Skocz do zawartości

el_eldorador

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    951
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez el_eldorador

  1. Przed meczem z Polkowicami postanowiłem obejrzeć Polską kadrę która radzi sobie nadspodziewanie dobrze – 3:0 z Austrią (Baszczynski, Krzynówek, Zurawski) i 3:1 z Walią (Smolarek, Zurawski x2) napawa optymizmem że nasi pod wodzą Pawła Janasa awansują do Mistrzostw Świata. Jedyną rzeczą jaką trzeba zrobić to wygrać z Anglią. W meczu z Polkowicami nie wystąpi doświadczony Matuszek który jest pod obserwacją lekarzy. Drużyna z Polkowic na początku meczu grała bardzo ofensywnie. Jednak po czerwonej kartce Lowickiego który sfaulował Kowala biegnącego na pewnego gola, postawili autobus w swoim polu karnym i wybijali piłki do swoich napastników. Jedną z takich sytuacji wykorzystał Ubraniak. Przez długi czas nasza drużyna nie potrafiła stworzyć sytuacji która przyniosła by gola i wyrównanie, aż do 90 minuty gdzie Dorobek dośrodkował na krótki słupek gdzie czyhał już nie kryty Matusiak i wpakował piłkę głową do bramki. (9/36) 10.09.2005 2. Liga Polska [8] Polkowice - [2] Śląsk Wrocław 1:1 0:0 – 20' Lowicki (cz.k) 1:0 – 23' Urbaniak 1:1 – 90+1 Matusiak S: Hrynczuk – Rudolf, Sztylka, Ignaszak, Wolczek – Ostrowski, Dudek, Szewczyk, Dorobek – Kosztowniak, Kowal Kibice – 1732
  2. Widzę że był mały urlopik Masz lekkie problemy z frekwencją - zarząd robił coś w celu zwiększenia jej?
  3. W meczu nie wystąpi Celeban który wystąpi po raz kolejny w koszulce z orłem na piersi (młodzieżowa reprezentacja). Mecz był bardzo zacięty – w końcu mecz na szczycie. Zaczeli piłkarze rywali który byli znacznie lepsi piłkarsko w pierwszej połowie. Szanse po naszym ataku dostał Kolodziejczak który otrzymał daleką piłkę od Zabeckiego i biegł ile sił w nogach naszą bramkę, kiedy już był blisko pola karnego postanowił strzelić i pokonał Matuszka. Przed przerwą postanowiłem dokonać zmian i tak na boisko weszli Surdykowski i Wielgus który diametralnie zmienili obraz gry naszego zespołu. Ten pierwszy postanowił nie próżnować i odrazu po gwizdku sędziego który informował o rozpoczynającej się drugiej połowie podać świetna piłkę wprost na głowę Kosztowniaka który takie piłki wykańczania ze stu procentową precyzją. Kolejną sytuację Kosztowniakowi sprezentował Wolczek który podał znakomitą piłkę na szósty metr i ten musiał już tylko dołożyć nogę i wpakować piłkę do bramki. (8/36) 3.09.2005 2. Liga Polska [5] Śląsk Wrocław – [4] Radomiak 2:1 0:1 - 45' Kolodziejczak 1:1 - 46' Kosztowniak 2:1 - 88' Kosztowniak S: Matuszek – Rudolf, Sztylka, Ignaszak, Wolczek – Ostrowski, Dudek, Szewczyk, Dorobek – Kosztowniak, Kowal Kibice – 3669
  4. Mecz nudny jak flaki z olejem.. Nawet nie ma czego opisac.. Przez cały mecz nie było nawet jednej groźno wyglądającej sytuacji.. Wyglądało to tak jakby obydwa kluby umówiły się: będzie remis i był.. (7/36) 28.08.2005 2. Liga Polska [10] Polonia Bytom – [6] Śląsk Wrocław 0:0 S: Matuszek – Rudolf, Sztylka, Celeban, Wolczek – Ostrowski, Rosinski, Szewczyk, Dorobek – Kosztowniak, Kowal Kibice – 3669
