Feanor

Wcze?niej napisa?em: S?u?ba w SB to troszk? co innego ni? praca w budynkach SB. (edit: nawet w przypadku, gdy to SB dawa?a pieni?dze, a tak na pewno by?o).

Przeczytaj sobie to zdanie cztery razy i zauwa?, ?e najwyra?niej nie umiesz czyta? samego siebie.Poza tym przeginasz m?ody cz?owieku. W?a?ciwszy zreszt? by?by tryb dokonany. A wi?c sprz?taczki mia?y legitymacje SB, ciekawe jaki mia?y stopie? s?u?bowy. Nie kompromituj si?.

Dzi?ki SZk nie musz? si? ju? tapla? w bagnie wyja?niania Ci, co konkretnie oznacza tekst pisany. Tym bardziej ?e wyja?nienie to te? z konieczno?ci tekstem pisanym musia?oby by? podane. Najbardziej ?a?osne i bezczelne jest jednak to, ?e jednak nie spe?ni?e? mojej pro?by i nie przeczyta?e? moich postów wy?ej. Albo przeczyta?e? i min??e? niewygodne fragmenty. Wzgl?dnie uwagi z pierwszego akapitu tycz? si? Ciebie w ca?ej ich smutnej rozci?g?o?ci.

Wow, jakie wysublimowanie. Twój argument z dokarmianiem dzieci jest dziecinny i nierozumny. Zak?ada, ?e pracownicy SB nie mieli innej mo?liwo?ci zarobkowania ni? praca w instytucji, która by?a g?ównym psem ?a?cuchowym niewol?cego kraj systemu. Doprawdy wstyd, ?e musz? t?umaczy? takie oczywisto?ci. Sugerowanie mi, ?e widz? ?wiat monochromatycznie jest bezczelne, wynika albo ze z?ej woli, albo z niedostatecznej alfabetyzacji. Polecam przeczytanie moich postów jeszcze raz. I jeszcze raz. M?odzie?cza g?upota nie zwalnia z odpowiedzialno?ci. To parafraza pewnej sekretarki, która co prawda nie wykarmia?a jeszcze dzieci, ale pewnie mia?a jakiego? psa.

Feanor... dlaczego postawa sekretarki jest dwuznaczna? Bo chcia?a dzieci nakarmi?? Wyra? si? ?ci?le... Odbiegamy od meritum: stanowcze NIE dla odpowiedzialno?ci zbiorowej! Wzruszaj?ce Dzieci musia?a wykarmi? To si? nawet nie da skomentowa?, chyba ?e dosadnie

S?u?ba w SB w dowolnym pionie jest dla mnie dwuznaczna moralnie. Czy ja si? wyra?am nie?ci?le?

Tu? mi brat Przy Legions odlatuj? No có?, trzeba b?dzie przes?ucha?. Jeszcze si? naucz s?ucha? metalu z metalowymi biustonoszami i ?wiekami na ok?adkach i kompatybilno?? b?dzie niemal wzorcowa

Jeszcze lepsza od Planetary...?

Prof: o to w?a?nie mi chodzi. Chcia?em jedynie zaznaczy?, i? nie zgadzam si? z ocen? moraln? zastosowan? przez Mejta i chyba równie? przez Ciebie. Mejt: oczywi?cie, ?e jest plam? w ?yciorysie papie?a. Nie zatai? jednak tego i nie jest z tego fragmentu biografii zadowolony, poza tym do HJ wcielono go "z automatu". A legitymizacja ludu jest wa?nym elementem rz?dotwórczym od XIX wieku, przespa?e? dwa stulecia.

Viking: Einhejrer i Korpiklaani, obok Bathorego dla mnie wielka trójka.

