devon4

To jakiś żart, przecież w każdym ostatnim sezonie Arsenal liczył się(nawet gdy te szanse nie były duże) w walce o mistrzostwo, dopiero marzec, kwiecień to takie miesiące w których głównie przez kontuzje wypadaliśmy z gry.

Daleko mi od czarnej rozpaczy po wczorajszej konfrontacji z United. Arsenal zawiódł po raz kolejny. Spotkanie wydawało się do wygrania Manchester nie grał jakiegoś znakomitego spotkania. Wg. mnie Wenger ustawił drużynę strasznie defensywnie, nastawiając się raczej na nie stracenie bramki, niż zwycięstwo w tym meczu. Zagraliśmy strasznie asekuracyjnie w obronie, zawodnicy skoncentrowani byli raczej na blokowaniu strzałów, niż na odbieraniu piłki. W konsekwencji tego zostawialiśmy rywalom zbyt dużo miejsca. Co widoczne było szczególnie w akcji z pierwszej połowy gdzie po wybiciu VdS Rooney spokojnie przyjął piłkę i oddał strzał. Taktyka ManU z pierwszych minut to jak najwięcej strzałów z dystansu w nadziei, że debiutujący w naszej bramce Szczęsny zaliczy kilka nerwowych interwencji. Bramka bardzo fartowna, ale nie można twierdzić, że Manchester nie zasłużył na zwycięstwo. W pierwszej połowie posiadali ogromną przewagę w środku pola, nie istniał zupełnie nasz środek. Nasri który ostatnio ciągnął grę naszej drużyny był kompletnie gdzieś schowany udzielając się zaledwie w kilku akcjach. Gra Arshavina woła ostatnio o pomstę do nieba, każda piłka która do niego trafiła była praktycznie stracona, zupełnie zgubił gdzieś formę. Walcott przez 15 minut zrobił więcej zamieszania niż Arshavin przez całe spotkanie. Wilshere wraz z upływem czasu grał coraz pewniej, początek jednak w jego wykonaniu był daleki od oczekiwań. Wejście Fabregasa i Robina nie zmieniły obrazu gry. Zawodnicy United zagrali strasznie zdyscyplinowanie. Defensywa gospodarzy po raz kolejny dla Arsenalu okazała się być nie do przejścia. Cóż trzeba liczyć na to, że na Emirates uda nam się zagrać lepsze spotkanie. Wenger po raz kolejny twierdzi, że nie kupi nikogo zimą, tą wypowiedź zostawię bez komentarza. Na koniec zostawiłem sobie postawę Wojtka Szczęsnego, który jak na swój wiek zagrał spotkanie wręcz wspaniałe. Emanował pewnością siebie, przy takich warunkach fizycznych i po tym co pokazał uważam, że może z niego wyjść naprawdę świetny bramkarz.

Taka opłata za uzyskanie odpisu to kwota rzędu 30-40 zł z tego co pamiętam.

Jimson z tego co wiem jest teraz dziennikarzem. Pisze o koszykówce, dla któregoś z popularniejszych portali. Nie nagrywa, chociaż miał wydać płytę z Ejnstejnem, ale projekt upadł. Ostatnio na jakimś portalu wyczytałem, że chłopak nie wyklucza powrotu do Rap Gry. Jego ostatnie kawałki to :

Zmianie religii na jaką ? Jeśli chodzi o Islam to wiki mówi że :

Manchester przed poniedziałkowym starciem strasznie stara się podgrzać atmosferę. Wypowiedzi zawodników : Evry, który stwierdził, że Arsenaljest tylko ośrodkiem treningowym, oraz Smalling, który to uważa iż Kanonierzy są nie są żadnym przeciwnikiem dla MU. Oliwy do ognia dodał także Ferguson, który skomentował "szaliki" noszone przez Nasriego i Chamakha jako zniewieściałe. Wszystko to powoduje, że bardzo chciałbym oglądać zwycięstwo Arsenalu, żeby utrzeć nosa zarozumiałym piłkarzom United.

Heh a wg. mnie to Pezet w tym tracku wypadł najsłabiej z całej trójki, ale ogólnie numer bardzo dobry i każda zwrotka to dość wysoki poziom.

Tylko, że teraz mamy takie czasy że większość ludzi sprawdza sobie taką płytkę przed kupnem np. na youtubie.

W sensie tego, że gdyby takie "petardy" były zamieszczone tylko i wyłącznie na płycie to i ocena wyżej by skoczyła. Pokazanie najlepszego przed samą płytą uważam za błąd, podobny popełniła w 2009 Fabuła, której single były świetne, natomiast na płycie nie było nic odkrywczego.

A moimi faworytem na tej produkcji jest Noc nie daje snu 2 (wg. mnie jeden z najlepszych tracków roku, świetna zwrotka Chady, ostatnio bardzo się wyrobił, zwrotka na Pihu też bardzo dobra. ). Uważam, że dużym błędem chłopaków z Hi-Fi były 2 remixy "Puszera", które wypadły na prawdę korzystnie i rozbudziły moje oczekiwania wobec tej formacji.

