Skocz do zawartości

michal85

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    664
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez michal85

  1. No to jeszcze cztery punkty w meczach z Wigan, Arsenalem i Stoke i Man Utd udowadnia wszystkim kto rządzi w Anglii.

    Nie Stoke, a Hull.

     

    Dzisiejszy mecz bez historii. MOTM jak dla mnie Darren Fletcher. On jest w tym sezonie po prostu niesamowity :)

  2. Ty kibic MU pokazujesz takie rzeczy?! Lepiej przypomnij sobie, co robi wasza dziewczyna z numerem 7 na plecach!

    Jakie to ma znaczenie, że kibicuję United?

    Wymusza faule jak wielu innych zawodników. Na całe szczęście nie udaje rażonego piorunem tylko po to, aby wyeliminować przeciwnika z gry.

     

    Proszę o definicję antyfootballu. A jeszcze bardziej proszę o definicję gry zespołu, który nie potrafi strzelić gola w starciu z "antyfootbolistami" :)

  3. Pomoc. Godnego następny Makelele ani widu, ani słychu; doszło do tego, że jako DM gra Ballack. Obi Mikel to jeden z dwóch młodych, którym dano szansę, ale ten chłopak - prócz papierów na grę - ma też nierówno we łbie. Ah, jest jeszcze Mineiro.

    Essien. Trudno mi obecnie wyobrazić sobie lepszego zawodnika na tą pozycję.

     

    Widziałem Messiego strzelającego gole ręką, plującego na rywali itp.

    A ja widziałem jeszcze coś takiego

  4. Od kilku tygodni męczę nowy krążek Lipali...Jak dla mnie "Trio" jest świetne. Barykady, Pan, Do Dna, TKM, a nawet "radiowe" Upadam, czy Życie cudem, to nuty które mnie rozkładają na łopatki. Minusy? Za krótka...

     

    W każdym razie Lipali zagości już pod koniec maja na juwenaliach polibudy rzeszowskiej. Będzie się działo :D

  5. Karny był czy nie był - trudne do osądzenia. Moim zdaniem Webb nie popełnił jednak błędu. Błąd moim zdaniem popełnił dużo wcześniej, kiedy fatalny wślizg obiema nogami wykonał Palacios i nawet kartki nei dostał. Za to powinien wylecieć z boiska. Ronaldo był szybszy i uciekł z nogami, ale nie chcę nawet myśleć co by było gdyby...

  6. Przegina na pewno ten kto wierzy w żużlowe doniesienia z onetu. Przegięli również ci, którzy zaoferowali kontrakt zawodnikowi, a później nie potrafili się z obietnic wywiązać.

  7. Jesteśmy słabi, możemy być zadowoleni, że zremisowaliśmy. Jeśli diametralnie nie poprawimy swojej gry, to o jakimkolwiek trofeum będzie mogli pomarzyć.

     

    Hmmm, a nie wiesz jak tam Tevez grał?

     

    ;)

    Jak zawsze poza tym, że raz udało mu się nawet prosto kopnąć piłkę ;)

  8. Rozumiemy, że czujesz się jak wyrocznia, ale to, że Ty jesteś spokojniejszy, jak Tevez siedzi na trybunach, to nie znaczy, że dla reszty fanów ManUtd też tak jest :-)

    Faktycznie...Fakt, że osobiście nie cenię Teveza świadczy o tym, że czuję się wyrocznią. Świetna analiza tekstu. Podziwiam.

     

    IMO, Tevez to nie jest napastnik, jakiego potrzebuje United, ale chłop gryzie trawę, żeby grać. I jest jednym z niewielu zawodników United ostatnimi czasy, który zostawia tyle zdrowia (o ile gra) na boisku.

    Może dlatego, że inni tyle razy piłki nie tracą i tym samym nie muszą gonić za przeciwnikiem :-)

     

    Cóż, ja bardziej cenię piłkarzy pokroju Teveza niż Ronaldo.

    Zawsze ceniłem i cenię waleczność u piłkarzy. To jednak nie wszystko, to powinien być bonus, a na pewno jeśli mówimy o piłkarzach ofensywnych. Gdyby było na odwrót to dalej grałby u nas ot taki Smithy. Pomimo sympatii do Alana wiedziałem w pewnym momencie, że jest za słaby na United. I obawiam się, że podobnie jest z Tevezem.