IMIONA : Marcin Tomasz Jan WIEK : chrystusowy WZROST : 180 WAGA : ekhm... 95? OCZY: niebieskie W?OSY: czarne ze srebrnymi intarsjami ZAROST: bywa ZAMIESZKA?Y: Chodzie? RODZE?STWO: brat 27 lat WYKSZTA?CENIE: wy?sze historyczne HOBBY: ksi??ki, historia ?redniowiecza i wojskowo?ci, gry bitewne, Internet, granie na nerwach ma??once, upokarzanie uczniów POLITYKA/POGL?DY: czarna sotnia ULUBIONE KLUBY: Polonia Chodzie?, Widzew, Liverpool NA?OGI: Internet SPORT: pi?ka no?na, szkolny survival KOBIETY: ci??ki przypadek monogamii ZALETY: potrafi przyzna? si? do wad WADY: lenistwo, s?omiany ogie?, u?alanie si? nad sob? MUZYKA: metal RELIGIA: Katolicka STOSUNEK DO ?YCIA: stoik SAMOCHOD: mo?e kiedy? ULUBIONE MIEJSCE: Tatry NAJPI?KNIEJSZE MIASTO: s?dz?c po rynku: Bruksela ULUBIENI FORUMOWICZE: alkus, me_who, alkus, Profesor, alkus, Vami, alkus, meyde, alkus, T-m, alkus, Fikander, alkus, Henkel, alkus, Brachu, alkus, Kamtek, alkus, Gabe, alkus, Fenomen, alkus, Meler, alkus, Nigel, Icon, alkus, SZk. Cieniom IDiO, GyzzBurna i Farala te? si? ho?d nale?y. Jeszcze wi?kszy ho?d tym, o których zapomnia?em.

Prof i Mejt, pomimo ?e jestem zaprzysi?g?ym przeciwnikiem lustracji w wykonaniu Kaczy?skich a i deubekizacja mi ?mierdzi, to Wy wybiegacie zbyt daleko imho. To, co napisz? poni?ej nie jest nawo?ywaniem do odebrania wszystkim esbekom ?wiadcze?, tylko naprostowanie sytuacji. Przynale?no?? do SB to jednak plama w ?yciorysie. To organizacja powo?ana do podtrzymywania dyktatorskiego re?imu bez legitymizacji spo?ecznej, re?imu z ogromem krwi na r?kach, re?imu który bez narodowego pozwolenia pchn?? nas w katastrofalnie z?ym kierunku, re?imu wys?uguj?cego si? Moskwie. To inny kaliber ni? na przyk?ad przynale?no?? do PZPR, PRON czy innego esde, zetesel et consortes. W dodatku: to bezpo?redni spadkobierca UB, organizacji zbrodniczej o czym powinni?cie chyba wiedzie?. Nie, nie nawo?uj? do odbierania esbekom ich nabytych legalnie uprawnie?, bo jednak potrafi? ich rozró?ni? z Informacj? Wojskow? czy UB (cho? wielu jest takich, którzy si? do SB transferowali). Ale do licha: Gestapo te? mia?o ludzi w administracji. Hitler mia? swoje sekretarki. Jedna z nich do dzi? si? tego wstydzi. Nie uczestniczyli w Holocau?cie, masowych mordach na je?cach radzieckich czy innym Malmedy. Nie powinni odpowiada? za zbrodnie swoich kolegów z pracy. Nie powinno si? im masowo odbiera? ich legalnych ?wiadcze?. Ale okre?lenie: sprawia, ?e krew mnie troch? zalewa.

Ja wol? Twilight of the Gods Tam chyba nie ma s?abej kompozycji, wszystkie trzymaj? podnios?o-pó?nocny klimat i jak?? tak? mro?n? surowo??.

Paradise Lost od dawna ju? nie gra elektroniki, jej resztówki byly na "Believe in Nothing".

Nazw? ma tolkienowsk? Gacek, uznanie go za zespó? opieraj?cy si? o tolkienowskie Legendarium jest uprawnione

Oj, tych klimatów Tolkiena to tam za wiele nie ma (jedna p?yta z 7?). Tylko na Nightfall in Middle-Earth znajduj? teksty inspirowane Tolkienem, poza tym s? piosenki spoza tematyki. Ekhm: "Bard`s Song: The Hobbit".

Hej, Stratovarius gra podobnie tak?e. Co do Bathory: to jednak zupe?nie inne granie ni? Rhapsody