Skocz do zawartości

Adam3333

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    568
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Adam3333

  1. Kontuzja Sobocińskiego wyeliminowała go na 3 tygodnie. Wniosi on wiele jakości w ataku, więc nie będzie łatwo w te najbliższe 21 dni. W końcu do pełnych treningów wrócił Romuzga , co oczywiście cieszy. W 6. kolejce mierzyliśmy się z Lechem Poznań. Pięciokrotni zwycięzcy ekstraklasy liczyli na 3 punkty, a my? My w sumie na remis. Początek nie brzmiał idealnie. Na szczęście gol Żurawia nie uznany! Mieliśmy trochę szczęścia, któremu nie pomagaliśmy. W następnych 20 minutach przeciwnicy oddali 3 strzały. Do przerwy utrzymywał się remis, choć mogło być 2:0 dla rywali, nawet więcej. W przerwie parę zmian taktycznych i Budka za Sobolewskiego. Co to dało? Akcje w 48. i 54. minucie dla rywali. W 73. minucie znowu trochę zmian. I ponownie odwrotny skutek w postaci 2 akcji dla Lecha w 2 i 3 minuty później. Końcówka przyniosła to, na co wskazywał przebieg meczu - gole dla Lecha w 84. i 90. minucie. Koniec, przegrywamy 0:2. Ale zasłużenie - w strzałach 8-0 dla rywali! Jest więc nad czym pracować. Za tydzień pojedynek z Hetmanem Zamość.
  2. Udało mi się wypożyczyć kolejnego młodego zawodnika - B.Grzelak do 11 czerwca 2002 roku w Odrze Opole. Naszym przeciwnikiem w 5. kolejce jest Polar Wrocław. W tym sezonie graliśmy już z nimi w pucharze ligi. Mamy teraz okazję do rewanżu. W tym meczu w końcu może zagrać Krupski, więc wystawiam go. Przez pierwsze pół godziny meczu 3-1 w akcjach dla wrocławian. Mało tego - w 32. i 34. minucie kolejne akcje rywali i jeszcze ta druga zakończyła się golem Aleksandra. To była zresztą ostatnia groźna akcja w 1. połowie. Po 45 minutach przegrywamy. W 48. minucie sytuacja się pogarsza - kontuzji doznaje Sobociński. Zmiany taktyczne długo nie przynosiły skutku. W końcu jednak akcja w 67. minucie - bramka Kapeli! Remis! Rywale próbowali wrócić na prowadzenie, zaatakowali 2 minuty później. Jak się potem okazało, to była ostatnia akcja w meczu. Znowu nie wygrywamy, ale przynajmniej nie przegrywamy. Następnym rywalem jest Lech.
  3. Ciekawy pomysł, ładny początek, ale wkradł się błąd.
  4. @MaKK - O zwalnianiu w FM15 coś już wiem :/. Dopiero uczę się realiów CM-a, ale i tak mnie te wyniki nie satysfakcjonują. Kontuzja której doznał Romuzga w ostatnim meczu wyeliminowała go na 2 tygodnie - czyli na 2 mecze ligowe. Wypożyczyłem Cierzniaka do Cracovii - do 10 czerwca 2002 roku. Naszym przeciwnikiem w 4. kolejce jest dwunasty GKS Bełchatów. Oczywiście celem zwycięstwo, by przerwać serię 4 porażek z rzędu. Pierwsza akcja należała do przeciwników - było to w 3. minucie. My pierwszy raz zaatakowaliśmy w 16. i 17. minucie - i od razu strzelamy gola! Nosal! Jeszcze w 1. połowie mieliśmy 2 szanse, a przeciwnicy jedną. Po pierwszej połowie prowadzimy. Może się uda! Wszystko szło po naszej myśli. Od 45. do 73. minuty tylko jedna akcja rywali, a 2 nasze. Ale nadeszła 90. minuta, kiedy to Łobodziński dopuścił się faulu w polu karnym! Na czerwoną kartkę! I co z tego, że Szyszko obronił karnego, skoro dobitka wpada do bramki. W końcu zdobywamy punkt, nie jesteśmy już bez punktów, ale po takim meczu czuję niedosyt. Następnym przeciwnikiem jest Polar Wrocław.
