Skocz do zawartości

tinieblador

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    760
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez tinieblador

  1. Kalypso zaczyna rozdawnictwo w związku z 10-leciem istnienia. na początek Imperium Romanum, ale odgrażają się, że to nie koniec.
  2. fejk. chociaż trzeba przyznać, że pan Minister ciężko pracował przez całą swoją kadencję, żeby taka plotka wyglądała na do bólu wiarygodną. ewentualnie była to jedna ze 'strategii' przygotowywanych w resorcie na radzenie sobie ze sprawą puszczy i po przecieku sobie darowano.
  3. tinieblador

    Filmy

    Tim Curry zagrał lekko i bez przegięcia postać absurdalnie wręcz przegiętą. był bardziej kobiecy niż cała obsada Showigirls razem wzięta. Laverne ma chyba za dużo botoksu (albo makeupu) na twarzy bo jej mimika nie istnieje. i (jak dla mnie) zero kobiecości w sobie. oczywiście mówię tylko o teaserze - nie wiem jak się sprawdzi dalej, ale jako wierny widz OItNB nie spodziewam się fajerwerków. a przynajmniej nie aktorskich. bo że brokatu nie zabraknie to się nie boję. z drugiej strony widziałem kilka londyńskich wystawień teatralnych Rocky'ego i żaden Dr. Frank-N-Furter IMHO nie dorównał kreacji filmowej Curry'ego. ale nie były to też żadne topowe teatry. p.s. trans grający transa/kosmitę (?) to pójście na łatwiznę.
  4. tinieblador