     

    Koniec końców chodzi przecież o to, ile dany zawodnik może dać drużynie. Ronaldo bywa irytujący, ale drużynie sporo daje - tego podważyć się nie da. Wszyscy się przecież zgodzą, że ma dość przeciętny sezon, a wraz z Anelką prowadzi w tabeli strzelców.

     

    A Tevez? W tym sezonie otrzymał wiele szans i na palcach jednaj ręki można policzyć mecze, w których dał radę. Wolę naprawdę mieć takiego jednego Ronaldo, na którego pracują inni w napadzie Teveza, który niby pracuje dla innych, ale sam w ogóle nie jest efektywny. To nie jest przecież defensywny pomocnik...30 mln? Dajmy spokój :)

     

    ps Trochę komiczne jest zarzucanie braku zaangażowania (a tak można odczytać posty, których autorzy mówią, że niewielu graczy United zostawia na boisku zdrowie) w kontekście tego, że zdobyliśmy już w tym sezonie 3 trofea i jesteśmy na najlepszej drodze by zdobyć przynajmniej jeszcze jedno. I to po poprzednim genialnym sezonie.

  9. Takich piłkarzy jak Tevez nam bardzo brakuje? Dziwne, bo ja jestem dużo spokojniejszy jak Argentyńczyka na placu gry nie ma. Nawet bardziej niż niektóre zachowania Ronaldo irytuje mnie ślamazarność i bezproduktywna gra Teveza. Portugalczyk przynajmniej potrafi kilka razy w meczu błysnąć. Tevez kilka razy w roku.

  10. Mówiłem, żeby już dać sobie spokój z Carlosem "Żółwiem" Tevezem i postawić na młodszych. Naprawdę trudno grać gorzej niż Argentyńczyk. Jedyne co go wyróżnia w tym sezonie na plus, to waleczność, ale żeby za to dawać 30 milionów? Dziękuję. Max wart jest 15 i ani jednej elzbietki więcej.

     

    Mecz w naszym wykonaniu słaby do stanu 2:2. Po bramce Ronaldo zwietrzyliśmy swoje szanse i świetnie skończyliśmy ten mecz. Pokazaliśmy charakter i chyba nikt już nam nie będzie w stanie odebrać tytułu...mam nadzieję ;) Teraz powinno być już tylko lepiej, bo do gry wróci kilku graczy, ale kolejny mecz już jutro :|

  11. Idę o skrzynkę browara, że Porto nas nie rozjedzie, zakład? Daliśmy ciała w pierwszej połowie niemiłosiernie, a w drugiej pokazaliśmy charakter. We'll never die :) Wciąż wszystko jest w rękach Fergusona i spółki.

  12. Eddie69- z jednej strony jest to dobre, ale Liverpoolowi potrzeba zwycięstwa w lidze, moglibyśmy być na pierwszym miejscu, gdyby nie głupie remisy z jakimiś Manchesterami City czy West Hamami. Mina Rooney'a po meczu bezcenna, przed meczem gadał, że został wychowany w nienawiści do Liverpoolu (zachowanie godne kibola...), a w meczu tego nie było widać, nic nie strzelił, był niewidoczny, po za paroma niegroźnymi strzałami spisał się słabiuuuutko.

    Nie było widać złości Rooney'a? I o tym, że niezbyt lubi LFC to było wiadome od dawna. Tak samo jak Gerro nigdy się nie krył, że za nami - delikatnie mówiąc - nie przepada.

     

    Nie ma co gdybać. Równie dobrze można powiedzieć, co by było gdyby nie 6 podarowanych bramek przez nas, czy prezent od sędziego w meczu z Chelsea. Liverpool z takim Boro, WHu grał po prostu słabo, bez pomysłu.

     

    #Eddie

     

    Co do poprzedniej wypowiedzi. Wenger stwierdził, że gratuluje zwycięstwa LFC, ale przez długi momenty to United dominowali i zostali ukarani za błędy, które normalnie nie popełniają. Ferguson natomiast na nic nie zwala winy. Choć w przeszłości mu się to zdarzało niejeden raz. Twierdzi jedynie, że wynik jest trudny do przyjęcia, bo wg jego opinii United byli lepszą drużyną.

     

    Nie wiem czy Rafa jest specjalistą od LM. Wiem jedynie, że w tym roku wygrałby z Fergusonem swój pierwszy mecz. Nie widzę więc powodów do tego, aby się bać jego drużyny, a w dodatku liczę na to, że piłkarze zagraliby skoncentrowani jak nigdy dotąd i podobnych baboli by nie popełnili. Po prostu chcę rewanżu. To chyba nic złego :)

  13. No oczywiście i liczę na to, że swoje winy odkupią właśnie w spotkaniu z Liverpoolem. Nie zniósłbym myśli, że zakończymy sezon z dwoma porażkami ze Scusersami ;) Zwycięstwa nie jestem rzecz jasna pewien, ale osobiście uważam, że Ferguson dysponuje lepszym zespołem, który trzeci raz w tak dziecinny sposób ograć się nie da.

