Skocz do zawartości

Gabe

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    16 778
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    175

Odpowiedzi dodane przez Gabe

  1. Dawno mi nie było tak cholernie smutno. Mój najlepszy kumpel jest w stanie krytycznym z sepsa, niewydolnoscia serca, wątroby i krążenia, i to już raczej droga bez powrotu. A zaczęło się od tego, że covid w marcu całkowicie zniszczył mu nerki i od pół roku trzy razy w tygodniu jeździł na dializy, jakby było mu mało cukrzycy od 6 roku życia... W czerwcu skończył 40 lat, a dwa lata temu urodził mu się pierwszy, wyczekany syn.

    • Smutny 14
  2.  

    Wczoraj była premiera - dokument dość ciekawy w treści, choć muszę przyznać, że widać braki w realizacji (muzyka w przerywnikach ZA GŁOŚNA, brak jakichś ikonografik czy wykresów, które lepiej docierają do widzów, czy choćby jakiegoś krótkiego, minutowego wprowadzenia do nowego tematu przez lektora), czy ogólnie lekki chaos jeśli chodzi skakanie po tematach. No ale tyle o wadach.

     

    Z zalet - to bardzo wyważony i inkluzywny film, mówi o wege i wegan dziś, ale też w perspektywie przyszłości, w Polsce i na świecie. Nie straszy, ale mówi o faktach i perspektywach. Wbrew pozorom dostaje się też całkiem sporo środowiskom wegańskim ;) Zrealizowany jest w formie wycinków z wywiadów z różnymi osobami (jest i Biedroń, i Hofman), które w jakiś sposób z tym tematem są związane.

  3. A ja mam pytanie dotyczące Kruka - także pierwszej części. To bardziej kryminał z elementami horroru/sci-fi/thrillera, czy jednak odwrotnie? To znaczy czy fabuła jest jakaś logiczna z elementami nadprzyrodzonymi, czy scenarzysta odleciał? Pytam, bo się szykuję na obejrzenie, a inaczej się nastawię, jak to głównie atmosfera jest głównym elementem, a nie fabuła.

  4. Dla mnie również, broniłem się rękami i nogami, żeby tam nie pójść, bo nawet nie chodzi o to, że jedyne czego można się nauczyć w wojsku to pić, kląć, kraść i kombinować, albo że trzeba chodzić jak szwajcarski zegarek na rozkazach często głupszych od ciebie, to jeszcze przez cały jeden rok, a to brzmi strasznie długo nawet dziś, a co dopiero dla osiemnastolatka.

     

    I nawet jeśli pomyślę ile straciłem przez ostatecznie kategorię D (legalnie!) i niepójście do wojska - czyli np pracę jakiejkolwiek mundurówce - to nadal nie żałuję.

  5. Godzinę temu, jmk napisał:

    A jakbym miał ciąć tę deskę wzdłuż jej całej wysokości czyli metr, żeby była węższa np. na 8 cm to wtedy konieczna prowadnica?

     

    Ale jedną, czy 30? ;)

     

    Ja sobie ciąłem deski na listwy taką pilarką ręczną z ogranicznikiem, no ale powiedzmy sobie szczerze, milimetr w tą czy w tamtą mi nie robił różnicy (a nawet od biedy dwa). Jak chcesz mieć równo przycięte deski po długości, to lepiej podjedź do kogoś z piłą stołową.

  6. 12 minut temu, jmk napisał:

    Uciąłem na próbę i trochę szczerbi

     

    Wyrzynarka działa w ten sposób, że "wyciąga" cięcie do góry. Rozwiązaniem jest brzeszczot o drobniejszym uzębieniu (ale to też będzie dłużej trwało), i/lub ułożenie deski dołem do góry, wtedy wierzch będzie czysty, a dół wystarczy przeszlifować papierem ściernym.

     

    Prawda to, że cięcie tak 30 desek (każdą dwa cięcia) może być dość uciążliwe wyrzynarką, a ta ukośnica z pierwszego linku do takiej sporej pracy sprawdziłaby ci się najlepiej. Jakbyś na początku napisał, że masz 30 takich desek, to też bym ci coś takiego polecił. :P

  7. No taki żeby narysować linię pod kątem prostym:

    Kątownik stolarski 300 mm kupuj w OBI

    Taki za ~10 zł wystarczy, a w domu się nie raz jeszcze przyda. Ale nawet jak go nie masz, to odmierz z obu stron deski po 1m, narysuj linię i po niej przetnij, też powinno być ok. Możesz zmierzyć kąt jakimś przedmiotem, gdzie jesteś pewien, że ma kąty proste, choćby jakimś pudełkiem.

