Skocz do zawartości

efpees

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez efpees

  1. efpees

    Patch 9.3.0

    Zgadzam się z Freverem na całej linii. Zagrałem już cały sezon na nowym patchu i co? I świetnie! Taktyka hula! Pressing - złoto! Jeśli piłkarze coś "umiom" to "robiom", a jak nie umieją to nie robią. Jeśli ktoś siada przed kompem, ładuje jakąś taktykę bez specjalnej refelksji nad tym, czy pasuje ona do składu i jego możliwości to tak, nowy patch ma mnostwo bugow. Jak każdy w takim wypadku. Moim zdaniem, w porownaniu do gołej wersji gry i do wersji 9.0.1 to teraz jest naprawdę nieźle. I nie wiem czemu ja nie mam więcej kontuzji niż przedtem, napastnicy grają właściwie tak samo jak wcześniej, gwiazdki u trenerow owszem, nie tworzą już mlecznej drogi, ale wiecie... ja wolę patrzeć na strzałki wzrostu atrybutow w treningu, niż na gwiazdki. Jakoś tak bardziej mi się to opłaca... Myślę, że należy zwołać powszechny zjazd (anty)fanow FM09 do pewnej małej miejscowości pod Wenecją, co zwie się... Malcontento Pozdrawiam
  2. efpees

    Taktyki do FM 2009

    Ja bym na Twoim miejscu nie rezygnował z ustawienia z jednym napastnikiem. Osobiście gram tak w Man City i przynosi to powodzenie, a - podobnie jak Ty - mam mocno obsadzoną każdą pozycję i kilku bardzo dobrych środkowych napastników (Huntelaar, Benjani, Jo, Caicedo). Gram taktyką 4-2-3-1, gdzie kluczową rolę odgrywają skrzydłowi oraz napastnik. Jego główne zadania to walka o piłkę w strefie obrony przeciwnika i odgrywanie, ale regularnie strzela bramki (choć nie jakąś oszałamiającą ich ilość) i to w ważnych meczach. Zauważyłem, że uwaga obrońców skupia się na skrzydłowych, a wtedy mój napadzior często decyduje o losach meczu. Ponadto, w moim ustawieniu ma on w każdym meczu sporą liczbę podań, dużo biega i zbiera wysokie oceny. W zależności od rozwoju sytuacji moje ustawienia dla niego się zmieniają. Jego działania są ściśle skorelowane z grą formacji pomocy, zwłaszcza OPŚ, który często wchodzi w pole karne w miejsce, z którego napastnik odciągnął obrońcę. Rajdy do przodu mój napastnik ma przeważnie ograniczone (pojawia się strzałka w dół), gdy wynik niekorzystny pozwalam na mieszane, rajdy z piłką zawsze na mieszane, nakazuję mu przetrzymywanie piłki, ma bezwzględny zakaz strzałów na bramkę z daleka, pressing ma na tym samym poziomie co OPŚ - o jeden lub dwa punkty mniejszy niż skrzydłowi, mocno ograniczoną swobodę gry, ale najwyższą mentalność w drużynie. Podania zawsze bezpośrednie, pozwalam na prostopadłe, absolutnie nie pozwalam na dośrodkowania (a jeśli już to z głębi pola). Generalnie chodzi o to, by nie schodził na skrzydła, lecz wiązał obronę w środku. Skrzydłowi to u mnie panowie od zamieszania. Rozrywają obronę, dośrodkowują (z pozycji mieszanych lub z pod linii bocznej) na środek, dryblują, tańczą i śpiewają. Bardzo ważną rolę grają u mnie niezwykle ofensywnie usposobieni boczni obrońcy, którzy właściwie uczestniczą w każdym ataku i mają bardzo podobne zadania do skrzydłowych, oczywiście troszkę mniej swobody i prikaz co by uważali na tyły (wykonawcy to Marcelo, Garrido, Beletti i Zabaleta, więc jestem skazany na ofensywę). Często wypracowują przewagę w sposób tak piękny, że ręce składają się do oklasków. Ale też są to przeważnie najbardziej zmęczeni zawodnicy po meczu. Najwięcej bramek strzela u mnie OPŚ, nie tylko z daleka (przyczyna powszechnie znana...), ale i kończąc akcje skrzydłowych, bądź dobijając strzały kolegów. Dosłownie łza w oku kręci mi się, gdy widzę współpracę ofensywnego pomocnika z napastnikiem. Dużo wzajemnych podań, odegrań, pięknych i szybkich akcji, ech... W środku podział jest prosty. Mam dwóch PŚ. Jeden stricte defensywny. Ten właściwie ma takie same ustawienia jak stoperzy, bo też głównym jego zadaniem jest odbiór piłki w środkowej strefie boiska. Drugi PŚ to rozgrywający. Wszystkie ustawienia zbalansowane, raczej wypośrodkowane. To klasyczne spoiwo pomiędzy formacjami defensywną i ofensywną. On asekuruje obronę, on podłącza się do ataków, wreszcie on rozdziela piłki. Ze słabszym przeciwnikiem ustawiam go jako rozgrywającego w ustawieniach drużynowych. Ale przeważnie i tak ma najwięcej podań kluczowych. Ach i podania ustawione na sam środek suwaka. W mojej taktyce większość ustawień jest zindywidualizowana. Właściwie tylko odbiór cała drużyna stosuje taki sam, znaczy się ostry Jak sobie wyobrażam Liverpool w tej taktyce? Przy składzie z realu: bramkarz to Reina, boczni obrońcy to Fabio Aurelio, Arbeloa, albo ten Włoch, bodaj Dossena, dobrych stoperów w The Reds zatrzęsienie, na PŚd Mascherano, PŚa Xabi Alosno albo Lucas, OPŚ Gerrard, skrzydła to Kuyt, Babbel, Keane, Riera a nawet Torres, bo Kuyt bardziej nadaje się w tym ustawieniu na NŚ. Pozdrawiam
  3. efpees

