rudy_stp

Czy jest opcja na ponowne wstawienie screenow bo niestety bez nich post dużo traci. Chciałem również podziękować autorowi bo brakuje takich postów na scenie. Sam gram od naprawdę wielu lat a nie rozumiałem nigdy dobrze kwestii taktycznych. Pamietam pierwsze pairs & combinations jeszcze na suwakach i niewiele wnosiło do kwestii tworzenia taktyki. Dopiero pare lat temu znalazłem podobny wpis po angielsku który pokazał, że tworzenie taktyki jest generalnie proste. Może sam opisze wreszcie któraś karierę bo pamietam wiele lat temu dobre wpisy o Newcastle (ciągnąć pare srok za ogon czy coś w tym stylu) i autor sprzedawał tam swoje przemyślenia wiec bardzo miło się czytało:)

Dzięki za ciekawy wpis bo podchodziłem do tego trochę inaczej. Czy posiadasz może wiedzę które atrybuty koordynatora wpływają na to czy dostaniemy juniora z potencjałem na 5 gwiazdek czy tez zależy to w sumie od naszej siatki wyszukiwania juniorów? Atrybuty które wskazuje nam gra (praca z juniorami ocena umiejętności i potencjału) nie maja w sumie większego znaczenia poza treningiem i raportem o juniorach? I ostatnia kwestia która mnie nurtowała. Czy zatrudniając dzień przed naborem wybitnego koordynatora dostaniemy lepszy nabór czy składa się na to cały sezon?

Chciałem tylko zobrazować o co mi chodzi... ostatni mecz z Chelsea który olałem bo i tak szansy na tytuł nie mam i jeszcze kontuzja postawowego bramkarza... Oczywiście zapewne by i tak Anelki nie dogonił ale co jeżeli zdarz się to ze Stoke przeciwko napastnikowi który ma 10 szybkości (a mi się tak zdarzyło)... Nie chciało mi dodać na youtube więc wrzuciłem na rapida...sory za jakość nagrywałem x-firem i dziwnie zaczęło się ciąć ...jeżeli ktoś chce zobaczyć o co chodzi to link: http://rapidshare.com/files/201656350/fm09...-49-22.avi.html Według mnie Collocini jest bardzo dobrym obrońcą o czum świadczy zainteresowanie Arsenalu, Chelsea, Valencii i Realu Madryt: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/635c7504f981bae9.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/43a481b9de3ebc81.html

Oczywiście że się coś takiego zdarza... ale to nie to samo bo jak biegnie sam to rozumiem że źle się sam ze sobą komunikuje (ośrodek ruchu co innego nogi co innego...to by musiał mieć chyba rdzeń przecięty)... ale jak wytłumaczyć że kiedy go przeciwnik wyprzedził dzięki swojej grze bez piłki i on go dogania, nagle zaczyna sobie biec jak na porannym joggingu kiedy już prawie ma piłkę i potem znowu przyspiesza ale już nie ma szans (uprzedzę twoje pytanie... nie miał kontaktu z przeciwnikiem ani nie próbował jeszcze odebrać piłki)... poobserwuj sobie mecz jak się dokładnie przyjrzysz to zobaczysz coś takiego czasami trwa to sekundę ale zwalnia przez to do zera i potem znowu się rozpędza... obrońcy takiemu jak F.Collocini i H. Beye takie rzeczy nie powinny się przytrafiać...

Wiesz jakie to parszywe uczucie kiedy przygotowujesz się do meczu na Old Trafford od miesiąca... oglądasz mecze Manchesteru, w swoich testujesz przy bezpiecznym prowadzeniu różne taktyki tak żeby jak najlepiej pokryć zawodników podobnych do C.Ronaldo czy Rooneya... i nagle nadchodzi ten wielki dzień... wychodzisz na murawę witany gwizdami ale z uniesiona głową bo wiesz że ich rozpracowałeś i masz szanse... strzelasz w 30 minucie na 0:1 przy miażdżącej przewadze... Manchester nie istnieje C.Ronaldo najlepsze co może zrobić to od razu oddać piłkę i się nie ośmieszać a Rooney chyba już poszedł do szatni z płaczem... i tak zawieszam kolejne 5 słupków i poprzeczek... posiadanie 64%... aż tu nadchodzi 88 minuta długa piłka za plecy moich obrońców... ale spoko obaj mają bliżej do piłki a za nimi 10 metrów jest Rooney który ledwie się na nogach trzyma... ale nagle przecierasz oczy ze zdumienia... obrońcy 10 metrów przed piłką zaczynają biec zygzakim... praktycznie stają w miejscu a Rooney wyprzedza ich tym ślamazarnym biegiem i strzela na 1:1... po przywaleniu ile sił w co się da i paru soczystych cytatach opanowujesz się i myślisz nadal ciężko sapiąc ze wściekłości remis nie jest zły... remis nie jest zły... ta jasne remis nie byłby zły ale w 96 (oczywiście sędzia doliczył tylko 4) powtórka tej sytuacji i 2:1 dla Manchesteru... aż miło się gra nieprawdaż?

