Grin

Właśnie to nie pasuje - wszystkie te błędy powstały w krótkim odstępie czasu 1 kwietnia po południu, a komp pierwsze padnięcia zaliczał dopiero wieczorem i następnego dnia. Wtedy żadnych błędów nie ma. Jak na razie wczoraj cały dzień pracował bez padnięcia, zobaczymy jak będzie dzisiaj.

Nie mam pojęcia o kręceniu, więc się za to nie brałem, zresztą nawet nie mam potrzeby - wszystko działa tak jak potrzeba(poza tymi restartami oczywiście). Dziennik zdarzeń raczej mówi niewiele - jedyne błędy, jakie zawiera dotyczą przeglądarki(i są spowodowane przez MRxSmb), ale wydaje mi się, że jest to efekt zmian zachodzących na forum(Gram.pl dokładnie), gdzie są aktualnie problemy z logowaniem. Edit - a jednak jakieś błędy odnośnie hdd są Powstały w obrębie kilku minut dwa dni temu, podczas instalacji go w kompie - pewnie pochodzą z próby wykonania szybkiego formatu - nie mieliśmy z qmplem pojęcia, że idealnie nowy dysk musi mieć robiony format pełny(stary, identyczny hdd nie musiał). W sumie to od tego czasu przez dwa dni dysk nie wykonał już podobnego błędu, a cały komputer działa od rana i pracuje stabilnie pomimo obciążeń, co jest co najmniej dziwne Specjalnie wczoraj w nocy zgasiłem automatyczny restart(czego zapomniałem wcześniej zrobić :doh!: ), żeby dowiedzieć się na niebieskim ekraniku, co też dokładnie powoduje błąd. I od tego czasu komp mi takiej okazji nie daje... Złośliwy jakiś, czy co...

Pamięć testowana u znajomego i nic błędnego w niej nie ma, poza tym w sumie niedawno ją kupiłem. Jak na razie komp chodzi nadal bez zwisu, tym razem testuję go na FMie. Wczoraj tez działał ładnie od 12 do 23 i wtedy dopiero zaliczył restart. Jak pisałem - zawsze u mnie jakieś dziwactwa, których nie da się prawidłowo zdiagnozować :|

Chieftec GPS-400AA-101A 400W. Ale stary dosyć jest już. Ogólnie to właśnie jestem po teście - bite 4 godziny tłuczenia w PESa 2009, na najwyższych detalach w 1680x1050. I wszystko pięknie chodzi, nic się nie grzeje, nic nie restartuje. Więc chyba jednak jak zwykle mam problem z gatunku nierozwiązywalnych :doh!:

Kolejny problem - zasilacz 400W jest, wirusów nie ma. Po włożeniu dysku, który wrócił z naprawy(całkiem nowy) w kompie zaczynają się dziać dziwactwa - co jakiś czas(niesystematycznie) zalicza sobie samoistny restart. Testowałem temperatury(przy całkowitym skanowaniu kompa obciążyłem procesor i miał góra 40 stopni, przy graniu w PES 2009 i King's Bounty grafika nie doszła nawet do 60 stopni). Dane kompa są tutaj a temperatury i napięcia(w spoczynku) tutaj. Sam już nie wiem co z tym robić - komp potrafi się wywalić tak przy graniu w kierki systemowe, jak przy PESie, jak i przy czymkolwiek innym. No i nie wiem, co można zrobić, żeby zmusić kompa do stabilnej pracy.

Jest ktoś na tyle otrzaskany w Kasperskim, żeby stwierdzić co jest faktycznym zagrożeniem dla komputera? Bo program ten wykrywa zawsze różne dziwne, potencjalnie niegroźne rzeczy i chciałbym widzieć o co w tym do końca chodzi: Obrazek 1 - efekt skanowania ; obrazek 2 - statystyki tegoż skanowania. I w sumie to nie wiem, czy są jacyś nieoczekiwani goście, czy ich nie ma :|

Dzięki wielkie za szybką odpowiedź - dzięki temu już dzisiaj załatwię sobie zasiłkę na jutro. Wszystko przez pudełko od grafiki, na którym sugerują to 400W, więc myślałem, że może być mało

Jakiej mocy zasilacz będzie wystarczający do komfortowego działania poniższego zestawu(bez żadnego kręcenia): Płyta główna: Gigabyte GA-P31-DS3L Proc: Intel Core Duo E2180 2.00 GHz Grafa: Zotac GeForce 9600 GT (512 MB) AMP! Edition RAM: Goodram DDR2 3x1024MB 800MHz CL5.0 Dźwięk: Creative Audigy SE HDD:2 Barracudy: ST3500320AS(500 GB, 7200 RPM, SATA-II) i ST3160815AS(160 GB, 7200 RPM, SATA-II) Napęd: HL-DT-ST DVDRAM GSA-H10N Pytanie nr.2 - czy 400W wystarczy? Bo taki zasilacz(zdaje się, że Chieftec nawet) mogę mieć od ręki i nie wiem, czy szukać lepszego.

