Skocz do zawartości

Bebok

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Zawartość dodana przez Bebok

  1. O metodzie kasowej mówisz? IMHO możliwość odliczenia kosztów w momencie zapłaty pomogłaby na zatory płatnicze.
  2. Połowa z tego to CIT, więc jest czym się ekscytować. A druga sprawa, że wiecznie robię za linię kredytową dla Państwa przelewając im pieniądze, których fizycznie nie mam. Dlatego fikcją jest coś takiego, że kwoty VAT z faktur sprzedazowych przelewasz sobie na subkonto VAT i z niego placisz deklaracje. VAT jest w obrocie, bo inaczej nie ma mowy o wzglednej plynnosci. Naprawdę nie rozumiem dlaczego nie wprowadzi się prawa do odliczenia kosztów w momencie całkowitego uregulowania faktury...
  3. Kurwa, wy tu marudzicie o tym, ze kase rozpierdalacie, ale jakbyście mieli robić przelewy do US na 15-17 k miesiecznie, to dopiero byscie plakali
  4. Bebok

    Motoryzacja

    Tak, ale automatyczne długie i doświetlanie zakrętów światłami przeciwmgłowymi, to nie to samo co matrycowe LEDy. Ty masz chyba jedną soczewkę i tyle. A reflektory w Astrze czy Insigni składają się z kilku, jak nie kilkunastu soczewek, z czego część jest chyba ruchoma. W Golfie np. są dwa rodzaje LEDów - LED Mid i LED Top i dopiero te drugie mają jakieś formy adaptacyjnego dzialania. Te pierwsze to po prostu wiecej swiatla i lepsza barwa.
  5. No przecież Tipo kupisz lajtowo za 50k i to nie najtansza wersje... Gdyby bylo wspolne to napisalbys "My z zona mamy wspolne"...
  6. Hajd, to i tak przeznaczasz wiecej niż wiekszość Polaków. Ja "oszczędności" przeznaczam na spłatę podatków od niezapłaconych faktur A co do samochodów - zgadzam sie. Gdybym miał nadmiar kasy, to pewnie kupiłbym sobie Volvo V60, bo mi się mega podoba. Poprzednim samochodem jeździłem 8 lat i zmieniłem auto, bo eksploatacja powoli przestawała być opłacalna. Dla samochodu który ma 14 czy 15 lat, nawet utrzymywanego w nienagannym stanie, trzepanie 30-35 tys. w roku to już wysiłek, więc co chwile wychodzą jakieś naprawy, które wynikają z przebiegu + wieku: alternator, rozrusznik, hamulce P+T komplet, belka do remontu, kolektor do spawania i inne. Ja zmianę samochodu musialem sobie uzasadnic w excelu. Policzylem ile srednio w ciagu ostatnich 3 lat wydawałem na naprawy samochodu i jego eksploatację i porównałem to z kosztami finansowania i eksploatacji rocznego auta, który ma jeszcze 3 lata pełnej gwarancji. I wyszło mi, że w perspektywie trzech lat będzie droższy w sumie o jakieś 3-4 tys (czyli 1000-1300 zł rocznie), a jest bezpieczniejszy, wygodniejszy, mniej mnie męczy itd. Dla mnie wychodzi to na plus. A zamienianie 15-letniego auta na 8-letniego diesla nie ma dla mnie sensu, bo naprawdę trzeba się naszukać, żeby kupić dobry egzemplarz, a takie kosztują już z 30-40 tys. w zaleznosci od marki czy modelu. No to wole za 45 tys. kupić roczne auto i mieć wszystko w nosie.
  7. Bebok