  5. @MaKK - Zaczynam to uwzględniać, dzięki. Zarząd był bardzo niezadowolony z wyniku w poprzednim meczu. Jest więc dodatkowa motywacja, by pokonać KS Myszków. W tym meczu w końcu zadebiutowali Jaskulski i Sobociński. Mimo wszystko, mecz zaczyna się golem dla rywali w 8. minucie. W następnych 25 minutach wyprowadziliśmy 3 akcje, a rywale 2. Kolejna nasza akcja to w końcu gol! Sobociński strzela w debiucie! Jeszcze w pierwszej połowie strzelał Geworgian. Po 1. połowie 1:1. Początkowe 10 minut 2. połowy 3-1 w akcjach dla nas - bez gola. W 58. minucie znowu zaatakowaliśmy. W 73. minucie schodzi kontuzjowany Romuzga. W następnych 6 minutach najpierw jednak to my atakujemy, a potem rywale - ale oni ze skutkiem bramkowym. Przegrywamy, czas na zmiany. Dały one po jednej akcji z każdej strony, ale bez goli, więc przegrywamy. W lidze jesteśmy wciąż bez punktu! Najbliższy mecz z GKS-em Bełchatów.
  6. Jeszcze w dniu meczu z Polarem dowiadujemy się, że Krupski wylatuje na około 2 tygodnie. Odrzuciłem ofertę Ruchu Chorzów za Rogalskiego - dawali tylko jego wartość. Zdawałem sobie sprawę z formy naszych rywali. Ruch Radzionków przeszedł 3. rundę pucharu ligi polskiej, pokonując wyżej notowany Groclin. Dodatkowo, w tym meczu byłem zmuszony dać szansę Andrzejowi Szyszko. Z kolei z dobrych rzeczy - do składu wrócił Romuzga. Początkowo mecz był wyrównany - po 2 akcje z obu stron w pierwszych 20 minutach. Potem jednak w 24. minucie i 180 sekund później Jarosz wyprowadził dwa ciosy. Szybko remis przemienił się w dwubramkową stratę. Zmiany taktyczne przyniosły już tylko jedną akcję w 1. połowie. W przerwie nie omieszkałem znowu zmienić taktyki - w tym wprowadziłem 3. napastnika. Przyniosło to odwrotny skutek - 2 akcje rywali w 1. kwadransie 2. połowy. Druga z nich przyniosła trzeciego gola dla rywali. Powiem szczerze, ręce mi opadły, nie wiedziałem co robić. Zmiany których dokonałem nie przyniosły wielu akcji z naszej strony i tak ponownie przegrywamy. I to 0:3! Za tydzień 3. kolejka i mecz z KS Myszków.
  7. Nadszedł czas na rewanż w pucharze ligi polskiej. Pierwszy mecz na wyjeździe wygraliśmy 1:0. Nie zamierzamy jednak ograniczać się tylko do defensywy. Po doświadczeniach z poprzedniej rundy wiem, że to zbyt ryzykowne. W międzyczasie pozyskałem następnego zawodnika - za pół miliona euro przyjdzie do nas Remigiusz Sobociński (27, POL, AMC/FC). Już w 1. minucie rywale zmusili Krupskiego do interwencji. Ponowili to w 8. minucie. Ilość ich ataków w stosunku do naszych mnie przerażała - 2-0 w akcjach dla nich w 8 minut. 10. minuta to w końcu nasza akcja, ale bramkarz rywali nie musiał interweniować. 2 minuty później znowu rywale i znowu kibice trzymani w niepewności. W końcu chyba obudziło to moich zawodników, co potwierdzają akcje z 19. i 20. minuty. Nie trwało to niestety długo, bo minutę później, a następnie w 25. i 34. minucie rywale znowu atakowali. Jednak punkt kulminacyjny to 36. minuta, kiedy to kibice Polaru wybuchli z radości po golu Mazura. To była ostatnia akcja w pierwszej połowie. Po niej 0:1, w strzałach 3-6. Czas na zmiany taktyczne. Dały one skutek w postaci akcji z 50. minuty. 10 minut później z kolei w Woronieckiego uderza Aleksander. Odparliśmy owy atak i 67. minucie sami zaatakowaliśmy. Jak się później okazało, pomimo zmian taktycznych i personalnych, była to ostatnia akcja w meczu. A więc karne! W trzeciej kolejce zasmucamy się, bo pudłuje Kelechi. Jak się okazało, to pudło było decydujące. W pucharze ligi odpadamy zatem w 3. rundzie, jednak nie ma wiele czasu na rozmyślanie - za 3 dni mecz z Ruchem Radzionków.
