Szanowni menadżerowie
Mam taki o to problem z taktyką (ogólnie): Jest mecz, strzelam bramkę. Zmieniam nastawienie zespołu na bardziej defensywne + grę na czas. Przeciwnik rozpoczyna od środka, 1 akcja i już 1:1. Więc z prowadzenia się nacieszyłem całą minutę. Drugi motyw - strzelam bramkę, nie zmieniam nastawienia. 1 akcja przeciwnika i znowu wyrównanie.
Jak za cholerę uniknąć tak kretyńskich kontr? Tfu, to nawet nie jest kontra tylko po prostu przeciwnik rozgrywa piłkę od środka boiska i pierwszą lepszą sytuację wykorzystuje. Ja rozumiem, że 3-4 razy w sezonie może coś się takiego zdarzyć. Ale nie 25 razy! Przez te kanty kompa wygrałem ligę stosunkiem bramek 76-58 na 34 mecze. Miałem drugi najgorszy bilans straconych bramek :( Gram ustawieniem 442 + "Kontrola" + Zrównoważony + Agresywne wślizgi + moderowany pressing i dupa. Zawsze tracę bramkę w taki sposób. Obrońców mam nienajgorszych, a mimo to dają się robić w ciula przy prowadzeniu.
Jakieś rady?