    Motoryzacja

    Warto, ale... Astra też ma jakieś 380 litrów bagażnika. Sprawdź czy to Wam wystarczy. I druga sprawa - do Astry można dokupić matrycowe światła LED. Co prawda kosztuje to 5500, ale są warte każdej kasy. W skrócie to są adaptacyjne światła składające się z kilku niezależnie pracujących sekcji świetlnych. W praktyce oznacza to, że jedziesz na drogowych bez oślepiania ruchu z przeciwka, bo reflektor tak układa snop światła. Dojeżdżasz do skrzyżowania, to rzuca Ci wiecej swiatla na boki, zebys zobaczył pieszego, na krętych drogach snop podąża za ruchami kierownicy. Astrą nie jeździłem, ale obawiam się, że te jej zwykle projektorowe swiatla z halogenowa zarowka sa dosc przecietne. Natomiast na pewno można je poprawic. 90 proc. samochodow nowych lub salonowych, ktorymi jezdzilem mialo zle ustawione swiatla. Oprocz regulacji wysokosci snopa swiatla w kabinie, reflektory maja sruby do regulacji mechanicznej. I czesto mozna ten snop podciagnac odrobine i zyskujesz w ten sposob nawet 15-20 m dodatkowego zasiegu bez oslepiania. Do tego wkladasz porzadna zarowke dajaca jasniejsze swiatlo i mozna zyc. Ale oswietlenie to moze moje zboczenie, bo ja lubie jezdzic po zmroku, a dwa robie 3-4 razy wiecej kilometrow niż ty i czesto swiadomie wyjezdzam w trase w nocy, bo jest pusto i szybko.
  8. Ty, jak kupuje na auto jakie mnie stać. Robię po 35-40 tys. w roku, więc wolę mieć mniejsze auto, nowsze niż samochód 200 kkm + i co chwile coś w nim wymieniać. A porządne nowe auto nie kosztuje 200 tys. bo za 80k kupisz juz naprawde fajna wersje kompaktowego kombi.
  9. Bedziesz kurwa breksiciarzu chciał przyjść na jakieś suche melo u wwosików, to chuja tam. Zamiast tego bedziesz plakal w kaciku bardziej niz jakbys mial przegrac z kilmanrock 0:5. Przyjade kiedys na zlot i wszystkim opowiem suchara na poziomie Qcz Ci w dupe, a Tobie nie! CC: @me_who
  10. Bebok

    Motoryzacja

    1. Sprawdź. Pomacaj, przejedź się. 2. 85 KM w Golfie jeździ znośnie, ale lepiej iść w 115. 3. Z Fabią jest ten problem, że nie ma na stocku wersji 110 KM. Jest może kilka 95 KM. Oni mieli duze problemy produkcyjne, nie wyrabiali sie z produkcja i ludzie czekali na wersje TSI po pół roku. Dlatego zapomnij, że kupisz auto z 110 KM silnikiem z wyprzedaży rocznika. Poza tym wyprzedaż rocznika wyklucza konfigurowanie samochodu. Auta z wyprzedazy to juz te gotowe, te ktore dealerzy mają. Jak chcesz konfigurować to obowiazuje cennik roku produkcji 2019. 4. Tak.
  11. Bebok

    Motoryzacja

    Nie, po prostu jak prowadzisz auto w koszulce "Śmierdź wrogom ojczysny" to masz dodatkowe 30 KM. Potwierdzone info.
  12. Bebok