  8. Świetny początek sezonu. Ciekawe, czy utrzymacie tą formę.
  9. W 30 meczu ligowym pierwszy remis? Zacząłem tu zaglądać dopiero niedawno i stąd to zaskoczenie. Gratulacje za Sevillę. Trzymam kciuki za dalszą część sezonu.
  10. @MaKK - To ich chyba zmotywowało :/ W końcu rozpoczynamy ligowy sezon. Naszym rywalem jest Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Przeciwnicy mają za sobą przegrany dwumecz w pucharze ligi, gdzie pokonał ich Górnik Polkowice więc myślę, że jesteśmy faworytami. Przed meczem sfinalizowałem pierwszy transfer - za darmo ściągnąłem Waldemara Jaskulskiego (34, POL, DC). Od rozpoczęcia meczu kibice czekali 12 minut na pierwszą akcję, kiedy atakowali goście. My odwdzięczyliśmy się minutę później. Kiedy kibice znowu zaczęli przysypiać, to w 29. minucie obudzili ich rywale wyprowadzając składną, czterozawodnikową akcję wykończoną przez Kondraszuka. Od tego momentu przegrywamy. Niewielkie zmiany taktyczne ujawniły się dopiero w 42. minucie, ale defensywa rywali nie spała. Po pierwszej połowie 0:1. Znowu czas na parę zmian. Przyniosły one odwrotny skutek - akcje rywali w 49. minucie i 180 sekund później. Następnie przyszło kilkanaście minut nudy, przerwane przez farciarskiego gola Graczyka w 66. minucie. Z racji pogorszenia naszej sytuacji zmieniam taktykę na agresywną, ofensywną. 11 minut później jeszcze dwie zmiany personalne, może to ruszy zespół. Nic z tego, do końca meczu już tylko jedna akcja rywali w 79. minucie i koniec. Przegrywamy 0:2. Ogólnie rywale dominowali - w strzałach 1-9! Inauguracja ligi nieudana, teraz trzeba zmotywować się na rewanż pucharu ligi z Polarem.
  11. Oczekując na mecz ze Świtem dowiedzieliśmy się, że przed owym meczem zagramy 1. mecz 3. rundy pucharu ligi polskiej. Znowu trafiamy tam na ligowego rywala - na Polar Wrocław. Myślę, że jako zeszłoroczny spadkowicz z Ekstraklasy nie powinniśmy się ich bać. W finale Copa America Paragwaj pokonał Brazylię 2:0 uniemożliwiając im tym samym zdobycie tego trofeum 3. raz z rzędu. W składzie postanowiłem dokonać dwóch zmian - dałem szansę Woronieckiemu i Kapeli. Tym razem nie ustawiłem zespołu defensywnie. Prowadziliśmy otwartą grę. Na potwierdzenie - akcje z 10., 14. i 15. minuty, które próbowali wykończyć Geworgian i Nosal. Przeciwnicy zaatakowali z kolei w 21. minucie, jednak nasza defensywa była dość czujna. Kolejne akcje były dopiero w 15 i 19 minut później - znowu my atakowaliśmy. Jeszcze pod koniec połowy zaatakowali przeciwnicy, ale nie daliśmy się zaskoczyć. Po pierwszej połowie 0:0. W przerwie dokonuję malutkich zmian taktycznych. Drugą połowę to przeciwnicy zaczynają akcją - w 49. minucie Aleksander pudłuje. W 64. minucie wyprowadziliśmy kontrę zakończoną niecelnym podaniem Mili. 3 minuty później znowu Aleksander próbuje pokonać Krupskiego - ponownie pudłuje. W 80. minucie wykorzystuję komplet zmian. Potrzebujemy tylko jednego gola, trochę szczęścia. W 84. i 85. minucie nasza akcja - rożny, niewykorzystany, ale utrzymujemy się przy piłce. Avaa podaje do Rogalskiego i...gol! W końcu wychodzimy na prowadzenie! Do końca meczu nie było już żadnych akcji. Wygrywamy! Co prawda tylko 1:0, ale i tak jesteśmy w lepszej sytuacji niż rywale. Rewanż u nas, za tydzień - więc 3 dni po otwarciu ligi ze Świtem. Teraz przygotowywujemy się właśnie do meczu ze Świtem.
