Skocz do zawartości

Jaaacek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Jaaacek's Achievements

Nowy

Nowy (1/15)

8

Reputacja

  1. W uzupełnieniu mojego posta 1. Źródło problemów : 2. Rozwiązanie : 3. Skutki : - uczciwa cena za zawodnika - od takiej kwoty możemy ZACZĄĆ negocjacje
  2. Eh, problem lenistwa i głupoty sigames rozgryzłem w 15 minut po tym, gdy w 2018 roku wygrałem ligę mistrzów, a nie byłem w stanie sprzedać żadnego zawodnika za więcej, niż 5 mln funtów. Po moje supertalenty wygrzebane pod czeskimi budkami z piwem,na argentyńskich pastwiskach i oczywiście na Copacabanie ustawiały się kilometrowe kolejki i każdy miał dla mnie góra piątkę w zębach. Co ? Za tyle to ja KUPUJĘ (jeśli muszę, ale niestety gauchos się cenią, a i gangsterzy z faveli nie chcą sprzedawać swoich synów tanio). Czy wy wszyscy premierligowi menadżerowie zwariowaliście ? Mam więcej kasy od Ciebie Wengerze, ogoliłem Cię dwa razy w fazie grupowej CL, a Ty śmiesz mi oferować jakieś ochłapy ? Wynocha! Problem w tym, że po dwudziestym razie "no", "keineswegs", "jamais", a nawet "paszoł won" boli ręka od klikania. No, ale nie o tym, nie o tym Wartość zawodnika w FM czyli kwota wyświetlana na podglądzie a także skorelowana z nią (choć nie mnożona wprost) cena, za jaką znajdzie się na delikwenta chętny zależy od kilku czynników, z których niestety najważniejszy jest wpisany na twardo w bazie danych. To orientacyjna cena zawodnika z danego kraju. Problem rzeczonego lenistwa i głupoty sigames w tym, że dla Polski orientacyjne ceny są nie dość, że niskie (choć to nie doskwiera, o czym później) ale, że wpisane zostały tylko do 130-140 CA! Powyżej są zera! Widać angole uznali, że nikt godny Premier League nad Wisła urodzić się (ani być sprowadzonym) nie może... Powinni chyba wyjątek jakiś dla bramkarzy zrobić. Taki stan rzeczy skutkuje tym, że ceny wyświetlane przy zawodnikach będą w Polsce powoli malały (pomimo wzrostu reputacji) do jakiegoś punktu, gdzie przeważy wpływ wzrostu reputacji klubu i ligi i zaczną powooolutku rosnąć. Łatwo zauwaźyć grając w innej lidze, że ceny za supernewgenów są w Polsce okazyjne (a także na Słowacji, w Bułgarii, na Węgrzech gdzie jest podobny "błąd" w bazie danych). Czeski wonderkid będzie już droższy - tam ceny orientacyjne w bazie danych dociągnięte są do końca (choć i tak będzie niewiele drożej, bo wpisane ceny są niziutkie). Dla (częściowego) przywrócenia przyjemności rozgrywki polskim teamem należy więc uzupełnić bazę danych o kwoty przypisane do CA 140+ Ja wpisałem orientacyjne kwoty o około 20-30% wyższe, niż te dla Czech (antycypując niejako wyższy poziom ligi) i teraz jest okej : jestem w stanie sprzedać świetnego piłkarza za 10-12 mln funtów (supertalent za podobną kwotę) - czyli osiągam pułapy holenderskie - oczywiście pod warunkiem znacznego wzrostu reputacji klubu ekstraklasy. To wydaje się sensowne. Pamiętać należy, że ceny w FM są o około 50% zaniżone w stosunku do realu. Dlaczego tylko "częściowe" przywrócenie przyjemności. Ano dlatego, że FM bardzo kiepsko modeluje (w ligach trzeciego świata takich jak nasza) zmiany w dwóch innych tematach biznesowych mających pierwszorzędny wpływ na bilans klubu. Mianowicie : prawa telewizyjne oraz bilety (frekwencja i ceny). A jest to tak proste do zrobienia. Przypuszczam, że dla głównych lig są stworzone osobne modele (na pewno takie są dla lig angielskich), natomiast dla reszty są jakieś wzory uniwersalne dość sztywne (trudno jest więc wyraźnie zwiększyć frekwencję o cenach biletów nie wspominając) Mam nadzieję, że moje rozkminki się komuś przydadzą. Pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...