     

    A na koniec oddam głos Wengerowi ;)

    Congratulations to Liverpool for winning with an emphatic score but I think overall it is a very flattering result.

     

    "For big spells in the game Manchester United dominated but they made mistakes on the day that usually they don’t make.

     

    "Some players looked a bit mentally tired.

     

    �It opens up the race for the title but I still believe that Manchester United are in a strong position with that game in hand.

     

    �However they have played many matches since Christmas and it looked to have caught up with them on Saturday.�

  14. Jeśli byśmy wyjęli fatalne farfocle Vidica oraz Evry, to gadanie Fergiego miałoby jakiś sens :keke:

     

    Liverpool jest nam za ten sezon coś winien. Strzelili nam 6 bramek i wszystkie wynikające z feralnego błędu któregoś z naszych zawodników. 6 prezentów na 1 rok to stanowczo za dużo. Dawać ich w LM :D

  15. Nie dostrzegam wielu analogii pomiędzy meczem dzisiejszym, a tym wtorkowym. To my pierwsi strzeliliśmy bramkę wydawało się, że wszystko idzie po myśli Fergusona. Wtedy Vidić podarował bramkę gościom(dla mnie to bramka należy do tych z gatunku prezentów), a później kolejny błąd Evry pozwolił objąć gościom prowadzenie. W drugiej połowie to United dążyło do strzelenia bramki, wydawało się, że już zaraz coś do sieci wpadnie, ale kolejny raz fatalnie zachował się Vidić. Liverpool nie zdominował United. Potrafił wykorzystać fatalną dyspozycję naszych obrońców. W niczym nie chcę umniejszać zwycięstwa LFC - zagrali solidnie w tyłach, zdecydowanie lepiej niż my.

    Ogólnie to ktoś mu w końcu winien zabronić wolne uderzać, ile to będzie m-cy bez gola z wolnego?

    A gola z Blackburn to nie widział ?;)

  16. Wszystko fajnie, ale dzisiejszy mecz to nie przypadek. Coraz częściej zawodnikom United zdarzają się błędy, nie jesteśmy już tak solidni w tyłach jak kilka tygodni temu. Wierzę w to, że się podniesiemy bo umiemy to robić doskonale, ale z drugiej strony obawiam się, że właśnie sezon daje się nam we znaki...

     

    Ważny będzie mecz za tydzień z Fulham. Obyśmy tam zagrali tak samo jak w FA Cup.

  17. Człowieku, popatrz na daty! W swojej dzisiejszej wypowiedzi odnosiłem się do ostatniego spotkania z Interem (na Old Trafford), a w poście datowanym na 25.02. prawiłem o spotkaniu na San Siro. Sam żeś jest rozbierzny. ;)

  18. Wstyd jak cholera, to fakt...

     

    Porażka w tym meczu jest jednak konsekwencją słabszej gry na przestrzeni kilku ostatnich tygodni. Już niezbyt pewnie graliśmy z Blackburn na OT, nie mówiąc już o spotkaniu z Newcastle. Inter ostatnio nie potrafił wykorzystać naszych błędów, a LFC nie byli już dzisiaj tak łaskawi.

    Wciąż jednak jesteśmy w lepszy sytuacji niż LFC, więc trzeba szybko zapomnieć o tej porażce i koniecznie wygrać w kolejnym spotkaniu. Zawsze wychodziło nam to całkiem nieźle, więc liczę, że sytuacja się powtórzy.

  19. Obrony? Kuszczak nie zrozumiał się z Bradym, więc trudno mówić o błędzie obrony. Oczywiście, nie można w 100% obciążyć za tą bramkę Tomka, ale ma przy niej spory udział. A warto jeszcze wspomnieć, że kilkanaście minut po tym golu po raz kolejny miał problemy komunikacją (tym razem z De Laetem), ale szczęśliwie dla niego LFC nie strzelili kolejnej bramki.

     

    Podtrzymuję swoje zdanie sprzed wielu miesięcy, że jeśli ktoś z dwójki Foster - Kuszczak ma jakiekolwiek szansę na zastąpienie VdS, to tym kimś jest Anglik.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...