Skocz do zawartości

Dr. Johnny

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    252
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Dr. Johnny

  1. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Maj 2008 Bilans: 4-0-0 Bramki: 8-4 Pozycja ligowa: [1.] (Mistrz) PN: Odpadnięcie w 2 rundzie Finanse: - 298 tyś (+ 992 tyś) Tranfery (cudzoziemcy): Brak Transfery (Polacy): Brak Pozostałe ligi: Anglia: 1. Man Utd 2. Chelsea 3. Arsenal ... 18. Middlesbrough 19. Fulham 20. Wigan Francja: 1. Ol. Lyon 2. OGC Nice 3. Bordeaux ... 18. FC Metz 19. AS Nancy 20. AS Saint-Etienne Hiszpania: 1. Barcelona 2. Real Madryt 3. Sevilla ... 18. Racing 19. Valladolid 20. Almeira Holandia: 1. PSV 2. FC Groningen 3. Sprata ... 18. De Grafschap 19. Vitesse 20. VVV Niemcy: 1. Bayern 2. Hertha 3. Schalke ... 18. Duisburg 19. Hannover 20. Karlsruhe Polska: 1. Legia 2. Wisła 3. Korona ... 14. Zagłębie S. 15. ŁKS Łódź 16. Polonia Bytom Włochy: 1. Inter 2. Roma 3. AC Milan ... 18. Cagliari 19. Catania 20. Siena
  2. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Dzień po ostatnim ligowym meczu w siedzibie klubu zwołana została konferencja prasowa, której celem było podsumowanie zakończonego już sezonu. Po wielu ciepłych słowach prezesa Lehnera pod adresem drużyny i moim, przyszedł czas na pytania dziennikarzy do mnie. Dziennikarz 1: Po pierwsze gratulacje za nieoczekiwany awans. Jak to się dzieje, ze zupełnie nieznany nikomu trener, osiąga już w pierwszym sezonie swojej pracy taki sukces? - Dziękuje bardzo. Tak jak każdy piłkarz, tak i każdy trener ma po prostu talent. Może brzmi to nieskromnie ale czuję, że w piłce mogę osiągnąć jeszcze bardzo dużo. Chciałbym podziękować prezesowi Lehnerowi za zaufanie jakim mnie obdarzył i życiową szansę jaką mogłem od niego dostać. Zaufał mi, a ja mam nadzieję, że odpłaciłem choć trochę za ten kredyt. Dziennikarz 2: Czy obecny zespół TSV jest w stanie utrzymać się w przyszłym sezonie w Bundeslidze? - Nie oszukujmy się, że jest to już zespół kompletny i niewymagający wzmocnień przed walką w Bundeslidze. Nasza forma praktycznie przez cały ten sezon jest była chwiejna i trzeba powiedzieć sobie wprost, że niektórzy piłkarze po prostu nie nadają się do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dziennikarz 3: Może pan zdradzić jakieś szczegóły ewentualnych transferów? - Prowadzimy zaawansowane rozmowy z kilkoma zawodnikami, żadnych szczegółów jednak zdradzić nie mogę. Dziennikarz 4: Czy jedynym celem na najbliższy sezon jest walka o utrzymanie? - Trudno powiedzieć, wszystko zależy od ewentualnych wzmocnień. Jestem człowiekiem ambitnym, więc prawdopodobnie samo utrzymanie nie będzie mnie w pełni zadowalać. Powiedzmy, że w tym momencie moim celem jest środek tabeli. Dziennikarz 5: Takimi zawodnikami jak Kallon, Bender czy Bierofka interesują się kluby z czołówki Bundesligi, czy uda się ich zatrzymać na najbliższy sezon?- Wszyscy ci zawodnicy mają ważne kontrakty z naszym zespołem, jeżeli ktoś się po nich zgłosi to rozważymy ewentualne oferty, zwłaszcza że klub ma pewne problemy finansowe. Na dzień dzisiejszy wszyscy ci zawodnicy zostają w klubie. Dziennikarz 6: Na koniec chciał bym zapytać o zbliżające się Euro 2008. Czy 15 czerwca zasiądzie pan na stadionie Ernsta Happela obejrzeć mecz Polski z Niemcami? - Oczywiście wybieram się na ten mecz jak i na wszystkie inne spotkania Polaków. Mam nadzieję na rewanż za ostatnie Mistrzostwa Świata. Dziękuje państwu bardzo, do zobaczenia w nowym sezonie.
  3. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Wbrew pozorom ostatni mecz wcale nie był dla nas bez znaczenia. Graliśmy o 1 miejsce i o pieniądze które w obecnej kiepskiej sytuacji finansowej klubu są niezbędne. Dlatego też zdecydowałem, że zagramy w w miarę optymalnym składzie. Od początku spotkania widać było, że pewni utrzymania hamburczycy potraktują ten mecz dość ulgowo. Grali ospale i wolno, my natomiast za wszelką cenę staraliśmy się zdobyć gola. Ten mógł paść już w 11 minucie, jednak Wolff z bliskiej odległości trafił wprost w bramkarza. W 29 minucie Kallon zdecydował się na podobny strzał jak w poprzednim meczu z Kaiserslautern i ku uciesze wszystkich piłka znów znalazła drogę do bramki, tym razem odbijając się po drodze od słupka. Tym samym na przerwę schodziliśmy przy jednobramkowym prowadzeniu. W drugiej połowie obraz niewiele się zmienił. To my byliśmy stroną przeważającą, natomiast gospodarze skoncentrowali się głównie na obronie i kontratakach. Co ciekawe jeden z nich skończył się wyrównującą bramkę. Dośrodkowanie z lewej strony próbował wybijać Szukała, jednak zrobił to tak niefortunnie że wpakował piłkę do własnej bramki. My jednak w dalszym ciągu graliśmy ambitnie, co bardzo nam się opłaciło. W 81 minucie wracający do zespołu po długiej kontuzji Musasa, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wpakował głową piłkę do bramki, zapewniając nam 3 punkty i zwycięstwo w 2. Bundeslidze. 18 maja 2008, Millerntor-Stadion, Hamburg - 19394 widzów 2. Bundesliga [34/34] St. Pauli [13.] - TSV 1860 Monachium [1.] 1-2 (0-1) 29. M. Kallon 0-1 60. Szukała 1-1 sam. 81. K. Musasa 1-2 P. Tschauner - F. Johnson, M. Ghvinianidze, T. Hoffmann, Ł. Szukała - S. Bender (67. L. Bender), M. Kallon, D. Vidosic (78. J. Rosenthal), D. Bierofka, T. Gebhart - J. Wolff (45. K. Musasa) MoM: Mohamed Kallon [TSV 1860 Monachium] - 8 Tabela końcowa 2. Bundesligi | Poz | Inf | Zespół | | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 1. | M | 1860 MONACHIUM | | 34 | 20 | 8 | 6 | 56 | 35 | +21 | 68 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 2. | A | Mainz | | 34 | 18 | 9 | 7 | 51 | 29 | +22 | 63 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 3. | A | Aachen | | 34 | 17 | 12 | 5 | 34 | 20 | +14 | 63 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 4. | | Offenbach | | 34 | 18 | 8 | 8 | 57 | 39 | +18 | 62 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 5. | | Köln | | 34 | 17 | 7 | 10 | 64 | 42 | +22 | 58 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 6. | | Kaiserslautern | | 34 | 15 | 9 | 10 | 44 | 34 | +10 | 54 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 7. | | Hoffenheim | | 34 | 14 | 8 | 12 | 57 | 51 | +6 | 50 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 8. | | Koblenz | | 34 | 11 | 15 | 8 | 39 | 36 | +3 | 48 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 9. | | Gladbach | | 34 | 12 | 10 | 12 | 33 | 33 | 0 | 46 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 10. | | Freiburg | | 34 | 10 | 14 | 10 | 36 | 38 | -2 | 44 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 11. | | Jena | | 34 | 9 | 13 | 12 | 37 | 46 | -9 | 40 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 12. | | Fürth | | 34 | 8 | 12 | 14 | 41 | 48 | -7 | 36 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 13. | | St. Pauli | | 34 | 8 | 12 | 14 | 36 | 43 | -7 | 36 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 14. | | Augsburg | | 34 | 7 | 15 | 12 | 42 | 52 | -10 | 36 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 15. | S | Aue | | 34 | 8 | 8 | 18 | 29 | 50 | -21 | 32 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 16. | S | Osnabrück | | 34 | 6 | 13 | 15 | 34 | 51 | -17 | 31 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 17. | S | Paderborn | | 34 | 5 | 15 | 14 | 30 | 45 | -15 | 30 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 18. | S | Wehen | | 34 | 3 | 12 | 19 | 31 | 59 | -28 | 21 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
  4. Dr. Johnny