  12. @TheBronxBomber - Nawet nie wiedziałem. Jak przeczytasz, to zobaczysz, czy udało nam się zrewanżować. Na rewanż z Odrą Opole oczekwaliśmy w spokoju. Wszak pierwszy mecz wygraliśmy 3:1, a dodatkowo dziś gramy u siebie. W międzyczasie skończył się okres testowy Kubicy w naszym klubie (próbowałem go zatrudnić, ale odrzucił ofertę) i odrzuciłem ofertę Radomiaka za Pastuszkę. Dawali 120 tysięcy euro - tyle, ile wynosi jego wartość. Na dzisiejszy mecz wystawiłem taki sam skład, jak 3 dni wcześniej w Opolu. Nie kazałem moim zawodnikom rzucać się na rywali. Wręcz przeciwnie, wszak bronimy przewagi uzyskanej w pierwszym meczu. Mimo wszystko, to my jako pierwsi atakujemy. W 2. minucie było blisko, ale Nosal trafił w poprzeczkę. W 13. i 14. minucie znowu my zaatakowaliśmy. Szanse mieli Nosal i Kelechi. Z kolei minuty 36., 37. i 38. to trzy rożne dla rywali. Dwukrotnie powstrzymał ich Krupski, a raz - Mila. Rywale ponownie atakowali w 40. i 44. minucie. W pierwszej akcji Czajkowski spudłował, w drugiej przyblokował go Pastuszka. W ostatniej minucie pierwszej połowy jeszcze nasz atak i strzał Geworgiana obroniony przez Kopanieckiego. Po pierwszej połowie 0:0, w strzałach 4-3. Bez żadnych zmian wracamy na drugą połowę. Druga połowa to prostu katastrofa. Przez akcje w 48. i 51. minucie oraz strzały Kucharskiego i Lachowskiego przegrywamy 0:2. Nagle nasza sytuacja nie jest już taka komfortowa. Wciąż jednak to my jesteśmy górą - wszystko dzięki bramkom na wyjeździe. Postanawiam dokonać dwóch zmian, by obudzić zespół i ożywić grę. Dało to tyle, że w najbliższych 10 minutach my mamy 2 akcje a oni 4. Potem jest tylko gorzej, bo od 67. do 70. minuty kolejne 3 akcje rywali. W 80. minucie wykorzystuję ostatnią zmianę. Kibice drżą, bo wystarczy jeden gol i wylatujemy. I cóż - w 87. minucie Lachowski pokonuje Krupskiego i jesteśmy na wylocie! Kibice nie posiadali się ze złości i smutku. Na szczęście w końcówce obudziliśmy się zdobywamy gola - konkretniej Nosal! Więc czekają nas karne! W drugiej kolejce nasi kibice mają powód do radości - przestrzelony karny przez rywali. Odwrotna sytuacja z kolei w 3. kolejce - spudłował Avaa. Jednak rywale mylą się jeszcze w 5. kolejce, a Sobolewski trafiając przypieczętowuje nasz awans! Z przebiegu meczu jednak na niego nie zasłużyliśmy. Gdyby rywale mieli więcej szczęścia, strzeliliby jeszcze ze 3 gole. Jednak to my triumfujemy. Teraz czekamy na rywala w 3. rundzie, jednak nasz najbliższy mecz to otwarcie ligi - zagramy ze Świtem.