    Motoryzacja

    1. Kombi - nie rozumiem czego w końcu chcesz. Raz piszesz, że w Peugeocie mieścicie się na styk z bagażami, a raz piszesz, że fajnie byłoby mieć więcej. W Golfie masz 380 litrów, czyli 30 wiecej niż w 307. Fabia kombi ma 530 - roznica jest kolosalna. Serio przejedz sie Golfem kombi i tyle. Idz do salonu i to obejrzyj. Jeżeli jednak chcesz samochód dla rodziny 2+2 - możliwie niewielki, ale z sensownym bagaznikiem, to Fabia kombi jest dla Ciebie. Kwestia tylko dobrania odpowiedniej wersji. W twoim wypadku możesz pójść w wersję kombi, 1,0 TSI 95 KM + pakiet comfort (550 zł) i premium (2300) + tempomat (550 zł) i cennikowo to wychodzi 58 350. I z takiego auta też bedziesz zadowolony. Tu masz cennik: https://az749841.vo.msecnd.net/sitesplpl/alv1/dd86f334-8a05-4bb8-9d59-42828305672b/cennik_fabia_rok_produkcji_2019.764eb9c2dafcf11f7e9f17e835762b8d.pdf 2. Tak, 1,0 TSI w wersji 110 KM (Fabia) i 115 KM (Golf) to sensowne rozwiązanie. Jeździłem Fabią z tym silnikiem i nawet w trasie to ma więcej pary niż trzeba. W Fabii ten silnik jest też w wersji 95 KM, która też dobrze jeździ, ale ma 5 zamiast 6 biegów, więc na autostradę wersja 110 KM będzie lepsza. Dla takiej Fabii 130-145 to jest lajtowa prędkość podróżna. Przy 130 pali 6-6,5 l/100 km, przy 140 7-7,5 l/100 km. W srodku da się normalnie rozmawiać przy tych prędkościach. Ten silnik ma 3 cylindry i purystów i ortodoksów będzie pewnie wkurzać, że trochę terkocze, jak go wkręcisz na obroty. Dla mnie to nawet przyjemny dzwiek, ale to moje odczucie. Inna sprawa, ze ten silnik ma tyle mocy z dołu, że w normalnej jeździe nie musisz go kręcić powyżej 3 tys. 3. Wyprzedzanie - wszystko zależy od silnika. Generalnie w Fabii 110 KM, czy 308 110 KM (1,2 PureTech) wrażenia z jazdy będą lepsze niż w Aurisie 1,6 (132 KM). Dlaczego? Ano dlatego, że silnik Skody i Peugeota wspiera turbosprężarka, co daje mu więcej pary już na niskich obrotach. Aurisa musisz wysoko kręcić, żeby wykrzesać z niego moc. Co nie zmienia faktu, że Aurisem też wyprzedzisz. Być może zredukujesz jeden bieg więcej i też auto da radę. 4. Światła LED - światła w twoim Peugeocie to świeczki przy dzisiejszych LEDach. Jakoś i zasięg światła ma znaczenie nie tylko dla bezpieczeństwa, ale także twojego zmęczenia. Światło konwencjonalnej żarówki halogenowej jest żółte, ciepłe, natomiast reflektory LEDowe czy ksenonowe (lampa, w której pali się gaz szlachetny - ksenon) dają światło zbliżone barwą do dziennego - mocno białe, jaśniejsze. I w jasnym świetle masz lepszy kontrast, lepszą widoczność, więc wzrok się mniej męczy. Natomiast jeżeli masz nowe reflektory i wsadzisz do nich porządną żarówkę halogenową i dobrze je ustawisz, to one też dają radę. Poproś o jazdę próbną autem z LEDam i tyle. Jakbym kupował Fabię, to wolałbym zrezygnować z lakieru metallic (dopłata 1800 zł) i czegoś jeszcze ale mieć LEDy. 5. Siatka rozpinana za fotelami przydaje sie jak chcesz naładować do bagażnika klamotów po dach. Wtedy ona zabezpiecza te klamoty przed przedostaniem sie do przodu przy hamowaniu/zderzeniu. 6. Obejrzyj sobie jeszcze tego Fiata Tipo hatchback.
  13. Bebok

