No początek jest mega chaotyczny. Sam z trudnością przebrnąłem. Ale imo tofajny film pokazujący jak po części może działać uzależnienie (od czegokolwiek). Sandler zachowuje się tam mało racjonalnie, ale i tak zakłada kupe hajsu itd (możesz pod to podłożyć, cokolwiek).
Dem imo trafnie ocenił takie kino (tutaj akurat odnośnie 'Good Times" a nie "Uncut Gems" ale pasuje do obu - "Taka odwrotność napiętego kryminału. Bohater zamiast być o krok przed innymi, coraz bardziej oddala się od celu. Ale te zboczenia zawsze ciekawe i zaskakujące."