    Die Löwen

    W ciepłe, słoneczne, niedzielne popołudnie wszystko miało stać się jasne. Wyniki sobotnich spotkań były dla nas wymarzone. Lider z Mainz ledwie zremisował z Koblenz (2-2), natomiast trzecie Aachen również zanotowało remis z Paderborn (2-2). Rachunek był bardzo prosty. Jeżeli wygramy z Kaiserslautern ostatni mecz w lidze będziemy mogli grać już tylko dla przyjemności. Nie będzie to łatwe spotkanie, ponieważ podrażnieni faworyci do awansu, którzy w tym sezonie o nic już nie grają, zapewne za wszelką cenę będą chcieli wygrać. Ponad 44 tysiące kibiców niezwykle gorąco powitało moich piłkarzy na Allianz-Arena. Zespół postanowił odpłacić się im równie gorącym początkiem spotkania. Już w 5 minucie objęliśmy prowadzenie. Najsprytniej w zamieszaniu w polu karnym zachował się Benjamin Schwarz, który czubem buta skierował piłkę pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Fromlowitza. Gdy nie wszyscy na trybunach skończyli się jeszcze cieszyć było już 2-0. Piekielnie mocnym strzałem z dystansu popisał się Kallon. Piłka zatrzepotała w okienku bramki gości i było już niemal przesądzone kto w dzisiejszym meczu będzie dyktował warunki gry. Po kwadransie mogło być już 3-0, jednak Schroth zamiast w bramkę trafił tylko w słupek, dobitka Bendera wylądowała ponad poprzeczką. W 38 minucie przeciwnicy przeprowadzili jedną z nielicznych w tej połowie akcji. Piłka po podaniu Halfara i błędzie Szukały spadła pod nogi Kennedy'ego, a ten w sytuacji sam na sam nie miał problemu z pokonaniem Tschaunera, ustalając tym samym wynik pierwszej połowy na 2-1. Druga połowa była już nieco bardziej wyrównana. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska a obydwa zespoły nie potrafiły znaleźć recepty na skonstruowanie groźniej akcji. Dopiero w 71 minucie udało nam się przedrzeć się pod pole karne rywali. Piłkę po podaniu Ziegenbeina, na 16 metrze dostał Wolff i nienamyślając się długo uderzył na bramkę. Fatalny błąd popełnił Fromlowitz i piłka po jego rękach wleciała do siatki. Szalona radość na naszej ławce i na trybunach. Od awansu dzieliło nas niespełna 20 minut. 4 minuty później serce zadrżało mi mocniej ponieważ goście strzelili kontaktową bramkę, której autorem ponownie był Kennedy. W 90 minucie coraz bardziej zniechęceni i sfrustrowani przeciwnicy rozpoczęli polowanie na nogi moich piłkarzy. Ich ofiarą stał się Josh Wolff który brutalnie sfaulowany przez Mathieu Bede musiał opuścić boisko. Minutę później sędzia zakończył mecz. Na stadionie panowała prawdziwa ekstaza, a piłkarze skazywani przez dziennikarzy na środek tabeli mogli pokazać im teraz słynny gest Kozakiewicza. Po 4 sezonach TSV wraca do Bundesligi! 11 maja 2008, Allianz-Arena, Monachium - 44616 widzów 2. Bundesliga [33/34] TSV 1860 Monachium [2.] - FC Kaiserslautern [6.] 3-2 (2-1) 5. B. Schwarz 1-0 7. M. Kallon 2-0 38. J. Kennedy 2-1 71. J. Wolff 3-1 74. J. Kennedy 3-2 91. J. Wolff knt. 91. M. Beda cz.k P. Tschauner - B. Schwarz, M. Ghvinianidze, T. Hoffmann, Ł. Szukała (45. C. Burkhard) - S. Bender, M. Kallon, J. Wolff (91. D. Vidosic), B. Ziegenbein, D. Bierofka - M. Schroth (45. T. Gebhart) MoM: Joshua Kennedy [FC Kaiserslautern] - 9
  5. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Pięć dni później czekał nas dużo trudniejszy sprawdzian. Naszym przeciwnikiem był zespół Freiburga, który w tym sezonie sprawił już kilka niespodzianek. W meczu tym nie wystąpił nasz etatowy stoper Torben Hoffmann, który musiał pauzować za kartki. Mimo, iż rywale grali już tak naprawdę o przysłowiową ''pietruszkę'', to od początku postawili twarde warunki. Grali na własnym boisku, tak więc nie mieli zamiaru się bronić. Co prawda ich ataki był chaotyczne, i najczęściej kończyły się na obronie to jednak to gospodarze byli częściej przy piłce i mieli optyczną przewagę. Pierwszą groźną akcję skonstruowaliśmy dopiero w 18 minucie, jednak doskonałą okazję zmarnował Schroth który trafił tylko w boczną siatkę. Dwie minuty późnej Kallon umieścił piłkę w siatce, jednak sędzia dopatrzył się w tej spalonego. