Skocz do zawartości

paj

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    174
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez paj

  1. Po meczu z Kanadą jestem zawiedziony przeprowadzonymi zmianami. Miała być nowa jedenastka ogrywana, a tu klops, ledwie pięciu nowych w wyjściowym składzie. Co Smuda będzie wiedział z występu np. Małeckiego? Czyżby Franek bał się podświadomie śrubowania liczby minut bez bramki? Strasznie słabo wypadł Kuszczak - kiepskie wybicia i ogólna niepewność w grze. Rzeźniczak też raczej cienko. Kosowski również dużo gorzej niż w sobotę (złe dośrodkowania) ale za to ładnie asystował. Boczni obrońcy nie podłączali sie zbytnio pod akcje ofensywne. Na plus zaliczyłbym współpracę Peszki z Lewandowskim, który jest jednak dość słaby fizycznie i nie umie się przepchnąć z piłką. Niezłe były strzały Dudki, Obraniak coś próbował konstruować, ale szału nie było generalnie. W sumie najlepszy był Rybus, szczególnie pierwsza połowa udana, bo w drugiej już zniknął mi z oczu. Strasznie ciężko cokolwiek napisać po meczu z takimi słabiakami jak Kanadyjczycy, bo tak szczerze, to dziesięć lat temu rozpykalibyśmy ich przynajmniej 3-0 na luzie. A teraz każą nam się cieszyć z minimalnego zwycięstwa. Na dzień dzisiejszy jesteśmy rozpaczliwie słabi i to się chyba długo nie zmieni. Smudę czeka ogromna praca w ciągu następnych dwóch lat.
  2. paj

    Polityka wewnętrzna

    Wolałbym żeby kwestię wychowania mojego przyszłego potomka pozostawiono mojej decyzji. Im mniej państwa w takich sprawach tym lepiej. Jest mało prawdopodobne żeby ten przepis odniósł jakiś pozytywny skutek.
  3. paj

    Polityka wewnętrzna

    To nie jest chyba zbyt przemyślana inicjatywa. Jak zamierzają sprawdzić kiedy dziecko było maltretowane, a kiedy dostało klapsa w tyłek? Czym będą się kierować w podejmowaniu decyzji? Zeznaniem matki?
  4. paj

    Wisła Kraków

    Czyli Pawełek niezagrożony w bramce Wisły. To już chyba z nikim z czołówki nie wygramy. Niedobrze.
  5. paj

    Wisła Kraków

    Ciekawe czy też będzie przepuszczał ciężko zarobioną mamonę w kasynach czy znajdzie sobie może jakieś inne hobby?
  6. paj

    Polityka wewnętrzna

    Czy ktoś się orientuje co się właściwie dzieje obecnie w TVP? Jaka klika trzyma władzę, bo przestałem śledzić po ostatniej rezygnacji?
  7. paj

    Polityka wewnętrzna

    Dlatego w stu procentach dobrowolne ubezpieczenia to fikcja. Co nie oznacza, że większość ostrożnie jeżdżących kierowców ma cały czas być niejako karana za wypadki powodowane przez agresywnie jeżdżącą lub pijaną mniejszość. Nie jestem pewien czy rzeczywiście łatwiej ściągnąć odszkodowanie od osoby majętnej niż od szaraka, który się trzęsie o każdy grosz, bo taki szarak przede wszystkim pilnuje żeby nie wpaść w długi.
  8. paj

    Wisła Kraków

    Manort: To nie tak. Ja tylko obawiam się, że jeden bramkarz (nawet świetny) nie rozwiąże problemów Wisły. Poza tym na razie jeszcze nie zdobyli mistrzostwa, a w meczach z Lechem i Legią to jakoś słabo wyglądało. Boję się chyba kolejnej Lewadii i nie chcę tego jeszcze raz przeżywać. Acz jeśli jest szansa na jakiegoś porządnego bramkarza to brać go. Wiadomo, że od charakteru i cech wolicjonalnych ważniejsze są umiejętności stricte piłkarskie.
  9. paj

