szemek7

Blog nowego redaktora FM Zone, Jacko - http://www.jackobb.blogspot.com/

Bo nigdy nie zagrał tylu spotkań na tak wysokim poziomie jak Boruc. Kuszczak wiecznie grzał ławę, przez całą poważną karierę zagrał jeden sezon jako podstawowy bramkarz

Zgadzam się z Maregs'em. Poza tym szkoła to szkoła, ale większość dzieci ma rodziców. Jeśli nie są oni idiotami i czasem z nim rozmawiają, to chyba będą potrafili wyjaśnić mu to i owo.

Dałbym szansę Borucowi, chyba wszyscy wiemy że potrafi bronić na poziomie nieosiągalnym dla Kuszczaka czy Fabiańskiego. Może Smuda boi się jego charakteru, a przecież wysyłał Kaźmierskiego do Glasgow przynajmniej dwa razy. Boruc w pełni sił psychicznych będzie pewnym punktem naszej Reprezentacji.

Media szukają taniej sensacji i dlatego nie mówią wszystkiego, wystarczy rzucić okiem do tekstu tej ustawy. Mejt gdzieś wcześnij przytoczył jej fragment.

Ma silną pozycję w klubie, ale nie gra w podstawowym składzie? Interesujące. To tak jak Jerzy Dudek. Kuszczak nigdy nie będzie pierwszym bramkarzem w Man U, jak odejdzie Edwin to sir Alex kupi "jakiegoś" Llorisa, Akinfeeva czy innego zdolnego zawodnika, który będzie gwarantował grę na poziomie odpowiadającym grze drużyny z Old Trafford. IMO Boruc jako jedyny bramkarz, który ma pewne miejsce w swojej drużynie i odpowiedni charakter, powinien bronić w kadrze. Jeżeli odbudował się psychicznie to Tomasz "wieczny rezerwowy" Kuszczak może za nim rękawice nosić.

Pracowałem w opiece społecznej i wiem, że odebranie dziecka nie przychodzi łatwo tym ludziom - z całą pewnością nie jest to codzienność. Jednak czasem trzeba to zrobić, w takim wypadku bardzo często wpływa to motywująco na rodziców (jeśli zależy im na dziecku/dzieciach) i starają się zmienić byle tylko je odzyskać. Przecież pracownicy socjalni nie są wytworami wszechwładnego systemu, stworzonymi w celu odbierania dzieci rodzinom, które mu się przeciwstawiają.

Wybierz kilka lig i solidną bazę danych na początek. Wszystko zależy kim lubisz grać, ciężko tak podpowiadać. Ja zawsze zaczynam od ulubionych klubów, a potem jakoś to leci. Co do rozmów motywacyjnych, to zwalam to na asystenta - zawsze zatrudniam gościa z wysokim atrybutem motywacji, kierowania zespołem, wiedzy taktycznej, determinacji i poziomu dyscypliny. Najlepiej załaduj sporo lig (zależnie od możliwości kompa) i zacznij bezrobotny - im wyższą dasz sobie reputację tym szybciej znajdziesz klub i masz większą szansę, że trafisz coś fajnego. To najlepszy sposób jak nie wiesz co zrobić. Pamiętam, że jakiś czas temu tak się bawiłem i HSV mnie zatrudniło, a po kilku (<7) wygranych meczach z rzędu dostałem propozycje z Sevilli. Oczywiście zależnie od tego co chcesz prowadzić dobierasz ligi, nie licz na to, że jak wybierzesz niższe ligi to od razu trafisz na robotę w pierwszej.

Urzędnicy to normalni ludzie, tacy jak my - miewają lepsze i gorsze dni, czasem mają sraczkę, kaca, ból głowy czy problemy w domu, nie są maszynami. Muszą się użerać ze zgrają "petentów", z których spora część to ignoranci, z góry uprzedzeni do "urzędasów". Po kilku latach takiej pracy ciężko o zapał i wyrozumiałość dla idiotów, którym nie chce się przeczytać informacji o tym co i jak mają wypełnić i przynieść, ale wymagają żeby "urzędas" zawsze był uśmiechnięty i gotowy do pomocy. Wy w swojej pracy zawsze przestrzegacie wszystkich zasad i wszystko robicie zgodnie z przepisami? Poza tym nie zarabia się tam zbyt wiele, więc ludzie nie pchają się tam drzwiami i oknami.

Pewnie powiedzą, że Bóg tak chciał. Dziwne zachcianki mają niektórzy bogowie.