ta gra doprowadzi mnie do szału kiedyś... chyba powinienem poprosić SI o zwrot pieniędzy... niestety im dłużej się gra tym więcej bugów się dostrzega... do słupków i poprzeczek już się przyzwyczaiłem do braku kartek dla przeciwnik kiedy fauluje mnie od tyłu sam na sam z bramkarzem też ale bieganie zygzakiem moich obrońców doprowadza mnie do szału... mam chyba najszybszych obrońców w premiership poniżej 15 przyszpieszenia i szybkości nie mam nikogo a tu leci piłka za plecy moich obrońców... mój ma do niej 10 metrów a napastnik przeciwnika (szybkość 10) jakieś 15 i nagle mój po rozpędzeniu się zaczyna biec bokiem do tej piłki zwalniając do granic możliwości i napastnik go wyprzedza i zamiast zacząć go gonić to on nadal tak biegnie... oczywiście dyskryminuje to każde ustawienie wysuniętej linii obrony... ofsajdy to samobójstwo a przy cofniętej potrafią to samo zrobić 15 metrów od bramki więc do bani... jeżeli komuś zdarza się to samo to czy znalazł na to sposób... aha i moja drużyna w 30 meczach premiership strzeliła łącznie 58 razy w słupek lub poprzeczkę (dziś oglądałem premierhip i mówili że rekordzista pod tym względem Liverpool zawiesił całe 18)... to całe gadanie że Fm jest tak bliski rzeczywistości jak tylko może to taka sama gadka jak Microsoftu że ich każdy system jest najlepszy i innowacyjny i tak samo jak Microsoft jakoś nie spieszy im się z ulepszaniem swojego produktu bo kasę już wydałeś... sory ale dopadła mnie frustracja bo komputer nie umie mi inaczej strzelić jak po jakimś bugu a moi potrafią zmarnować 8 100% sytuacji na mecz.

To zależy... jeżeli zobaczysz że napastnicy przeciwnika grają bardzo szeroko prawie jak skrzydłowi to wtedy 1 na 1 ma fatalne skutki bo wystarczy jeden drybling OPŚ i koniec imprezy, za to przy ich normalnym ustawieniu stosuję 1 na 1 gdyż grama identycznymi ustawieniami dla środkowych obrońców i bez tego często biegną do napastnika przy piłce drugiego zostawiając wolnego (w moim odczuciu jeszcze lepszy rezultat daje wyznaczenie konkretnego napastnika do krycia)... jeżeli przeciwnik gra z jednym napastnikiem to strefa i ścisłe dla jednego z obrońców (jeżeli jest szybki to lepiej tego nie stosować bo jedna prostopadła piłka i na bank się urwie) a moim zdaniem grana spalone to nieporozumienie.

Jakie macie odczucia w związku z wystawieniem zawodnika na pozycji na której jest uzdolniony w stosunku do tej naturalnej. Grałem zawsze rozumując że w sumie niewiele mogą się różnić (kolorki mnie omamiły), i dopiero przestawienie Sancheza na napastnika (bo to co robił Owen było poniżej krytyki a Pogrebnyak kontuzjowany) spowodowało po prostu magię. Sanchez wcześniej grał na OPP bardzo dobrze, gorzej niż Jonas który ma gorsze umiejętności ale on jest najlepszym zawodnikiem Premiership w tym sezonie więc poza konkurencją. Teraz zaczynam się zastanawiać czy to aż taka ogromna różnica jest, czy po prostu to moje subiektywne odczucie? Udało się komuś zmienić umiejętność grania jakiemuś zawodnikowi z uzdolnionej na naturalną. bo trening tej pozycji i częste na niej występy na razie niewiele dają i zastanawiam się czy to ma sens?

Czy ktoś wie jaka to konkretnie długość podań: krótkie; na środku suwaka i bezpośrednie... może ktoś jest w stanie podać to w stosunku do punktów na boisku. Potrzebuje tego żeby mieć jakiś punkt odniesienia a nie na czuja im ustawiać...

