Criss

Dla chętnych podpatrzenia mojego ustawienia podaję link z taktyką i tabelami po dwóch sezonach jako dowód, że przynosi mi efekty: http://www.filefactory.com/file/94aec2/

Ja od zawsze (z małymi wyjątkami w krótkich okresach) stosuję taktykę z czterema obrońcami w linii. Uważam też, że bez defensywnego pomocnika nie da rady. Do niedawna uważałem też, że dwóch napastników to wymagany standard ale ostatnio zmieniłem zdanie. W tej chwili stosuję taktykę z czterema obrońcami w linii, defensywnym pomocnikiem, czterema pomocnikami w linii (dwóch środkowych i boczni) ze strzałkami do pozycji ofensywnych środkowych i bocznych pomocników i jednym napastnikiem. Kiedy chcę bardziej przycisnąć rywala dwóch środkowych pomocników przesuwam na pozycje środkowych ofensywnych, a defensywnego przesuwam na pozycję środkowego ze strzałką cofającą na pozycję defensywnego. Nigdy nie wychodzę z ustawieniem i mentalnością defensywną ponieważ ostatnio nauczyłem się, że najlepszą obroną jest atak. W ten sposób zamiast się bronić przed Milanem, Interem, Man Utd, czy Barceloną, po prostu staram się przenieść grę przynajmniej na środek boiska albo nawet na ich połowę. Bocznym obrońcom każę włączać się często do ataków, a wskaźnik rajdów z piłką mam ustawiony w połowie skali.. Wyjątkiem są mecze z niektórymi najmocniejszymi rywalami. Wtedy wskaźnik ich rajdów z piłką przesuwam do minimum, a włączanie się do akcji ofensywnych wrzucam na środek skali. Wszyscy zawodnicy mają ustawione agresywne odbieranie piłki, z wyjątkiem środkowych obrońców ustawionych na "normalne". Wprawdzie zdarza się, że przez to zarobię czerwoną kartkę ale raczej rzadko, a i takie mecze w osłabieniu często wygrywam. Stosuję presing, chociaż nie maksymalny. Każę także grać raczej blisko przeciwnika. Linię obrony trzymam w normalnej odległości od bramki lub w przypadku spotkań z silniejszymi rywalami, troszkę cofniętą. Stosuję zazwyczaj podania mieszane, czasem długie jeśli chcę szybko przerzucić piłkę pod bramkę rywali lub zwyczajnie oddalić grę od własnego pola karnego. Po dwóch sezonach gry Juventusem mam dwa razy mistrzostwo i Puchar Włoch, raz Superpuchar i półfinał Ligi Mistrzów. Przegrałem z Barceloną po dość wyrównanej grze (0:2 na wyjeździe i 3:1 u siebie). Trzeci sezon zaczął się bardzo dobrze. Bardzo mało tracę goli. Jak będę miał chwilę to wrzucę gdzieś zdjęcia dla zobrazowania i udowodnienia.