Mauro
-
Liczba zawartości
4 229 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
28
Odpowiedzi dodane przez Mauro
-
-
38 minut temu, Vami napisał:
Jest też opcja zamiany z kimś - ten domek dodatkowy ma dużo wyższy standard. To jaka decyzja @Mauro?
Jeśli ktoś by się chciał zamienić to ja bardzo chętnie. A jeśli nie będzie chętnego to jednak wolę poczekać na liście rezerwowej, czy nie zwolni się coś na terenie tego "głównego" ośrodka.
-
23 minuty temu, wwosik napisał:
Huhu, 500m przy dwóch promilach z jeziorami po obu stronach. To skończy się dobrze
No, ja mam dokładnie taką wątpliwość. To wygląda dobrze na trzeźwo.
-
To ja proszę o wpisanie na rezerwę. Nie wiem w tej chwili czy będę mógł przyjechać, ale na wszelki wypadek proszę o wpisanie
-
Znalazłem wypowiedz Dworczyka, ze to już nie działa, ale po wczorajszym cyrku jest wszystko możliwe.
W tej chwili osoby w wieku od 40 do 59 lat, które mogą się rejestrować, stanowią wąską grupę 680 tys., które wcześniej zarejestrowały się za pomocą formularza jako osoby gotowe do szczepienia. Ten formularz był aktywny od stycznia do marca i teraz już nie działa - powiedział na konferencji Dworczyk.
-
44 minuty temu, jasonx napisał:
Znajomy - w grudniu na lajcie, teraz dość ciężko.
Na marginesie każdy pewnie słyszał jakie się zrobiło zamieszanie. Wczoraj mogli się zapisywać wszyscy, po tym to odkręcali, dziś znowu wszyscy.
Warunek jest taki, że trzeba wypełnić formularz zgłoszenia chęci na szczepienie.
https://szczepimysie.pacjent.gov.pl/nie działa, na infolinii też się z tym nic nie załatwi. Udało się to komuś obejść?
Na pewno wszyscy? Cały dzień wczoraj było mówione, że konieczna było wcześniejsza rejestracja - wypełnienie formularza chęci na szczepienie. I to chyba było tak, że wczoraj (pewnie przez pomyłkę) tym osobom system wystawił skierowania upoważniające do umówienia się na termin. I moim zdaniem, jak ktoś zgłosił chęć później, czyli od wczoraj, to nie będzie miał na razie skierowania. Tak to przynajmniej było komunikowane wczoraj.
-
Teraz, wwosik napisał:
Bez przesady. To nie było wyjecia
Inaczej. Powinien to obronić, ale nie można go winić za przegraną. To 1:1 było mocno ponad stan i grę Polaków
- 1
-
2 minuty temu, Brudinho napisał:
Czy Szczęsny mógłby cokolwiek obronić?
Nie, ale może coś puścić.
-
Przecież to było prosto w Szczęsnego
-
7 minut temu, jmk napisał:
A kto miał grać? Miał być pewnie Piątkowski, ale koronawirus. Został tylko Dawidowicz.
4-4-2. W innych opcjach się gubią
-
Padaka jak za schyłkowego Strejlaua
- 1
-
Jak to możliwe, że skoro Helik nie poradził sobie z Węgrami to nie radzi sobie z dużo mocniejszą Anglią? No jak?
Ale Boniek wziął wynalazka. Ten skład, to że jest inny w każdym meczu, to ustawienie, to jest jakaś kpina.
-
No szaleństwo
-
Hahaha. Brawo. Jeszcze jeden
- 1
-
Jezus Maria, co to było.
- 1
-
Koncentracja teraz potrzebna
-
Spokojnie, jeszcze to są w stanie przegrać
- 1
-
Nędza taka sama jak ostatnio z Włochami. Tylko teraz rywal dwie półki niżej niż wtedy.
- 1
-
Helik nie dotrwa do końca .
-
Mój scenariusz z Maryni wygląda na realny lub nawet zbyt optymistyczny
-
Kolejne sezony są lepsze. Ten drugi to raczej zmęczyłem. Czyli:
-
No to @ladchyba pójdzie w tango po dzisiejszym meczu
- 1
-
4 minuty temu, wwosik napisał:
Zależnie od dziecka Starszego nie dało się obudzić w nocy, żeby go zgodnie z zaleceniem lekarzy co 3-4 godziny karmić. Młoda budziła się za to regularnie, zjadała i spąć.
To zalecenie lekarzy budzenia co 4 godziny to chyba dla noworodków. U mnie żona też tak budziła, choc wszyscy jej mówili, żeby dała sobie spokój i sama spała. Takie kilkumiesięczne to już chyba może przesypiać całą noc, ew. z jedną pobudką. Tylko, że moja córka tak nie chce
-
A jak u was jest/było z przesypianiem nocy przed ukończeniem roku? U mnie pomimo tego, że na noc jest podawana butelka, w dodatku z kleikiem ryżowym to nie ma praktycznie żadnej różnicy z czasem, kiedy podawana była pierś. Pobudki są praktycznie co 4 godziny, czyli kilka razy w ciągu nocy (w nocy już jest karmienie cycem). Jak u was jest lub było?
-
Myślę, że wszystko jest kwestią przyzwyczajenia dziecka do określonego sposobu usypiania. U mnie obie córki zostały nauczone bardzo szybko zasypiania samemu w łóżeczku. Przy starszej żona miała schizę, że w związku z tym, że ma mocny sen to przygniecie dziecko. No i nie pamiętam, żeby kiedykolwiek miała problemy z zasypianiem. W pewnym momencie (nie pamiętam już kiedy) doszedł smoczek i miała go do trzeciego roku życia. Czyli wyglądało to tak, że przed snem jej czytaliśmy, potem dawaliśmy smoczek, wychodziliśmy, gasiliśmy światło i zasypiała. Odstawienie smoczka to były może dwa dni problemów zaśnięciem, potem już zasypiała bez.
Młodsza ma w tej chwili 7 miesięcy i też to tak wygląda. Różnica jest jedynie taka, że ona z kolei nie uznaje smoczka i jeszcze jej nic nie czytamy. Czy to w dzień, czy w nocy, po prostu jest ubierana w śpiworek do spania dla niemowlaków, pogłaskana klika razy, po czym zaczyna ssać kciuka i za chwilę zasypia. To od niedawna, na początku jej śpiewaliśmy, głaskaliśmy w łóżeczku, a i tak często miała problemy z zaśnięciem. Próbowałem tez ja wozić w wózku, bo w wózku zawsze zasypiała na spacerach, ale w nocy to rożnie działało. Przez pewien czas zasypiała tylko przy cycu. Od jakiegoś miesiąca, dwóch już wygląda to tak jak napisałem na początku. Od początku, świadomie unikaliśmy wspólnego kładzenia się, przy drugim dziecku nie baliśmy się już zgniecenia przez sen, ale bardziej na podstawie obserwacji dzieci znajomych stwierdziliśmy, a właściwie to żona głownie, że wieczór chce mieć dla siebie i nie chcemy spędzać wieczorem kilku godzin leżąc z dzieckiem w łóżku, skoro wiemy na podstawie doświadczeń ze starszą, że dziecko jest w stanie zasnąć same.
1 minutę temu, Mauro napisał:- 1
XXI zlot FMF - temat dyskusyjny
w Spotkania i Zjazdy
Napisano
Tak, wchodzę w to. Mam wpłacić na konto @Vamiczy @Qcz ?