Bake

opadły mi ręce

mam nadzieje że sprawdzą czy nikt nie zakłada spraw o pobicie, zniszczenie mienia itd. i - jeśli nie ma takich osób - wszystkich bez żadnego przypału wypuszczą... PS. Zawsze mnie zastanawiało w tych wszystkich oficjalnych komunikatach info że zatrzymani byli "najbardziej agresywni". Policja ma na składzie jakiś agresjomierz, czy może osoby którym udało się nie zostać złapanym zadzwonili z informacją że są mniej agresywni niż ci którzy zostali zawinięci ?

Nie wiem czy było ale... Profesor gratulacje

"wielu nadużyć" brzmi tutaj jak eufemizm. Nadużycia to są teraz . Przede wszystkim na sektorach gości . Osobiście znam człowieka który dostał od ochrony za zwrócenie uwagi że ochroniarz jest w kominiarce i nie ma identyfikatora, co jest niezgodne z ustawą. Natomiast w Gdańsku wszyscy byliśmy okradani z różnych rzeczy które nie spodobały się ochronie. W Gliwicach (środek lata) ochrona na naszych oczach wylewała po meczu napoje zabrane nam przy wejściu na stadion. To są nadużycia. O tym co się będzie działo po wprowadzeniu tej ustawy nawet nie chce mysleć. Niestety, obecnie ludzie pod pretekstem "walki z kibolami" kupią wszystko. Propaganda gazetki robi swoje...

Ta ustawa mnie przeraża... Niestety, polskie stadiony nie staną się bezpieczne panie Schetyna. Bo ja np. nie czuje się bezpiecznie wiedząc że ochroniarz może mnie bezkarnie przekopać i jeszcze namotać w zeznaniach do tego stopnia że zjadę na puszkę . Gdyby nie to, że ustawa jest w kilku punktach niezgodna z konstytucją (jak twierdzi zaufany człowiek z OZSK ) i prezydent raczej jej nie puści, zacząłbym się martwić że kibicowanie w Polsce umiera, a rodzi się Anglia.

serdecznie przepraszam za OT w tym okresie z 3 ligi NIE DAŁO SIĘ wyjść na czysto. Wybór był między kupowaniem albo czekaniem na "oczyszczenie polskiej piłki" które mogło nie nastąpić nigdy.

Noo, bo na spotkaniu z Wisłą ITI rozstawiło na trybunach imitujące kibiców postacie z tektury. Nie wiem co chcesz udowodnić tym tekstem. Doskonale wiesz że wszyscy "organizatorzy" całej atmosfery na stadionie zostali z niego usunięci. Innych nie będzie.

Nie ma sensu licytowanie się "na sucho" komu zabrakło dobrej woli bardziej. Niewątpliwie zabrakło jej z dwóch stron jednak ja dalej jestem zdania że przoduje w tym ITI. Jako że nie jestem w stanie w ogóle przypomnieć sobie jakiegokolwiek rażącego przykładu braku chęci porozumienia - mógłbyś coś przytoczyć? Tylko wiadomo, nie chodzi o Wilno czy inne tego typu sprawy bo wtedy już było "po ptakach". Pokazaliby. Gdyby mogli wejść na stadion.

Profesorze Problem nie tkwi w tym, kto ma rządzić klubem bo to jest oczywiste, że w każdym klubie powinien rządzić jego właściciel. Tak samo nikt w Legii nie chce zarządzać walterowskimi złotówkami. Jednakże kibice w całej Polsce (nie ma w tym momencie wyjątków) chcą swoistej wolności, swojego rodzaju autonomii tylko i wyłącznie w kwestiach czystko kibicowskich. Tutaj tkwi cały problem. Potrzeba do tego dobrej woli właściciela klubu i taka dobra wola jest w Poznaniu i kilku innych miastach w Polsce (Poznań jest przykładem modelowym). Kibice muszą żyć w symbiozie z klubem bo inaczej się nie da, potrzeba tylko dobrej woli obu stron. W Legii dobrej woli brakuje przede wszystkim po stronie ITI, wystarczy przypomnieć sobie wypowiedzi przedstawicieli klubu o wymianie publiczności czy też megakurewską akcję za którą większość ultrasów dostało zakazy (odpalenie rac na meczu z Wisłą bodajże 2 lata temu kiedy to ultrasi słownie dogadali się z działaczami że mogą użyć pirotechniki i sami pokryją pezetpeenowską karę, po czym po niecałym roku dostali za to od klubu zakazy stadionowe :| ), stanowiącą dzisiaj główny powód wojny. Teraz już dogadanie się z ITI jest niemożliwe, za dużo zostało wykręconych akcji przeciwko kibicom, żeby można było Walterowi i spółce ufać - i nikt już teraz nie patrzy na perspektywy piłkarskie, każdy pewnie zdaje sobie sprawę że odejście ITI spowoduje znaczny spadek poziomu piłkarskiego. Tylko że jest to szansa na odrodzenie się klubu z nowym właścicielem i "poznańską" współpracą na linii zarząd - kibice. ITI ma pieniądze i możliwość "kreowania" rzeczywistości, mają też możliwość zamknięcia ust kibicom co właśnie czynią (np. przejęcie CWKSu i błagam Cię, nie udawaj że wierzysz że chodzi tu o prawa do herbu bo kogo jak kogo, ale Ciebie o taką naiwność nie podejrzewam). Dlatego też kibice Legii muszą uciekać się do rozpaczliwych środków... I wcale im się nie dziwie, dla wielu z nich ten klub to całe życie...