  13. Wylosowano pary drugiej rundy pucharu ligi (w którym grają zespoły z 1. i 2. ligi) - trafiliśmy na Odrę Opole. Tak się składa, że owy dwumecz rozegra się w dniach 18 i 21 lipca. Tym samym pozostałe sparingi zostały odwołane. Kontuzja Romuzgi wyeliminowała go na 10 dni - więc w dwumeczu z Odrą nie zagra - spora strata. Kolejny uraz - Miaszkiewicz wylatuje na 3 tygodnie. W końcu otrzymałem odpowiedź na zaproszenie na testy, jakie wysłałem wcześniej kilku zawodnikom. Na tygodniowe testy zawitali Leszek Pisz (34, POL), który ostatnie kilka sezonów spędził w Grecji, oraz Waldemar Jaskulski (34, POL), ostatni sezon spędził w Radomiaku, a wcześniej 4 sezony grał w Belgii. Dodatkowo, walczę o pozyskanie Jensa Nowotnego (31, CZE). Superpuchar Polski wygrała Wisła Kraków, pokonując 3:1 Polonię Warszawa na Stadionie Śląskim. Z kolei w najlepszej czwórce Copa America znalazły się Kolumbia, Paragwaj, Wenezuela i Brazylia. Pierwsza akcja z naszej strony - 9. minuta, niegroźne dośrodkowanie Pastuszki wyłapane przez bramkarza. Przeciwnicy odwdzięczyli się akcją 4 minuty później. Ba, główka Lachowskiego wpada do bramki! Ale sędzia odgwizduje spalonego. Ta sytuacja jescze nie dała do myślenia moim zawodnikom. W 16. minucie kolejna akcja - dośrodkowywał Bednarek, ale wybił to Pastuszka. 9 minut później była kolejna akcja rywali - tym razem popisał się Krupski swoją obroną. Postanowiłem, że trzeba skupić się bardziej na obronie. Skutek - 28. minuta to nasza akcja - a konkretniej Geworgiana. To on przechwycił piłkę i pokonał bramkarza gospodarzy. Prowadzimy! 5 minut później kolejna indywidualna akcja Geworgiana i kolejna bramka! Podwyższamy prowadzenie! 3 ostatnie minuty pierwszej połowy to przesiadywanie gospodarzy na naszej połowie. Znowu dobrze broni Krupski, i to dwukrotnie. Po pierwszej połowie 2-0, a w strzałach 2-6. Pierwsza akcja drugiej połowy - w 47. minucie Kelechi chciał dograć do Geworgiana, ale na drodze stanął Kopaniecki. 7 minut później zaatakowali rywale - Czajkowski dograł do Lorka, ale Krupski nie miał się czego bać - duże pudło. W 61. minucie jeszcze ciut bardziej defensywne robi się nasze ustawienie - wszak schodzący Kelechi grał jako AMC, a Budka wchodzi na DMC. 3 minuty później znowu w akcji Lorek - znowu bez wielkiego zagrożenia. Od 67. do 69. minuty dłuższa akcja z naszej strony - najpierw wolny, potem rożny - główka Nosala obroniona, ale dobitka Sobolewskiego już nie! 3:0! W 74. minucie robię 2 zmiany - wprowadzam świeżych zawodników. 7 minut później próbujemy jeszcze podnieść prowadzenie, ale strzał Avyy po dośrodkowaniu Geworgiana obroniony przez bramkarza. Rywale długo nie atakując uśpili naszą czujność. Wykorzystali to w 86. minucie - gol Mariana Kucharskiego. Nasz bramkarz nawet się nie ruszył. Nie dotknęło nas to za bardzo. W ostatnich minutach nie było już akcji. Koniec! Wygrywamy 3:1! Wyciągneliśmy wnioski z meczu z Tłokami i przed rewanżem jesteśmy w komfortowej sytuacji. Rewanż za 3 dni - rzecz jasna u nas. PS. Po usunięciu sparingów zauważyłem, że trudno będzie przetestować Pisza i Jaskulskiego.