    Polityka wewnętrzna

    Niesamowite jest jak wy się miotacie w tych skrajnościach. Kto tu mówi o likwidacji ubezpieczeń? Ja z pewnością nie. Idzie tylko o jakąś formę kontroli nad tymi pochylonymi nad naszym bezpieczeństwem urzędnikami, którzy wykorzystują EU jako tarczę dla swoich działań. Dlaczego zakładacie, że odpracowanie długu państwu musi się równać bezsensownej pracy i automatycznie musi się sprowadzać do zamiatania ulic? Można wykorzystać tych ludzi w ramach zawodów, które wykonują. Ważne żeby z tej przymusowej pracy oddali to co są winni. Ileś tam godzin wycenionych według średniej stawki. Można to dopracować. Niemoralne jest traktowanie wszystkich kierowców jako potencjalnych sprawców wypadków. To tak jakby każdy obywatel miał płacić podatek "gwałtowny", bo niektórzy dewianci nie mogą się powstrzymać i molestują kobiety. Przykładanie do wszystkich jednej miary jest nie fair. Szorowanie kibli na centralnym to ostateczność dla ciężkich przypadków i tu byś się mógł zdziwić, taka kara mogłaby być na tyle upierdliwa, że nie chciałbyś drugi raz tego przeżyć. Kara, której się boisz spełnia swoją rolę wychowawczą. No i ma ten walor, że dotyczy tylko osób bezpośrednio zainteresowanych.
  10. paj

    Polityka wewnętrzna

    Wyobraź sobie, że przeczytałem i taki wniosek wysnułem na podstawie waszych śmiesznych wypowiedzi. Wy nie bronicie podwyżek, wy się na nie zgadzacie pokornie jak barany. Może nie wracaj już przed tv, bo wyraźnie ci nie służy.
  11. paj

    Wisła Kraków

    Tylko co nam po bramkarzu (nawet klasowym) jak znowu w eliminacjach LM położą się zamiast grać? Jeden zawodnik nie odmieni charakteru Wisły, tu potrzeba jakiegoś faceta z jajami, który opierdzieli te panienki i zagoni do cięzkiej roboty. Kogoś o mentalności Effenberga albo Kahna na boisku, a poza nim Petrescu. Na takie zmiany się jednak nie zanosi.
  12. paj

    Polityka wewnętrzna

    Jednak macie mentalność niewolników. Zgodzicie się na każdą bzdurę i każdą podwyżkę podatków dopóki stać was będzie na internet i kablówkę i to was odróżnia od pokolenia, które rozwaliło socjalizm. Wystarczyło dać ludkom obietnicę igrzysk w 2012, a już wszyscy zadowoleni. Na państwową służbę zdrowia, formalnie bezpłatną, a faktycznie za większość zabiegów płatną i na zwiększanie składki zdrowotnej też się zgadzacie? Popadacie ze skrajności w skrajność. Podatki oczywiście mają być na stałym poziomie. Chorą sytuacją są tradycyjne podwyżki wszystkiego z każdym nowym rokiem. Dowodzi to niestabilności całej naszej gospodarki i chorego systemu zarządzania, który polega na marnotrawieniu publicznych pieniędzy, bo przecież zawsze można zwiększyć fiskalne obciążenia. Obywatele nawet nie pisną.
  13. paj

