Skocz do zawartości

Pucek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    908
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Pucek

  1. Dla mnie niezdecydowanie, ale jednak Iker, bo puścił jedną bramkę w całym turnieju! To niezwykły wynik. Zwłaszcza, że grał we wszystkich możliwych meczach. I dlatego też, że został mistrzem. Poza tym jest bramkarzem, a im niestety chyba wręcza się mało nagród dla najlepszego piłkarza. Uważam, że niesłusznie. Ponadto tu nie było zdecydowanego króla strzelców, goleadora czy jakiegoś niesamowitego lidera w pomocy - Pirlo z Iniestą byli świetni, ale nie przewyższali bardzo innych zawodników.
  2. Czy w czasie Euro 2012 słyszeliście Koko Euro Spoko w powiązaniu (przed, po, w strefach kibica, obojętnie właściwie gdzie) z transmisjami?
  3. Cóż, już od bardzo dawna wiem, że nic nie da się osiągnąć z maryniarzami.
  4. Polska 2030 na boiskach, to nie będzie Polska 2012! Poza tym stadion nie ma tylko służyć do meczów piłki nożnej! To strategiczny błąd w myśleniu.
  5. A Niemcy? A Francuzi budowali całkowicie nowe czy przede wszystkim liftingowali obecne? Argument z miastami stadionowymi jest bardzo celny, przyznaję. Mamy Gdańsk, Warszawę (nawet tu dwa stadiony są, jednak przypadku MŚ wiem, że bierzemy tylko Narodowy), Kraków, Poznań, Wrocław, możemy wybudować Łódź. Jest Chorzów tam pewnie dla Górnego Śląska powinien stać nowoczesny stadion, czyli to razem jest 7 stadionów. MŚ w Niemczech odbywały się w 12 miastach na 12 stadionach. Ale np. we Francji już tylko na 10 w 10 miastach. W RPA w 10 miastach na 9 stadionach, więc może by wykorzystać stadion Legii? Jeśli tak to jest 8. A na przykład czy nie przydałby się duży stadion w Szczecinie dla zachodniopomorskiego? Piłkarsko, ale też jako hala widowiskowa. I zbudowałbym też coś we wschodniej Polsce wreszcie - na przykład w Białymstoku albo w Rzeszowie jako jakiś drobny wyraz solidarności regionalnej, żeby ta część Polski nie pozostawała w odcięciu od świata. Utrzymanie tych stadionów to jest kwestia zarządzania. Zobaczymy co po Euro 2012 będzie się działo z obecnymi stadionami, jakie będą wyniki finansowe. To jest do sprawdzenia. Polska liga musiałaby się rozwijać - nasze drużyny powinny jak najdłużej grać w europejskich pucharach, w Lidze Mistrzów. Dostały wielki skok infrastrukturalny. Może na przeciw temu powinien wyjść bardzo dobry program szkolenia młodzieży, żeby tak mogło się stać. Bardziej zróżnicowany regionalnie niż jakoś centralnie zarządzany. Ok, to nieco mrzonki. Wiem, że te stadiony nie powinny być tylko piłkarskie i wiem też, że nie każdy obiekt w Polsce musi być rentowny, żeby mógł stać i służyć społeczeństwu. Oby było najwięcej tych rentownych, ale kiedyś już tu pisałem, że nie każdy obiekt publiczny ma na siebie zarabiać. Czasem spełniamy inne cele niż tylko finansowe. I dobrze. Jeśli robilibyśmy MŚ np. ze Szwecją to znika nam wiele z przedyskutowanych problemów. To jest może trochę nienaturalny współgospodarz dla nas, ale wydaje mi się też, że brzmi ciekawie przez to.
  6. Pucek