Czy ktoś wie czy szerokość gry to wartość stała czy w stosunku do boiska (czyli że jeżeli gram np. na środku suwaka to szerokość wynosi zawsze np. 70 metrów czy też na małym boisku wynosi 60 a na dużym 80 metrów) ? I czy to samo tyczy się pressingu bo o ile dobrze rozumiem oznacza on jak wcześnie czyli jak wysoko wyjdzie zawodnik do przeciwnika, czyli że na dużym boisku wyjdzie do niego znacznie wcześniej niż na małym... i czy podań też to dotyczy czyli że zawsze powinienem zmieniać przed meczem trochę ich długość w zależności od boiska czy też są one liczone w stosunku do boiska i nie trzeba nic majstrować na różnych boiskach?

Jeżeli grasz jednym napastnikiem to dajesz mu mentalność mniejszą niż off pomocnikowi czyli standardowo off ma 14 a napastnik ma 12... w poprzednim fm uważałem że napastnik musi mieć mentalność off a obrońca defensywną co widać było dużym błędem... maksymalnie między najbardziej off i def graczem może być 8 stopni różnicy w mentalności... WSZYSTKO TO JEST OPISANE W TACTICAL THEOREMS AND FRAMEWORKS (znajdziesz w dziale z plikami).

Kiedy wejdziesz po meczu do zakładki sztab szkoleniowy i wybierzesz asystenta możesz nacisnąć w jego opcjach: reakcja na rozmowy motywacyjne (przedmeczowa; w czasie przerwy i pomeczowa)... i tam zobaczysz jak konkretni zawodnicy zareagowali... ja np. muszę Guthriemu (Newcastle) dawać inną rozmowę przedmeczową niż zespołowi bo na: "macie szanse wygrać" reaguje zdemotywowaniem więc daje mu "wierze w twoje umiejętności". Ogólnie stosuje się przed meczem w którym myślisz że możesz wygrać: "macie szansę", mecz nie do wygrania "życz szczęścia"; u siebie z klubami które są twoimi rywalami " dla kibiców", w meczach których jesteś pewny zwycięstwa "oczekujesz zwycięstwa" W przerwie: "zagrzej do walki" "wystarczy tylko jeden go" "jesteście w stanie wygrać" - standardowo; kiedy grają zupełnie do bani a nie powinni bo przeciwnik jest słaby możesz ich okrzyczeć(raczej nigdy nie stosuj tej najbardziej drastycznej bo piłkarze się obrażą) a rozmowę "zadowolony" tylko kiedy prowadzisz ze słabszym rywalem conajmnij trzema bramkami bo wtedy odpuszczają... po meczu dajesz rozmowę w zależności od wyniku (indywidualnie możesz wyróżnić albo opieprzyć konkretnych piłkarzy)... oczywiście to tylko ogólny schemat i najlepiej zapytać asystenta jak piłkarze zareagowali bo zależy to głownie od atrybutów psychicznych.

Realizm... Zobacz sobie jak gra Arsenal w tym sezonie... z Manchesterem miał przegrać na bank... skończyło się 2:1... z Chelsea mieli na SB polec conajmnij 3 bramkami wygrali 2:1... za to przegrali na Emirates z Hull na wyjeździe ze Stoke ... a w dodatku ich gra wygląda bardzo podobnie... strzelą bramkę i potem niewiadomo skąd przeciwnik wyrównuje A tak serio to mam podobnie. Gram Newcastle na półmetku jestem liderem i cisnę przeciwników niemiłosiernie strzelam bramkę i potem najczęściej słupki poprzeczki aż tu nagle w 80 minucie Stoke które wcześniej nie oddało nawet strzału na bramkę trafia w słupek potem w poprzeczkę... 5 minut później gol dla Stoke... ale nieuznany jak on tam spalonego wypatrzył to ja nie wiem (przeciwnik miał taki zapas długości jak grubość koperty którą prezes wręczył przed meczem liniowemu)... Zdaje mi się że chodzi o to że jakiś słabszy zespół gra z liderem i od razu stawia na defensywe bo wiedzą że w otwartej wymianie ciosów nie mają szans i dopiero kiedy stracą bramkę i nie ma się już co bronić pokazują swój potencjał i aż strach pomyśleć co by się stało gdyby grali tak od początku (szczególnie że moje gwiazdy z takimi "potentami " grają na pół gwizdka)... w pierwszych meczach sezonu właśnie z Fulham i West Hamem grali ze mną otwartą piłkę i dostali łupnia. Ja w takim wypadku stosuje bardzo wysuniętą linię i ostry pressing tak żeby nawet połowy nie przeszli co często się udaje (ale ja mam u siebie Collociniego i Taylora i obaj są na tyle szybcy że spokojnie mogą grać na połowie przeciwnika) więc jeżeli nie grasz Laursenem w wyjściowej jedenastce to o ile się nie mylę masz świetnego Daviesa i jakiegoś hiszpana na C. ,może to się uda a wtedy bramki są już tylko kwestią czasu szczególnie u słabych technicznie przeciwników takich jak Fulham.