Nie ma to jak załatwić przeciwnika grając na dwóch bramkarzy

Nie mam pojęcia, ale chyba raczej się tak nie da :| Musisz coś pokombinować, jak zrobiłeś standardowo 20GB na C:, to po wyczyszczeniu z przeróżnych rzeczy, które można mieć na innych partycjach, powinieneś mieć więcej wolnego niż 2GB. No i zostaje jeszcze sprawdzenie tego na innym kompie, jak pisałem...

Na Twoim miejscu spróbowałbym zrobić z tych 2GB wolnego miejsca na C: jakieś 10GB. I wtedy zobaczyć, jak działa. Bo coś mało tego miejsca wolnego masz, jak dla mnie Ewentualnie zanieść zapis do kogoś innego, z podobnym kompem(i FM) i sprawdzić, czy dzieje się tak samo.

Przy udarze w gniazdku poszedł by cały komp pewnie(całość zestawu stoi na jednej listwie). Sąsiadów brak, a w momencie awarii brak w ogóle kogokolwiek w zasięgu 20m ode mnie i kompa. O twardy reset raczej ciężko - po pierwsze przyciski nie działają(albo działają, ale nie widać, bo wyświetla się biały kolor), a nic innego poza nimi nie mam. Odstawienie ekranu na 2h i ponowne włączenie nic nie dało, dalej jest bielutki... Szczerze mówiąc, myślałem, że kupiłem jakiś porządny(w miarę) LCD, a tu oczywiście okazuję zupełnie co innego... A z gwarancją dobry pomysł, niby jest dtd więc powinno być szybko i przyjemnie... Tylko, że walnięte hdd wymieniają mi już trzeci tydzień(właśnie zaczął się czwarty), to z monitorem pewnie zaczekam z 2 miesiące. Super :doh!:

Mam ten LCD: http://www.agito.pl/powyzej-19/lg-22-lcd-w...352.335756.html , od jakiegoś miesiąca. I przed godziną ni z tego, ni z owego(podczas czytania forum) nagle cały ekran zrobił się biały. Calutki biały. Po odłączeniu od kompa, z włączonym samym zasilaniem nadal jest biały. W bazowym po odpaleniu trybie czuwania jest najpierw czarny obraz(dobrze), ale gdy powinno się wyświetlić logo LG matryca jest cała bielutka. Ekran stał sobie cały czas na biurku, nie strzelił, nie zatrzeszczał, nie zapachniał nagle spalenizną. I zrobił się biały. HELP ME !!! :(

http://www.cmrev.com/fileplanet/plik/TUG_s-Training.html

Po pół roku gry dołujące w lidze PSG kupuje z Realu za 7,5 miliona funtów Higuaina. Coś mi się wydaje, że panowie z SI odnośnie trudności sprzedaży i kupna zawodników przegięło teraz w drugą stronę. Jak dawniej było ciężko, tak teraz jest za łatwo i takie kwiatki się robią...

to jest bug, niestety ale pressing defensorów jest skopany. U mnie też zdarza się, że Cannavaro, Pepe czy David Luiz (bardzo dobrzy stoperzy) zachowują się w tak irracjonalny sposób. Choć ostatnio trochę mniej. na gre zawodnikow sklada sie wiele czynnikow takze nie przypisywalbym wszystkich "zaslug" bugom. Teoretycznie slabsi grajjkowie potrafia spisywac sie lepiej od tych koksow tylko trzeba dobrze analizowac poszczegolne atrybuty, zachowania, i reakcje na wypowiedzi w prasie no i oczywiscie taktyka Na analizę moich stoperów poświęciłem sporo czasu, i za nic nie mogę całkowicie pozbyć się tego głupiego zachowania. O ile jeszcze na swoim stadionie jestem w stanie powalczyć o korzystny wynik dobrą grą w ofensywie, tak na wyjazdach jest bardzo źle Edit - historyczne zwycięstwo z Lorient 1-0, wynikające głównie z tego, że ich atakujący nie potrafił trafić w moją bramkę Bilans po 16 spotkaniach: 6-2-8, bramki 23-33. Wysiadam, do FM 2007.