  5. Krzysztof Ulatowski postanowił zaakceptować ofertę Kolportera Kielce i przejść tam za 250 tysięcy euro. Do klubu doszedł Łukasz Matusiak (POL, DP, 20l.) Na mecz z Szczakowianką nie pojechali dwaj czołowi piłkarze naszego klubu – Adrian Budka i Sebastian Dudek, który odczuwają drobne urazy i przez parę meczy nie będzie ich w składzie meczowym. Od pierwszych minut było widać kto wychodzi aby wygrać mecz. Szczakowianka próbowała umiejętnie się bronić a my umiejętnie atakować. W drugiej połowie szczególnie bolały pudła i spalone naszych napastników – Kowala i Surdykowskiego, gdyby udało się wstrzelić we wszystkie sytuacje to byłby pogrom. A tak to jest tylko 1:0. (6/36) 24.08.2005 2. Liga Polska [14] Szczakowianka – [8] Śląsk Wrocław 0:1 0:1 – 21' Kowal S: Matuszek – Rudolf, Sztylka, Celeban, Wolczek – Ostrowski, Rosinski, Szewczyk, Dorobek – Kosztowniak, Kowal Kibice – 4293
  6. Do pierwszej drużyny dołaczył Janusz Surdykowski (POL, N, 17l.) który ma zastąpić Krzysztofa Ulatowskiego który ma wiele ofert przejścia do klubów z ekstraklasy. Od początku spotkania można było ujrzeć sporą dominację naszego klubu. Tą dominację potwierdził Kowal który ruszył na bramkę rywala i nikt nie był w stanie go zatrzymać, po czym oddał strzał z pola karnego i bramkarz Zagłębia musiał kapitulować. Bramkę dla gości po rzucie rożnym zdobył Tyc, który wpakował piłkę głową do bramki. Bramkę z karnego która zdecydowała o zwycięstwie strzelił Dudek, a sfaulowany został Surdykowski który w drugiej połowie zastąpił Kosztowniaka. (5/36) 20.08.2005 2. Liga Polska Śląsk Wrocław – Zagłębie Sosnowiec 2:1 1:0 – 25' Kowal 1:1 – 28' Tyc 2:1 - 50' Dudek (k.) S: Matuszek – Rudolf, Sztylka, Celeban, Wolczek – Ostrowski, Dudek, Szewczyk, Budka – Kosztowniak, Kowal Kibice – 3728
  7. Mecz Pucharu Polski był pełen niespodzianek. Ostatecznie skończyło się na wyniku 4:3 (Dudek, Jelonkowski, Bugaj, Ulatowski) Przez cały mecz przeważała Lechia, nie byliśmy w stanie narzucić swojego tempa. Jedyny w tym meczu gol padł z rzutu rożnego. Murdza wygrał pojedynek główkowy z Budką i Matuszek nie miał szans na obronę. Później już było tylko gorzej, wydaje się że Lechia jest poza naszym zasięgiem. (4/36) 17.08.2005 2. Liga Polska Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 1:0 1:0 – 19' Murdza S: Matuszek – Rudolf, Sztylka, Celeban, Wolczek – Ostrowski, Dudek, Szewczyk, Budka – Kosztowniak, Ulatowski Kibice – 5912
  8. W pierwszej rundzie Pucharu Polski zagramy z Pelikanem Łowicz. Mecz zaczęliśmy od błędu Rudolfa już w drugiej minucie meczu. Po prostu podał on do Pawlaka a ten musiał wykorzystać taką sytuację. Później już było tylko lepiej. W 16 minucie Kosciukiewicz popełnił błąd który na bramkę zamienił Ulatowski, bramkarz Widzewa postanowił po dryblować z naszymi napastnikami, przez co stracił piłkę i został przelobowany przez Ulatowskiego. Do końca pierwszej połowy było już spokojnie. W drugiej zaczęliśmy żywiej atakować i po jednej z akcji w 61 minucie gdzie Ulatowski podał świetna piłkę do Kosztowniaka a ten pięknym zwodem minął rywala i z paru metrów wpakował piłkę do bramki. Kolejny błąd łódzkiej obrony spowodował drugą bramkę Kosztowniaka, otrzymał on prezent w polu karnym, a przecież prezentów się nie zwraca.. Ostatnią czwartą bramkę strzelił Dudek z rzutu karnego po faulu na Ulatowskim. I tak wygraliśmy z wielkim Widzewem. To coś znaczy. (3/36) 6.08.2005 2. Liga Polska Śląsk Wrocław – Widzew 4:1 0:1 – 2' Pawlak 1:1 – 17' Ulatowski 2:1 - 61' Kosztowniak 3:1 - 65' Kosztowniak 4:1 - 90+3' Dudek (k.) S: Matuszek – Rudolf, Sztylka, Celeban, Wolczek – Ostrowski, Dudek, Szewczyk, Budka – Kosztowniak, Ulatowski Kibice – 3818