Taki może i tak. Tylko że "przypadkiem" zniszczone zostały oprawy i doping stojący na poziomie czołówki europejskiej. Też bym tego chciał bo mimo że jestem kibicem innego klubu to Legia była wspaniałą wizytówką (tak jak teraz Lech) polskiego ruchu ultras. Niestety, oprawy same się nie zrobią a Walter dając zakazy osobom które je przygotowywały moim zdaniem jednoznacznie określił się, że ich nie chce. Tak samo z dopingiem. "dziwnym trafem" iti odzyskało prawa do tradycyjnego herbu akurat kiedy zaczęło się robić głośno o meczach CWKSu i dosłownie parę dni przed przejęciem wszystkich sekcji tegoż klubu przez sejmik mazowiecki. Wierzyć w tym wypadku w szczere intencję to tak jak wierzyć Listkiewiczowi...

Przegięcie pały moim zdaniem. Cios poniżej pasa. Kibice Legii chcieli sobie pokibicować w normalnych warunkach, zaczęli robić oprawy i prowadzić doping na meczach CWKSu po czym... ajtiaj wykupiło CWKS i pewnie na jego meczach również wszystko zniszczy - tak jak na ekstraklasowej Legii. Rozumiem że celem Waltera jest doszczętne zniszczenie ruchu kibicowskiego w Warszawie ale co mu to przeszkadza że ktoś się dobrze bawi na meczach 15 ligi? Żenada.

Oczywiście masz rację i tak właśnie było. Polonii wysiadło z pociągu koło 8 dych Na mecz zgodowy z Arką jechało ich na pewno dużo więcej. Tak jest zawsze - z pociągu wysiadają co którzy chcą (wiadomo że po przeciwnej stronie też są sami zainteresowani ). Dlatego nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem co to komu przeszkadza. Jest napisane że walka trwała 2 minuty. Spowodować to mogło opóźnienie pociągu w wysokości max 5 minut - przy czym ja sam osobiście widziałem (ba. jechałem nim) pociąg opóźniony 15 minut z powodu oczekiwania na konduktora. Są to jakieś straty, ale może je pokryć osoba która zaciągnęła ręczny ( o ile w ogóle był zaciągany).

Nie rozumiem co widzisz w tym złego. Lubią to i nie wyrządzają swoim działaniem jakiejkolwiek krzywdy czy straty. Lech co tydzień kogoś obija i jeszcze nikomu nic się nie stało. Lepiej wyjaśnić swoje porachunki tak, niż na stadionie, prawda ?

Bo mieli zapewnienie że wejdą w większej liczbie. Tak przynajmniej było z nami, a później mecz pod płotem pod takim pretekstem że "policja nie pozwala" podczas gdy dowodzący mówił że ich to pierdoli czy nas wejdzie 300 czy 3000. Wiejski klub bez szacunku do kibica.

no fakt, jakby zaczęli rzucać nożami to już tak fajnie by nie było, a tak sobie tylko pobluzgali, grzeczne dzieci, pogłaskać po główce i dać cukierka. Zauważasz różnice pomiędzy bluzganiem a rzucaniem nożami, czy dla twojej czystej jak łza duszy jest to dokładnie to samo?

Jedyny ort jaki tu widze to brak kropki nad Ż

No to jestem w szoku :|. Ta cała afera sięgnęła już dna.

No bo to wszystko zakazy klubowe - na sądowe nie ma podstaw prawnych.

Chyba nie czytałeś w całości tego tematu...

z calym szacunkiem ale chyba nie widziales policji brytyjskiej w akcji W takim razie Wielka Brytania nie jest normalnym państwem.

