Magic

Bro, przecież to jest rekord świata póki co .

Ofiary własnej pasji - cz. 4 (ostatnia) Na wstępie zaznaczam, że stworzenie serii artykułów nie było inspirowane w żadnym razie wypadkiem Kubicy. Czysty zbieg okoliczności. Zapraszam do lektury. Przykrej, ale dla miłośnika F1 i sportów motorowych obowiązkowej. Szacunek do tych ludzi musi być ogromny, choćby dlatego, że śmierć każdego z nich przyczyniła się do poziomu bezpieczeństwa jaki znamy dziś.

Stosunkowo mało straconych bramek jak na tę pozycję w tabeli. Dobry prognostyk na przyszłość. W przyszłym sezonie z Rovers czas chyba powalczyć o awans do CL, w międzyczasie nabijając punkty rankingowe w LE.

Chciałeś się pochwalić czy pożalić Chcę się dowiedzieć czy warto kupić tę zabawkę. Bo IPhone to fajna zabawka. Powiem tak - w moim przypadku bezawaryjny, co jest priorytetem w przypadku zakupu (mowa o 3GS). iOS identyczny jak w iPhonie 4, ciągle aktualizowany. iPod świetna sprawa, mail, dostęp do internetu, wielozadaniowość, oczywiste oczywistości dla dzisiejszych telefonów. Jest jednak jedna różnica - Apple Store. Tamtejsze aplikacje kompletnie zmieniają oblicze telefonu. Znajdziesz wszystko czego dusza zapragnie. Schludny telefon, piękny kształt, bez żadnych wodotrysków. Bateria trzyma jednak przy intensywnym użytkowaniu dzień. Z 4 korzystałem kilka dni i zrezygnowałem. Gubiła zasięg, mimo obietnic ze strony Apple obudowa sprawia wrażenie (i jest) gorzej wykonana niż w 3G/3GS. Nie wiem czego oczekujesz od telefonu, dla mnie osobiście to także w pewnym sensie bardzo podręczny element pracy. Spełnia się w tej roli doskonale. Polecam z czystym sumieniem 3GS. Za 4 bym się z dopłatą nie chciał wymienić. Ale to już Twoja indywidualna sprawa. Ja bym jednak celował w 3GS. Niższa cena i jakość, do której nie było zastrzeżeń. Jailbreak albo odpowiednia aplikacja z Apple Store ;).

Zależy o czym myślisz mówiąc wzór - wzorem człowieka na pewno nie był, piłkarza owszem (do momentu złapania kg, z którymi też są wątpliwości - tarczyca). W najlepszych latach kariery jego przyspieszenie na krótkim dystansie, łatwość z jaką zdobywał bramki budziła podziw. Mój piłkarski idol z dzieciństwa i w moim przekonaniu najlepszy piłkarz jakiego miałem okazję póki co w swoim życiu podziwiać. Mam do jego kariery również wielki szacunek ze względu na sposób w jaki potrafił podnieść się po bardzo ciężkiej kontuzji. Efektem tego było poprowadzenie Brazylii do piątego MŚ w Korei i Japonii. Piękna kariera najlepszego strzelca Mistrzostw Świata w historii.

Stara Dama, grasz kolejnym klubem, do którego mam sentyment. Mam nadzieję, że nie stracisz szybko ochoty na opkowanie. Wyniki zaskakujące dobre IMO.

W odpowiedzi na takie jak powyżej podlinkowane artykuły przytaczam wypowiedź mojego kolegi z F1WM.pl Damosa: @Damos - f1wm.pl

Nie wiem o co kaman, ale Heidfeld z wyjątkiem jazd testowych dla Pirelli nie miał z nowymi gumami do czynienia. Swój dzisiejszy, najlepszy czas ustanowił w trakcie 10 okrążeniowego stintu. Może pojechać nawet 1:19,xxx. Nic mu to nie da. LR potrzebują doświadczonego kierowcy, nie dwóch żółtodziobów, którymi są Pietrow i Senna w porównaniu z Heidfeldem. Gwoli ścisłości - do Bruno i Witalija nic nie mam, ba bardzo ich lubię. W porównaniu jednak z Niemcem poza $ nie mają zbyt wiele do zaoferowania.

Benchmark zapewne powie też, że ten Turion nie jest w stanie wykorzystać w 100% możliwości karty graficznej 1GB DDR3. Ale jak ktoś nie gra w bardziej złożone gry, nie wykorzystuje skomplikowanych programów graficznych to mu te kilka FPS-ów nie zrobi różnicy ;).

Ano, święte słowa. Zważywszy w obliczu coraz większego zainteresowania F1 na rosyjskim rynku i GP Rosji w 2014 roku w Soczi.