  9. Tak jak myślałem – przed meczem udało mi się sfinalizować transfer Marka Kowala – zapłaciliśmy w ratach 60 tysięcy na 12 miesięcy. Ponadto ten sam zawodnik nie wystąpi w meczu z KSZO gdyż doznał kontuzji uda. Mecz zapowiadał się na remis, do czasu aż Salami nie podał dalekiej piłki do Rogalskiego który wyprzedził naszych graczy i wpakował piłkę do bramki. I w 60 minucie było 1:0 dla KSZO. Cztery minuty później stan dla KSZO podwyższył Salami który nabrał rozpędu i po samodzielnej akcji wpakował piłkę do bramki. Nasi gracze próbowali atakować a nawet gdy byli bardzo blisko, tak jak 78 minucie gdzie po fenomenalnym podaniu Ostrowskiego, Bugaj leciał sam na sam z bramkarzem jednak Woropajew postanowił wlecieć w naszego zawodnika przez co otrzymał czerwoną kartkę. (2/36) 3.08.2005 2. Liga Polska KSZO Ostrowiec - Śląsk Wrocław 2:0 1:0 – 60' Rogalski 2:0 – 64' Salami 2:0 – 78' Woropajew (cz.k) S: Matuszek – Rudolf, Sztylka, Celeban, Wolczek – Ostrowski, Jelonkowski, Szewczyk, Budka – Kosztowniak, Bugaj Kibice – 3753
  10. /PiotruH - już po ptakach, w sumie teraz tego żałuje ------- Przed meczem udało nam się dopiąc transfer Januszewskiego do Wisły i 100 tysięcy euro wpłynęło na nasze konto. Mecz na pewno nie był ciekawy w sytuacje, świetne dryblingi ani szybkie zrywy obydwu drużyn. Cały czas kontrolowaliśmy spotkanie i zaspany Świt nie miał nic do powiedzenia. Przyjechali oni chyba na remis, ale okazało się inaczej. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Kosztowniak który po akcji Rudolfa i fenomenalnej główce Ostrowskiego przyjął piłkę i wpakował piłkę do bramki. Mecz może nie napawa optymizmem na cały sezon jednak pokazuje że jest szansa na dobry wynik. (1/36) 30.07.2005 2. Liga Polska Śląsk Wrocław – Świt 1:0 1:0 – 16' Kosztowniak S: Matuszek – Rudolf, Sztylka, Celeban, Wolczek – Ostrowski, Jelonkowski, Szewczyk, Budka – Kosztowniak, Kowal Kibice – 3749
  11. Witam, szybko – bez żadnych ceregieli – el_eldorador – Śląskie eldorado – Football Manager 2006. Wersja: 6.0.3 Rozmiar Baz Danych: Ogromna Ligi (15/9): Polska (2), Niemcy (1), Hiszpania (1), Anglia (4), Belgia (3), Włochy (1), Holandia (1), Rosja (1), Indie (1) Dodatkowe pliki: brak Zasady: własne Nastał własnie rok 2005, to już kolejny ciężki rok dla piłkarskiej selekcji Śląska Wrocław. Klub był trapiony różnymi sprawami nie związanami z piłką nożną. Raz – problem z długami, Śląsk nie potrafił na siebie zarobić, przez co ciągle musiał zaciskać pasa. Błędy finansowe prezesów tego klubu sprawiały że nie potrafił on rozwinąc skrzydeł. Aby tego było mało to klub wplatał się w aferę korupcyjną (jak chyba każdy klub w Polsce w tym okresie?), w sezonie 2003/04 gdy Sląsk występował w trzeciej lidze i zajął drugie miejsce tuż za przed Zaglębiem Sosnowiec (na mecz przeciwko Zagłebiu przyszło 10 tysięcy kibiców, co było sukcesem nawet nie osiągalnym na boiskach pierwszej ligi). I wziął udział w barażach z klubem II ligi – Arką Gdynia. U siebie było 0:0 a na wyjedzie 2:1 dla Arki. Jak się pożniej okazało wynik tego barażu był ustawiony przed meczem. Klub przez tą aferę wpadł w jeszcze gorsze długi i zarząd musiał podjąć decyzje – albo ciągniemy to dalej, albo kończymy. Na