Od siebie chciałbym dodać, ze mam wielką nadzieję, że mimo wszystkich ostatnich wydarzeń i sporego nadszarpnięcia reputacji strony przez jednego człowieka, oraz mimo niezbyt obszernej redakcji dacie jednak radę i Zona nie upadnie. Podobno co Nas nie zabije to Nas wzmocni, tak więc jeśli wytrzymacie ten niewątpliwie najcięższy dla Was moment i zdołacie się ustabilizować, w inny sposób się zorganizować czy zwerbować nowe siły, to bogatsi o te wszystkie doświadczenia na stałe zajmiecie swoje miejsce na Scenie, z pożytkiem zarówno dla userów jak i jej samej. Powodzenia!