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do rywali, jednak z sytuacji sam na sam obronną ręką wyszedł nasz bramkarz Tschauner. Po przerwie na boisku istniał już tylko mój zespół. Szczególnie aktywny był wprowadzony po przerwie Gebhart, jednak jego strzały albo bronił Walke albo piłka o centymetry mijała bramkę. W 73 minucie uderzył już jednak nie do obrony. Piłka zatrzepotała w lewym okienku bramki i tym samym objęliśmy prowadzenie którego nie oddaliśmy już do końca spotkania. Zdobywamy arcyważne 3 punkty, które przed przedostatnią kolejką mogą okazać się kluczowe. 7 maja 2008, badenova-Stadion, Fryburg - 13595 widzów 2. Bundesliga [32/34] Freiburg [10.] - TSV 1860 Monachium [3.] 0-1 (0-0) 73. T. Gebhart 0-1 P. Tschauner - B. Schwarz, M. Ghvinianidze, G. Berhalter, Ł. Szukała - S. Bender (45. D. Schwarz), M. Kallon, J. Wolff, B. Ziegenbein (45. C. Burkhard), D. Bierofka - M. Schroth (45. T. Gebhart) MoM: Timo Gebhart [TSV 1860 Monachium] - 8
  6. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Kilka bawarskich gazet dość szeroko rozpisywało się, o naszym najbliższym spotkaniu z Augsburgiem. O ile tytuły ''Mecz ostatniej szansy'' czy też ''O być albo nie być'' były trochę przesadzone, o tyle nie da się ukryć że przegrana mocno pokrzyżowała by nam plany awansu. Moi piłkarze wyszli na boisko niezwykle skoncentrowani, od początku niemal, śmiało atakując bramkę gości. Ataki te przyniosły efekt już w 7 minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kallona, piłkę do siatki strzałem głową skierował Schroth. W 15 minucie mogliśmy podwyższyć na 2-0, niestety strzał Bendera trafił tylko w słupek. Od tej pory coś się zacięło w naszej grze i rywale powoli dochodzili do głosu. W 22 minucie zrobiło się 1-1. Fatalny błąd Tschaunera pewnie wykorzystał Diabang, kierując piłkę do pustej bramki. W drugiej części za wszelką cenę staraliśmy się rozstrzygnąć wynik meczu na naszą korzyść. Po 5 minutach od wznowienia udało nam się ponownie wyjść na prowadzenie. Silnym strzałem z około 30 metrów popisał się Timo Gebhart, umieszczając piłkę w samym okienku bramki Renne Reno. W kolejnych 40 minutach próbowaliśmy zdobyć kolejnego gola, jednak bramkarz gości wyczyniał w bramce prawdziwe cuda, i do końca meczu nie dał się już zaskoczyć. Mimo to zdobyliśmy jakże ważne 3 punkty. 2 maja 2008, Allianz-Arena, Monachium - 35386 widzów 2. Bundesliga [31/34] TSV 1860 Monachium [3.] - Augsburg [13.] 2-1 (1-1) 7. M. Schroth 1-0 22. M. Diabang 1-1 50. T. Gebhart 2-1 P. Tschauner - B. Schwarz, M. Ghvinianidze, T. Hoffmann, Ł. Szukała - S. Bender (45. D. Vidosic), M. Kallon, J. Wolff, B. Ziegenbein, D. Bierofka - M. Schroth (45. T. Gebhart) MoM: Renne Reno [Augsburg] - 8
  7. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Kwiecień 2008 Bilans: 1-2-1 Bramki: 4-3 Pozycja ligowa: [3.] PN: Odpadnięcie w 2 rundzie Finanse: - 897 tyś (+37,48 tyś) Transfery (cudzoziemcy): 1. Makelele - Palmeiras ---> Parana 2,6 mln € 2. Warandy - Fluminense ---> Parana 55 tyś € 3. Peris - Czerno More ---> America (RN) 16 tyś € 4. Rangel - Atletico Potengi ---> Jabaquara 1 tyś € 5. Alexandre - Atletico Sorocaba ---> Potyguar 1 tyś € Transfery (Polacy): Paweł Szwajdych - Cracovia ---> Dynamo Mińsk 16 tyś € Pozostałe ligi: Anglia: Chelsea [+0] Francja: Ol. Lyon [+7] (Mistrz) Hiszpania: FC Barcelona [+4] Holandia: PSV [+12] (Mistrz) Niemcy: Bayern Monachium [+9] Polska: Legia [+0] Włochy: Inter [+10] (Mistrz)
  8. No no trochę mnie tu nie było i proszę. Masz chyba najlepszą młodzieżową reprezentację na świecie, możesz wiele osiągnąć. Powodzenia!
  9. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Jak wiadomo zaczęły się ferie a ja postanowiłem wyjechać i poszusować na nartach Proszę o tymczasową kłódeczkę. Wracam 22.02.
  10. Dr. Johnny