ratunek przybył jednak Ryszard Tarasiewicz, wieloletni piłkarz Śląska Wrocław który postanowił postawić selekcję piłkarską Śląska Wrocław na nogi. Tarasiewicz poukładał zespół i ruszył po awans w trzeciej lidze. Udało mu się. Nie obyło się jednak bez ofiar, Tarasiewicz który zapewne chciał większego wsparcia (bo przecież nie można być ciągle wirtuozem) postanowił podać się do dymisji i zostawić klub w drugiej lidze. Pytanie – kto obejmie tak niepokorny zespól.. Mówiono o czeskim trenerze Lubosu Kubiku czy też polskim – Janem Żurkiem. Jednak Sląsk postanowił po raz kolejny zaryzykować i postawić na niedoświadczonego trenera – 30 letniego, Dariusza Eldora, który jak narazie zbierał tylko szacunek na poziomie młodzieżowym. Potrafił on pociągnąć drużyny do olbrzymich sukcesów na poziomie juniorskim. Zobaczymy czy jego doświadczenie wogóle w czymś pomoże drużynie Śląska. Miasto znałem od podszewki, każdy piłkarz w drużynach juniorskich nie był mi obcy, a doświadczenie to przecież sprawa którą można nadrobić. Kibice chcieli kogoś z stąd, kogoś kto wie co się tutaj dzieje. Kogoś podobnego charakterem do Ryszarda Tarasiewicza. A więc jestem. Myślę że uda się zrobić coś wielkiego dla wielkiej drużyny jaką jest Śląsk. Kadra była już ukształtowana brakowało jej tylko paru zawodników których już sciągnąłem: Na bramce obsada była dość skomplikowana, młody Radosław Januszewski (POL, 21l.) jest coraz bliżej Wisły Kraków, która zaoferowała za tego piłkarza aż 100 tysięcy euro. Takich ofert nie można nie zaakceptować. Jego zmiennikiem miałbyć stary, ale jary – Mateusz Matuszek (POL, 34l.) który został sprowadzony z wolnego transferu, posiada umiejętności nawet większe od Radosława jednak wiadomo że jest on talentem na skale krajową i napewno się jeszcze rozwinie. Trzecim bramkarzem jest Tomasz Hrynczuk (POL, 29l.) jednak wydaje się że będzie on odcinał kupony. Na obronie jest mniej znaków zapytania. Wydaje się że na lewej stronie będzie grał Tomasz Rudolf (POL, 22l.) który według mojego asystenta jest dużym talentem, jednak ja uważam że w tym wieku raczej 'talentem' być nie można. Na środku można się spodziewać pary Sztylka (POL, 27l.) – Celeban (POL, 20l.) która może spokojnie aspirować do miana najlepszej w drugiej lidze. Na prawej obronie będziemy mogli spotkać Krzysztofa Wolczka (POL, 26l.). Ich zmiennikami będą: Andrzej Ignasiak (POL, ŚO, 29l.), Grzegorz Wan (POL, PO, 20l.), Grzegorz Dorobek (POL, ŚO, 22l.), Patryk Lipinski (POL, LO, 22l.) Najmniej zawodników jest na pomocy, szukałem kogoś odpowiedniego, jednak wpadł mi w oko tylko – Janusz Jelonkowski (POL, ŚP, 31l.), jest on obdarzony swietną techniką i wykańczeniem akcji. O miejsce na środku będzie walczył zapewne z Sebastianem Dudkiem (POL, ŚP, 25l.) który jest przeciwieństwem Jelonkowskiego. Jego atutem są raczej umiejętności defensywne niż ofensywne. W tym całym towarzystwie może namieszać Robert Rosinski (POL, SP, 29l.) który opawa swoje umiejętności na strzałach z dystansu i perfekcyjnie wykonywanych stałych fragmentach gry. Drugie miejsce na środku pola jest raczej zarezerwowane dla Krzysztofa Szewczyka (POL, DP, 28l.) który jest jedynym zawodnikiem środka pola który bazuje tylko na defensywnych umiejętnościach. W razie kontuzji zapewne zastąpi go Dudek. Na skrzydłach wydaje się że będą rządzić Krzysztof