    Polityka wewnętrzna

    Dziwnym trafem dostosowywanie naszych przepisów do unijnych zachodzi tylko w przypadku gdy wiąże się to ze zwiększeniem obciążeń, podatków i innych opłat. To oczywiście początek serii podwyżek od nowego roku. Dobra robota.
  14. Przytoczona wypowiedź Redknappa kończy sprawę. Jak nie mamy piłkarzy to ich sobie wychowujemy, a jak nie umiemy sobie wychować to trudno. Nie gramy na wielkich imprezach. Nie róbmy z reprezentacji cyrku. Kto właściwie powiedział, że mamy być dobrzy w futbolu? W całej historii naszej piłki lat tłustych było ile? Dziesięć lat? Skończmy z tymi mocarstwowymi ambicjami, bo cały czas rozbijamy się o mur niemożliwych do przeskoczenia trudności.
  15. Ironii trzeba umieć używać, panie Uwielbiam argument o globalizacji, to tak wiele wyjaśnia. Czy Olisadebe dobrze gra w piłkę? Albo Roger? Albo nawet nasz najnowszy Polak - Obraniak? Przecież te naturalizacje były podyktowane jedynie potrzebą chwili, doraźnym interesem. Nie wiem jak jest w przypadku Odonkora, jeżeli czuje się Niemcem to niech gra dla Niemców. Moje pretensje dotyczą głównie naszej kadry. Niemcy są mi obojętni. W wyjściowej jedenastce może być nawet sześciu murzynów, trzech azjatów, aborygen i eskimos. A takie pytanie mam: jeżeli piłkarz wyjedzie z Polski w wieku 26 lat i uzyska drugie obywatelstwo Ghany, to ma grać dla Ghany czy dla Polski? Oczywiście przy założeniu, że np. jego dziadek jest Ghanijczykiem. Będzie dochodzić do coraz bardziej absurdalnych sytuacji. Dlatego mnie to śmieszy odrobinę, choć oczywiście wiem, że ten trend będzie się nasilał w przyszłości. W każdym razie należy rozróżnić narodowość od obywatelstwa.
  16. Nie podniecajcie się tak, to niezdrowo. Napisałem tylko, że mi się to nie podoba. Zacierają się jakiekolwiek różnice między reprezentacjami i ciężko się identyfikować z takim tworem. Gdybym oczywiście identyfikował się kiedykolwiek z jakąś drużyną sportową. A sprawa transferów jest oczywista przecież. Dlaczego Chelsea walczy o cofnięcie zakazu transferów? Chyba im nie brakuje dobrych graczy? Czyżby chodziło o nieopodatkowane źródło dochodu? Względy sportowe nie mają tu nic do rzeczy. To tylko biznes.
  17. Borowskiego to tak z głowy, czyli z niczego. Nieważne. W kwestii Odonkora i jemu podobnych to trochę jednak dziwne, że grają dla Niemców. Powoli robi się z kadry taki cyrk, w znaczeniu bierzemy każdego kto chce grać i ma jakieś tam korzenie niemieckie. Wszystko się sprowadza, jak zwykle zresztą, do pieniędzy. Chłopaki więcej zarobią grając dla innej reprezentacji niż kraj urodzenia lub w ogóle mają większe szanse występu w kadrze naszych sąsiadów niż w kadrze Brazylii czy innej mocnej ekipy. I tak jest to trochę żenua. Oczywiście ja ich rozumiem. Nie ta matka, która urodzi, ale ta co wychowa. Także piłkarsko.
  18. Częściowo kolega ma rację. Mnie też mierzi reprezentacja Francji, w której niewielu jest rdzennych Francuzów. Niemcy to już w ogóle jakaś parodia(Gomez, Podolski, Borowski, Odonkor) Nie zgodzę się, że dzieciaki mają z urzędu odczuwać więź z jakimiś pikarzykami tylko dlatego, że są oni rdzennie polscy. To tak nie działa. Na więź, szacunek kibiców to trzeba sobie zasłużyć i sukces sportowy na pewno by tu pomógł. Nawet kosztem pójścia w kosmopolityzm. Dlaczego np. kibicujecie Realowi? Przecież tam nie ma Polaków(Dudka nie liczę, bo on przecież nie gra). Ba! Niektórzy wręcz się identyfikują z tym klubem. Nieistotna jest narodowość. Chociaż z drugiej strony powitałbym z otwartymi rękoma reformę przywracającą limity obcokrajowców w drużynach klubowych. Skończyłyby się te nonsensowne transfery i pranie brudnej forsy i przywróciłoby to równowagę w klubach. Powiedzmy siedmiu krajowych i czterech stranieri. Byłby to może impuls dla młodych krajowych graczy, że nie bedą blokowani przez zagranicznych.
  19. Dlatego proponuję olać gościa i zainteresować się takimi kopaczami, którzy nie mają szansy na grę w jakiejkolwiek innej reprezentacji. Brutalna prawda jest taka: nikt dobry nie przyleci do nas z wywieszonym jęzorem żeby grać w koszulce z orzełkiem. Zrobi to albo cienias albo ktoś, kto chce się wypromować żeby przejść do lepszej ligi.
  20. paj