rudy_stip, slabo wnioskuje ... mysle, ze nastawienie bardzien defensywne a gra na przyciwniku blizej prawej strony, czyli pressingie, right? Właśnie że nie... kiedy miał większy pressing podchodził do przeciwnika kiedy ten miał piłkę np. w pobliżu połowy boiska (ale że jest obrońcą to po stracie piłki przez mój zespół zaczyna się cofać i doskakuje w 2 tempie) a że środkowi obrońcy są wtedy już trochę cofnięci to skrzydłowy miał dużo wolnego pola i po nieudanej próbie odbioru (mówię tu o kryciu zawodników typu Downing czy też C.Ronaldo, czyli niepokrywalnych) bo z resztą moi obrońcy są w stanie sobie poradzić ale z zawodnikami po prostu lepszymi mają problem... i taki C.Ronaldo zawsze go omyka i potem biegnie sobie bokiem boiska i ma mnóstwo czasu na dośrodkowanie albo co gorsze zejście do środka a wtedy koniec zabawy bo któryś ŚO musi do niego doskoczyć zostawiając np. Rooneya... dlatego też stosując mniejszy pressing C.Ronaldo może sobie dośrodkować ale gdzieś z głębokiego pola a kiedy jest na wysokości mojego pola karnego albo zostaje zablokowany albo wyjeżdża z piłką za linię (zejście do środka wtedy też już nie jest skuteczne bo blisko są obaj ŚO i DP)... to jest konkretny przykład a nie do stosowania ogólnego jeżeli komuś wychodzi to może atakować pomocników przeciwnika przy linii (mi to niewiele dawało)

Mimo że moi boczni obrońcy cofali się za pomocnikami przeciwnika i cały czas przy nich byli to zawsze odpuszczali pod koniec krycia i dawali im dośrodkować... kiedy zmniejszyłem im nastawienie i przede wszystkim grę przy przeciwniku od razu pomogło (zauważyłem że przy dość wysokim pressingu starali się w pewnym momencie, po uprzednim cofaniu się, skrócić dystans do przeciwnika a ten puszczał sobie piłkę na dobieg a mój obrońca był już dwa kroki za nim i nici z zablokowania dośrodkowania).

Ja znalazłem ustawienie, które dość dobrze się spisuje w moim Tottenhamie. (3 pozycja po 22 kolejkach). Tak mimo iż gram ofensywną piłkę obronę mam lekko cofniętą, 4 obrońcy mają ustawione Krycie 1 na 1 oraz Ścisłe Krycie takie same ustawienia ma Defensywny pomocnik który ma dodatkowo odbiór agresywny. Dużo, natomiast ustawiam w poleceniach dotyczących rywali, jeżeli zespół gra jednym napastnikiem, ustawiam mu - Ścisłe Krycie zawsze, Pressing zawsze,Odbiór delikatny,Wymuś zagranie słabszą nogą. W Tottenhamie(czy innych podpakowanych team'ach) może i to się sprawdza ale w mojej ekipie - też liga angielska div.1 Hereford Utd., nadal jest tragicznie z : odbiorem piłki, podaniami, znalezieniem się grajków na boisku, STRZAŁAMI(!)... mam problem z MASĄ(!) dziwnych sytuacji na boisku, np.bezsensownym wybijaniem pilek poza boisko, mimo ustawienia gry krótkimi podaniami grajki wystrzeliwują piłkę daleko do przodu jak przy długich podaniach, nastrzeliwaniem własnego partnera z zespołu, i tego typu bzdury, które stwarzają liczne sytuacje zagrożenia pod moją bramką... Dziwne że program nie tworzy takich błędów w stosunku do siebie... Kto wybrał podobną ekipę wie o czym piszę... W tej chwili jestem na etapie load save, a to znaczy że niedługo także i ta wersja FM'a skończy w piwnicy w pudełku z nieprzydatnymi rzeczami! Pozdrawiam wszystkich eFeM-maniaków Spojrzałem na skład Hereford Utd. i bez zbędnego gadanie... to są cieniasy... w pył by ich rozniósł dowolny klub polskiej ekstraklasy... Jeżeli masz tak słabych graczy to raczej trudno jest grać krótkimi podaniami czyli w sumie grą kombinacyjną bo ci piłkarze po prostu tego nie potrafią... dodatkowo mają niską koncentrację czyli średnio będą się stosować do twoich zaleceń bo po prostu nie są w stanie ich zrozumieć... im bardziej wymyślną taktykę będziesz stosował tym gorzej... Nastrzeliwanie partnera, wybijanie piłki jak nikogo przy piłkarzu nie ma zdarza się nawet dość często w moim Newcastle... ale zauważyłem że to głupie wybijanie zdarza się najczęściej u młodych bocznych obrońców i zapewne wynika z braku doświadczenia... taki młodzik widzi szarżującego Adebayora i już mu nogi miękną mimo że jest od niego oddalony o 30 metrów... a nastrzeliwanie partnera zdarza się głównie wśród zawodników mających problem z komunikacją między sobą... jeden myśli: podam mu piłkę do nogi, drugi: pewnie poda mi na dobieg, i w ten sposób jeden z nich dostaje piłką w plecy. AI rzadko popełnia takie błędy może ponieważ są lepiej zgrani... ale czasami mam wrażenie że trochę oszukuje (i czasami bardzo przegina) ale może to tylko takie odczucie.