Ostrowski (POL, LP, 23l.) i Adrian Budka (POL, PP, 25l.). Jedynym zmiennikiem wydaje się Marcin Wielgus (POL, PP, 24l.). Jest jeszcze Marek Kowalczyk (POL, PP, 28l.) lecz on raczej szuka drzwi do wielkiego futbolu i przenióśł się na wypożyczenie do czeskiego Hradeca Kralove. Bogactwo jest również na ataku. Jest czterech równorzędnych zawodników i któryś raczej odpadnie na przed biegach. Marek Kowal (POL, 20l.) jest wypożyczony z Pogonii, jego statystyki wydają się nie ziemskie a talent wydaje się jeszcze większy. Artur Bugaj (POL, 34l.) to taki typowy piłkarski napastnik-obieży polske.. Grał w wielu polskich klubach i dalej posiada wielkie umiejętności. Tomasz Kosztowniak (POL, 28l.) jest bardzo skuteczny i obecnie wydaje się pewniakiem do pierwszego składu. Krzysztof Ulatowski (POL, 25l.) wydaje się czekać na swoją szansę i podknięcie jego z 'rywali' na pozycji napastnika. Cel: Utrzymanie.
  12. Mam pecha - druga kariera na forum i po raz drugi zakończona crashem.. do trzech razy sztuka. EOT.
  13. Flota Świnoujscie – etap drugi. Dzień po rezygnacji z posady Dniepra Mohylew zadzwonił do mnie prezes Floty – Ryszard Stawowy który zaproponował mi posadę w swoim klubie, postanowiłem przyjąć ofertę, jednak pod jednym warunkiem. Wytłumaczyłem prezesowi sprawę procesową i to że jestem na Białorusi. Postanowiłem więc powiedzieć mu że do czasu procesu dotyczącego procesu śmierci Nadii zostanę na Białorusi a gdy tylko to wszystko się skończy wyruszę do Świnoujścia. Prezes był średnio zadowolony jednak przystał na ofertę. Po dwóch miesiącach walki pozwolono mi wyjechać z Białorusi i podpisać kontrakt z Flotą. Jednak to jeszcze nie koniec batalii w sądzie. Flota to klub profesjonalny klub który został założony 17 kwietnia 1957 roku. Ich stadion który znajduje się przy ul.Matejki może pomieścić 4500 kibiców, w tym 3070 miejsc siedzących. Klub nadzoruje prezes Ryszard Stawowy, który samodzielnie go prowadzi. Asystentem jest 33-letni Paweł Sikora, który poza asystowaniem nie ma innego doświadczenia, ani piłkarskiego, ani trenerskiego. Poprzednim trenerem był Czech Petr Nemec który został zwolniony z powodu słabych wyników. Flota jest aktualnie na 16 miejscu w tabeli z dorobkiem 12 punktów. Do bezpiecznej przystani brakuje jej trzech punktów a dokładnie do GKS Katowice. W lidze prowadzi Górnik Łęczna z 33 punktami. A w Ekstraklasie Polonia Warszawa z 20. Ostatni mecz Flota przegrała z Wisłą Płock 0:4, a kolejny gramy z Dolcanem Ząbki na wyjedzie. Co do kadry – najlepszymi zawodnikami są: Marek Niewiada [POL, 29l.] – jest to środkowy pomocnik, obdarzony wielkimi umiejętnościami, których jak narazie nie jest w stanie pokazać. Muszę spróbować nawrócić go na dobrą stronę a jest w stanie sam zrobić coś wielkiego. Grzegorz Skwara [POL, 34l.] - choć wydaje się że będzie tylko rezerwowym, Skwara posiada dobre umiejętności rozgrywania piłki, będzie takim moim asem w rękawie. Sebastian Fechner [POL, 25l.] - ostoja obrony, musi odnaleźć pewność siebie – bo umiejętności na pewno ma. Charles Nwaogu [NIG, 19l.] - świetny napastnik. Miejmy nadzieję że się jeszcze rozwinie. Pożegnałem się również z kulami u nogi (zwolniła się 1/4 budżetu płacowego): Łukasz Gadek [POL, 20l.], Ferdinand Chi Fon [POL, 33l.], Tadeusz Tyc [POL, 25l.], Tomasz Rudolf [POL, 26l.], Damian Staniszewski [POL, 30l.]