    Polityka wewnętrzna

    Jak to czytam, to czuję się jak na Krakowskim Przedmieściu w miesiącach świetności. Myślę, że takie wariactwo nie powinno być powodem do takiego zainteresowania. To psuje ten temat. Robi się polityczna marynia : P
  7. Kinas! To podejście jak niektórych przed organizacją Euro 2012! Ale my je już zrobiliśmy! Stadiony? W Krakowie już stoi jeden, w Chorzowie też. Można je przebudować tak, żeby spełniały warunki. Technologia pewnie też w tym czasie pójdzie do przodu. Ciekawi mnie czy stadiony, które zbudowaliśmy mają jakiś określony potencjał do rozbudowy i wstępny plan tego. Smetek! Ale działacze piłkarscy w Polsce wreszcie powinni zacząć sobie także stawiać abstrakcyjne cele. Nawet jeśli to długa perspektywa. Powinniśmy mieć myślenie strategiczne i o dużych celach. Mi się to podoba właśnie dlatego, że jest abstrakcyjne i ambitnie, a z drugiej strony nie sądzę, żeby Polska za te 10-20 lat była krajem, które siły przerasta organizacja Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Vami! Czy nie można ich najzwyczajniej przebudować? me who! Dlaczego to miałaby być ostania duża impreza w Polsce na długie lata? Przecież my już możemy na przykład aplikować o organizację MŚ U-17, U-19 czy U-21!
  8. Hmm, nie mówię, żebyśmy mieli zrobić MŚ już... w 2026, ale w 2030 nie byłoby już tak wielkich przeszkód. Lub nawet w 2034. To trochę kosmos, ale myślę, że powinniśmy się o to starać. Śmiało aplikować o jeszcze większą imprezę, skoro z Euro 2012 nam wyszło.
  9. Trener Smuda mówi, że za ciosem nie idzie. A Polska? Dzisiaj bardzo pozytywnie wypowiedział się o Polsce Sepp Blatter: - To świetna robota pod względem PR-u. Chodzi nie tylko o ten wspaniały stadion, który wybudowaliście, ale i o to, że wszyscy, którzy przyjechali do Polski mówili o waszej gościnności - mówił Blatter. - Przekonali się, jacy jesteście otwarci. Wszyscy dobrze się tu czuli. To otwarte serce jest typowo polskie - dodał. - Teraz macie całą infrastrukturę i wspaniały stadion. Wielkie gratulacje - zakończył Szwajcar. Wiem, że kolejne MŚ są w Brazylii (2014), Rosji (2018) i Katarze (2022), ale o kolejne kolejne ; - ) moglibyśmy już aplikować. Sami - fajne wyzwanie, jestem za. Ale na przykład z Niemcami? Moje marzenie, bo jest infrastruktura, spory rynek, ale też byłby dobry przykład nowej historii. Problemem jest to, że w Niemczech odbyły się już MŚ w 2006 roku. Dlatego może ze... Szwedami? Granica na morzu, podróże promami, jest jakaś specyfika i nowość takiego przedsięwzięcia. Jestem pewny, że Polskę stać na takie wyzwania, upewniliśmy się przy organizacji Euro 2012. Są jeszcze na przykład Czechy, nasi sąsiedzi. Co sądzicie? Powinniśmy? Co za, co przeciw? Pomysły?
  10. Wywiad z Franciszkiem Smudą Mam wrażenie jakiejś bardzo starej polskiej szkoły myślenia o piłce...
  11. Oki, ja nie mówię - wyrzucać z Reprezentacji pijaków, tylko piszę, że to szczeniackie przeżywanie przegranej. Brakuje mi tego u polskich piłkarzy, prawie na każdym szczeblu rozwoju, żeby chociaż kiedy skoro brakuje umiejętności, to nie brakowało profesjonalizm, jakiegoś poważnego, dojrzałego podejścia do roboty jaką się robi. Nasi na Euro 2012 nie pokazali wiele dobrego.
  12. Pucek

    Wisła Kraków

    Pamiętasz jak bardzo dobrze były oceniane transfery Wisły na początku? Gdy się wali, to się wali. Nie było silnej wiary w piłkarzach.
  13. Pucek

