Skocz do zawartości

michal85

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    664
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez michal85

  1. Jeśli gram 4-3-3, to jakie role i polecenia najlepiej przypisać pomocnikom, których widziałbym odpowiedzialnych także za obronę. Np. dwóch by miało bronić, ale jeden na zasadzie box to box, a drugi nie wypuszczałby się zbyt daleko. Jakie role i polecenia są najlepsze?

     

     

    Sam obecnie grając 4231 ustawiam swoich dwóch CMów na : cofnięty rozgrywający (o) oraz walczący o piłkę pomocnik (w)

    Czemu takie zestawienie?

    CR utrzymuje pozycję, a do tego pełni rolę rozgrywającego łączącego linię obrony z pomocą. Natomiast WPP zapewnia trochę agresji w środku, a w razie czego jest w stanie podłączyć się do akcji ofensywnych.

  2. Każdy mecz jest inny, przeciwnicy grają różnymi wariantami. To, że Twoja strategia okazała się skuteczniejsza od strategii managera A, nie oznacza, że tak samo będzie w przypadku innej taktyki managera B. Trzeba być świadom plusów i minusów swojej taktyki oraz dostosować ją do przeciwnika.

     

    Nie ma złotego środka na nie tracenie bramek. Mniej agresywna mentalność, trzymanie się pozycji, ograniczona swoboda taktyczna oraz węższa gra mogą pomóc, ale nie w każdym przypadku.

  3. Nie dziwne więc, że jest tak a nie inaczej. Nie masz w drugiej linii żadnego holding midfieldera tzn. zawodnika utrzymującego pozycję i chroniącego drużynę przed kontrą (tj np. DLP (d/s), CM(d) lub ewentualnie BWM(d))

  4. Ja w teorii słabymi, albo i najsłabszymi zespołami w lidze potrafię mieć najwyższe średnie posiadanie w lidze. Wąska gra, krótkie podania(+utrzymywanie piłki, ale czasem wyłączam jak pomimo wielkiego posiadania nie stwarzam sytuacji) i wysoki pressing potrafią zdziałać cuda ;)

  5. Próbuję właśnie tego ustawienia, ale poprawa jest minimalna. Serio odechciewa się grać, jak w co 2 meczu traci się bramkę po rzucie rożnym. Nic tylko czekać na patcha..

    Osobiście nie tracę wielu goli po rożnych. Rozegrałem na razie 14 meczów i nie przypominam sobie ani jednego tak straconego gola, a mocarzy w grzę głową nie mam - patrz defensorzy Aston Villi (Vlaar & Okore).

     

  6. A to co zrobiło kilku półgłówków na OT to skandal. Zniżać się do poziomu Bellamy;ego pomimo wszystko nie wypada ;)

     

    Cytując klasyka: "Mali kibice-małego klubu..." prawda? ;)

    We środę byli wielcy...poza kilkoma kretynami. I większości wypadków tak jest :)

     

    No tak, Bellamy rzucał w kibiców Manchesteru, siedzących sobie grzecznie na trybunach, butelkami ;) Niedobry ten Bellamy :(

    Skąd wiedziałem, że akurat Twoja osoba się przyczepi do tego fragmentu... :keke:

     

    Bellemy to jeden z największych chamów (Rooney przy nim to niewinne dziecko) i irytujących zawodników w PL. Osobiście zawsze ceniłem jego umiejętności piłkarskie (jak dla mnie jest lepszy niż taki Tevez), ale podobnie jak wielu innych, nie znoszę go za zachowanie na boisku.

  7. Trąbi o tym cała Anglia, nie tylko The Sun :) A sprawa dotyczy tematu stricte futbolowego, bo najprawdopodobniej za ostatnie skandale Terry straci opaskę kapitana. Rio jest następny w kolejce :angel:

     

    A to co zrobiło kilku półgłówków na OT to skandal. Zniżać się do poziomu Bellamy;ego pomimo wszystko nie wypada ;)

  8. Do końca nie nadążam za tokiem rozumowania poprzednika, więc przytoczę oryginalną wypowiedź Nevilla i może zakończymy temat :)

     

    Was it a mistake to let Carlos Tevez leave Manchester United and do you think United should buy a striker in this transfer window?