  14. Dzisiaj mecz z mistrzem – BATE Borysów (obecnie trzecie miejsce, trzy punkty do Dinamo Brześć). BATE to już chyba upadły anioł, według mediów gdyby wszystkie przepowiednie się sprawdziły BATE nie miałby kto grać.. Z rzetelnych informacji i prawdziwych można odnotować tylko odejście największego talentu Skavyska na wypożyczenie do Freiburgu. U nas też mamy problemy, kontuzji doznał Muzgonja i raczej próźno go szukać w najbliższych kolejkach nawet na ławce rezerwowej. Wstyd.. Po meczu postanowiłem rezygnować z prowadzenia Dniepra. Wziąłem swoją walizkę i ostatnią pensję po czym wyjechałem w poszukiwaniu nowej przygody..
  15. Nie idzie nam zbyt bardzo. W meczu pucharowym postanowiłem oddać władzę mojemu asystentowi który.. przegrał mecz z kelnerami – a dokładnie z Fk Lida (1:0, Dovgilevich) co jeszcze bardziej napędzało media do śmiechu i drwin z mojej osoby.. No cóż – czas się uodpornić. Na dziewięć spotkań przed końcem rozgrywek postanowiłem że białoruski futbol nie jest dla mnie i zaraz po zakończeniu rozgrywek będę szukał sobie nowego klubu, a być może moja przygoda w Białorusi skończy się szybciej? Czas zobaczy. Dzisiaj mecz z Homel. Można by powiedzieć 'co za nudny remis' 'kolejny remis do kolekcji', tym razem jednak był to bardzo zacięty mecz. Już w piątej minucie błąd popełnił Kapov który sfaulował rywala w polu karnym. Do karnego podszedł Klimenko jednak Kopantsova wyczuł jego intencje. 24 minuty później doszło do bliźniaczo podobnej sytuacji. Tym razem faulował Bychenkov i Klimenko po grał drugi musiał podejść do 11. Tym razem jednak trafił. Przez długi czas utrzymywał ten rezultat aż do czasu dośrodkowania Kalacheva który idealnie podał do Lyasyuka który wpakował piłkę główką do bramki bez żadnej ingerencji bramkarza Homelu, obserwował on tylko lot piłki i nic nie mógł zrobić w takiej sytuacji.
  16. Panie jak nie będzie mistrza, tutaj na papierze widać co innego, wszystko się może zdarzyć
  17. Szanse na zwycięstwo mieliśmy już w kolejnej kolejce w której podejdziemy na wyjazd przeciwko Mikaszewicowi, półzawodowemu klubowi. Obecnie Mikaszewice zajmują 5 miejsce w lidze i są na odpowiednim torze aby zaskoczyć dziennikarzy gdyż oni przepowiadali im co najwyżej dzielną walkę o pozostanie w lidze. Nie sam zbytnio się ich nie boje i twierdzę że mamy szansę na wygraną. Już w 20 minucie doszło do dramatu – rosyjski pomocnik Berdnik został zniesiony na noszach i w jego miejsce wszedł Obrazov. Świetny mecz rozgrywała nasza dwójka stoperów – Noa i Atila, jednak można było zauważyć że Shuneiko i Kapov nie prezentują już odpowiedniego poziomu na tą ligę rozgrywkową. Ruszę więc po zmienników bo czarno to widzę. Samego meczu nie ma co opisywać.. dwie bramki na farcie.. ------ Przed meczem udało mi się wzmocnić defensywę z Bośniackiego Rudaru ściągnąłem Borisa Muzgonję, który ma predyspozycję aby zastąpić Shuneiko. Kolejny już rywal pokazuje nam jaka nasza obrona jest dziurawa, jeden faul, rzut wolny – przypadkowy gol i przegrywamy.. Sytuację uratował nasz napastnik Yurchenko który po akcji całego zespołu wpakował piłkę do bramki. Po meczu można na pewno wyróżnić Muzgonję, który swietnie czyścił ataki rywali i starał się nie dopuszać ich do pola karnego. Na plus zasługuje na pewno Shuneiko który został przeniesiony na środek obrony i widać że tam czuje się znacznie lepiej.