    Wisła Kraków

    No, ale ja kibicuję Wiśle Kraków. I wierzę w Wisłę Kraków. I będę przychodził i oglądał mecze Wisły Kraków i myślał, że wygramy, bo to klub który lubię i za który trzymam kciuki od lat. Nie jest to najistotniejsze w jakim składzie jest drużyna - zwłaszcza w polskiej lidze, zwłaszcza gdy nie gra w pucharach. Fachowcy i komentatorzy futbolu na forach internetowych, to nie jest dla mnie kwintesencja futbolu. Lubię przyjść na R22, bo tam właśnie udziela mi się sporo optymizmu.
  14. Pucek

    Wisła Kraków

    To się okaże na boisku, bo wyniki polskiej ligi są często zaskakujące. Wystarczy drużyna która jest zgrana i ma jakieś wyróżniające cechy na plus. Jednakże w wyścigu na pesymizm i skreślanie przed pierwszą kolejką lub w ogóle przed rundą jesienną nie mam z Wami szans i bardzo cieszę się z tego paradoksalnie przegranego pojedynku.
  15. Zawodnicy po meczu z Czechami pili do rana - mówi autor filmu o Reprezentacji Polski na Euro 2012 Nie dziwi mnie to, bo składa się na stereotypowy (więc powinien być fałszywy!) obraz polskiego piłkarza, ale mam jakieś dziwne poczucie, że takie przeżywanie emocji po przegranym meczu, to wielka niedojrzałość. Ciekawe jak komentowałby to psycholog kadry.
  16. Pucek

    Wisła Kraków

    Wisła nie gra w pucharach, więc nie dziwię się takiej polityce klubu.
  17. Na giełdzie pojawiło się nazwisko Svena-Gorana Erikssona, skomentujecie? Ja sądzę, że to też trochę spóźnione... tym razem o 12 lat, bo tyle właśnie mija od sukcesów w Lazio Rzym. Potem było słabiej. Myślę, że to człowiek z charyzmą, tylko czy byłby w stanie odbudować się w Polsce? Z reprezentacjami było kiepsko u tego szkoleniowca. Myślę, że reputacja zdecydowanie rozjeżdża się z wynikami. Przy okazji mam wrażenie, że dzięki organizacji Euro 2012 zyskujemy też w takim miękkim aspekcie szukania nowego zagranicznego selekcjonera. To znaczy, że mamy dobry argument, że tu jest normalnie (ostatecznie wbrew wyobrażeniom ignorantów), że tu ludzie lubią piłkę, że w nią grają, że jest stadionowa infrastruktura i jacyś piłkarze, których można by spróbować ułożyć. Ale nie wiem czy ktoś bez sukcesów w ostatnich latach potrafiłby ułożyć drużynę bez sukcesów od kiedy pamiętam.
  18. Pucek

    Kącik depresyjny

    Obrażanie się (zwłaszcza w takiej sprawie) jest formą nie radzenia sobie z emocjami i rozwiązywaniem konfliktów, ale nie każdy musi być idealny. Zawsze można próbować, łagodzić, starać się podejść, pokazać, pogadać po ludzku. Powiedzieć: to nie pomaga mi, że jesteście obrażeni. Myślę, że po tym jak zawaliłeś studia (bo ten konflikt wydaje mi się przejawem frustracji spowodowanej właśnie tym), to powinieneś zrobić coś, aby w pewien sposób wynagrodzić przede wszystkim sobie (mam na myśli bardziej robotę niż chlanie i imprezy), ale też rodzicom tę porażkę. Wiem, że na pewno takie konflikty rozwiązuje się w domu, a nie na forach internetowych. Na pewno masz też kolegów, koleżanki albo przyjaciół (wiesz kto może wykazać się dobrą radą albo dojrzałością, a nie tylko idiotycznym tekstem) i sądzę, że oni znają Cię zdecydowanie lepiej niż jacyś forumowicze, dlatego rozmowa z nimi mogłaby mieć lepsze efekty niż tu czytanie na przykład Feanora (cenię sobie jego opinie), bo jego świat zdecydowanie rozjeżdża się z Twoim. Potem dostajesz inny świat innego forumowicza, z którym może bardziej się utożsamiasz i w jakiś sposób psychicznie pompujesz swoją rację. Niestety obydwa te światy są do dupy, bo w domu tworzy się jakiś wspólny świat, w który ludzie znani sobie od lat starają się siebie rozumieć. To wydaje mi się cenniejszym dążeniem niż stawianie na czyimś.
  19. Pucek