     

    The manager over the years has made many decisions with regard to players coming and going, and he has almost always been proved correct. Over a period of 20 years he may have got one or two wrong, and I think he has admitted that himself, but he knows exactly what he's doing and he understands when a player's time is up. I can't disagree with his decision on Tevez. He was a good player for us, but if the financial demands are too big then that's just the way it goes. Other good players have left this club in the past; it's not the first time it's happened.

     

    Pytanie było zadane przez jednego z kibiców. Gary odpowiadał na łamach Times of Malta, gdzie ma swoją kolumnę. Niewykluczone, że koledzy Carlosa nieco przekształcili wypowiedź Neville'a, ale to chyba w żaden sposób nie powinno go usprawiedliwiać ;)

  9. Tak, mówienie przed meczem, że ktoś nie jest wart pieniędzy za jakie miał przejść/przeszedł nie jest fair.

    Gdyby mnie spytano, czy Tevez był wart takiej sumy to bym tak samo odpowiedział. Bo nie był. Tak samo jak Berbatov, ale Bułgar nawet sam mówił, że ta suma dla niego jest niedorzeczna. On z tym nie ma problemu. A Carlos musi być głaskany z każdej strony, bo inaczej będzie płakał. Przecież wszyscy pamiętamy jego żałosną cieszynkę po strzelaniu (o ironio) gola City w zeszłym sezonie na OT.

     

    Jakoś taki Puyol, który też jest większą ikoną Barcy niż taki Neville United, nie mówił, przed samymi Gran Derby, że Figo nie był wart tych 56 milionów etc.

    Nie wiem w jaki sposób mierzysz kto jest większą, a kto mniejszą ikoną. Nie mnie to oceniać. Figo był natomiast tak fenoemenalnym piłkarzem, że pewnie nikomu by nawet nie przeszło przez myśl, żeby spytać się Puyola czy jego były kolega był faktycznie wart takiej sumy.

     

    To była zwykła przedmeczowa zagrywka, i Tevez miał prawo się zdenerwować, tym bardziej, że z tego co mówi, a Nevilla nigdy nie miał problemów.

    Tevez nie mógł mieć problemów z Nevillem, bo w ogóle go nie rozumiał :debesciak:

  10. W prymitywny sposób prowokuje mówiąc, że nie był wart 25 mln ? Wielki prymityw z tego Neva :debesciak: Tevez płakał jak był u nas jak baba i po odejściu robi to samo. Już dawno mówiłem jak ten płaczek działa mi na nerwy, ale po tym co ostatnio odwala stał się piłkarzem do którego nie mam ani trochę szacunku. A takich grajków jest naprawdę niewiele (może nawet tylko carloz) :)

     

    Neville to fan United z krwi i kości. Jemu w głowie się nie mieści, że można opuścić United na rzecz City. Gardził za to Schmeichelem, gardzi teraz i Tevezem. Tak oddanych piłkarzy w dzisiejszym futbolu praktycznie nie ma, a kiedyś jeszcze wszyscy za takimi zatęsknicie :blaga:

     

    ps Kamtokowi chodziło o słynne starcie Neville/Keano w tunelu na Highbury. Nie pamiętam, żeby Tevez zaliczył podobny incydent.

  11. To co sędziowie robią w tym sezonie to jest żenada o czym już zresztą wspominałem. Szkoda już nawet tego komentować. Graliśmy dobrze, ale druga stracona bramka to jakaś kpina. Vidić, albo Rio muszą szybko wrócić, bo Brown i EVans to co najmniej solidni obrońcy, ale razem nie wygladają zbyt pewnie.

     

    ps zapomniałbym dodać - Red Army ponownie świetnie :eusa_clap:

  12. Ot taki sobie mecz, bez szaleństw. Kilka razy Burnley świetnie skontrowało i możemy się cieszyć, że byli niezbyt skuteczni. U nas trudno wyróżnić kogokolwiek - każdy miał bowiem lepsze i gorsze momenty.

  13. James wybierali piłkarze, a jak wiadomo w PL sami Anglicy nie grają :)

     

    Co do dysproporcji się zgadzam, ale to już jest temat na inną dyskusję. Zresztą Angole podobnie mieli z lewym skrzydłem przez wiele lat i jakoś wtedy nikt nie mówił, że na siłe szukają zbawcy :)

  14. ps Tarcze DObroczynności to nic w porównaniu do FA Cup, z którego odpadliśmy dzięki... m.in. Kuszczakowi, który zawalił wespół z Brownem bramkę.

    Argument z cyklu "a u Was murzynów biją..."

