-
Liczba zawartości
16 778 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
175
Zawartość dodana przez Gabe
-
No bo już jak masz dane w excelu, to już po ptokach, Excel tak przechowuje datę, i co mu zrobisz (bodajże liczba dób od początku XX wieku, dlatego dla zera pojawia ci się 1900-01-01). Cały myk w tym, żeby tę datę zmienić na string jeszcze w bazie danych, albo w trakcie importu :/ EDIT: Google mówi, że może zadziałać formuła TEXT(TEKST w PL), np TEXT(A1;"dd-mm-yyyy") :-k
-
Naprawdę łatwiej jest zrobić tabelę w Excelu i przekleić gotową do Worda - ładnie się kopiuje (opcja Wklej/użyj stylu docelowego)
-
W obu waszych przypadkach chodzi o to, że Excel próbuje być mądrzejszy od użytkownika ;) @Smetek - z czego importujesz? Może po stronie bazy danych spróbuj przerobić datę na stringa? Excel i daty to temat rzeka, z doświadczenia wiem, że lepiej obejść niż próbować zrozumieć. @Reaper - chodzi zapewne o ustawienie w formatowaniu komórki na sztywno formatu liczbowego. Tylko nie wiem na którym arkuszu występuje przekłamanie :-k
-
A co jest złego w lubieniu jasnego lagera? :P Przecież to nie spisek korporacji spowodował, że jest taki popularny, tylko rynek wyregulował ;) przed wynalezieniem leżakowania pod ciśnieniem takiego lagera robiło się pewnie ze dwa razy dłużej niż górniaka o tym samym plato, poza tym fermentować i leżakować musiał w nietypowych temperaturach więc to nie ekonomia decydowała. Po prostu, niszowe gatunki piwa, dla szukających czegoś innego, pozostaną w sferze kraftu, a mainstreamem pozostaną jasne lagery, które lubi większość.
-
Kilka faktów z mojej studniówki? Klasy siedziały przy stołach w swoich salach, a że dobrze żyliśmy z naszą wychowawczynią, to polewaliśmy za jej cichym przyzwoleniem pod stołami (zresztą ona z podobną konspiracją piła przy swoim stoliku z geografem ). Było kulturalnie do końca, ale źle oszacowaliśmy potrzeby i około północy wyskoczyliśmy z kumplem po flaszkę na miasto. Miało być na chwilę, ale się okazało, że musieliśmy obejść pół Mińska żeby znaleźć otwarty monopolowy, poza tym wiało i padało i w rezultacie nie było nas ponad godzinę. I wódka była tylko jakaś niebieska :/ Afery z tego nie było, ale później mama mojej partnerki (a obecnie teściowa), oglądając kasetę ze studniówki nie mogła zrozumieć, czemu Dorota tańczyła ze wszystkimi, tylko nie ze mną Jeden z kumpli z klasy, dziecko bogatych rodziców, klon tego gościa z Pretty Fly szczycił się, że na studniówkę poszła z nim dojrzała kobieta, lat 28 (dziesięć lat starsza od nas), a nie jakaś przypadkowa siksa. Mają obecnie szesnastoletniego syna :] Ta piosenka
-
Problem w tym, że o ile jeszcze praca bez umowy o pracę na stanowisku specjalistycznym może i jest w porządku, bo to wasz świadomy wybór i zrobiliście bilans zysków i strat, który wyszedł na plus, tak niestety pozwalanie na to tworzy niebezpieczny precedens, kiedy na takich umowach zatrudnia się osoby niewykwalifikowane i w gorszej sytuacji życiowej, przez co nie mające tego komfortu.
-
Ja na poziomej ćwiczę bez spottera, więc ciężar wziąłem tak, żeby przy ósmym powtórzeniu mógł jeszcze spokojnie wrzucić sztangę na widełki. Mógłbym dociągnąć ławeczkę do stojaka na przysiady i tam robić większym ciężarem (tam są regulowane bezpieczniki), ale albo są ławeczki zajęte, albo nie chce mi się jej ciągnąć przez całą siłownię, bo ktoś ją zaciągnął do smitha.
-
Jakim ciężarem robisz? Ja kilka miesięcy temu doszedłem do 115 kg, ale potem zacząłem drugą pracę i wszystko chuj :( Ja doszedłem do 100kg i trochę się odezwały kolana i przystopowałem. Przecież to nie wyścig. Każdy podnosi tyle, ile aktualnie może. Ja na ławeczce aktualnie wyciskam 60 kg i się nie wstydzę - to akurat ciężar, którym czuję, że pracuję, jestem w stanie zrobić pięć serii po osiem powtórzeń w poprawny technicznie sposób i się nie uszkodzić.
-
Po pierwsze - wychowałem się w rodzinie katolickiej praktykującej, byłem z sześć lat ministrantem i ze cztery lektorem (tzn jestem nadal, tylko nieaktywnym :P). Siedem lat z rzędu byłem na pielgrzymce na Jasną Górę. Kręciłem się raczej w oazowych klimatach. Po drugie - mocno czytałem Nową Fantastykę ;) Po trzecie - słuchałem rocka i heavy metalu. Wystarczyło dodać 1+2+3. Mimo że kwestionowałem sporo od najmłodszych lat, to jednak tego fundamentu (prawica - dobrzy, lewica - źli) wpojonego od małego świadomie nie ruszałem. Ale w końcu przyszedł i czas na question everything, zresztą jak się zastanowić, to ideały lewicowe wpoili mi rodzice, tylko pewnie sami o tym nie wiedzą Bry