Mam już przesyt mistrzostwami. Nie chcę mi się meczów oglądać.
Zawsze najbardziej jestem podjarany pierwsza kolejka, gdy jest pełna niewiadoma, jak kto zagra, i jestem pełen wiary w maluczkich, a potem już niestety muszę patrzeć, jak odpadają :(. A późniejsze fazy to znów miętolenie tych samych twarzy, które się ogląda przez cały sezon, i mi cały entuzjazm opada