    • Haha 1
  8. Nadrobiłem pierwszy test Francja - Australia i Francuzi znów zrobili to samo co że Szkocją: wygrywali 21-20 na mniej niż minutę przed końcem, mieli swój lineout, wygrali go, cofnęli do rozgrywających, a ten zamiast kopać w aut, podał na skrzydło... do nikogo. Piłkę zgarnął Australijczyk, a kilkanaście faz później i dwa penalty w advantage, Lolesio kopnął za 3 na wprost słupów.

  9. 52 minuty temu, Makk napisał:

    Nie. Wali mikstura żony- wywar gnojówkowy z pokrzywy :P

     

    Ooooo tak, to śmierdzi gorzej jak szambo :lol:

     

    U nas na kompostownik jedzenia nie wyrzucamy, właściwie tylko trawa, gałęzie i liście ewentualnie surowe obierki i resztki warzyw. Do tego co jakiś czas goły karton bez nadruku (szczegółów nie znam, bo to działka mojej żony, ale generalnie na kompostownik trzeba wyrzucać zarówno "zielone" jak i "brązowe" bio odpady, bo jedne azot, a drugie węgiel, a że suchych liści brak w sezonie, to karmimy kartonem)

  10. Ja zacząłem nową kampanię, walka na beginner, reszta na środkowych opcjach. Do tego wziąłem sobie zakrytą mapę, co jest zupełnie nowym doświadczeniem. Dodatkowym wyzwaniem będzie brak włóczni :D

     

    Póki co przeżyłem 17 dni z bodajże 3 zgonami, w tym żaden z początkowych trzech. Nie jest źle.

    • Lubię! 1
  11. Jeśli chodzi o sprzedaż sprzętu bitewnego, to nigdy nie osiągniesz ceny, którą podają jako wartość. To się tyczy tylko tzw trade goods, które możesz znaleźć, albo kupić w jakiejś osadzie, która ma settlements danego typu, albo loots, które czasem się trafia we wrogich lokacjach.

     

    AFAIR podstawową wartością, za którą od ciebie chcą kupić resztę jest 15%, plus minus różne modyfikatory, ale rewelacji nigdy nie będzie

    • Dzięki! 1
  12. 5 godzin temu, Misiek napisał:

    Kurde, mam w ogóle problem z przywiązaniem się do bohaterów. Zabili mi dwóch i nawet nie wiem kto to był, jakie miał statsy, itd.

     

    To raczej normalne :D O ile nie byli to ci trzej pierwsi (mają lepsze startowe staty i więcej gwiazdek przy nich, co gwarantuje lepszy wzrost), to raczej kwestia kilku walk i awansów, żeby się do nich przyzwyczaić.

  13. 14 minut temu, z0nk napisał:

    Na hurra wziąłem pierwsze zlecenie od szlachty, nie patrząc, że 3 czachy. Golbiny rajderzy w walce, w której nie stoi się formacją, a w rozsypce okazały się niezwykle skuteczne na moich chłopków ;/

     

    O tak, dostałeś event z zasadzką? To samo miałem, a do tego ci wolfriders mają jakiś skill przeskakiwania field of control i dojeżdżali moich drugoliniowców i nie nadążałem ich odpierać.

  14. 50 minut temu, me_who napisał:

    Ja chciałem tylko powiedzieć, że Orki to był PIERWSZY late game crisis. Bo kolejny odpali się do 100 dni po zakończeniu pierwszego.

     

    Taktak - ja to wiem, tylko spodziewając się, że nie przetrwam orków, byłem tak zachwycony opcją Retire po zażegnaniu ich inwazji, że ją wybrałem :D Zresztą to miała być gra testowa i tak, ale zaszło daleko.

     

    39 minut temu, me_who napisał:

    On może chyba używać riposty (uzbrojony w miecz) co powoduje, że rywale padają przed nim jak kłosy ;) Wczoraj na YT widziałem jak koleś takim koksem wyrżnął 27 bandytów. I połowa poległa od riposty w ciągu dwóch-trzech tur od nawiązania walki. Potem heros się zmęczył i masakrował w wolniejszym tempie, ale nie mniej metodycznie.

     

    Teoretycznie to rozumiem, ale jak w praktyce wykształcić takiego wojaka od zera? No bo musi mieć na pewno wysokie Meelee Defence, żeby unikać i korzystać z riposty, pewnie kilka perków z >5 tier, przyzwoite Fatigue, bo wytrzymała, ale i ciężka zbroja? No ale do tego czasu trzeba go gdzieś chować w regularnej linii, gdzie taka tarcza musi być, i walczy jak każdy inny :-k Godne przemyślenia na następną kampanię.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...