  14. Skład zespołu bez zmian, nadszedł czas na drugi sparing. Tłoki to jeden z naszych ligowych rywali, więc teoretycznie powinno być trudniej niż w pierwszym sparingu.Zawodnicy wychodzą ci sami, co w poprzednim meczu, ale gramy trochę inną taktyką. Pierwsza okazja dla rywali już w 1. minucie, ale spudłowali, nie było większego zagrożenia. My staramy się odpowiedzieć w następnej minucie, ale rywale przechwytują piłkę i wyprowadzają kontrę, którą wykańcza Bański. Zatem od 3. minuty przegrywamy. Pierwsza szansa na wyrównanie w 11. minucie, ale Kelechi pudłuje po podaniu Nosala. Rywale próbowali podnieść prowadzenie 3 minuty później, ale tym razem broni Krupski.Czas coś zmienić w taktyce. Na niewiele to się zdaje, bo w 20. minucie kolejna akcja rywali. I znowu atak przeciwników. Dodatkowo, w starciu z Nikodemem, kontuzji doznaje Romuzga. W 34. i 35. minucie akcja za akcję - w tym rzut wolny wykonywany przez Sobolewskiego. Nasz pomocnik trafił w mur, okazję na dobitkę miał Łobodziński, ale nie trafia w bramkę. Widać postęp, ale wciąż przegrywamy! Co gorsza, 41. minuta to kolejna akcja gości - długi drybling Szafrana i na koniec strzał Nikodema złapany przez Krupskiego. Dwie minuty później głową uderza Kubica - niecelnie. Po pierwszej połowie 0:1, w strzałach 3-5, z przebiegu meczu jest chyba tylko gorzej. Znowu próba zmiany taktyki plus Geworgian za Kubicę. Początek drugiej połowy i zobaczymy co dały zmiany. Narazie nic - w 51. minucie kolejna akcja rywali. Czas na trzeciego napastnika - Avaa za Łobodzińskiego. Obecnie ustawienie skupia grę na środku pola więc.... No cóż, poczekajmy. W 61. minucie Kelechi próbuje z woleja ale strasznie pudłuje. Wciąż nic! 3 minuty później wolny i rożny - ale bez większego zagrożenia. W 67. minucie - znowu akcja rywali! W 74. minucie tylko gorzej - kontra gości zakończona golem. Przegrywamy 0:2! Po tym golu Rogalski wchodzi za Strąka. Taktyka zmieniona na jeszcze agresywniejszą. 4 minuty później rożny dla mojego zespołu - bez zagrożenia.Jeszcze 90. minuta to próba indywidualnej akcji Szmuca. Koniec. Przegrywamy 0:2. Teraz trzeba przemyśleć, co można poprawić, i lepiej zagrać w pozostałych dwóch sparingach ( 17 lipca z Viktorią Żiżkov i 21 lipca z Banikiem Ostrava (oba u siebie)).
  15. Gratulacje za awans. Do trzech razy sztuka!
  16. @MaKK - Dzięki , będe pamiętał. Nadszedł czas debiutu. Pierwszy sparing rozegramy z półzawodowym Stoczniowcem. Faworyt może być tylko jeden, ale nie zapominajmy, że to pierwszy mecz zespołu pod moją wodzą. W międzyczasie na dwutygodniowe testy zaprosiłem Andrzeja Kubicę (28, POL), byłego zawodnika m.in.: Urawa Red Diamonds. Początkowo mecz nie należał do najciekawszych. Szybko żółtą kartkę dostał Kelechi. Pierwszą okazję do zdobycia gola mieli rywale w 14. minucie, ale akcję zakończyli słabym strzałem. Pierwszą naszą sensowną okazję mieliśmy w 29. minucie, ale strzał Kelechiego obronił bramkarz. Minutę później, kolejny strzał Kelechiego obronił bramkarz, ale następny strzał w tej akcji już przepuścił! Strzelcem bramki jest Mila! Przeciwnicy chcieli się odwdzięczyć już w 3 minuty później, ale Dawidowicz strzelał niecelnie. Kolejna okazja dla nas w 43. minucie - próbował Nosal. Identyczna sytuacja miała miejsce minutę później - strzał zablokowany przez obrońcę. Po pierwszej połowie 1:0, w strzałach 5-3 dla nas. W przerwie jedna zmiana personalna (Jurkowski za Strąka) i kilka taktycznych. W pierwszych 20 minutach drugiej połowy żadnego strzału z obu stron. Czas na kolejne zmiany, kibiców raczej nie zadowoli 1:0.Wchodzą Miaszkiewicz i Rogalski i do tego parę zmian w taktyce. W końcu w 74. minucie jakaś akcja, ale Kelechi strasznie pudłuje.4 minuty później zmieniam obu napastników i taktykę przestawiam na trochę agresywniejszą. Kilka minut przed końcem jeszcze niegroźna akcja gości i koniec. Dziś wygrywamy 1:0, tylko 1:0. Po dość ciekawej pierwszej połowie, druga była strasznie nudna - 1 strzał w całej połowie! Trzeba trochę popracować nad ofensywą. Następny mecz - za tydzień z Tłokami Gorzyce (też u siebie).