    To żaden argument, a jedynie stwierdzenie faktu. Podobnie jak słabsza dyspozycja na początku sezonu Fostera. Niczego przecież nie staram się udowodnić :)

     

    Wcale nie mówiłem, że Angole mają wybitnych bramkarzy. Twierdziłem jedynie, że MY lepszych nie posiadamy. Kiedy mogliśmy się pochwalić GK, który należy do ścisłego topu najlepszej ligi na kontynencie? Kilka lat temu, kiedy udany sezon miał Dudek. Tymczasem taki David James jeszcze całkiem niedawno był wybrany do 11 - stki roku PL. Teraz za to świetnie w Birmingham poczyna sobie Hart.

  15. Nie chce mi się kontynuowac polemiki. Widziałem jednego i drugiego wystarczająco dużo, żeby wiedzieć co mówię. To, że Foster był na początku sezonu w słabiutkiej formie to tylko i wyłącznie jego wina, ale nie oznacza, że jest marnym fachowcem. Pokazał już niejeden raz, że potencjał ma.

     

    A bajki o sztucznym kreowaniu angielskiej gwiazdy wśród GK to chyba piszemy tylko w naszym kraju, gdzie...bramkarzy nie mamy lepszych :debesciak:

     

    ps Tarcze DObroczynności to nic w porównaniu do FA Cup, z którego odpadliśmy dzięki... m.in. Kuszczakowi, który zawalił wespół z Brownem bramkę.

     

    PS 2. Fakt, porównanie do Tonio bardzo adekwatne. Wszak ów chłopak zaliczył sezon na najwyższym poziomie :hahaha:

  16. Mhm chyba w FMie ;] Powinien sobie znaleźć klub na miarę swoich możliwości, bo o ile z Tomkiem przy mocno sprzyjających wiatrach(trenerze, kibicach etc) mógł powalczyć(a i to jak widać, z miernym skutkiem), to jak sprowadzicie bramkarza klasy Akinfiejewa to najwyżej będzie mógł pokopać gałę na rozgrzewce ;]

    To, że kilka razy nie wyglądał solidnie nie oznacza, że jest miernym bramkarzem. Potencjał ma co pokazywał już niejeden raz i do wygrania rywalizacji z Kuszczakiem nie potrzebował żadnych sprzyjających wiatrów. Był po prostu lepszy. W tym sezonie nie jest, ale kto wie co będzie za kilka miesięcy.

  17. Wątpliwe jest dla mnie to, że Foster odejdzie z klubu definitywnie. Wypożyczenie pewnie wchodzi w grę, ale nic więcej, bo Fergie zdaje się wysoko cenić Bena. Zaliczył dosyć chimeryczne występy na początku sezonu, ale jeszcze nic dla niego straconego - potencjał ma.

  18. Dacku, Kuszczak aż tyle roboty nie miał, żeby puścić te cztery bramki ;) Zresztą przy puszczonej ponosi taką samą winę w mojej opinii jak Brown, który po fantastycznym meczu z Wigan zagrał jak zauważył Kamtek fatalnie.

     

    Lada chwila macie kolejne derby i to duzo wazniejsze wiec czasu malo na poprawe gry

    Jeśli mowa o meczu w Pucharze Ligi to przecież niezbyt ważne spotkanie. Wystąpimy pewnie w jeszcze bardziej eksperymentalnym składzie...CHociaż Fergie po wczorajszym meczu był mocno wzburzony postawą coniektórych, więc kto wie...

     

    Nie powiedziałbym, że był taki dramat. W gruncie rzeczy zawiódł mnie Brown oraz atak, który się skompromitował. W obronie zagrało trzech rekonwalescentów, w pomocy sama młodzież i to jeszcze kierowana przez fatalnego(!!!) Andersona. Ja już do niego dawno straciłem cierpliwość. Według mnie był kolejny raz gorszy niż Gibson i powoli już tracę nadzieje, że będzie grał na miarę oczekiwań w systemie 442. W 433 jeszcze się odnajduje, ale jak musi już pokierować grą, być częściej przy piłce to zaczynają się schody i multum niedokładnych podań.

     

    Ogólnie wstyd, ale gratulacje dla Leeds. Następnym razem nie będziemy już tacy pobłażliwi ;) :diabelek:

     

    Ja tylko powtórzę to co pisałem przed sezon - potrzebujemy na gwałt co najmniej jednego klasowego skrzydłowego. Sam Valencia to trochę mało.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...