No to jest nas przynajmniej dwóch... Ja na przykład gram od początku sezonu przeciw zespołom już ukształtowanym, nie potrzebującym uczyć sie taktyki(podczas kiedy mój team MUSI...!) . Nadcelność podań i strzałów ZWŁASZCZA tzw. szaraków, jest porażająca, odbiór piłki prezentowany przez te zespoły to poziom, chyba-światowy... Aż strach grać z naprawdę silnym rywalem... Podobnie jak w Twoim przypadku zabawa suwakami przynosi mierne korzyści tak samo jak przeglądane taksy innych graczy... Ja zawsze mam na początku problemy... kiedy nic mi sie nie udawalo w sparingach to od razu przechodzilem do opcji taktycznych i zmiany polecen... jeszcze sie przycisk nie zdazyl odblokowac a ja juz mialem 10 kolejnych pomyslow... i tak w kolko bo w koncu ustawialem to samo i wracalem do punktu wyjscia... az w koncu wpadlem na pomysl ze wezme notatnik i bede zapisywal co mi sie nie podoba (gram na szybkosci 2 w prawo od srodka wtedy wszystko ladnie widac i mecz sie az tak nie ciagnie) i puszcal powtorki groznych akcji przeciwnika zeby dokladnie zobaczyc co nawalilo... i dopiero jak zaobserwowalem cos pare razy bo zawsze moze byc tak ze przez przypadek cos komus nie wyszlo wprowadzam zmiane... dodalem do tego pozadna analize przeciwnika... efekt 3-1 z Chealse niepokonana w pierwszych 6 meczach slabiutkim Newcastle (w porownaniu do Chelasea). A na poczatek proponuje uzycie jakiej standardowej taktyki i po kolei obserwowanie i ustawianie wlasnych opcji bo jak sie zrobi wszystko na raz to nie wie zawodnik ani tym bardziej ty co jest grane. Problem z napastnikami zniknol u mnie po paru meczach (nic nie robilem z ich ustawieniami), teraz Martins sam odbiera pilke obroncy i wali kolo bramkarza nie do obrony wiec chyba wczesniej nie rozumial mojej taktyki az tu nagle dostal na poczatku meczu z Chealsea pilka w leb i przyszlo oswiecenie