Co do Racy to wg. mnie płyta mocno średnia. Oczywiście widać olbrzymi progres w stosunku do kolaboracji z PeeRZet, która była projektem nie bardzo udanym. Najmocniejszy numer na płycie to "Nikt nie ma na mnie wpływu", na świetnym bicie zielonogórskiego duetu NNOF(który jak warto zauważyć wygryzł ten zaproponowany przez Returnersów). W zasadzie to nie można nic zarzucić raperowi z Olecka ładnie płynie, dobre rymy, ale płyta nie ma tej iskierki. Może po prostu nie zaskoczyła za pierwszym razem i za jakiś czas gdy do niej wrócę to bardziej przypadnie mi do gustu. Bardzo zawiodłem się natomiast na najnowszej płycie Hi-Fi Bandy, ekipa zapowiadana jako nowa gwiazda rapu, lansująca się na Vivie stworzyła płytę, na której do gustu przypadły mi 3 kawałki. Reszta to bardzo duże rozczarowanie, może oczekiwania wobec nich były zbyt wyolbrzymione. Ostrego natomiast nie sprawdzałem, obecność Emade gwarantuje najwyższą jakość bitów. Ostry jednak napisał teksty w 3 dni więc tekstowo nie spodziewam się rewelacji.

Gibbs to melodia przyszłości. Jako kibic Arsenalu wierzę, że będzie on w przyszłości podstawowym zawodnikiem zarówno The Gunners, jak i reprezentacji Anglii. Jest młodszy od Bainesa o 5 lat więc ma na to jeszcze dużo czasu.

Bardzo fajnie w tym spotkaniu zaprezentował się Baines. Ogromną pracę wykonał przy bramce Beckforda, gdzie z wielką łatwością ograł kilku piłkarzy Chelsea. I tu pytanie do SZU, bo jakoś w tym sezonie mało meczów Evertonu widziałem, czy to taki jednorazowy wyskok czy też chłopak jest naprawdę w dobrej formie ?

Wszystko to mogło się potoczyć inaczej, w pierwszej połowie Bayern strasznie przycisnął Schalke. Cuda w bramce wyprawiał Neuer, wg. mnie MoM.

Zwycięstwo w takim gronie rywali wielkiej chwały nam nie przyniesie, chociaż z drugiej strony to jeśli nie teraz to kiedy ? Dobra wiadomość to ta o powrocie Vermalena okres świąteczno-noworoczny to w Premier League to gorący czas. Kościelny to jednak nie jest jeszcze ten poziom gry, którego oczekuję od środkowego obrońcy The Gunners.

Taka jest polityka Wengera, finansowo w porównaniu do innych klubów PL stoimy świetnie. Zawsze udaje się jakiegoś ciekawego juniora ściągnąć, niestety podczas gdy inne kluby kupują już ukształtowanych zawodników to my "szkolimy" piłkarza, a następnie go oddajemy dalej. Brak nam obecnie takiej ikony zespołu, kogoś takiego jak Henry czy Vieira. Kimś takim może być Cesc ,ale tylko wtedy gdy przestanie myśleć o transferze do Barcy i skoncentruje się w 100% na Arsenalu.

Spotkanie Z Tottenhamem trzeba skomentować krótko : Frajerstwo. Arsenal przegrał wygrany mecz, nie wiem co zadecydowało nadmierne rozluźnienie, czy też brak woli walki. Druga połowa w naszym wykonaniu była fatalna, szczególnie w obronie. Przede wszystkim widać, że w słabej formie jest Cesc, który idiotycznie zachował się przy rzucie wolnym egzekwowanym przez zawodnika Kogutów. Ogólnie nie jest najlepiej ostatnio z naszą formą. Straciliśmy punkty z beniaminkami u siebie, teraz porażka z odwiecznym wrogiem. Najbardziej wkurzające jest to, że gdyby udało się nam dowieźć zwycięstwo z Tottenhamem do końca to bylibyśmy liderami. No cóż może Wenger coś wymyśli. Przydałyby się jakieś wzmocnienia w zimowym okienku transferowym. PS. Bardzo podoba mi się ostatnio gra Nasriego, chłopak naprawdę świetnie się rozwija i teraz jest chyba w najlepszej formie spośród naszych graczy. Jeśli tylko utrzyma taką dyspozycję,to będzie w światowej czołówce wśród napastników.

Maycon w barwach Piasta zdobył już 2 bramki (zwycięską z Dolcanem i Wartą), miał też 1 asystę. Meczu nie oglądałem. http://www.piast.gliwice.pl/nowa/news.php?id=107 Przeczytaj sobie opis spotkania. Tak w skrócie to oprócz gola, za faul na nim podyktowana została 11 dla zespołu z Gliwic. Oddał kilka groźnych strzałów, jeden trafił nawet do siatki, ale Maycon był na pozycji spalonej.

W ostatnim meczu z Wartą Poznań był wyróżniającym się zawodnikiem, udało mu się nawet zdobyć bramkę

Na karne w 10 jest taki sposób ze naciskasz strzał i dopiero w pewnym momencie(trzeba go wyczuć) podczas rozbiegu wybierasz kierunek, z reguły wpada.

W Sporcie po Wiadomościach twierdzą, że przyczyną braku powołania Skowrońskiej jest jej konflikt z Matlakiem.

Panowie mam problem. Mianowicie chodzi o to, że coś się dziej z moim laptopem. Przy próbie uruchamiania nie startuje nawet bios tylko "piszczy" i nic się nie wyświetla ekran pozostaje czarny. Najśmieszniejsze jest to, że wkurzyłem się na lapka bo nie mogłem znaleźć gwarancji i pomyślałem, że sprzęt jest spisany na straty wiec uderzyłem go pięścią, spróbowałem ostatni raz włączyć i zaskoczył... ktoś ma jakiś pomysł ? Laptop ma już 1,5 roku, jest to Fujitsu-Siemens Pa 2548.

Zależy którzy ;)

Za www.futbol.pl W końcu jakieś zwycięstwo, oby "dorośli" wzięli przykład z juniorów i też coś wygrali.

Najgorsze jest to, że ostatnio co okienko mówi się od odejściu Grosika i o tych wszystkich klubach które go obserwują.