Alonso z Bobem na kasku Dziś na testach w barwach LR jeździ Nick Heidfeld. Jeździ i to w świetnym stylu. Stan testów w Jerez na h 16:00: 1. Heidfeld 1:20,361 (76 okrążeń) 2. Alonso +0,132 3. Schumi +0,693 4. Hamilton +0,738 5. Kobayashi +0,881 Nieźle to wygląda, mimo że to tylko testy. Nie można w takim momencie uniknąć porównań do kolegi z zespołu. Na torze w Jerez Pietrow najlepszy wynik odnotował wczoraj - 1:22,493 i przejechał 65 okrążeń. To tylko testy, ale widać różnicę między tymi kierowcami. Szczególnie w trakcie dłuższych stintów, sposobie dbania o opony. Wszakże Nick je świetnie zna, bo testował dla Pirelli. Niemiec dopełnił formalności i może być pewien kontraktu z LR. Jestem pewien, że godnie zastąpi Boba. Oby tak zdecydowanie, by zwolnić Pietrowa i doprowadzić do renesansu doskonale znanego nam duetu z BMW Sauber :].

W kwalifikacjach 246,5 m. Dla mnie nie ma znaczenia, trening, czy oficjalne, ważne, że skok był Jeśli jutro któryś z czołowych zawodników trafi na niezłe warunki i nie będzie skakał z bardzo niskiej belki myślę, że będziemy mieli nowy WR ;). Dziś ostatecznie skompromitował się Bachleda. 102 metry i ostatnie miejsce w kwalifikacjach. Katastrofa. Niewiele lepiej Kot. Nieźle Stoch i Małysz. Co do samej skoczni - nie wiem jak Wam, ale mi imponuje. Niesamowity kolos, pięknie wkomponowany w górę. Kosmiczne wrażenie robią skoki na odległości powyżej 240 metrów. Jeśli widzieliście loty Evensena wiecie o czym mówię ;).

Dokładnie, testy to testy, jazda bez żadnej presji. Jeśli na treningach ciągle popełnia błędy to boję się myśleć co będzie dalej. Naprawdę chcę się mylić, ale czarno to widzę. Nie wiemy z jakim załadunkiem paliwa jeździ (prawdopodobnie długie wyjazdy), ale czasy stintów także są tragiczne. Ale ok, to są testy. Nic wiążącego.

Bulion z Heidfeldem i Weberem (menedżer Nicka) to solidniejszy związek niż może się Wam wydawać ;). Takie zdanie jak przytoczyłeś Vami to czysty PR. Niemiec był najpoważniejszym kandydatem do startów u boku Boba przed sezonem, ale wiemy jak potężni sponsorzy i jednostki (pozdro Putin) stoją za Witią. Nic więcej za nim nie przemawia w rywalizacji z Nickiem. Facet w ciągu dwóch dni testów w Jerez dwa razy wylądował w żwirze, dwa razy zmienił plany LR. Zupełnie nic nie nauczył go pełen sezon startów. Nie bronią go nowinki w postaci KERS czy ruchomego tylnego skrzydła, bo taki Perez czy Ricciardo mogą sobie z nimi i samymi testami radzić o niebo lepiej. Facet jest koszmarny, beznadziejny, tragikomiczny i nie wiem jaki jeszcze. Nie zdziwię się, jeśli w połowie sezonu przy swoim potężnym wsparciu finansowym dostaniem potężnego kopa na pożegnanie. Na razie robi zdecydowanie więcej niż powinien, żeby wylecieć z F1. Nelson Piquet vel Piruet jr przy nim to geniusz kierownicy. Życzę Rosjaninowi jak najlepiej, ale już dawno straciłem jakiekolwiek nadzieje w jego poprawę.

JPM to był kawał zawodnika. Typowy latynoski kierowca wyścigowy. Bez żadnych kompromisów . Obawiam się jednak, że nawet gdyby taka propozycja wyszła ze strony LR nie miałaby szans na realizację. Montoya wkręcił się w środowisko NASCAR i teraz chyba nie bardzo mu by odpowiadał powrót do F1. Co nie zmienia faktu, że jego riposty ciekawym urozmaiceniem na padoku .

Po prostu nie lubię Nicka. Denerwuję mnie to, że mu się za dużo "wydaje". Taką aurę wokół niego wytworzyły IMO polskie media w czasach rywalizacji w BMW Sauber z Kubicą ;). To naprawdę fajny gość, dobrze że potrafi walczyć. Ma duże doświadczenie i jeśli ktoś ma w chwili obecnej pchnąć LR to właśnie on. Niby była jeszcze możliwość zatrudnienia solidnego testera - de la Rosy, ale moim zdaniem nie gwarantowałby on wyników w wyścigu. W zeszłym sezonie przegrywał rywalizację w Sauberze z Kobayashim.

Tajemnica handlowa, co by wywiad z obcego mocarstwa shortlisty nie przechwycił!!!111 Aliadiere, Sikora, Kosowski, Rengifo? Pomysły Jóźwiaka doprawdy nie sposób objąć rozumem.

mogli starać się ściągnąć za wszelką cenę Ice Man'a :P Chyba żartujesz? Gigantyczna pensja, ponadroczna przerwa od F1, skomplikowany charakter, który nigdy mechanikom nie ułatwiał rozwoju bolidu. Ponadto Kimi nie jest typem, który przyszedłby za jakiegoś tam Kubicę pojeździć kilka/kilkanaście wyścigów, by później grzecznie ustąpić. Zdecydowanie zły pomysł.

