1staryalejary

Pobawiłem się trochę w bycie koordynatorem w fm22. Działałem z sejvowaniem i edytorem czasu rzeczywistego. Żeby poznać mechanizm. Generalnie (opieram się lidze polskiej) w połowie grudnia dostajecie ocenę naboru względem pozycji). Restartowałem kilka razy, aż ze 4 pozycje (po 1 lub 2 zawodników) pokazało mi na noty 6-. Co ciekawe miałem nabór poniżej średniej, bo na innych pozycjach bida z zawodnikami. Jak miałem na innym sejwie dużo przeciętniaków, np. 6-, 2x 5-, 4, it - to pokazywało nabór jako średni (lepszy). To pokazuje, że nie ma co sugerować się podsumowaniem. Natomiast w marcu z tych 6- mogą wskoczyć dobrze zawodnicy. Mogą, ale nie muszą, bo to totalna loteria. Ci opisywani, że zrobią wielką karierę raz mają PA 117, innym razem 130, aż za którym razem skoczy np. 170. To dotyczy także innych 6-. Nie trafiło mi się, żeby zawodnik, który był w grupie nisko ocenianej miał jakiś przyzwoity potencjał (np. powyżej 130). Najwyższy PA dla zawodnika polskiej ligi miałem 180. Pare 170 trafiło się. Jednocześnie udało mi się wyciągnąć polskiego juniora z jakiegoś średniaka Bundesligi z potencjałem 187. Najwyższe loty. Oczywiście to nie ma nic wspólnego z realizmem i prowadzeniem klubu, ale mechanika w tym zakresie to loteria. Oczywiście szansa na dobry łup wzrasta wraz ze wzrostem siły ligi. Co do cech kordynatora to stawiam na charakter. I faktycznie trafiają mi się talenty - perfekcjoniści. Różnica ogromna. Mam typa - napastnika, PA 160, ale bez ambicji. Próbowałem wszystkiego, mentoringu, opieprzania po złych meczach, tylko lekko go to podniosło. Ma 22 lata, gra w klubie chyba 5 lat i ciągle jest 3-4 napastnikiem. Ci z niższym potencjałem już dawno wyprzedzili go, zrobili swoje w lidze i poszli za granicę.