binki

Po koszmarnych qualach powolutku do przodu. Myślałem, że będzie gorzej. Jak nie będę miał randomu i się nie sfajczę to powinno być ok, bo nie planuję już pitować.

Polak pffff... A co do ewentualnego nowego forumowicza w m3 to dla jego dobra i naszego lepiej żeby trafił do innej grupy. Pozabijamy się. ))

2 opcje: 1. na zbity pysk 2. trenować Też już się martwię, bo nie tylko w qualach jesteś wolniejszy, ale i w wyścigu. W poprzednim jechalismy praktycznie identyczną strategią, a z moim zarabiającym 300tys kierowcą odjeżdżałem Ci nawet 1sek na okrążeniu. Bierz się w garść Waćpan, bo inaczej w przyszłym sezonie będę się musiał z samym Bułą męczyć. )))

Zbyt słaby to pojęcie względne, natomiast jeśli przy wyborze sprzętu opierasz się na tym, że sprzedawca sprzeda Ci faktycznie to czego potrzebujesz, a nie to co mu zalega na magazynie... Zobacz jaka jest obciążalnośc linii 12V. Na naklejce będzie.

To że zasilacz ma 460W jeszcze nie znaczy że uciągnie podzespoły. Teraz praktycznie wszystko ciągnie z liniii 12V, więc jak tu jest słaby a np. ma mocną linię 5V to ma prawo się resetować.

Tak na marginesie Panowie Masterzy, nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale jeździmy chyba w najtrudniejszej grupie. Z moim dymkowym czasem z ostatniego wyścigu, w grupie master-2 byłbym na podium. ) W statystykach "Big Race" w pierwszej 60 jest 12 z master-1, 12 z master-3 i tylko 6 z master-2.

Z tą różnicą bolidu to bym nie przesadzał. Między lvl8, a lvl 7 nie ma aż takiej strasznej różnicy. Gdyby mnie Nigel tak skutecznie nie blokował, albo gdybym po ostatnim picie te pół sekundy szybciej wyjeżdżał to nawet brak dymku by Cię nie uratował. )) Nie mówiąc już o tym, że mój driver jest na etapie traningu i póki co regularnie muszę odrabiać staty z quali... :(

Też mam ustawione zero. Po prostu jestem teraz od Ciebie szybszy. Wyprzedziłbym Cię wcześniej ale Nigel jest cholernie dobrym blokerem. :(

Przy tym poziomie wyszkolenia jaki prezentuja pitmeni w rookie i amatorach, zdziwiłbym się gdyby pity nie były loterią.

Starczą. Między innymi stamina.

No i masz swoją odpowiedź. Przy słabszych kierowcach nawet niewielkie riski mogą dawać ponadnormatywne zużycie wszystkich części z oponami włącznie. Ja jeżdżę na riskach 15, a z esoftów zostało mi na mecie 22%.

Dziwne, bo mi nie starczyły Miałem pita na 34 i 67 kółku z powodu zużycia właśnie ich Może miałeś minimalnie wyższe riski ustawione... Na dobrą sprawę to wystarczy.

Jedno już mozna powiedzieć z całą pewnością. Xsofty spokojnie starczyły na 2 pity. Szkoda tylko, że mój pierwszy wepchnął mnie za 1 pitowców i kilka okrążeń strasznie się męczyłem tracąc kilkanaście sekund. :(( Zastanawia mnie słaba postawa Willowa. Co się dzieje? Coś ostatnio nie możesz rytmu załapać...

Nie będą musieli, bo startując w qualach na hardach od ręki skazujesz się na koniec stawki, więc to Ty będziesz z tyłu nie oni. Poza tym gwarantuję Ci, że przy różnicy 3s na okrążeniu będą Cię wyprzedzać jak tyczkę slalomową.

Nie opłaca się. Tyre wear high więc musiałbyś hardy założyć, a w wyższych grupach to już oznacza 3-4sek starty na okrążeniu do czołówki, do tego pełen bak paliwa i akurat 2pitowcy będą wyjeżdżać z 20 sek przewagą nad Tobą po każdym picie.

Abbadon jechał na 3 pity celowe. ) Cóż jest jak na amatorów cholernie szybki więc mu wyszło. Gdyby temperatura trzymała się tych dolnych granic to śmiem twierdzić, że xsofty by wytrzymały. Najbardziej mi żal tego fastest lap, które mi zabrali na 70 krążeniu. :((

O jak ładnie się fajczę.

A wcześniej ręcznie rozpakowując ściągnięte demo np. winrarem. Sprawdzone i działa.

Mój kierowca jak go brałem miał 0pkt/wyścig i nikt absolutnie nie zwracał na niego uwagi. A wystarczyło odrobina treningu i zaczął się robić bardzo przyzwoity. Patrz na współczynniki i stosunek płacy do możliwości.

Najlepszym treningiem motywacji jest przedłużenie kontraktu. Na dzień dobry masz +50 :)Imho nie ma najmniejszego sensu trenowac motywacji, bo to zbyt niestabilna cecha. Wydasz kupe kasy, zniszczysz inne współczynniki a motywacja spadnie Ci do zera bo np. wybuchnie Ci opona i do mety nie dojedziesz. Wyniki punktowe można robić i z motywacją 0 tak jak mój driver w ostatnim wyścigu.

Dzięki. ) Mam nadzieję, że jest tylko jednym z wielu kolejnych, bo w planach miałem zacząć się liczyć w walce o punkty dopiero ze 3-4 wyścigi.

I pierwszy, historyczny punkt w masterach dla BanHuru stał się faktem. Teraz mogę spokojnie realizować zamierzony plan, bo widzę że założenia były słuszne.

Jeszcze możesz odrobić EDIT: Buła właśnie pobiłem Twój najlepszy czas okrążenia.

Ubije. Nie wie do jakiego teamu dołączył. )) BanHur jest oficjalny skrót teamowy.

Jakie BanHuT???? No wiesz co? Jak mogłeś