    Die Löwen

    No to tak... Pierwsza czwórka tabeli wygląda następująco: 1. Offenbach 58 pkt (53-34) 2. Mainz 56 pkt (43-23) 3. TSV 1860 56 pkt (48-31) 4. Aachen 56 pkt (27-17) Ostatnie cztery kolejki zagramy z Augsburgiem [13.], Freiburgiem [9.], Kaiserslautern [6.] i St. Pauli [12.] Jednym słowem ciężko będzie.
  11. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Kwietniowe mecze kończymy pojedynkiem z Alemannią Aachen. Drużyna z Akwizgranu wciąż ma bardzo realne szanse na awans, i w przypadku ich wygranej zrównają się z nami ilością punktów. W spotkaniu tym nie mogłem skorzystać z najlepszego strzelca naszej drużyny, reprezentanta DR Konga Kabamby Musasy który naciągnął ścięgno podkolanowe, i najprawdopodobniej nie zagra już do końca sezonu. Od pierwszych minut mecz był niezwykle wyrównany, obie ekipy podeszły do swoich rywali z respektem. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, gdzie brylował powracający z zawieszenia, Mohamed Kallon. W 23 minucie reprezentant Sierra Leone był bliski pokonania bramkarza gospodarzy Nichta, jednak piłka o centymetry minęła lewy słupek bramki rywali. Ostatnie słowo należało jednak do Aachen. Na minutę przed końcem świetną akcją lewym skrzydłem popisał się Milchraum, dośrodkował wprost na głowę Ebbersa, jednak na nasze szczęście napastnik ten trafił tylko w poprzeczkę. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę. Po przerwie byliśmy wyraźnie słabsi od rywali. Ci atakowali coraz groźniej, my natomiast nie potrafiliśmy przeprowadzić nawet jednej składnej akcji. W 70 minucie doszło do tego, do czego w końcu dojść musiało. Po błędzie Hoffmanna, piłkę w naszym polu karnym przejął Ebbers i silnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. 3 minuty później pojawiła się jeszcze dla nas nadzieja, kiedy to czerwoną kartkę otrzymał Lehmann. Mimo gry w przewadze nie potrafiliśmy jednak zdobyć wyrównującej bramki, tym samym mocno komplikując sobie sytuacje w tabeli. 25 kwietnia 2008, Tivoli-Stadion, Akwizgran - 20834 widzów 2. Bundesliga [30/34] Aachen [4.] - TSV 1860 Monachium [1.] 1-0 (0-0) 70. M. Ebbers 1-0 73. M. Lehmann czk.k P. Tschauner - C. Burkhard, M. Ghvinianidze, T. Hoffmann, Ł. Szukała - S. Bender (70. D. Schwarz), M. Kallon, J. Wolff, B. Ziegenbein, D. Bierofka (70. J. Rosenthal) - M. Schroth (45. T. Gebhart) MoM: Kristian Nicht [TSV 1860 Monachium] - 8
  12. Dr. Johnny

