-
Liczba zawartości
7 425 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
124
Zawartość dodana przez tio
-
Jak człowiek bardzo chce żyć to medycyna jest bezradna. Tak więc będzie dobrze!
-
Nie jestem pewien czy teza postawiona w pytaniu jest prawdziwa. Według danych do których dotarłem w latach 1970-2019 na całym świecie wystąpiło ponad 11 tys. katastrofalnych zdarzeń związanych z pogodą i klimatem, w których śmierć poniosło 2 mln osób - dzięki systemom wczesnego ostrzegania i sprawnemu zarządzaniu liczba zgonów zmniejszyła się prawie trzykrotnie w porównaniu do wcześniejszego półwiecza.
-
Ja też do tych ćwiczeń podchodzę na luzie, zresztą byłem już w wojsku 20 lat temu więc mniej więcej wiem czego się spodziewać (ważne aby nie przemęczyć wątroby :)). A po drugie jakoś wziąłem sobie do serca to co kiedyś w wojsku usłyszałem: wojny wygrywają rezerwiści. Bo wiadomo, w pierwszej kolejności na front idzie wojsko regularne a potem rezerwa. Więc jakoś tam ważne jest, żeby rezerwista wiedział jak się z tego kałacha strzela.
-
Ja właśnie broniłem się w lipcu 1999 a do wojska zgarnęli mnie rok później - w lipcu 2020. Edukacja trwała u mnie dłużej, bo po drodze kończyłem 5 letnie technikum a nie 4 letnie liceum.
-
Dziesięć lat temu (dokładnie) padło pytanie o pewną sportsmenkę. W swojej niezwykłej biografii ma też ona znajomość z gwiazdą ówczesnego kina (przede wszystkim jako aktor i reżyser, ale zdobył także Oscara za muzykę). Nasza sportsemnka i ów gwiazdor poznali się na pewnym meczu. Pytanie: na jakim?
-
Jesteśmy z tego samego rocznika a mnie do wojska po studiach wzięli. I z doświadczenia: opowieści są bardziej przerażające niż rzeczywistość choć rzeczywiście nie mam zbyt dobrego zdania o kondycji intelektualnej oficerów.
-
Odgrzebuję temat sprzed 10 lat gdyż właśnie odebrałem bilet na 10 dniowe ćwiczenia wojskowe w Olszewnicy. 21 lat temu odbyłem służbę (taką 6 miesięczną, po studiach). Teraz sobie wojsko o mnie przypomniało. Ciekaw jestem jak to będzie wyglądało. Zdam relację
-
Po pierwsze: na działalności nierejestrowanej możesz mieć przychód nie wyższy niż 50% minimalnego wynagrodzenia (1400 zł) czyli raczej pracownik odpada. Ponieważ działalność nierejestrowana nie jest działalnością gospodarczą to nie wystawiasz faktur a rachunki dla kontrahenta. Jeżeli kontrahentem jest osoba nieprowadząca działalności gospodarczej to rachunek tylko na jej żądanie. W DN płacisz podatek dopiero w zeznaniu rocznym, nie odprowadzasz składek.
-
Ciekawe kiedy Sousa zrozumie że jego pomysły na defensywę nie działają
-
Czyli rację miał Sousa mówiąc że Albania jest lepsza od Węgier. A z San Marino strzelamy zgodnie z planem.
-
Opłata do wspólnoty jest przychodem, media (prąd, woda, co) nie da przychodem jeżeli w umowie wskazano że najemca połaci za media
-
Tak, od przyszłego roku jedyną formą rozliczania najmu na być ryczałt 8,5% od przychodu. Nie trzeba będzie żadnej papierologi robić bo ta firma będzie obligatoryjna. Ale z drugiej strony wcale nie jest pewne że Polski Ład zostanie przyjęty. Szanse na to mocno spadły po dymisji Gowina
-
W tym momencie jesteśmy na drugim miejscu w tabeli
-
Dziękuję panie Lewandowski A Anglicy wygrywają z Wygrami 1-0
-
Albania gra a my strzelamy
-
Szczęsny chyba bez formy
-
Gramy!
-
Skoczyłem wczoraj i jednak zakończenie popsuło dobre wrażenie. Scenariusz zbacza w stronę taniej telenoweli, w dodatku ważny wątek historii został zmarginalizowany. Ogólnie gra fajna, historia wydaje się wciągająca ale jednak zakończenie rozczarowuje. Mimo wszystko bawiłem się nieźle.
-
Bardzo sentymentalne ale optymistyczne kino - osoby wychowane w PRL odnajdą tu wiele scen ze swoich wspomnień. Bawiłem się przednio, zastanawiam się czy są w historii jacykolwiek posiadacze malucha, którzy nigdy go nie musieli pchać i odpalać na pych.
-
Podczas zlotu barman @Vami przygotowuje dla każdego jego ulubiony alkohol (whisky, piwo, bimber, wino, wódka). Wiedział, że @Reaper bardzo lubi wino. Z kolei @Brachu i @Perez pili piwo, chociaż @Perez wyznał @Vami że zwykł też pijać bimber. Z kolei dzielny @Mauro był bardziej wybredny, nie lubił bimbru i nie cierpi wódki. Ponieważ też @Vami doskonale wiedział, że @Brachu i @Scorpio lubią wódkę bez problemu zdecydował który alkohol komu poda. Połącz uczestników zlotu z alkoholem, który podał im @Vami
-
Przygodówka, w której utykamy w tytułowej dwunastominutowej pętli czasowej. Bohater wraca do domu, czule wita go żona informując, że przygotowała dla niego deser i ma niespodziankę. Nakrywamy do stołu gdy nagle na chatę wbija policjant i aresztuje naszą żonę za zabójstwo dokonane osiem lat temu, w dodatku wypytuje ją o jakiś zegarek, który rzekomo ukrywa. Stajemy w obronie żony lecz w starciu z gliniarzem giniemy. Budzimy się znów na progu naszego mieszkania i za chwilę z łazienki wyjdzie żona by czule nas powitać. Gierka wydaje się dość prosta, świat ograniczony do niewielkiego mieszkania ale wciąga. Śmierć bohatera, wyjście z mieszkania i upływ 12 minut powoduje restart pętli. W każdej więc pętli próbujemy dowiedzieć się jak najwięcej i pchnąć akcję do przodu. Bywa trochę frustrująco gdy po raz enty przeklikujemy te same dialogi ale po każdym restarcie pojawia się znany choćby z efema syndrom: jeszcze jedna pętla i idę spać.
-
Szykują się fajne mecze (o ile kibole nie zamkną stadionu)