    Kącik depresyjny

    Co za pieprzenie!!! Ta sprawa jest do rozwiązania przy jednej rozmowie z rodzicami przy stole, jeśli potrafi się rozmawiać, słuchać i rozumieć drugą stronę. To wszystko trwałoby znacznie krócej niż czytanie i odpowiadanie jakimś przypadkowym ludziom na forum internetowym. Jeśli ma się TAKI problem w rodzinie, to się rozmawia przede wszystkim w rodzinie, żeby sobie z tym poradzić. Forumowicze nie są żadną stroną tego konfliktu, nie mają nic do zrobienia, nie znają żadnej osobowości - ani wesola, ani jego mamy, ani jego taty. Mogą pisać według własnego nietrafnego widzimisię. Ludzie, poświęćcie więcej czasu na łagodzenie konfliktów w rzeczywistości niż na pisanie o nich w internecie.
  20. To na pewno lepszy wybór niż Skorża, Zieliński czy Majewski, ale nadal chciałbym, żeby polską kadrę poprowadził człowiek, od którego ci piłkarze mogą się czegoś nauczyć w kilka dni. PZPN dysponuje środkami, aby zatrudnić trenera z wysokiej półki. Nie zrobi tego ze względu na swoje kompleksy, przywiązanie do własnej racji, pomysłu bez względu jaki tego jest wynik. Powinno być więcej merytorycznej rozmowy, twardej, bo teraz to rzucanie nazwisk. Kim jest Fornalik czy inny polski trener? To królowie własnych podwórek, cenię ich, ale to nadal najzwyczajniejsi królowie wsi, a nie prawdziwego świata.
  21. Nic, bo nie jesteś tak ważny, żeby Ci coś robić :-)
  22. Johniss o CM Revolution: bitch, please
  23. FM Live już nie istnieje od kwietnia 2011 roku :-)
  24. Pucek

    PZPN PZPN

    To jest fajny gość i fajny piłkarz. Nie powinniśmy być tak radykalni, żeby kogoś za taką wypowiedź skreślać. Można skrytykować, ale rozsądnie byłoby też łagodzić.
  25. Ale Kacprze, my jesteśmy w Polsce, a nie na posiedzeniu Unii Europejskich Związków Piłkarskich! Dlaczego w Polsce system piłkarski ma działać identycznie jak w innych krajach?! Jesteśmy Hiszpanią z Realem i Barceloną? Nie! Mamy inną ligę, inną infrastrukturę. W Polsce można stworzyć związkowy system szkolenia młodzieży i trenerów. Nie istnieje żaden powód, dla którego miałoby ich nie być albo nie miałoby być takich, które dają efekty w polepszaniu polskiej piłki. Ponadto nie może być tak, że działacze piłkarscy zachowują się i wypowiadają jakby wyszli z lasu, przechowani w spiżarni Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Inaczej nigdy nie wyjdziemy z sytuacji, w której kryterium doboru ludzi do zarządu PZPN polega na tym, która świnia, której świni lepiej tyłek naślini. Celem statutowym PZPN jest szkolenie młodzieży! Trzeba być niesamowitym ignorantem, żeby wypowiedzieć się w tej sprawie i nie zwrócić na to uwagi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...