  18. Ja bym został, Liga Mistrzów może Ci otworzyć okno do lepszego klubu.
  19. @bacao/ Yurchenko w tej wersji gry również przyzwoicie wygląda W tym tygodniu postanowiliśmy zaszaleć na rynku transferowym. Można powiedzieć że stworzyliśmy małą kolonię Polaków gdyż dołączyło ich do nas aż dwóch (trzeci pod koniec marca) Pierwszy i chyba najważniejszym wzmocnieniem jest Radosław Mikołajczak były już gracz Legii Warszawa. Radosław jest prawym pomocnikiem i dołączył do nas za 22 tysiące euro. Kolejnymi graczami Legii którzy do nas dołączyli są Cezary Osuch i Jakub Szumski (dołączy w marcu), obydwoje są bramkarzami i obydwoje są cholernie utalentowani, a suma którą za nich wydalismy jest niewielka bo tylko 5 tysięcy euro. Ponadto udało się w końcu dopiąć transfer Vladimira Yurchenko za którego musieliśmy zapłacić 95 tysięcy (w ratach) i to tego płacić mu 925 euro miesięcznie, jednak wiem co czynie gdyż to bardzo dobry zawodnik. Po tych paru wyjazdach i nocach spędzonych w klubie wróciłem do domu, wreszcie mogłem odpocząć jednak nie wszyscy tak jak ja napawali optymizmem, Staszek odrazu na wejściu przywitał mnie krzykiem i naubliżał mi że w czasie w którym mnie nie było piłem alkohol w jakimś baru.. Sam jednak nie był lepszy.. Gdy wszedłem do salonu zauważyłem nagą Nadieżdę, po czym wyszedłem bo nie chciałem nikomu przeszkadzać i poszedłem do okolicznego baru w którym wypiłem pare serii i padłem na twarz z wycieczenia. Obudził mnie jakiś mężczyzna przed zamknięciem baru i poszedłem chwiejnym krokiem do klubu, gdzie wziąłem prysznic i poszedłem spać w klubowej szatni. Chciałem się wyspać przed meczem gdyż on był naprawdę ważny. Postanowiłem że jako napastnik mecz rozpocznie Yurchenko a na prawym skrzydle zagra nowo sprowadzony Mikołajczak. Zobaczymy ile ta zmiana nam da Mikołajczak lepiej podejmuje decyzję – jednak Yurchenko jest ogólnie lepszym zawodnikiem – nigdy nic nie wiadomo. Mecz się zaczął, to nie był dobry początek – robiliśmy jednak wszystko żeby to naprawić. Na swoje barki grę wziął lider Lyasyuk który podał świetna przecinająca środek obrony rywali piłkę do Yurchenko, a ten musiał już tylko celnie strzelić na bramkę i gol! 1:0. Rywale mieli swoje okazje jednak brakowało kogoś kto dobije po obronie Kopantsova. Jeszcze lepszą piłkę niż do Yurchenko otrzymał Osipenko i musiał to wykorzystać 1:1. Osipenko mógł wiele razy trafić decydująca bramkę która przesądzała o zwycięstwie FK Mińsk, ale nie udało mu się tego uczynić przez co wracają do Mińska z jednym punktem.
  20. Pierwszy raz jako gospodarz będąc menadżerem tego klubu. Myślę że uda się zwyciężyć w meczu z Naftanem. Wracając do transferów to odszedł Eric Bayemi, który odszedł do Sudova za 35 tysięcy euro. Myśleliśmy ze sztabem nad transferami jednak wszystko spężło na niczym. W szatni była świetna atmosfera Shuneiko wrócil a Atila się już powoli rozkręca więc jest swietnie, aż nie chce się wracać do domu po meczu. Kibice swietnie mnie przyjeli przed meczem, podpisałem parę szalików i kalendarzy co bardzo mnie ucieszyło. Mecz zaczęli świetnie nasi rywale Karpovich, trafił do bramki z 20 metrów z rzutu wolnego. Kolejnego gola dołożył Rudnik w 45 minucie który z 30 metrów! Trafił w samo okienko.. Nasi piłkarze robili wszystko żeby wygrać ten mecz jednak błędy w atakach pozycyjnych szczególnie Yurchenko nie dawały nam szansy na strzelenie gola więc ten mecz przegraliśmy.