To nie istotne, gdze mecz by nei był to spod stadionu nie wyjdziesz i tyle. No patrz pare razy mi sie zdazylo byc pod stadionem i jak kibice - nomen omen - Legii i Polonii zaczeli sie napierdalac to jakos spokojnie odszedlem i nikt mnie nie zamknal mimo, ze potem czytalem w gazetach o sporej liczbie zatrzymanych... Byłeś pod stadionem jako prywatny człowiek i mogłeś sobie pójść gdzie chciałeś. Kibice Legii pod stadionem Polonii byli jako zorganizowana grupa kibiców gości i w takiej sytuacji spod stadionu byś nie wyszedł. Nie wierzysz ? sprawdź. Podejrzewam że szli tak jak zwykle kibice idą na mecz - w kordonie policji, dyskutując o pogodzie, dobranocce, ostatnim melanżu, wyjeździe do Moskwy i np. fajnych baletach w zaprzyjaźnionym Sosnowcu. "przepraszam pana kibica, mamy nagrania z monitoringu przy stadionie i własnych kamer - jeżeli nic pan nie zrobił - albo zrobił pan, ale nie mamy na to dowodów - to nie poniesie pan konsekwencji". O, tak to sobie wyobrażam w normalnym państwie. Niestety moje państwo nie jest normalne.

To nie istotne, gdze mecz by nei był to spod stadionu nie wyjdziesz i tyle. Oczywiście policja za łeb wzięła samych chuliganów i bandytów. Nie, bo jestem kibicem innego klubu. Natomiast znam ludzi którzy byli tam i brali w tym udział i nie mam podstaw żeby im nie wierzyć, szczególnie że znam realia...

Widać że nigdy nie byłeś na wyjeździe i mówisz rzeczy generalnie nie do pomyślenia. Nie ma sensu dalsza dyskusja - nie wiesz jak to wszystko wygląda i zza monitora nigdy się nie dowiesz... CZŁOWIEKU jak to sobie wyobrażasz ? "przepraszam pana policjanta, biją się, proszę mnie wypuścić bo ja nie chce tu być" ? Zostałbyś przez psy w najlepszym wypadku wyśmiany... Mam nadzieje że kiedyś ty znajdziesz się w takiej sytuacji (a nie zawsze można temu zapobiec - wierz mi) i "słusznie" poniesiesz konsekwencje czegoś, z czym nie miałeś nic wspólnego.

Byłem na wyjeździe na Polonie W-wa 3 razy w życiu (dwa razy ze Śląskiem) i nie wszedłem na stadion ani razu. Wierz mi, że można zza bramy zarówno oglądać mecz jak i dopingować swój zespół. Poza tym dla kibica (a przynajmniej dla mnie) nie jest istotne czy wejdziesz na mecz czy nie wejdziesz. Po prostu "jesteśmy zawsze tam"... A konsekwencji prawnych nie poniosło "wielu" tylko wszyscy. Dziękuje.

Byłeś, widziałeś? Czy może opierasz swoje zdanie na przekolorowanym obrazie z TVNu ? Czy rzucenie około dwudziestu (nie dwustu, dwudziestu) rac, jest podstawą żeby konsekwencje prawne poniosło siedem i pół stówki kibiców? Cały krzyk podniósł się o to, żeby nie stosować odpowiedzialności zbiorowej, czyli czegoś co w normalnym państwie (niestety Polska takim nie jest) jest nie do pomyślenia. Ludzi piszących że wszyscy zatrzymani to banda kryminalistów zapraszam do Korei Północnej - tam wam się spodoba. Inna sprawa że ta akcja to typowa pokazówka. Chodzi w niej tylko o to, żeby było przez moment głośno o "złych kibolach Legii". Przecież to wszystko można było załatwić w inny sposób - na podstawie psiarskich kamer wyłapać tych którzy faktycznie coś zrobili i byłoby po problemie (jak ktoś jeździ na wyjazdy to wie ile psów bawi się w młodych filmowców). Tu niestety nie chodziło o to, żeby ukarać winnych. Walter chciał mieć argument do medialnej walki i został mu dostarczony na tacy (czy maczał w tym palce nie wiem, aczkolwiek bardzo mi śmierdzi ta akcja). Jeszcze chciałem się odnieść do tego co napisał Profesor o "demolce" na mieście - jeżeli w drzwiach do (na przykład) baru stoją 4 psy w pełnym umundurowaniu i przy próbie wyjścia elokwentnie odpowiadają ci żebyś spierdalał to jak bardzo byś chciał w nim nie być - nie wyjdziesz z niego.