    Motoryzacja

    Mauro, widzę, że trochę błądzisz, więc dobrze ze sie pytasz. Po kolei: 1. Jeżeli nowego Golfa z salonu (gwarancja, itp.) możesz mieć od ręki za 65 tys, to jaki sens kupować używanego za 60 tys? Jeszcze gdyby za te 60 tys. byla jakas wyczesna wersja z mocnym silnikiem to bym zrozumial. Ten niebieski to wersja bez ksenonów (ważne) i podstawowym silnikiem 1,2 TSI. Serio bez sensu. 2. Nie zmienia to faktu, że zakup używanego samochodu, np. rocznego z sieci dealerskiej ma sporo sensu. Podam Ci mój przykład - chciałem zmienić samochód na małe lub kompaktowe kombi - nowe lub roczne. Używane odpadało, bo nie mam czasu i pieniędzy na szukanie w ogloszeniach, jezdzenie, sprawdzanie itd. Poza tym chcialem miec auto na gwarancji. Po kalkulacji leasingu okazalo sie, ze rata za kompakta bedzie za wysoka, wiec zaczalem szukac Fabii lub Clio kombi. Renault ma program sprzedazy samochodow uzywanych - bezwypadkowych z gwarancja, np. po leasingu pracowniczym. I tak znalazlem 13-miesieczne Clio, diesla 90 KM (chcialem diesla), z wyposazeniem takim jak chcialem i przebiegiem 9200 km. W salonie namawiali mnie na nowe, ale za nowe musialbym zaplacic z 60-62 tys. A to uzywane wzialem za 45 tys. Sam przyznasz, że 16 tys. roznicy w stosunku do nowego to trochę inna sprawa niż 5 tys. Na umowie zadatku były wszystkie dane samochodu, VIN, zaświadczenie o bezwypadkowości, itp. Auta nawet nie oglądałem wcześniej. Umowę podpisałem w Katowicach i tylko pojechałem odebrać auto do WAW. 3. Nowe samochody są nie do porównania z tymi sprzed 15 lat. 307 to konstrukcja z 2001 roku. Ja zamieniłem auto z 2004 - segment C na 2017 - segment B i nowe auto jest wygodniejsze, cichsze, przyjemniejsze w prowadzeniu i dużo mniej mnie męczy. Naturalnie Skoda to nie jest samochód, który jest wybitnie emocjonujący i fascynujący w jeździe, ale ja uważam, że auto da się polubić, szczególnie jeśli dobrze robi to, co możesz od niego oczekiwać. Skody są dość przyjazne w obsłudze - mechanizmy (sprzęgło, manetki, skrzynia) działają tak, że nie męczą i nie angażują Cię zbytnio. Dla mnie to plus. 4. Emipira. Każdym samochodem musisz się przejechać zanim kupisz. Najlepiej z całą rodziną. I to nie 5 km. Pojedź na S8, pokręć się po mieście. Zobacz jak się mieścicie, itp. To jest mega ważne jak się czujecie w aucie. 5. Kombi - moim zdaniem zdecydowanie warto wziąć kombi. Ja bym krótkiego Golfa nawet nie rozważał. Kosztuje z 3 tys. wiecej, ale to znacznie bardziej uniwersalne i wygodne auto. I nie daj sobie wkrecic, ze sie tym trudno parkuje. Roznica to 15 cm - wiecej w tym psychologii niż rzeczywistej trudnosci. Druga sprawa - kazdy Golf ma czujniki parkowania, a czesto tez asystenta parkowania, który na ekranie wizualizuje gdzie, auto pojedzie przy skręcie kierownicą. Serio - zaparkowania takiego auta to prościzna. Spróbuj na jeździer próbnej. 6. Wyposażenie - ja wychodze z zalozenia, ze fajnie miec dobrze wyposazone auto. Niekoniecznie musze miec mocny silnik. Dziś na drogach jest taki tłok, że rzadko gdzie można jeździć szybko. Tyle, ze ja przez fajne wyposazenie rozumiem nie bajery, tylko przydatne elementy. Dla mnie to np. tempomat (must have), ledowe światła przednie (jeśli dostępne), siatkę za siedzeniami, itp. Generalnie interesuje mnie wszystko, co podnosi bezpieczenstwo i moja wygode. Nie potrzebuje za to elektrycznych szyb z tyłu, dużych felg, szklanego dachu czy podgrzewanych foteli. 