    Die Löwen

    W końcówce sezonu 4 czołowe zespoły 2. Bundesligi prezentowały niezwykle wyrównany poziom. Ścisk w czołówce był tak wielki, że po każdym meczu w tabeli następowały roszady. Stąd tak ważne były zwycięstwa z tzw. słabeuszami. Do takich zaliczyć można drużynę Paderborn - naszego najbliższego rywala. Naszym celem w tym sezonie jest rzecz jasna awans. Natomiast zupełnie odmienne cele ma nasz przeciwnik z Paderborn. Znajdują się w strefie spadkowej, stąd desperacko walczą o każdy punkt. Zapowiada się więc ciężki mecz, tym bardziej że nasza forma w ostatnim czasie, to prawdziwa sinusoida. Tak jak się spodziewałem, przeciwnicy przyjechali do nas głównie z myślą zamurowania własnej bramki i przeprowadzenia jakiejś jednej zabójczej kontry. Nie pozostało nam nic innego jak tylko atak pozycyjny. Oczywiście gdybyśmy mieli lepszego napastnika, już po kwadransie powinniśmy prowadzić przynajmniej trzema bramkami. Musasa jednak stwierdził, że dziś celował będzie tylko w słupki i tak też robił, odpowiednio w 6 i 13 minucie. Na szczęście mamy w zespole doświadczonego Wolffa, który nie zawodzi w najważniejszych momentach. Tak też było tym razem. Amerykanina świetnym podaniem obsłużył Bierofka i nie pozostało mu nic innego jak tylko wpakować piłkę do siatki. Po przerwie oglądaliśmy ciąg dalszy nieskuteczności Musasy który tym razem upatrzył sobie boczne siatki. W drugiej połowie wyręczyć go postanowił Szukała, który po dośrodkowaniu Ziegenbeina, strzałem głową podwyższył na 2-0. Mimo kilku okazji, nie udało nam się już strzelić trzeciej bramki. Ja jednak byłem zadowolony, że w ogóle udało się zwyciężyć, i tym samym ponownie wskoczyć na fotel lidera. 16 kwietnia 2008, Allianz-Arena, Monachium - 36096 widzów 2. Bundesliga [29/34] TSV 1860 Monachium [2.] - Paderborn [15.] 2-0 (1-0) 32. J. Wolff 1-0 67. Ł. Szukała 2-0 P. Tschauner - F. Johnson, M. Ghvinianidze, T. Hoffmann, Ł. Szukała - S. Bender, T. Gebhart (45. L. Bender), J. Wolff, B. Ziegenbein, D. Bierofka - K. Musasa MoM: Łukasz Szukała [TSV 1860 Monachium] - 8
  13. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Ostatnimi czasy, czytając prasę zacząłem się uśmiechać coraz szerzej. Według Bildu dni trenera 6 zespołu Bundesligi, Eintrachtu Frankfurt są już policzone, a ja jestem głównym faworytem to objęcia schedy po Reutershahnie. Moje nazwisko jest również przymierzane do takich klubów jak Roda Kerkrade, Mainz czy też Bochum. Oczywiście wszystkie te plotki natychmiast dementuje, gdyż nie mam zamiaru wynosić się Monachium w najbliższym czasie. Mecz z Jeną miał pokazać, ile tak na prawdę wart jest ten zespół. Jeżeli ten pojedynek był wyznacznikiem naszej klasy, jak sugerowały niektóre gazety, to jesteśmy chyba warci niewiele. Oczywiście w spotkaniu tym mieliśmy pełną inicjatywę, jednak szwankował element który szwankuje tak na prawdę od początku sezonu - chodzi rzecz jasna o skuteczność. Musasa który miewa przebłyski geniuszu jakieś raz na pięć meczy, tym razem grał słabo i nie potrafił nawet celnie uderzyć na bramkę rywali. Większość akcji przeprowadzaliśmy środkiem, widać było że na skrzydłach brakuje dwóch naszych podstawowych pomocników, czyli Bierofki i Ziegenbeina. Tak więc w pierwszej połowie, kibice nie oglądali bramek. Po przerwie sytuacja praktycznie się nie zmieniła. Wprowadzony za Musase, doświadczony Markus Schorth również wykazywał się koszmarną nieskutecznością. Co prawda próbowali również pomocnicy, jednak ich strzały bronił świetnie spisujący się w tym meczu Person. Tym samym notujemy drugi remis z rzędu, który daje nam utrzymanie na drugiej pozycji w tabeli. 11 kwietnia 2008, Ernst-Abbe-Sportfeld, Jena - 9307 widzów 2. Bundesliga [28/34] Carl-Zeiss Jena [11.] - TSV 1860 Monachium [2.] 0-0 Skład: F. Tschauner - C. Burkhard, Ł. Szukała, M. Ghvinianidze (77. B. Schwarz), T. Hoffmann - D. Schwarz, F. Johnson, J. Wolff, D Vidosic, T. Gebhart (45. D. Schwarz) - K. Musasa (45. M Schroth) MoM: Christian Frohlich [Carl-Zeiss Jena] - 8
  14. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Niestety do bardzo ważnego meczu z drużyną FC Köln, przystąpimy w mocno okrojonym składzie. Wszystko to oczywiście spowodowane jest kontuzjami bądź też kartkami. Z różnych powodów mecz z trybun obejrzą: Kallon, Ghvinianidze, Sven Bender, Bierofka i Rosenthal. Mimo tego osłabienia, od pierwszych minut postanowiliśmy zaatakować, co zaskoczyło nieco gości z Kolonii. Najlepszą okazję do strzelenia bramki w pierwszych 10 minutach miał Musasa, jednak jak zwykle zabrakło mu zimnej krwi, i z bliskiej odległości trafił wprost w bramkarza. Nie udało się reprezentantowi Konga, za to udało się zastępującego Kallona, Gebhardowi. Po świetnym dośrodkowaniu Johnsona, spokojnym strzałem umieścił piłkę w siatce rywali, dając nam tym samym prowadzenie. W 36 minucie doszło do nieprzyjemnego faulu na Ziegenbeinie, który ze stłuczonymi żebrami, musiał opuścić boisko. Gdy wydawało się, że na przerwę zejdziemy z bramkową przewagą, w 42 minucie doszło do remisu, a fatalny błąd Burkharda wykorzystał Mihelic. Drugą połowę, tak jak i pierwszą dużo lepiej zaczęła moja drużyna. Już po 5 minutach wyszliśmy na prowadzenie, które silnym strzałem ze skraju pola karnego, zapewnił nam Fabian Johnson. Niestety znów nie potrafiliśmy utrzymać tego cennego prowadzenia. W 67 minucie rzut wolny wykonywał Vucicevic, który precyzyjnym strzałem w samo okienko nie dał szans Tschaunerowi. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, remis nie jest dla nas złym rezultatem, choć z drugiej strony szkoda, że dwukrotnie nie potrafiliśmy utrzymać prowadzenia. 4 kwietnia 2008, Allianz-Arena, Monachium - 44255 widzów 2. Bundesliga [27/34] TSV 1860 Monachium [1.] - FC Köln [5.] 2-2 (1-1) 36. T. Gebhart 1-0 42. R. Mihelic 1-1 50. F. Johnson 2-1 67. N. Vucicevic 2-2 Skład: F. Tschauner - C. Burkhard, Ł. Szukała, B. Schwarz, T. Hoffmann - D. Schwarz, F. Johnson, J. Wolff, B. Ziegenbein (36. D Vidosic), T. Gebhart (45. L. Bender) - K. Musasa (45. M Schroth) MoM: Nemanja Vucicevic [FC Köln] - 8
  15. Dr. Johnny

    Polska Wersja

    A teraz ma 2-3 sezony na zwojowanie Europy... Jak sie nie uda, to uciekać na zachód czym prędzej...
  16. Dr. Johnny

