Skocz do zawartości

Gabe

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    16 778
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    175

Zawartość dodana przez Gabe

  1. W kategorii leków nie będących antybiotykami jest wbrew pozorom sporo miejsca :>
  2. To akurat było ładne i zrozumiałe nawet dla totalnie nieczającego tego hype'u jak ja
  3. No bo już jak masz dane w excelu, to już po ptokach, Excel tak przechowuje datę, i co mu zrobisz (bodajże liczba dób od początku XX wieku, dlatego dla zera pojawia ci się 1900-01-01). Cały myk w tym, żeby tę datę zmienić na string jeszcze w bazie danych, albo w trakcie importu :/ EDIT: Google mówi, że może zadziałać formuła TEXT(TEKST w PL), np TEXT(A1;"dd-mm-yyyy") :-k
  4. Naprawdę łatwiej jest zrobić tabelę w Excelu i przekleić gotową do Worda - ładnie się kopiuje (opcja Wklej/użyj stylu docelowego)
  5. W obu waszych przypadkach chodzi o to, że Excel próbuje być mądrzejszy od użytkownika ;) @Smetek - z czego importujesz? Może po stronie bazy danych spróbuj przerobić datę na stringa? Excel i daty to temat rzeka, z doświadczenia wiem, że lepiej obejść niż próbować zrozumieć. @Reaper - chodzi zapewne o ustawienie w formatowaniu komórki na sztywno formatu liczbowego. Tylko nie wiem na którym arkuszu występuje przekłamanie :-k
  6. https://soundcloud.com/heartcake/roman-damour-be-with-you-w?in=heartcake/sets/roman-damour-la-romance Takiego ładnego synthpopa mi spotify dziś rano podrzucił
  7. A co jest złego w lubieniu jasnego lagera? :P Przecież to nie spisek korporacji spowodował, że jest taki popularny, tylko rynek wyregulował ;) przed wynalezieniem leżakowania pod ciśnieniem takiego lagera robiło się pewnie ze dwa razy dłużej niż górniaka o tym samym plato, poza tym fermentować i leżakować musiał w nietypowych temperaturach więc to nie ekonomia decydowała. Po prostu, niszowe gatunki piwa, dla szukających czegoś innego, pozostaną w sferze kraftu, a mainstreamem pozostaną jasne lagery, które lubi większość.
  8. Widać, że po humanie - przy trójce dzieci przy odpowiednio niskim dochodzie to 1500. ;)
  9. Tak, to ja ;) A te długie nogi pani pode mną to właśnie nasza wychowawczyni
  10. Kilka faktów z mojej studniówki? Klasy siedziały przy stołach w swoich salach, a że dobrze żyliśmy z naszą wychowawczynią, to polewaliśmy za jej cichym przyzwoleniem pod stołami (zresztą ona z podobną konspiracją piła przy swoim stoliku z geografem ). Było kulturalnie do końca, ale źle oszacowaliśmy potrzeby i około północy wyskoczyliśmy z kumplem po flaszkę na miasto. Miało być na chwilę, ale się okazało, że musieliśmy obejść pół Mińska żeby znaleźć otwarty monopolowy, poza tym wiało i padało i w rezultacie nie było nas ponad godzinę. I wódka była tylko jakaś niebieska :/ Afery z tego nie było, ale później mama mojej partnerki (a obecnie teściowa), oglądając kasetę ze studniówki nie mogła zrozumieć, czemu Dorota tańczyła ze wszystkimi, tylko nie ze mną Jeden z kumpli z klasy, dziecko bogatych rodziców, klon tego gościa z Pretty Fly szczycił się, że na studniówkę poszła z nim dojrzała kobieta, lat 28 (dziesięć lat starsza od nas), a nie jakaś przypadkowa siksa. Mają obecnie szesnastoletniego syna :] Ta piosenka
  11. No ale jeśli rozmawiamy o przypadkach powyższych (Dickson, Hyde) - po co w takim razie owe dni urlopowe? Przecież AFAIK regulowane miejsce i czas pracy to atrybuty umowy o pracę
  12. Problem w tym, że o ile jeszcze praca bez umowy o pracę na stanowisku specjalistycznym może i jest w porządku, bo to wasz świadomy wybór i zrobiliście bilans zysków i strat, który wyszedł na plus, tak niestety pozwalanie na to tworzy niebezpieczny precedens, kiedy na takich umowach zatrudnia się osoby niewykwalifikowane i w gorszej sytuacji życiowej, przez co nie mające tego komfortu.
  13. Ja na poziomej ćwiczę bez spottera, więc ciężar wziąłem tak, żeby przy ósmym powtórzeniu mógł jeszcze spokojnie wrzucić sztangę na widełki. Mógłbym dociągnąć ławeczkę do stojaka na przysiady i tam robić większym ciężarem (tam są regulowane bezpieczniki), ale albo są ławeczki zajęte, albo nie chce mi się jej ciągnąć przez całą siłownię, bo ktoś ją zaciągnął do smitha.
  14. Jakim ciężarem robisz? Ja kilka miesięcy temu doszedłem do 115 kg, ale potem zacząłem drugą pracę i wszystko chuj :( Ja doszedłem do 100kg i trochę się odezwały kolana i przystopowałem. Przecież to nie wyścig. Każdy podnosi tyle, ile aktualnie może. Ja na ławeczce aktualnie wyciskam 60 kg i się nie wstydzę - to akurat ciężar, którym czuję, że pracuję, jestem w stanie zrobić pięć serii po osiem powtórzeń w poprawny technicznie sposób i się nie uszkodzić.
  15. Normalne - ja po przerwie świątecznej ostrożnie podszedłem do sztangi i zrobiłem serię przysiadów z 10 kg mniej niż zazwyczaj, a później z kibelka wieczorem nie mogłem wstać
  16. Po pierwsze - wychowałem się w rodzinie katolickiej praktykującej, byłem z sześć lat ministrantem i ze cztery lektorem (tzn jestem nadal, tylko nieaktywnym :P). Siedem lat z rzędu byłem na pielgrzymce na Jasną Górę. Kręciłem się raczej w oazowych klimatach. Po drugie - mocno czytałem Nową Fantastykę ;) Po trzecie - słuchałem rocka i heavy metalu. Wystarczyło dodać 1+2+3. Mimo że kwestionowałem sporo od najmłodszych lat, to jednak tego fundamentu (prawica - dobrzy, lewica - źli) wpojonego od małego świadomie nie ruszałem. Ale w końcu przyszedł i czas na question everything, zresztą jak się zastanowić, to ideały lewicowe wpoili mi rodzice, tylko pewnie sami o tym nie wiedzą Bry
  17. Linki do postów z tamtego tematu to powinno się znajomym powysyłać. Żeby się pośmiali, to jak zdjęcia z liceum
  18. Może Gabe'a spotkasz :P Co prawda na Wschodniej jest apartheid dla ruchu słoikowego podmiejskiego i dalekobieżnego, ale ja zazwyczaj jeżdżę kaemką z peronów dalekobieżnych. Więc niewykluczone
  19. Ostatnio oglądałem odcinek Przyjaciół - taki wspominkowy w Thanksgiving. I tam Chandler miał fryzurę wybitnie inspirowaną powyższą (a Ross wygląda jak Kaczyński z okresu San Escobar ;)) Zresztą druga stylówa też była niezła:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...