7. Ceny w Skodzie. Jak pod koniec 2017 roku konfigurowałem Fabie Kombi (czerwona, 1,0 TSI + dwa pakiety), to moglem ja kupic za 52500 brutto. Dzis Fabia, jaka moglbym kupic to 65 tys. - ten sam silnik. Dlaczego? Ceny w Skodzie poszły do góry. Fabia po liftingu chyba z 3-4 tys. podrozala. Po drugie - doszlo wyposazenie seryjne, wiec tez ceny podskoczyly i po trzecie - dodali dodatkowe wyposazenie, ktore po prostu chcialbym dokupic, bo jest mega przydatne (np. swiatla LED - +3500 zł). I teraz jak masz kupić Skodę za 52500 a Golfa za 70000 to jest roznica. Ale jak Fabia kosztuje 65 a Golf 70 to zaczynasz się zastanawiać. Finalnie chyba bym się spiął i wysupłał dodatkowe 5 tys. na Golfa, nawet jesli Golf nie mialby np. LEDowych swiatel. 8. Finansowanie - rozważ to, bo może masz 60k i te 10 tys. możesz dozbierać np. w rok. Czesto jest tak, ze dealerzy daja lepsze ceny na auta finansowane leasingiem czy kredytami. Maja od tego prowizje czy cos. Mozesz zawsze wziac kredyt 50/50. Polowe wplacasz od razu, polowe za rok. Przez rok kasa niech Ci gdzieś pracuje, dozbieraj co brakuje i masz. 9. Jeszcze jedna propozycja - zobacz Fiata Tipo. To jest mega prosty, ale jednocześnie przestronny samochód. Auto jest w 3 wersjach: * sedan - 4 drzwi (jest najtanszy, jakies 3-4 tys. tanszy niż hatchback) * hatchback - 5 drzwi * kombi I generalnie za 65 tys. dostaniesz prawie najwyższą wersję wyposażenia z silnikiem 1,4 turbo 120 KM. Masz w Warszawie: https://wyprzedaz.fiat.pl/91277/fiat-tipo-e6d-lounge-14-16v-t-jet-120km?marka=fiat&model=tipo-5d&miasto=warszawa&moc_od=115&sortowanie=od-najtanszej&pokaz=10&opened=0&adv=0&tags=WYPRZEDAZ2019%2CWYPRZEDAZ2019-PLUS Silnik jest fajny - dynamiczny, trwały, choć nie pali tak mało jak np. ten z Golfa. Jednak przy twoich przebiegach to nie ma takiego znaczenia. Auto jest przestronne, a wersja hatchback ma 440 litrów bagażnika - to jakieś 90 litrów więcej niż masz w 307. Wyraźna różnica - może Wam wystarczy. Wersje z silnikiem 1,4 można wziąć z fabrycznym gazem - do rozważenia. Minus jest np. taki, ze niewiele jest wersji z tempomatem, ale to dla Ciebie moze nie ma znaczenia. Ja latam w trasie po 15-20 tys. rocznie, wiec przydaje mi sie to. Tempomatu uzywam nawet w miescie. Tu masz taki za 55 tys: https://wyprzedaz.fiat.pl/90829/fiat-tipo-e6d-pop-14-16v-t-jet-120km?marka=fiat&model=tipo-5d&moc_od=115&sortowanie=od-najtanszej&pokaz=10&opened=0&adv=0&tags=WYPRZEDAZ2019%2CWYPRZEDAZ2019-PLUS Albo tu masz: https://wyprzedaz.fiat.pl/91193/fiat-tipo-e6d-easy-14-16v-t-jet-120km?marka=fiat&model=tipo-5d&moc_od=115&sortowanie=od-najtanszej&pokaz=10&strona=3&opened=0&adv=0&tags=WYPRZEDAZ2019%2CWYPRZEDAZ2019-PLUS Wersja EASY - dość wysoka, ładny kolor i tempomat jest. Mają też wersję Business, która ma tempomat w serii. Business to jest takie POP PLUS, czyli druga wersja wyposazenia z kilkoma dodatkami: https://wyprzedaz.fiat.pl/91672/fiat-tipo-e6d-business-14-16v-t-jet-120-km?marka=fiat&model=tipo-5d&moc_od=115&sortowanie=od-najtanszej&pokaz=10&strona=3&opened=0&adv=0&tags=WYPRZEDAZ2019%2CWYPRZEDAZ2019-PLUS
  14. Bebok