    Reloaded

    Panie znowu błąd Oczywiście chodziło ci o Sztylke panie Sztylka a nie Sztyłka !
  17. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Zobaczymy czy u mnie będzie ten 'happy end' Marzec 2008 Bilans: 2-1-2 Bramki: 9-11 Pozycja ligowa: [1.] PN: Odpadnięcie w 2 rundzie Finanse: - 1,3 mln (- 485 tyś) Transfery (cudzoziemcy): 1. Wendel - Palmeiras ---> Parana 2,3 mln € 2. Francisco Delgado - Santa Fe ---> Parana 210 tyś € 3. Careca - Ceara ---> America (RN) 120 tyś € 4. Douglas - Gremio ---> Parana 35 tyś € 5. Douglas Tuche - Internacional ---> America (RN) 28 tyś € Transfery (Polacy): 1. Michał Trzeciakiewicz - Korona ---> MTZ-Ripo 35 tyś € 2. Artur Rozmus - Polonia Bytom ---> Dynamo Brześć 1 tyś € 3. Adrian Klepczyński - Polonia Bytom ---> Dynamo Brześć 1 tyś € Pozostałe ligi: Anglia: Man Utd [+6] Francja: Ol. Lyon [+4] Hiszpania: FC Barcelona [+1] Holandia: PSV [+11] (Mistrz) Niemcy: Bayern Monachium [+10] Polska: Wisła [+2] Włochy: Inter [+10]
  18. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Jeżeli w najbliższej kolejce mielibyśmy nie pokonać ostatniej ekipy 2. Bundesligi, drużyny Wehen, to w takim wypadku awans nie tyle oddalił by się od nas, co wręcz bym go nie chciał. Nie ma sensu pchać się na siłę do wyższej klasy rozgrywkowej, aby za każdym razem zbierać tam ciężkie baty. Tak więc od tego meczu na prawdę dużo zależało. Moi piłkarze zaczęli to spotkanie niezwykle zdeterminowani i skupieni. Już w 4 minucie ładną akcję Wolffa wykończył Musasa dzięki czemu objęliśmy prowadzenie. Wszystko układało się pięknie, aż do 33 minuty. Wtedy to w środkowej części boiska doszło do awantury między Kallonem a Guscinasem. Reprezentant Sierra Leone uderzył w końcu rywala, a sędzia natychmiast usunął go z boiska. Gospodarze wyczuli w tym momencie swoją szansę i zaatakowali, jednak do końca pierwszej części wynik nie uległ zmianie. Po przerwie to znów rywale ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków. W 56 minucie bohater bijatyki z pierwszej połowy - Guscinas dostał świetną prostopadłą piłkę, wykorzystał błąd Hoffmanna, miną naszego bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Gospodarze wyrównali, a nade mną zbierały się coraz czarniejsze chmury. 20 minut później mogłem odetchnąć z wielką ulgą, z około 25 metrów na strzał w swoim stylu zdecydował się Wolff. Piłka po rykoszecie wpadła do bramki przeciwników, tuż obok bezradnego w tej sytuacji Stahla. Znów objęliśmy prowadzenie, nie oddając go tym razem już do końca. W 90 minucie wynik spotkania na 3-1 ustalił Schroth, strzelając swoją 10 bramkę w tym sezonie. Zdobyliśmy jakże ważne 3 punkty, chociaż nie pokazywałem tego w szatni, to w duchu cieszyłem się jak dziecko. 30 marca 2008, Stadion am Halberg, Wehen-Taunusstein 2. Bundesliga [26/34] Wehen [18.] - TSV 1860 Monachium [3.] 1-3 (0-1) 4. K. Musasa 0-1 33. M. Kallon cz.k 56. D. Guscinas 1-1 76. J. Wolff 1-2 90. M. Schroth 1-3 P. Tschauner - F. Johnson, M. Ghvinianidze, T. Hoffmann, Ł. Szukała - S. Bender, M. Kallon, J. Wolff, B. Ziegenbein, J. Rosenthal (45. T. Gebhart) - K. Musasa (78. M. Schroth) MoM: Josh Wolff [TSV 1860 Monachium] - 8 Tabela po 26 kolejkach: (miałem wrzucić dopiero na koniec sezonu, ale skoro chcecie teraz...) | Poz | Inf | Zespół | | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 1. | | 1860 MONACHIUM | | 26 | 15 | 6 | 5 | 44 | 28 | +16 | 51 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 2. | | Offenbach | | 26 | 14 | 7 | 5 | 44 | 27 | +17 | 49 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 3. | | Mainz | | 26 | 14 | 7 | 5 | 35 | 19 | +16 | 49 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 4. | | Aachen | | 26 | 12 | 10 | 4 | 23 | 16 | +7 | 46 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 5. | | Köln | | 26 | 12 | 4 | 10 | 49 | 36 | +13 | 40 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 6. | | Hoffenheim | | 26 | 11 | 7 | 8 | 45 | 38 | +7 | 40 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 7. | | Koblenz | | 26 | 10 | 10 | 6 | 28 | 24 | +4 | 40 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 8. | | Kaiserslautern | | 26 | 10 | 8 | 8 | 30 | 25 | +5 | 38 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 9. | | Freiburg | | 26 | 7 | 13 | 6 | 28 | 28 | 0 | 34 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 10. | | Gladbach | | 26 | 8 | 9 | 9 | 24 | 25 | -1 | 33 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 11. | | Jena | | 26 | 6 | 12 | 8 | 26 | 33 | -7 | 30 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 12. | | St. Pauli | | 26 | 6 | 9 | 11 | 26 | 31 | -5 | 27 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 13. | | Fürth | | 26 | 6 | 9 | 11 | 28 | 35 | -7 | 27 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 14. | | Augsburg | | 26 | 5 | 12 | 9 | 29 | 37 | -8 | 27 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 15. | | Osnabrück | | 26 | 4 | 12 | 10 | 25 | 36 | -11 | 24 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 16. | | Aue | | 26 | 5 | 8 | 13 | 18 | 38 | -20 | 23 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 17. | | Paderborn | | 26 | 3 | 13 | 10 | 21 | 34 | -13 | 22 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------| | 18. | | Wehen | | 26 | 2 | 12 | 12 | 27 | 40 | -13 | 18 | | -------------------------------------------------------------------------------------------------------|