    Filmy

    "Surogaci" Jakiś czas już leci na ekranach naszych kin. Sam temat jest dosyć interesujący. Nawiązuje (raczej nieświadomie) do pewnego starego pomysłu Stanisława Lema, który stworzył pojęcie zdalniaków, czyli sztucznych istot, robotów zastępujących ludzi we wszystkim, poczynając od pracy, a kończąc na seksie. Powoduje to pewne reperkusje. Głowny wątek fabularny jest bardzo prosty i nie ma żadnych zwrotów akcji. Jeżeli chodzi o stronę wizualną, to jest na niezłym poziomie. Efekty stoją na obowiązującym od paru lat standardzie i są zadowalające. Nie ma tu niestety jakiś niesamowitych scen jak np. w IQ albo chociaż Ja robot, ale całośc trzyma sie kupy i dzielnie zmierza do przewidywalnego końca. Głownym plusem obrazu jest chyba jednak Bruce Willis - jak zawsze dobry i wiarygodny w roli gliniarza. Tego gościa zawszę kupuję niezależnie od roli. Dodam, że film jest dosyć krótki, nie przekracza dziewięćdziesięciu minut. Taka informacja dla tych, którym brakuje czasu. Ogólnie, z braku laku, może być.
  21. Mnie się nawet te powołania podobają. Dobrze, że jest Szczęsny, zobaczymy co umie. W końcu też jakiś selekcjoner zauważył, że Piotr Brożek jest naturalnym wyborem na lewą obronę. Ogrywać trzeba też Kokoszkę i Rzeźniczaka, bo są młodzi i mają za te parę lat trzymać obronę (W nagłe objawieniana tych pozycjach jakoś nie wierzę). Z kolei Kosowski może być takim wzorem skrzydłowego dla młodszych zawodników(wiem, ma 33 lata, ale przynajmniej gra w LM i to nieźle). Reszta powołań zupełnie nie budzi kontrowersji (no może ten Roger jest zbędny). W każej normalnej reprezentacji jest kilku doświadczonych graczy więc nie ma co się spinać. Podejrzewam też, że Smuda nie będzie się przyzwyczajał do nazwisk w takim stopniu jak Engel, Janas i Beenhaaker. Jeżeli nie będą mu się wpierdzielały żadne Piechniczki może być w miarę dobrze. Oczywiście wyniki najbliższych towarzyskich meczów pozostają niewiadomą.
  22. Jeżeli odpuszczą znaczyć to będzie, że piłkarska mafia wygrała. Na co oni właściwie liczą, że ludzie się ucieszą Smudą i zapomną o przekrętach? O 50 tyś pensji Laty? Moim zdaniem to byłaby spora naiwność ze strony leśnych ludków. A co do samego Smudy to wydaje się być niezłym wyborem (realnej alternatywy brak). Tearaz będą jaja z załatwianiem silnych ekip do sparingów.
  23. paj

    Polityka wewnętrzna

    Powinna, ale nie idzie. Łatwo wprowadzić nowy podatek. Gorzej gdy pieniądze rozpływają się gdzieś w ministerstwie tzw. infrastruktury. Wolałbym jednak żeby obecne środki szły na jakiś rozsądniejszy cel. Masz rację, patrząc jak są budowane nasze autostrady na EURO 2012 skłaniałbym się raczej ku zmniejszeniu obciążeń fiskalnych.
  24. paj

    Polityka wewnętrzna

    Chciałbym nieśmiało zauważyć, że paliwo jest już obłożone w Polsce kosmicznym podatkiem i nakładanie nowego usprawiedliwiając się przy tym ekologią to czysty populizm.Nie dajcie się nabrać.Lepiej zapytać na co idą pieniądze z obecnego podatku,którym jest obłożona benzyna,bo na pewno nie na drogi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...