    Motoryzacja

    Hajd, tak na szybko to jezeli A to szukalbym Aygo/C1/107. Jeżeli B to 10 tys. może wystarczyć na Clio III, a to już dorosłe auto.
  15. Bebok

    Motoryzacja

    @Mauro, ja chcac zmienic samochod chcialem kupic male kombi, jak najmlodsze, nowe lub roczne. Moim pierwszym typem byla wlasnie Fabia kombi. Problem polegal na tym, ze chcialem wersje po lifcie, ktorej cenniki pokazaly sie w sierpniu, zamiast w maju, a potem wyszlo, ze ludzie na wersje z silnikami TSI (chcialem najmocniejszy - 110 KM) czekają po pół roku. Oglądalem to auto wiele razy i dla mnie ono jest wystarczajace. Jasne, nie jest to szczyt luksusu, ale doceniam to, że to auto jest przede wszystkim kompetentne - to znaczy, ze rzeczy, ktorych od niego mozesz oczekiwac zrobi dobrze. Jezeli chodzi o samo auto: Przestronność - wnętrze jest węższe niż w kompakcie, ale dla czterech przeciętnej postury ludzi nie jest to problem. Ja mam 180 cm i dlugie nogi, fotel ustawiam nisko i dosc daleko i w Fabii dam radę w miarę wygodnie usiąść sam za sobą. Silniki - ja chcialem 1,0 TSI 110 KM, bo on ma skrzynie 6-biegową, a ja jednak trochę latam w trasie. Jak nie robisz po 15-20 tys. rocznie po autostradach jeżdząc 130+, to wersja 1,0 95 KM też będzie OK. Jeździłem tym 1,0 TSI 110 KM i to ma pary aż nadto na takie małe auto. W sensie nawet jak to załadujesz po dach na wakacje, to nie będziesz miał kłopotów. Ten silnik ma 200 niutonometrów momentu - ja mam w 1,5-litrowym dieslu 220 Nm. Bagażnik - jest super ustawny i pakowny. Plus jest taki, że w Skodzie zamawiasz sobie siatke za fotele za 600 zł i możesz auto załadować po dach. Finansowanie, gwarancje i pakiety - to wszystko masz w Skodzie mega sensowne. Kompaktowość - to auto ma 4,25 m długości. Może z 10 więcej niż twój 307. Więc nie ma gadania, że się tym źle manewruje. Generalnie za 65 tys. skonfigurujesz auto z 95 lub 110 KM benzyną, dobrym wyposazeniem i swiatlami full led (3500 kosztuja - warto). Z drugiej strony chcąc wydac tyle kasy na Fabie rozwaz cos takiego: https://www.otomoto.pl/oferta/volkswagen-golf-var-trend-1-0tsi-115km-cz-park-bluetooth-wyprzedaz-rocznika-w-aso-ID6Bct4i.html#3090e48ae0. Silnik ten sam (wystarczy), ale auto to klasa wyzej - wiecej miejsca, komfortu itp. A parkowania z czujnikami nauczysz zone.
  16. Bebok

    Motoryzacja

    Auris to super poprawny samochod, ale kurcze z tym silnikiem feeling jest slaby. Sam rozwazalem Aurisa kombi, ale wylacznie hybryde albo 1,4 D-4D
  17. Bebok

