Musze powiedzieć, ze coś namieszali w tych łatka. W styczniowej niby poprawili 1 na 1 i muszę powiedzieć, że jak grałem Widzewem w II lidze to nawet napastnicy wykorzystywali te sytuacje. Jak miałem 3-4 w meczu to jedna a czasem nawet dwie wykorzystali. Po awansie do I ligi i Lutowej łatce niby transferowej cos napsuli w Enginie meczowym... co prawda prowadzę w tabeli moim Widzewem, ale UWAGA!!! w ciągu 20 kolejek miałem około 40 sytuacji sam na sam i napastnicy nie strzelili żadnej...podkreślam ŻADNEJ bramki w tych 100% sytuacjach. Padają gole po dośrodkowaniach, po strzałach z dystansu i stałych fragmentach. Nawet jakieś farfocle po kopaninie w polu karnym, a raz nawet Gutowski zabawił się w Benzeme i zrobił z bramkarza przeciwnika Kariusa z finału LM. Ale skuteczność 1 na 1 jest ZEROWA, NULL, 0%. No przecież coś tu nie gra. Zauważyłem też, że nawet jak nakazujesz grać środkiem z podaniami miedzy obrońców, ale formacja jest bardziej pod skrzydłowych to 90% akcji w meczu i tak idzie skrzydłami. Kolejna sprawa to dośrodkowania i podania do lepiej ustawionych zawodników. Moi skrzydłowi notorycznie ignorują kolegów z zespołu i polecenie by dośrodkowywać nisko. Cięgle walą wysokie dośrodkowania i najgorsze, że nie podają wzdłuż bramki do niepilnowanych kolegów(mają całkiem niezłą cechę współpracy).
Powiem tak jak na razie gra się przyjemnie bo wygrywam i ogólnie jak to FM, wciąga i jest głębia, ale te "detale" są irytujące.
Jak to wygląda u was?