Żeby nie było ja dziś od 11 pykam i zdążyłem 3 mecze zagrać więc też się niemiłosiernie męczę z taktyką... i wlasnie mam problem gdyz podczas akcji przeciwnika w ktorych jego boczny pomocnik dosrodkuje z lini koncowej a ktorys z moich obroncow to traci pilka trafia najczesciej do nabiegajacego tak na 25 metr defensywnego pomocnika przeciwnika (lub z innej pozycji) a moi wszyscy kopacze jak stado baranow juz dawno sa w moim polu bramkowym i tym sposobem dosc czesto trace bramki... czy ktos ma pomysl jak to zrobic (tak zeby jakis kopacz zatrzymal sie tuz przed polem zeby potem mogl doskoczyc do strzelajacego)... nastawieniem raczej nie da rady bo nawet offensywny pomocnika prawie ze wbiaga w moja bramke wracajac? U mnie w Newcastle w wyjsciowym skladzie gra tylko 5 z poprzedniego sezonu a lacznie sprowadzilem z 10 kopaczy... pierwsze meczy byly ciezkie bo pomocnik podawal w prawo a napastnik biegl w lewo albo na odwrot niestety nigdy w ta sama strone... ale po 6 sparingach i 5 meczach ligowych wszystko zaczyna sie powoli ukladac... nadal jest brak zrozumienia ale nie az tak razacy wiec raczej nie w tym problem

W sumie masz racje Riffraff i w pełni się z tobą zgadzam... ale zauważ że nie każdy kupuje grę po to żeby ślęczeć nad ekranem taktycznym i notować sobie że boczny obrońca mógłby zagrać piłkę trosze dłuższą co spowodowało by uwolnieni się pomocnika... niektórzy chcą się po prostu cieszyć doprowadzeniem Lecha do finału Ligi Mistrzów i nie mają cierpliwości/ czasu na zabawe w taktyki, wyszukiwanie talentów itp. (swoją drogą suwaki to też nie jest coś ekstra bo są po prostu nierealistyczne i nawet jak znasz się na futbolu to nic nie zdziałasz bo ja np. chciałbym wyznaczyć DP konkretny okrąg gdzie ma atakować przeciwnika a nie używać bezimiennego suwaka) bo każdy w tej grze szuka czegoś innego i nie jest powiedziane że jak nie zrobi sam taktyki która pozwoli mu wygrać np. Wigan Premiership to jest łajza i w ogóle zasługuje na potępienie...

Notorycznie kiedys po prostu bramka sie rozwali od tych ich uderzen ale najczesiej to obstrzeliwuje bramkarza i nic nie dziala ani ograniczenie swobody ani jej dodanie... za to zauwazylem ze Martins dzieki ulubionemu zagraniu: "mija brmkarzy" czasami nie strzela tylko go minie i wtedy bramka jest... tylko ze na 5 sam na sam raz tylko postanowi mijac

Z Manchesterem na Old Trafford toczylem boj jak rowny z rownym ale po bledach mojego nowego obroncy poleglem 3-1... przy stanie 2-1 dla czerwonych opstrzelilem slupek i poprzeczke... Z Evertonem i tak lepszym ode mnie na boisku byly tylko sroki... do 75 minuty nie oddali nawet celnego strzalu a jak juz jakies byly to z 30 a nawet 35 metra calkowicie kontrolowalem gre... wynik koncowy 2-1 dla mnie bo Martins nawala... Nicki Butt robi za def. pomocnika i jak narazie nie dal pograc ani Artecie ani Scholsowi... Ja gram srodkiem albo mieszanym nigdy skrzydlami bo po prostu nie ma na kogo wrzucac...

Również gram podobną taktyką. Na początku włosy z głowy rwałem bo w sparingach nic nie wyglądało jakbym chciał... taktyke odczarowała jedna bardzo prosta opcja czyli wyznaczenie rozgrywającego... ogólnie mam wszystko podobnie troche bardziej ofensywnie ustawionych bocznych obrońców i probuje dac im troche dluzsze podanie niz standardowo uzywane przeze mnie dwie w lewo od srodka bo dzieki temu swietnie da sie uruchomic AMR/L ( u mnie Alexis Sanchez robi to co lubie czyli raczej wchodzi w pole niz dosrodkowuje bo nie nawidze gry dosrodkowaniami) i strzałki dodane DP i SP temu bardziej ofensywnemu ten drugi SP jest rozgrywajacym (Murawski)... Napastnik to nadal dla mnie czarna magia, zapewne gdyby gral tam wyzszy to moze cos by z tego bylo ale ja preferuje niskich i wmiare szybkich i bardzo dobrych technicznie... gra na odgrywajacego u mnie dzila bardzo slabo gdyz moj napastnik ma przeciwko sobie cala linie obrony wiec nie ma co jej raczej wlaczac... gram Newcastle czyli 12 klubem Premiership wedlog prognoz. I jeszcze jedno jezeli gracie w Premiership i waszym pilkarzem zainteresuje sie Man City to mnozycie jego wartosc conajmnij razy 4... tak do 15 mln (oczywiscei funtow) wszystko pojdzie... az polubilem tych szejkow