Życzę Nickowi jak najlepiej. Mam nadzieję, że godnie zastąpi Boba, a w przypadku jego ewentualnego powrotu marzy mi się renesans duetu z czasów BMW Sauber. Wiem, że to mrzonka, bo pay driver - Witia zdaje się być (na razie) z racji swoich sponsorów nie do ruszenia. Choć nie jest wcale pewne, że na starcie do GP Bahrainu zobaczymy Heidfelda. Szanse na start ma także Senna. Niemniej moim zdaniem LR nie mogło wybrać w chwili obecnej lepiej. Dowodzą swoją decyzją ambitnych planów jakie wiążą ze swoimi startami w F1. Plany LR na testy w Jerez: 10.02 - Pietrow 11.02 - Pietrow 12.02 - Senna & Heidfeld 13.02 - Senna & Heidfeld

Środa 09.02.2011 Francja - Brazylia, Polsat Futbol 21:00 Pozycja obowiązkowa w obliczu potencjalnej kopaniny Polaków z Norwegami ;).

Majkowskiemu Legia robi wielką krzywdę. Chłopak w okresie juniorskim w AON-ie Rembertów był prowadzony przez Sasala. W tym oknie był już dogadany z Koroną Kielce, transfer został w ostatniej chwili zablokowany, bo nie było wiadomo czy Szałachowski zostanie czy też trafi do Nantes. Na temat polityki transferowej stołecznych ciśnie mi się tylko jedno słowo - burdel. Nie ma tam na dłuższą metę pomysłu. Zlepek zawodników z różnych kultur piłkarskich, przeróżnych środowisk. Środek tabeli i nic więcej, to wróżę Legii na wiosnę, jeśli nie wydarzy się coś nadzwyczajnego.

Moim zdaniem zdecydowanie odmówić. Daj sobie jeszcze sezon/dwa na zrobienie najlepszej drużyny w Europie z Ajaxu. Nie uda się, droga wolna.

Otóż to. I nikt bynajmniej nie mówi tu o 6 tygodniach. Rodzaj kontuzji także inny. Krążenie krwi w prawej łapie Boba jest, to świetny znak. Autorytety chirurgii mówią, że nie ma szans, żeby dłoń była sprawna tak jak kiedyś. Ok, copy that. Lewa ręka będzie sprawna jak dawniej. W takim razie Kubica musi nauczyć się prowadzić bolid głównie w oparciu o nią. Przeprojektowanie kierownicy to żaden problem. Przy jego determinacji, jeśli zaistnieje taka potrzeba opanuje to w mgnieniu oka. Mogę postawić grube $, że Bob wróci do ścigania. Nie dam jednak złamanego grosza na to, że będzie jeździł na poziomie piątkowych testów w Walencji.

Medycyna medycyną, podręczniki i autorytety swoją drogą, Bob i jemu podobni to twardzi gracze. Wiemy już na pewno, że Roberto nie ma amputowanej ręki, jest poskładana, naprawiono ścięgna i nerwy. Czy te ostatnie odzyskają pełną sprawność dowiemy się w najbliższym czasie. Autorytety chirurgii kończyn górnych mówią, że taka przerwa może potrwać nawet rok. Osobiście jednak nie zdziwiłbym się, jeśli Kubica wróciłby 10 lipca na Silverstone. Z pewnością przemawia przeze mnie przesadny optymizm i nadzieja, ale... zobaczymy na ile te gdybanie się sprawdzi. Polak w tym nieszczęściu miał mnóstwo szczęścia. Bariera, która przebiła panel, wyrwała kierownicę zatrzymała się o włos od jego klatki piersiowej. Co by było gdyby się w niego wbiła mówić nie muszę. W tej chwili wśród kandydatów do zastąpienia naszego jedynaka w F1 pojawiają się trzy nazwiska: Heidfeld, Hulkenberg i Senna. Osobiście jestem zwolennikiem zatrudnienia Nicka. Facet ma wielkie doświadczenie, to solidny kierowca, który swoim doświadczeniem pomógłby LR sprawnie rozwijać samochód. Obecnie nie ma lepszej kandydatury dla zespołu Boba. Wrzuciłem te zdjęcie w Maryni, ale jako, że nie chcę żeby przepadło powinno wisieć tutaj. Daje wyobrażenie o sile uderzenia i skali wypadku. Potwierdza moją powyższą opinię o tym, jak wiele szczęścia mimo wszystko miał dziś Robert.

Wczoraj Borek i Hajto też mocno picardowali komentując ten transfer przy okazji derbów Zagłębia Ruhry. Facet nie strzelił chyba bramki w klubie przez ostatnie kilkanaście miesięcy (?) + jest wiecznie połamany. Kto w ogóle akceptuje taki zakup? Magath powinien dostać kopa z solidnego trepa w trybie więcej niż natychmiastowym. Nie pamiętam tak słabego Schalke w derbach. Wynik o niczym nie świadczy, bo goście mogli śmiało zebrać 7-0 i z przebiegu gry byłby to wynik obiektywny. Jedynie Neuer w Schalke prezentuje grę zupełnie z innej galaktyki.