    Filmy

    niestety, ale teaser sugeruje że Laverne Cox nie gra (aktorsko) w tej samej lidze co Tim Curry. szkoda.
  5. generalnie cały ten 'audyt' pasuje (przynajmniej na razie) tylko do absurdalnego, a aktyw PiS chyba nie bardzo wie co w ogóle ten termin znaczy. stenogram z wczorajszego show ministrów właśnie zyskał rangę sprawozdania z audytu. ale dla akolitów dobre zmiany to nie pierwszyzna - tutaj przykład innego nieporozumienia, zwanego przez rządzących audytem...
  6. GoT Silicon Valley nadal bardzo dobre. zdecydowanie nie zwalnia tempa. nowy CEO zaczyna przebijać poprzednich szefów/wrogów Richarda, a to nie jest łatwa sztuka.
  7. dobrze, że w przeciwieństwie do PO, PiS stawia na 'udaczników' i ludzi, którzy znają się na swojej robocie. Minister Energetyki wyjaśnia o co chodzi z elektrowniami wiatrowymi: Jeżeli w tej chwili jesteśmy w studio, widać nas, światło się świeci – i przestaje wiać wiatr. To znaczy, że już światła nie ma być prawa. Musimy się zgodzić, że już nie będzie prądu.
  8. o tym jak władza słucha głosu obywateli. otóż istnieje sobie coś takiego jak Konwencja z Aarhus, która reguluje m.in. udział obywateli w podejmowaniu decyzji oraz dostęp do wymiaru sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska (w skrócie). wg. tego raportu za lata 2014-2015 było fatalnie i naruszenia art. 8 (przewidującego powszechny społeczny udział w kształtowaniu prawa środowiskowego) było w zasadzie standardem. no ale wiadomo - schyłek PO, ustawy pisane na zamówienie, republika kolesi i co tam teraz jest na tapecie u niepokornych. jak to wygląda po zmianie rządów, kiedy władza słucha ludzi? tak samo. np. projekt nowej ustawy Prawo Wodne, przygotowany 'od nowa' przez obecną ekipę rządzącą ('od nowa', czyli w większości skopiowany z poprzedniego) jest procedowany z pominięciem konsultacji i uzgodnień i trafił od razu pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów. trzy projekty ustaw z końcówki 2015 (można poczytać o nich w załączonym raporcie) zostały wprowadzone do Sejmu jako projekty poselskie bez konsultacji społecznych i od razu uchwalone. żaden projekt nie został zgłoszony przez Ministra Środowiska, czyli już na starcie nie było szans na konsultacje społeczne. dobra zmiana w tym przypadku okazała się utrzymaniem wygodnego dla rządzących status quo i przejęciem od poprzedników trybu wprowadzania ustaw. oczywiście problem z brakiem konsultacji społecznych nie dotyczy tylko ustaw środowiskowych i jest problemem ogólnym. owszem - konsultacje społecznie się zdarzają, ale jest to (i był) margines (o czym wie każdy kto kiedykolwiek brał w nich udział). a po wyborach proces unikania konsultacji społecznych tylko się zintensyfikował i nie widać (na razie), żeby to miało się zmienić... widocznie społeczeństwo nie zasługuje wg rządzących na wysłuchanie. dobra zmiana nic w tym zakresie nie zmieniła.
  9. taaa, zwalczał. proszę Cię... poza tym czym innym jest wykorzystywanie okazji a czym innym budowanie na oportunizmie całej swojej działalności politycznej. to jest machiawelizm dla początkujących. zresztą wiesz chyba, że Dante przewidział dla oportunistów specjalnie miejsce w piekle. ;)
  10. owszem, ale nie jako modus operandi.
  11. serio? z partii, dla której od początku ideą spajającą był oportunizm Schetyna zmieni PO w partię o wyrazistych poglądach? a jak wygląda wyrazisty oportunizm?
  12. nie żeby losowo wybrany artykuł Teluka, czy innej Patynowskiej też się tutaj nie nadał, ale to chyba bije dokonania tych państwa na głowę: za spadek oglądalności TVP winny jest Tusk. osobiście. i nie - to nie jest aszdziennik, faktoid, ani jakiś onion, ba - to nie jest ironia, czy sarkazm. to jest absolutnie na serio. chyba przejęli jakiś redaktorów z niezależnej.
  13. pan radny rotmistrz nie wie zapewne, że Zamenhof krytykował syjonizm, czy odmówił wstąpienia do organizacji Żydowscy Esperantyści bo "każdy nacjonalizm oferuje ludzkości jedynie wielkie nieszczęście." chociaż ten cytat też by panu radnemu nie pasował bo przecież nacjonalizm jeśli polski to jak najbardziej super! cóż, klimat teraz mamy taki, że klony Michalkiewicza wyłażą z jaskiń...
  14. GoT na spokojnie, faktycznie. jakby przerwy nie było i kolejny sezon zaczął się po prostu kolejnym odcinkiem, domykającym/uzupełniającym wątki z poprzedniego. ale na razie ie wydarzyło się za wiele, więc poczekam z narzekaniem jeszcze kilka odcinków. za to Silicon Valley trzyma poziom i (na razie) zapowiada się równie dobrze co poprzednie sezony.