Kupiłem przez Allegro zderzak, przyszedł do mnie do pracy tuż przed moim wyjściem - załadowany w kartony i zafoliowany, nie rozpakowywałem go tylko podpisałem i zabrałem do domu. Okazało się, że: a) jest pęknięty, b) zamiast wzmocnienia pianką jest jakiś plastik. Teraz pytanie, czy mogę to zwrócić (niby mogę jak doczytałem), ale czy gość nie będzie robił problemów mówiąc, że to ja spowodowałem pęknięcie i uszkodzonego towaru nie przyjmie? Reasumując, bardziej opłaca się przyznać do tego, że zderzak już był pęknięty i przez głupotę nie obejrzałem go przy kurierze, czy walić głupa i skorzystać z prawa do reklamacji?

Ale na typowo polski i uwarunkowany kulturalnie konserwatyzm Kościół miał i niestety nadal ma olbrzymi wpływ. Można napisać, że to Kościół wykreował ten konserwatyzm.

Jasne, ale nie w tym sensie w jakim Ci się wydaje. Nie zawsze tak jest, poza tym na FMZ spędzam dużo mniej czasu i są zbyt krótko na tzw. "Scenie", żeby było się czego czepiać - chociaż już coś się tam kroi. A wolałbyś żebym wszystkich bronił czy wszystkich "kopał"? Bo chyba podejście powinno zależeć od sytuacji. Sorry, ale trollowanie to pasja i sens mojego życia, nie mam ochoty tego dla Was poświęcać. Niech Ci będzie.

Bardzo wygodne podejście, łatwo można się wytłumaczyć. Szkoda, że taka "poważna" (nie mylić z poważana) strona, nie chce/nie potrafi sprawdzić tego co u siebie wystawia.

A tyle było ostatnio o złodziejstwie. Przypomina mi się pewien sympatyczny Kali i jego pomysł na życie.

Konkurs nie powala na kolana zaawansowanymi zasadami i wykonaniem, a rzucacie się jakby chodziło o wynalezienie leku na HIV czy Ebola Rozumiem, że to i tak wymagało trochę pracy, ale spodziewałem się "trochę" więcej.

Po co pisać regulamin jeżeli nie chce się z niego skorzystać? Poza tym, CMRev może stworzyć własny konkurs z bardziej dopracowanym regulaminem, ucząc się na błędach FMZ (jeżeli takowe będą). Problemem CMRev nie jest to, że ktoś im podpierdzielił regulamin, tylko to - że jej włodarzom niewiele chce się robić.

Tylko jedno mnie ciekawi, dlaczego CMRev nie ruszyło z tym konkursem? Skoro to był Wasz pomysł? FMZone go ogłosiło i w tej chwili nie możecie nic na to poradzić. Chyba nie pozwiecie ich do sądu.

Może w Colcie, ktoś z 9 zrobił 0, bo coś krzywo wygląda..., w sumie z tego co oglądałem to zawsze przebieg oscyluje między 150 tys, a dwieście parę, góra 250. Raz tylko spotkałem Escorta (od małżeństwa w średnim wieku) z przebiegiem 300.000. Sam nie wiem ile w tym wszystkim jest prawdy.

Mam małe pytanie do osób zorientowanych w temacie, warto kupić to autko: Colt III - 1,3 czy może lepiej: Escort z 1996 - 1,6 Sam bym się skłaniał ku pierwszej opcji, ale średnio się znam. Wygooglałem, że Colty nie są najgorsze, a opinie o Fordach każdy zna, tyle że w tym przedziale cenowym ciężko o rewelacje. A może ktoś ma ciekawsze propozycje?

alt + F9 automatycznie robi zrzut z samej gry (jak grasz w okienku to screena masz tylko z gry, bez pulpitu czy innych śmieci) do Moje dokumenty\Sports Interactive\Football Manager 2010\screenshots. Nie trzeba niczego wklejać ani kopiować.

Kiedyś graliśmy nawet w pięciu i wyłączenie "przenoszenia spotkań dla TV" bardzo nam ułatwiło życie, niezmiernie rzadko graliśmy w innych porach tę samą kolejkę, czy puchar. Nawet LE i LM są wtedy w ten sam dzień.

Kadra bez wielkich zaskoczeń, poza bramkarzami i Matuszczykiem. Jest kilku młodych i perspektywicznych - jak na polskie warunki - piłkarzy

Trochę przesadzasz i uzasadniasz "powód drugi" z cytatu. Przecież nie zawsze chodzi o krzyżowca gotowego do krucjaty, tylko o pewien sposób zachowania. Duża część katolików nie potrafi/ nie chce odpuścić, jakby religia nie była tylko ich prywatną sprawą. Ja nie ganiam po ulicy nawołując do apostazji.

Pijesz do mojego cytatu czy całego tekstu? No i gdzie tu wywyższanie się?