  19. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Pierwsze minuty meczu z Hoffenheim nie wskazywały na to jaką masakrą może się on zakończyć. Obydwa zespół grały nieco ospale, nie próbując nawet stworzyć zagrożenia pod bramką rywali. Prawdziwy mecz zaczął się dopiero od 37 minuty, kiedy to pięknym podaniem popisał się Wolff, a Musasie pozostało tylko wbić piłkę do siatki, tuż obok bezradnego Loboue. Z prowadzenia cieszyliśmy się jedyne 3 minuty, po ładnie wykonanym rzucie wolnym Neuendorf wyrównał wynik meczu. Tuż przed przerwą udało nam się strzelić jeszcze jednego gola. Jego autorem po raz drugi okazał się Musasa. Po przerwie zaczęliśmy fatalnie, już po 5 minutach Nigeryjczyk Edu doprowadził do remisu. Jak się później okazało to był dopiero początek jego strzelania do naszej bramki. W 76 minucie ten sam piłkarz wyprowadził Hoffenhiem na prowadzenie, jednak i tym razem szybko odpowiedzieliśmy. Dwie minuty później, Kallon po strzale z dystansu wyrównał na 3-3. Dwie minuty po tym golu gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie, a hattricka ustrzelił Edu. Kolejna bramka padła w 83 minucie, kiedy to nie do obrony z 20 metrów uderzył Carlos Eduardo. W doliczonym czasie gry dobił nas Edu, zdobywając swojego 4 gola w tym meczu, i tym samym ustalając wynik spotkania na 6-3. 23 marca 2008, Dietmar-Hopp-Stadion, Hoffenheim - 4971 widzów 2. Bundesliga [25/34] Hoffenheim [8.] - TSV 1860 Monachium [1.] 6-3 (1-2) 37. K. Musasa 0-1 40. A. Neuendorf 1-1 45. K. Musasa 1-2 50. Edu 2-2 76. Edu 3-2 78. M. Kallon 3-3 80. Edu 4-3 83. C. Eduardo 5-3 91. Edu 6-3 P. Tschauner - F. Johnson, M. Ghvinianidze, T. Hoffmann, Ł. Szukała - S. Bender (45. L. Bender), M. Kallon, J. Wolff, B. Ziegenbein, D. Bierofka - K. Musasa (45. M. Schroth) MoM: Edu [Hoffenheim] - 9 AdeX - Po 25 kolejkach Bayer jest na 5 miejscu, tracąc aż 20 punktów do pierwszego Bayernu, 11 do drugiej Herthy, 10 do Schalke i tylko 3 do czwartego HSV a TuS? Tylko 5 pkt straty do miejsca premiowanego awansem, tak więc chyba dość mocni. West - Dzięki, jednak jak widać mój awans się oddala i nie wiem czy nie będzie trzeba poczekać do następnego sezonu.
  20. To sie już w pale nie mieści... Sam nie wiem czy mam sie smiać czy płakać :doh!: Korea Północna wita!!! " Towarzysz Walter najmołościwiej najmiłościwiej nam panujący ! iti go home
  21. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Tydzień później mieliśmy idealną okazję do rehabilitacji, po fatalnym występie w ostatnim spotkaniu z Borussią. Naszym przeciwnikiem był broniący się przed spadkiem zespół Fürth. Od początku ruszyliśmy do ataku, a szczególnie aktywny w ofensywie był Mohamed Kallon kilka razy próbując zaskoczyć Kirschsteina strzałami z dystansu. Były one jednak albo niecelne, albo wybronione przez bramkarza gości. Rywale natomiast skupili się na obronie i sporadycznych kontraktach. Niestety to wystarczyło, ponieważ w 30 minucie jedna z takich kontr przyniosła powodzenie. Aleksandar Kotuljac dostał długą piłkę od jednego z obrońców, i po przebiegnięciu kilku metrów, uderzył w samo okienko bramki strzeżonej przez Tschaunera. Na szczęście niespełna minutę później było już 1-1. Ziegenbein ładnie dośrodkował do Musasy, a ten wyprzedzając obrońców skierował piłkę z kilku metrów do pustej bramki. Po przerwie gra zdecydowanie się wyrównała, a goście przeprowadzali coraz groźniejsze ataki. Jednak to my w 63 minucie mogliśmy objąć prowadzenie, świetnej sytuacji nie wykorzystał Schroth, który w sytuacji sam na sam trafił w boczną siatkę. W doliczonym czasie gry gdy wydawało się, że po raz 3 z rzędu nie będziemy potrafili wygrać, w pole karne przeciwników wpadł Kallon. Bramkarz gości postanowił go powstrzymać jednak przekroczył przepisy, a sędzia zdecydował się na podyktowanie jedenastki. Do piłki podszedł sam poszkodowany i silnym strzałem zapewnił nam, jakże ważne 3 punkty. 16 marca 2008, Allianz-Arena, Monachium - 43318 widzów 2. Bundesliga [24/34] TSV 1860 Monachium [1.] - Fürth [14.] 2-1 (1-1) 30. A. Kotuljac 0-1 31. K. Musasa 1-1 92. M. Kallon 2-1 P. Tschauner - F. Johnson, M. Ghvinianidze, T. Hoffmann, Ł. Szukała - D. Schwarz (45. T. Gebhart), M. Kallon, J. Wolff, B. Ziegenbein, D. Bierofka (45. J. Rosenthal) - K. Musasa (61. M. Schroth) MoM: Björn Ziegenbein [TSV 1860 Monachium] - 8
  22. Dr. Johnny

