jednak prawie mi głupio, że się za Tobą wstawiłem. No właśnie cieszy mnie Twoja refleksja ;) 5km/h ja pierdole, no cudowne. Kłotez mocno
  11. Zastanów się nad jazdą 40, bo a nuż się noga omsknie i przyspieszysz drastycznie.
  12. Argument padł i został obalony - szersze kadry, a w Carling i tak grają juniorami, więc puchary wychodzą 3 (z europejskimi). Z piłką czy za ;) ? Ale nie każdy trener lubi rotować składem patrz Conte ;) No to jego problem chyba, nie?
  13. Jeżeli mówimy wyrównanie = lepsza to owszem, jest bardziej wyrównana, temu nie zaprzeczam i nie zaprzeczałem. Nie zgadzam się głównie z tezą, że Anglicy odpuszczają celowo puchary, moim zdaniem zwyczajnie dają dupy i żadna ekipa z Anglii obecnie nie może stać koło nie tylko Realu czy Barcelony (pomimo batów od PSG), nie mówiąc o Bayernie, Juve. Ba, mam wątpliwości czy ograliby Borussie albo Monaco. Którzy czołowi zawodnicy z Francji przeszli do słabeuszy Prem? Payet? Chyba się pogubiłem. No nie uważam, że istnieje samograj. Co to niby ma być samograj? Co, Enrique mówi "Ter Stegen broń, boczni biegacie od linii do linii, obrońcy bronią, Busque rozgrywaj, Ci przed nim to biegajcie i wygrywajcie, a MSN napierdalajcie bramki"? To straszny bullshit jest dyskredytujący robotę masy ludzi. Rozumiem, że Guardiola też samograj? Bo jak oceniasz Enrique to przypomnij sobie jego Celte może? W innym wypadku ten argument traci dla mnie sens i trąci totalną ignorancją z poziomu tektów "Lewandowski tylko dobija strzały, Ronaldo z karnych i nie gra w wielkich meczach, a Barcelonę mógłby prowadzić mój stary" Oceniłeś na podstawie trenera, który wygrał z Leicester ligę, dlatego odpowiedziałem podobnie. Ale krótka analiza: Guardiola gdzie niby miał pójść? Do Włoch? Lubi wydawać, obecnie tam nie ma takiego zespołu, który to daje. Conte podobnie, we Włoszech zrobił masę, w Hiszpanii miejsca nie było. Klopp zawsze marzył o Prem, Mourinho kocha te ligę, Włochy zawojował, w Hiszpanii zrobił niemało. Z Pochettino bym się nie zapędzał, w Hiszpanii poszalał z Espanyolem, a potem były zespoły, które cenią młodość. No i gdzie ten Pochettino jest taki rewelacyjny? To bardzo dobry trener, ale w czołówce bym go nie umieszczał, bilans z wielkimi zespołami coś daje do myślenia. Co ma piernik do wiatraka?
  14. Pozdro z Wenecji. To miasto po prostu urywa dupę, mam wrażenie jakbym się poruszał po Beauclair w dodatku do Wiedźmina Przechuj łatwo mi się było pogubić, ale miasto jest piękne, to prawda. Tzn ostatnie 2 odcinki jest odrobinę niższy poziom, ale kurde, to moim zdaniem najlepszy serial 2016 i ogólnie świetny materiał.
  15. Argument padł i został obalony - szersze kadry, a w Carling i tak grają juniorami, więc puchary wychodzą 3 (z europejskimi). Z piłką czy za ;) ?
  16. To, że Anglicy lepiej sprzedają produkt raczej jest dla mnie wyznacznikiem lepszego zarządzania aniżeli poziomu ligi. Owszem, jest bardziej wyrównany, co nie zmienia faktu, że teza o odpuszczaniu jest moim zdaniem niecelna. Ów zawodnicy przechodzą do Anglii, a potem często trafiają do Hiszpanii, ot prostsza droga. Ja absolutnie nie zaprzeczam medialności Premiership i jej możliwościom, ale też tekst o Barcelonie jako samograju trochę dyskredytuje Twoje zdanie, no bo nie ma czegoś takiego jak samograj. Ranieri akurat jest świetnym przykładem średniego trenera, który mógł skorzystać ze słabości ligi. Taka teza nie wpadła do głowy jak Leicester wygrywało ligę rok temu ;) ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...