Na takich ustawieniach(modyfikowanych podczas meczu)jadę cały czas Chodziło mi o jakieś bardziej skomplikowane(jeśli są oczywiście) sposoby na grę w defensywie... Ogólnie ostatnio poprawa - wtopiłem tylko 2-1 z Auxerre I po zabawie, tym razem 6-1 z Nantes(ostatnie w tabeli). moi stoperzy nie reagują na piłki - leci mu taka centymetr od nogi, a ten zamiast ją chociażby wybić, nie robi nic. Chce ktoś kupić FM 2009?

Macie jakieś pomysły na skuteczną grę w defensywie? Gram Le Havre i na własnym stadionie gra wygląda w miarę. Ale na wyjazdach... Jak na razie w pięciu meczach cztery razy dostałem cztery a raz pięć bramek. I nie mam najmniejszego pojęcia co z tym zrobić... Edit - no i szósta wtopa, w szóstym meczu na wyjeździe, tym razem z PSG, 1-4. Najlepsze jest to, że jestem na drugim miejscu pod względem zdobytych goli(18) i na pierwszym pod względem straconych(26!)

Jakie polecacie logosy? Jak na razie mam tylko te domyślne z gry i chciałbym od razu wyposażyć się w coś w miarę najlepszego.

Spróbuj wgrać tu: C:\Documents and Settings\...\Moje dokumenty\Sports Interactive\Football Manager 2009\skins O dziwo działa Wielkie dzięki A poprzednie FMy tak za nic nie chciały

Gdzie w tym nowym FM wkłada się skiny, żeby były widoczne dla gry? Bo wrzucenie do /Moje Dokumenty/Sports Interactive/Football Manager 2009/graphics/skins nic nie daje PS - wiem, robię z siebie idiotę Edit - już wiem Edit 2 - Dupa - teraz Fm widzi skiny, ale nie da się żadnego włączyć - niby się wczytuje i nic się nie dzieje. Po zgaszeniu gry menedżerem zadań jedyny sposób, żeby ją poprawnie uruchomić to wywalenie nowych skinów - sama wraca do domyślnego... A ludzie śmieją się z tych, co grają na podstawowym skinie... Edit 3 - zrobiłem eksperyment ze zmiana rozdziałki na niższą i nic to nie daje - skiny tak w 1680x150 jak i 1024x768 się nie wczytują, chociaż gra je widzi. Co robię źle? Domyślnie mam je w C:\Gry\Sports Interactive\Football Manager 2009\data\skins.

No to robi się realistycznie - przecież 75% wszystkich goli to stałe fragmenty gry. A przynajmniej tak twierdzą Gmoch&Co.

Jaja sobie Waść robi? Choćby w czołowych klubach ligi hiszpańskiej sztaby szkoleniowe to specjaliści na najwyższym poziomie. I żeby nie było, to statsy trenerów są spartolone niemal w każdym FM - w takim Realu czy Barcelonie trzeba niemal od razu wywalić 3/4 sztabu, nieważne czy to edycja 07,08 czy 09.

Pamięta ktoś jak się usuwało licencję gry w przypadku awarii dysku twardego? Mój niedawno całkowicie się zepsuł i chciałem jakoś to zrobić...

Mój ogólnie była raczej cichy(jak na dyski z serii 7200.11), ale jakiś miesiąc temu stał się raczej głośny - brzmiało to tak, jakby chciał się rozpędzić i coś go blokowało. Wtedy do piachu poszła partycja c, ale dało się go normalnie(twardo)sformatować, po czym wydawał się całkiem sprawny. Aż do tego poniedziałku... Przy próbie uruchomienia czegoś tam wystąpił podobny objaw, z tym że tym razem posypało się c i d, a po jednym dniu ostatnia z moich partycji e. Dało się zrobić tylko szybkie formatowanie, nawet udało mi się bez problemu zainstalować system, ale przy próbie zrobienia czegokolwiek na nowej partycji hdd straszliwie zwalniał i po 10 minutach następował blue screen. Wgranie nowego firmweru nic nie dało, test w Dosowym SeaTools doszedł do 20% i stwierdził, że dysk nie odpowiada. Także najpewniej jutro odjedzie kurierem do serwisu - obym tym razem trafił na jakiś mniej awaryjny model...