    Die Löwen

    W 23 kolejce, czekało nas trudne wyjazdowe spotkanie z drużyną z Mönchengladbach. Mimo, że Borussia w tym sezonie gra poniżej wszelkich oczekiwań zajmując dopiero 9 miejsce w tabeli, to wiadomo że jest to mocny zespół, z którym zawsze trzeba się liczyć. Niestety od początku widać było, że moi piłkarze są przemęczeni i wyraźnie brakuje im świeżości. Gospodarze dyktowali tempo gry, raz po razie zagrażając bramce strzeżonej przez Hofmanna. Broniliśmy się dzielnie tylko do 36 minuty, kiedy to Colautti w dziecinny sposób ograł naszych obrońców, po czym spokojnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Po słabej, w wręcz fatalnej grze, przegrywaliśmy po pierwszej połowie 1-0. Mimo wielu reprymend w szatni oraz przeprowadzonych przeze mnie zmian, obraz gry w drugiej połowie się nie zmienił. Go gospodarze atakowali, a my mimo straty jednej bramki nie potrafiliśmy odpowiedzieć przeciwnikom nawet celnym strzałem na bramkę. W 69 minucie było już po wszystkim, gdy po pięknej akcji całego zespołu swojego drugiego gola w tym meczu zdobył Colautti, odbierając nam tym samym do reszty, chęć do gry. Po fatalnym meczu, w pełni zasłużenie przegrywamy. 7 marca 2008, Borussia-Park, Mönchengladbach - 47501 widzów 2. Bundesliga [23/34] Borussia Mönchengladbach [9.] - TSV 1860 Monachium [1.] 2-0 (1-0) 36. R. Colautti 1-0 69. R. Colautti 2-0 M. Hofmann - F. Johnson, C. Burkhard, T. Hoffmann, Ł. Szukała - D. Schwarz, M. Kallon (45. D. Vidosic), , J. Wolff (45. J. Rosenthal), B. Ziegenbein, D. Bierofka - M. Schroth (45. K. Musasa) MoM: Christopher Heimeroth [Borussia Mönchengladbach] - 9
  23. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Grają w tym sezonie całkiem nieźle, poza tym my w dalszym ciągu nie jesteśmy zespołem wysokiej klasy toteż forma jest cały czas nieustabilizowana i gramy w kratkę...
  24. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Z powodów ode mnie nie zależnych (zawiesił się komputer), trzy ostatnie mecze musiałem powtórzyć, nie będę ich po raz kolejny opisywał, podam tylko wyniki: TSV 1860 - Osnabruck 1-0, TSV 1860 - Mainz 4-2, TSV 1860 - Aue 4-1. Serdecznie za te niedogodności przepraszam. W kolejnym meczu, z nadzwyczaj dobrze spisującym się w tym sezonie Koblenz nie mogłem skorzystać z moich dwóch podstawowych zawodników. Ghvinianidze (rozcięta noga, 5 dni - 2 tygodnie) i Svena Bendera (uraz klatki piersiowej, tydzień - 2 tygodnie). Już pierwsze minuty pokazały, że goście nie przyjechali do nas by tylko się bronić. Od początku przejęli inicjatywę, a moi zawodnicy nie mogli wyjść z własnej połowy. Już po 13 minutach przegrywaliśmy 1-0. Błąd Szukały bezlitośnie wykorzystał Bogavac i goście zasłużenie objęli prowadzenie. Bramka ta nie podziałała mobilizująco na moich piłkarzy, i chwilę później mogliśmy przegrywać 2-0, jednak tym razem Czarnogórcowi zabrakło zimnej krwi w naszym polu karnym. Tym samym na przerwę schodziliśmy z jednobramkową stratą. W drugiej połowie moi piłkarze obudzili się i zdecydowali na śmielsze ataki. Szczególną aktywność wykazywał debiutujący w barwach TSV, Dario Vidosic. Goście natomiast zdecydowali się na gre z kontrataku, jednak w żaden sposób nie potrafili pokonać dobrze spisującego się w drugiej połowie Hofmanna. W 81 minucie na rajd prawą stroną zdecydował się Vidosic. Pobiegł z piłką kilkanaście metrów po czym dośrodkował w pole karne, tam najwyżej skoczył Schroth, doprowadzając tym samym do wyrównania. Mimo prób nie udało nam się zdobyć zwycięskiej bramki i mecz zakończył się podziałem punktów. 2 marca 2008, Allianz-Arena, Monachium - 44233 widzów 2. Bundesliga [22/34] TSV 1860 Monachium [1.] - Koblenz [5.] 1-1 (0-1) 13. D. Bogavac 0-1 81. M. Schroth 1-1 M. Hofmann - F. Johnson, C. Burkhard, T. Hoffmann, Ł. Szukała - D. Schwarz (45. T. Gebhart), M. Kallon, J. Wolff, B. Ziegenbein (45. D. Vidosic), D. Bierofka - K. Musasa (45. M. Schroth) MoM: Dragan Bogavac [Koblenz] - 8
  25. Dr. Johnny

    Die Löwen

    Luty 2008 Bilans: 2-1-0 Bramki: 3-2 Pozycja Ligowa: [1.] PN: Odpadnięcie w 2 rundzie Finanse: - 879 tyś (- 455 tyś) Transfery (cudzoziemcy): 1. Eltinho - Parana ---> Vasco 5,5 mln € 2. Para - Santo Andre ---> Marilia 925 tyś € 3. Javier Arizala - Tolima ---> Estudiantes (LP) 850 tyś € 4. Sebastian Mendez - San Lorenzo ---> Estudiantes (LP) 650 tyś € 5. Geman Voboril - San Lorenzo ---> Estudiantes (LP) 625 tyś € Transfery (Polacy): 1. Tomasz Wróbel - GKS Bełchatów ---> Korona 1,2 mln € 2. Piotr Klepczarek - Polonia Warszawa ---> Górnik Zabrze 140 tyś € 3. Adrian Napierała - Jagiellonia ---> Górnik Zabrze 110 tyś € 4. Grzegorz Kaliciak - Zagłębie Sosnowiec ---> Arka 45 tyś € 5. Szymon Kapias - GKS Katowice ---> Cracovia 35 tyś € Pozostałe ligi: Anglia: Man Utd [+3] Francja: Ol. Lyon [+9] Hiszpania: Real Madryt [+1] Holandia: PSV [+7] Niemcy: Bayern Monachium [+3] Polska: Legia [+0] Włochy: AS Roma [+3]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...