-
Liczba zawartości
16 778 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
175
Odpowiedzi dodane przez Gabe
-
-
10 godzin temu, Counter napisał:
Koniec świata, wyjebało mi światłowód i lte... Koniec jest bliski... Następna wiadomość będzie wysłana gołębiem
Innego końca świata nie będzie
-
4 minuty temu, Vami napisał:
No i zapach po smażeniu jest piękny. Chyba że mieszkasz z wegusami.
Sugerujesz że wegusy brzydko pachną?
- 1
-
3 minuty temu, me_who napisał:
No na jachcie też tak jest. To była dla mnie największa trauma związana z żeglarstwem - papier do woreczka i do śmieci. Trzy dni wstrzymywałem, ale ile można
Prawdziwy Wilk Morski wystawiłby tyłek za burtę, poczekał aż fala obmyje i po problemie
- 9
-
8 minut temu, me_who napisał:
Przecież można wyrzucić przez balkon, heloł
Albo spalić jak jesteś eko.
Na Wschodzie (za granicą) podobno jest zwyczaj wrzucania zużytego papieru toaletowego do kosza na śmieci
-
38 minut temu, kolek23 napisał:
Papierowe ręczniki też się nadają, kupuj póki są!
No właśnie nie bardzo - chyba że chcesz mieć błyskawiczny zator w kanalizacji
-
9 minut temu, szramek napisał:
niektórzy zrozumieją że można i da się ograniczyć podróże, konsumpcję itd.
Wątpię Ale ciekawie się będzie to wszystko czytać
- 2
-
Pandemia nie pandemia, bezglutenowego nikt nie je
- 1
- 6
- 2
-
-
U mnie tylko weteranka pokazuje memy o koronawirusie spod tagu #grazynacore (ktoś jej podsyła), poza tym względnie normalnie. Czekamy na decyzję o HO, ale póki co ani widu, ani słychu.
-
MAROON 5-Wait (Chromeo Remix) w Radiu Kolor
Chromeo wkracza do mainstreamu
-
8 minut temu, me_who napisał:
Niedźwiedzki z tych co kojarzę
Metz i Baron jeszcze są w redakcji wg oficjalnej strony.
-
No cóż, modlitwy ze wskazaniem konkretnego rezultatu, to trochę mówienie Bogu co ma zrobić, to takie trochę myślenie magiczne
-
Mój Olek:
10.02-23.02 - ferie
24.02-01.03 - w szkole
02.03-10.03 - chory i w domu
teraz dwa dni w szkole i zamykają szkoły na dwa tygodnie.
-
Wypadałoby teraz wzorem Dekamerona udać się do wiejskiej posiadłości i przeczekać tę zarazę
- 3
-
6 minut temu, Meler napisał:
No moja do tego szpitala lepiej trafić nie mogła Nawet wejść tam nie za bardzo, a czasem coś trzeba dowieźć i dziś taka misja mnie czeka.
Ale wiadomo już co jej?
-
6 minut temu, wojt3k napisał:
Dzień dobry! U nas w firmie też mobilizacja w związku z COVID-19, zaczynam czuć powagę sytuacji.
U mnie wczoraj wieczorem niespodziewanie wiadomość o odwołaniu/zmiany prowadzenia zajęć na online. Niespodziewanie, bo jeszcze w zeszłym tygodniu poszedł mail w tonie raczej "nie ma co panikować", a wczoraj mieliśmy zebranie z naszą dyrektor i nawet słowem na ten temat się nie odezwała.
Co do HO, to regulamin przewiduje 10 dni w roku, do tego nienastępujących po sobie, ale w mailu do pracowników otwarto furtkę "po akceptacji dyrektora jednostki organizacyjnej". Jak pojawi się jeszcze kilka przypadków w Warszawie, to podejrzewam, że i to się zmieni
- 1
-
19 minut temu, kolek23 napisał:
Nawet dzisiaj czytałem artykulik, że po pierwszych informacjach o możliwej kwarantannie masa ludzi wsiadła w pociągi, autobusy, samochody i pojechała na południe, bo jak to oni będą siedzieli w odciętej zonie
Ja słyszałem to od Włoszki W latach 50 terroni przyjeżdżali do Mediolanu, teraz polentoni masowo jadą na południe
Ogólnie mentalność Włochów pod tym względem jest bardzo podobna do Polaków.
-
Nie ma Dark Omen, Hero Quest czy Blood Bowl
-
U mnie w domu w każdym możliwym miejscu stoją sadzonki pomidorów... ale to w sumie co roku o tej porze tak mam
- 2
-
3 minuty temu, Feanor napisał:
Może to taki swoisty rytuał przejścia? Gdy jesteś rolnikiem, z zabijaniem zwierząt musisz być obeznany (przynajmniej zazwyczaj).
To pewnie zależy, ale ja w całym swoim dziecięcym życiu nie widziałem zabijania zwierząt. Inna sprawa, że dziadek, z którym mieszkaliśmy na jednym podwórku umarł zanim się urodziłem, a moi rodzice prowadzili szczątkową hodowlę zwierząt: kury żeby niosły jajka - nigdy żadnej nie zjedliśmy, gdy któraś przestawała się nieść... dostawała emeryturę i żyła sobie dalej :), króliki żeby... zjadały odpadki typu obierki, oraz chyba dwa razy świnie - to w celach zarobkowych, bo potrzebne były pieniądze. Tak czy inaczej - u mnie zwierząt nie zabijano, nie tylko na oczach dzieci.
Wydaje mi się też, że raczej kilkulatkom inni też oszczędzali widoku zabijania zwierząt. Uświadamianie ich w tym wieku o brutalności życia to coś w stylu brania ich na polowanie.
- 2
-
7 minut temu, szramek napisał:
Jezu, godzinę drogi do pracy? To jakaś masakra.
No ja już tak ponad 10 lat - do pociągu 10-20 minut (w zależności od tego czy samochodem, czy rowerem), a później 30 minut w pociągu, więc rozrywka , czytanie albo oglądanie, i znów 5-10 minut do pracy. Z jednej strony fajnie by było nie spędzać dwóch godzin na dojazdach - ale rozwiązaniem by było się przeprowadzić, albo znaleźć pracę w okolicy, co raczej nie wchodzi w grę - ale z drugiej strony czytelnictwo by u mnie całkiem upadło gdyby nie pociąg
-
1 minutę temu, Bebok napisał:
Nie wiem jak mozna twierdzic, ze sie pracuje w biurze rzetelne 8h.
Toyota Sverige gillar det!
-
Ja natomiast jestem innym typem człowieka - typowym skowronkiem. Mi się najlepiej pracuje rano, nie mam problemów ze wstawaniem wcześnie, nawet to lubię (wschód słońca > zachód słońca). Wszystkie ambitniejsze, wymagające skupienia rzeczy w pracy staram się skończyć do 12-13, później robię rzeczy lżejsze, bo krzywa mojej produktywności drastycznie spada
Na szczęście dało się ustalić w miarę przyzwoite godziny mojej pracy i jestem w niej od 7:30-15:30
- 1
-
Jeśli chodzi o statystyki, to ta jest prawdziwa:
60% of the time it works all the time
- 1
Marynia rozmyśla o swoim American Dream, rozpoczynając 568 godzinę gry w nowego efema
w Różne
Napisano
I nagle się okaże, że w dużej części zawodów pojawianie się fizycznie w pracy to taka tradycja z przeszłości, i że się da pracować w 90% z domu I co teras?