  15. paradowanie z halabardą po mieście prawem każdego Polaka! ale tutaj w fanów pana Brauna wychodzi ortodoksyjny konserwatyzm, bo dlaczego nie z bronią czarnoprochową? dwa gustowne bandolety plus zdobny muszkiet też by nieźle wyglądały... aż sobie odświeżę Trzech Muszkieterów. wzruszyła mnie też historia romantycznego buntownika Wojciecha Balczuna, który (nie zważając na trzyletni zakaz konkurencji w kontrakcie menedżerskim) rzucił papierami na stół, bo wzruszył go film, a kasa nieważna. i praktycznie od razu kiedy kasa z pensji wypłacanej z powodu zakazu konkurencji przestała wpływać na konto szybciutko znalazł sobie jakieś nowe źródełko. bez sentymentów i łez tym razem. ech, wariat...
  16. wierz mi - ten rynek znam bardzo dobrze. domestosowanie to mit, moczenie w płynach nasyconych cukrem to codzienność wielu konsumentów tego zioła. wagę możesz sobie skalibrować jak ci się spodoba, więc wielu drobnych dilerów radzi sobie w ten sposób z niewielką (jak na czarny rynek, bo o tym mówimy) różnicą między ceną hurtową a detaliczną, odbijają sobie oszukując klientów. zakładając, że ceny spadną jesteś optymistą - klient jest już przyzwyczajony do 30 - 50PLN i obniżanie poniżej tej kwoty nie będzie w interesie żadnego sprzedawcy. hodowla jest tania, ale nie hodowla hurtowa, a przynajmniej nie w naszym klimacie. a trzy krzaki 'na parapecie' to żadna hodowla. acha - co do rezygnacji z penalizacji - jak ostatnio sprawdzałem w samej W-wie co 30 min jest zatrzymywanym dzieciak z niewielką ilością. jak bez tego policja będzie wyrabiała swoje normy sprzedażow... tfu plany? a Polska regularnie łapie się do pierwszej piątki w Europie, jeśli chodzi o spożycie. szacuje się, że dziennie spala się tutaj ok 2 ton zioła.
  17. taaa, polecam coś z XX wieku na temat politologii. można dowiedzieć się co to jest hybryda polityczna i dlaczego naziole nie są ani lewakami, ani prawakami.
  18. no nie wiem, u dilera nadal jest taniej niż w cofee shopie, a zwłaszcza u dilera poza Warszawą. nawet po opodatkowaniu i akcyzie cena będzie zbliżona do holenderskiej. a do Czech ceny ciężko porównywać, bo tam handel nadal jest nielegalny. poza tym chyba nie chodzi o to, żeby było tanio, bo jak ktoś chce tanio to kupuje sobie butelkę rozpuszczalnika albo tubkę butaprenu, kosztuje grosze a kopie dużo bardziej niż najtłustszy blant. pomijając już fakt, że od dilera dostajesz (zazwyczaj) niedoważone i zanieczyszczone 'cholerawieco' - w normalnym obrocie nie byłoby sytuacji z cukrem, proszkiem do gaśnic, czy co tam teraz jest na topie w temacie niskokosztowego zwiększania wagi suszu. bo nie mam złudzeń na temat jakości tego co jest sprzedawane w akademikach... używki jako dobro luksusowe powinny być relatywnie drogie.
  19. w porównaniu do komiksów. rozmiarów się nie czepiam. nie twierdzę, że jest źle zagrany, czy że aktorowi brakuje warsztatu - w żadnym wypadku, za Edgara (Man in Black) należał mu się Oscar. rzeczywiście, zaskakujące jest to, że serialu o komiksowym superbohaterze, opartym na komiksie Marvela (w przypadku DC można jeszcze próbować się kłócić) główny protagonista ma lepsze 'kung fu' od szeregu anonimowych przedstawicieli tej, czy innej złej organizacji... :roll:
  20. mimika, gra ciałem - mam zastrzeżenia chyba do każdego aspektu pokazania Kingpina w jego wykonaniu. a raczej nie zastrzeżenia, tylko nie 'kupuję' tej postaci w tej wersji. dla mnie trąci sztucznością. zwłaszcza w drugim sezonie.
  21. Hawkeye chyba oglądałeś inny serial. polecam choćby powtórne obejrzenie wspomnianej sceny z klatki schodowej - jakoś nie zauważyłem, żeby przeciwnicy padali 'po jednym ciosie' - ba większość podnosi się po takich ciosach w twarz/głowę, ranach ciętych itd, że ... nie zauważyłem też, żeby walki z członkami Dłoni/Ręki odbywały się wg zasugerowanego przez Ciebie schematu. i nie uważam sezonu za słabszy, czy słaby, ba nie uważam Punishera za jego największą zaletę. tak samo jak nie kupiłem (IMHO) zmanierowanego i przeszarżowanego Kingpina w wykonaniu Vincenta D'Onofrio. (wiem, wiem - nie znam się)
  22. miłośnikom 'wolności słowa' w wykonaniu ONR polecam teksty gwiazdy tego naziolskiego spędu, zespołu Nordica (w większości złożonego z członków innej gwiazdy tego środowiska, Agressiva 88).
  23. obstawiam inny kierunek. a tutaj ciekawostka o tym jak wygląda polityka prorodzinna w wykonaniu PiS, kiedy temat nie jest tak medialny jak 500+.
  24. szybko poszło - pani posłanka usunięta, pan poseł sam zrzekł się członkostwa w klubie - i kto ich teraz, biedaków przygarnie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...