    Taktyki do FM 2009

    Tak się składa, że ja też gram Man City i stosuję podobny system rotacji, choć szczerze mówiąc zawsze w grę wchodzą sytuacje losowe. A to kontuzje, a to powołania, a to kary, a to zwyczajne zmęczenie (około marca, kwietnia poważny problem w Anglii). Ponadto często mniej istotny (co nie znaczy, że nieistotny) mecz poprzedzający ważne spotkanie wykorzystuję do sprawdzenia nie tylko schematu taktycznego, ale dwóch, trzech piłkarzy, którzy nie są w podstawowej jedenastce, ale mogą okazać się przydatni w obliczu konkretnych mankamentów lub przewag przeciwnika. Ponadto, powiedzmy szczerze, nie da się podzielić drużyny na jednoznaczne trzy składy, bo przecież zawsze dochodzi kwestia formy piłkarzy... Skoro jesteśmy przy Man City, to ja miałem spory problem z Robinho, który nie mógł się zaaklimatyzować, przez co grał wyraźnie słabiej (do tego na lewym skrzydle, czyli nienaturalnej dla siebie pozycji), a Petrow, który w końcu zajął jego miejsce w podstawowej jedenastce w środkowej fazie sezonu wymiatał. Co do zagadnienia ostrej gry, to ja jestem zwolennikiem ostrej gry na całej szerokości boiska z uwzględnieniem wszystkich piłkarzy z wyjątkiem rzeczywistych "antytalentów" w tej kwestii (jak wspomniany Robinho chociażby). Pressing zaś stosuję rozmaicie, ale zupełnie nie zgadzam się z tezą, iż nie opłaca się stosować go na środkowych obrońców (zwłaszcza, gdy zaleca się go na DM, którzy bywają słabi technicznie - obrońcy też). Jedyny napastnik w mojej taktyce ma zalecony pressing na obrońców jako jedno z najważniejszych zadań. W ten sposób zdobyłem już sporo bramek i to nie tylko ze słabymi rywalami, choć tu jest to najbardziej zalecane. Poza tym zwróćcie uwagę, iż w mocnych klubach często obrońcy zajmują się rozgrywaniem, podczas gdy w słabych odpowiednio stosowany pressing na obrońcach zmusza ich do niecelnego wybijania piłek. Ścisłe krycie również stosuję nieczęsto. A już szczególnie jako polecenie dla OŚ, oni mają pilnować przed pola i jeśli ktoś się błąka na 20tym metrze to jest to problem pomocników. Natomiast zdarza się, że stosuję ścisłe krycie u PŚ lub jako zalecenie indywidualne przeciwko konkretnemu rywalowi, ale raczej nie od początku meczu, lecz w razie rozwoju sytuacji. Zgadzam się, iż jest to opcja, która wpływa negatywnie na możliwości ofensywne piłkarzy, zwłaszcza w słabszych drużynach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...