  17. Chyba "Ashton" PS.Ładna seria w lidze , znowu w czubie tabeli.
  18. CM 01/02 , 3.9.60 , baza danych:maximum Moje doświadczenie w serii CM/FM jest niewielkie.Ledwo narazie rozegrałem 3 sezony w FM-ie 15.CM-a 01/02 pobrałem kilka dni temu i zacząlem głowić się , kim zagrać.Wybór padł na klub z mojego miasta , 2-ligowy Orlen Płock. Oto skład jaki zastałem po przybyciu do klubu: Bramkarze: Jarosław Krupski (31 , POL) Andrzej Szyszko (22 , POL) Radosław Cierzniak (18 , POL) Początkowo trudno określić , który będzie numerem jeden.Minimalnie skłaniam się jednak ku Krupskiemu. Cierzniak to raczej przyszłość , zastanowię się nad wypożyczeniem go. Obrońcy: Bartosz Jurkowski (27 , POL) Dariusz Romuzga (30 , POL) Maciej Pastuszka (24 , POL) Marcin Rogalski (18 , POL) Jerzy Wojnecki (26 , POL) Paweł Strąk (18 , POL) Mariusz Woroniecki (28 , POL) Tu jeszcze trudniej ocenić. Najlepiej z nich oceniłbym Romuzgę i Strąka , jednak Strąk jest tylko na wypożyczeniu. Pomocnicy: Radosław Sobolewski (24 , POL) Jarosław Mackiewicz (31 , POL) Mirosław Budka (29 , POL) Wojciech Łobodziński (18 , POL) Marcin Gocejna (25 , POL) Artur Kapela (21 , POL) Ikeanacho Kelechi (19 , NIG) Sebastian Mila (18 , POL) Paweł Miaszkiewicz (29 , POL) Piotr Soczewka (30 , POL) Z bardziej defensywnych i środkowych pomocników najlepszy jest Sobolewski , a z bocznych pomocników / skrzydłowych - Mila. Ogólnie trzech z nich ma mniej niż 20 lat , więc myślę że mamy zapewnioną dobrą przyszłość. Napastnicy: Wahan Geworgian (19 , POL/ARM) Dondu Avaa (22 , NIG) Mariusz Nosal (26 , POL) Łukasz Pachelski (18 , POL) Bartosz Grzelak (18 , POL) Najlepiej ocenię stąd Nosala , a za nim Pachelskiego. Kolejni trzej zawodnicy poniżej 20 lat. Ogólna ocena: Dużo młodych zawodników (9 poniżej 20 lat). Najbardziej przyda się chyba boczny obrońca. Zarząd oczekuje , że wywalczę awans , więc przydałoby się wzmocnić.Na szczęście udostępnili mi budżet w wysokości 2,100,000 Euro. Pierwszy sparing - 4 lipca ze Stoczniowcem(u siebie). Pozostałe: - 11 lipca z Tłokami Gorzyce(u siebie) - 17 lipca z Viktorią Żiżkov(u siebie) - 21 lipca z Banikiem Ostrava(u siebie) To pierwsza opisywana przeze mnie kariera , więc piszcie , co poprawić.
  19. To co się działo w niektórych meczach to po prostu hamstwo.A już to co odwalał Hall w tym rewanżu to już nie wiem co.Sam też bym nie wytrzymał.Czy myślisz już o nowym GK?
  20. Naprawdę ciekawa i regularna kariera jak narazie. Możesz wrzucić screeny czołowych zawodników?
  21. Mógłbyś pokazać staty kariery Ronaldo?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...