    Motoryzacja

    Kuchar sorry, ale.. Mauro - 70 tysiecy moglbym zaplacic za Aurisa z hybrydą. 70 tys. za wersje z silnikiem, ktory NIE JEDZIE i PALI JAK SMOK, to ja dziekuje bardzo. Generalnie szanuje Toyoty, to sa bardzo dobre samochody, ale ten silnik 1,6 Valvematic, to no nie...
  18. Bebok

    Motoryzacja

    @Mauro, przelecialem temat i wez "odczytaj" to co tu Ci wypisano... Przede wszystkim nie wiem, jak ktos mogl Ci doradzic, by za 70k szukac uzywanego kompaktu. OK, gdybys robil po 40-50 tys. w roku i chcial diesla z automatem, to rozumiem - musialby byc uzywany, zeby zmiescic sie w budzecie, ale z benzyna? Lajtowo kupisz coś za 65 tys. Po pierwsze: Rapid nie jest autem klasy C. Jest czyms w rozkroku miedzy B i C - taki most między Fabią a Octavią. Po drugie - w twoim wypadku możesz kupić albo rozsądnie wyposażonego kompakta z niezbyt mocną benzyną lub wypasione auto segmentu B. I teraz jeżeli masz 70 tys. to moim zdaniem: Golf - kupisz za 70 tys. wersję 1,0 TSI (115 KM) Trendline lub Comfortline z pakietami. 1,0 TSI to porządny silnik, nie słuchaj tych co wołają, że to gówno. Ma sporo pary, jak nie pałujesz to pali mało, na twoje potrzeby wystarczy. Jak znajdziesz to wez wersję z swiatlami LED basic. Masz pierwszy z brzegu: https://www.otomoto.pl/oferta/volkswagen-golf-trend-1-0tsi-115km-cz-park-kier-multi-wyprzedaz-rocznika-w-aso-ID6BqFoJ.html#2027234866. Druga sprawa - Golfa zawsze potem sprzedasz za dobre pieniadze. Opel Astra - tu jest podobnie jak Golfem - też sprzedasz, ale nie wiem jak jest z dostępnością aut ze stocku. W Astrze są dostępne genialne światła LED - matrycowe - warte każdej kasy jeżeli ją masz. Silnik 1,0 nieco gorszy niż w Golfie. Moglbys jeszcze Octavie rozważyć czy np. Seata Leona, ale Skoda jest duzo dluzsza niż Golf a Leon to taki inny, ale też nudny kuzyn. No i stary model, a Golf miał lifting w 2017. 308 jest autem OK, ale niczym sie nie wyroznia. OK, silnik 1,2 PureTech jest naprawde dobry, ale to tyle. No i to Peugeot - traci na wartości. Japońce sobie odpuść - nie ten budżet, a nowe Megane to IMHO porażka. Nie wiem w jakim aspekcie to auto jest lepsze od poprzedniej generacji. Druga opcja to porządnie wyposażone auto segmentu B, ale to musi byc auto z najnowszych generacji - np. Ibiza czy Polo. Za 70 tys. masz 350 l bagaznka - mnie wiecej tyle co w twoim 307 i do tego np. wersje z automatem. Mozesz ewentualnie kupic Fabie kombi. Zaraz Ci napisza, ze to gowno, ale ja to auto bardzo lubie. Jak nie wozisz 4 roslych pasazerow to masz kompaktowy samochod do ktorego wladujesz tony bagazu. Np. dwa rowery. Za 70k kupisz wersję ze swiatlami LED, 110 KM, automat itd. Tylko jest problem z dostepnoscia - dlugo sie czeka na egzemplarze z mocnymi silnikami.
  19. Bebok

    Turystyka

    Przecież można pociagiem dojechac. Jezeli komus sie wyjatkowo nie spieszy, to podroz pociagiem jest calkiem przyjemna, no i tansza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...