  21. Kolejny już trzeci wyjazd z rzędu, ten był bardziej cichy i skłonny do refleksji, a to ze względu na to że nie pojechał na niego Shuneiko, który swoimi uwagami i żartami emanował wiertnią energię. Ponadto zwolniły się dwa miejsca w autobusie. Illya Khodulya wybrał ofertę i za 45 tysięcy euro przeniósł się do Baranowicz. Nad klubem zastanawia się jeszcze Kameruńczyk - Eric Bayemi, który ma parę ofert. Te miejsca powinny być szybko zapełnione. Teraz jest ważny mecz z Torpedo. Przywitaliśmy się z boiskiem i szybko się rozgrzaliśmy bo byliśmy już spóźnieni. Mecz od początku był nudny, nic się nie działo oprócz walki w środku pola. Wszyscy chcieli się pokazać, szczególnie Yurchenko który pokazał w tym meczu świetną formę. Oprócz tego dwójka Noa-Atila którzy czyścili wszystkie akcje rywali i nie dopuszczali ich do naszej bramki.
  22. Na pogrzebie Nadii było wiele osób, również z federacji którzy robili wszystko aby nikt nie zakłócił tego wydarzenia. Ze mną był Staszek i co ciekawe Nadieżda która została wysłana żeby nic mi się nie stało. Jak to powiedziała 'bardzo zależy mi na twoim zdrowiu', szczerze to bardzo mnie to wkurzało ale wolałem to przemilczeć w tak poważnej chwili. Sam pogrzeb odbył się w cerkwi, a samych obrzędów pogrzebowych za bardzo nie rozumiałem ale starałem się zachować powagę i robić to co inni. Jej trumna nie mogła zostać otwarta z powodów oczywistych jej ciało było tak spalone że nie było już raczej czego oglądać. Więc wszyscy poprostu szli i dotykali trumny. Ja natomiast pocałowałem trumnę i szepnąłem parę słów. Po czym wyszedłem z cerkwi z oczami pełnymi łez. Jedyną osobą która za mną pobiegła była Nadieżda i powiedziała: - Tak zachowuje się prawdziwy mężczyzna? (plask w twarz) - Ała, dlaczego? - W imię zasad.. Po czym wróciła do cerkwi a ja dałem nogę do klubu żeby to wszystko odreagować przez co musiałem pierwszy raz od wielu dni wypić sobie alkohol - może to nie było dużo, lampka wina, jednak dało mi to pewność siebie. Otrzymałem już telefon o potwierdzeniu transfera brazylijskiego wychowanka Corinthians (mam pozwolenie na scout w Europie i Brazylii) Atila. Jest on środkowym obrońcom i do tego młodym – 19 lat. Zaraz wsiadłem w autokar gdzie czekali na mnie wszyscy piłkarze, sztab szkoleniowy i rzecznik kibiców i pojechaliśmy do Soligorska. To była długa droga jednak atmosfera była znakomita. Gdy już dojechaliśmy ujrzeliśmy stadion Stroitiel nie należał on do najlepszych ale i tak fajnie zobaczyć nowe miejsce. Dlugo jednak nie mogliśmy się przyglądać gdyż po krótkim treningu przyszedł czas na mecz. Sędzia gwizdnął i tak się zaczęło. Przed długi czas nic się nie działo, jednak jedna sytuacja zmieniła bieg meczu – czerwoną kartkę po drugiej żółtej otrzymał – Shuneiko. Chwilę po tym pięknym golem zachwycił gracz rywali – Kovalchuk który z 20 metrów wpakował piłkę do bramki. Później już było tylko lepiej jednak nie potrafiliśmy przekuć dużego procentu posiadania piłki i rywale świetnie nas kontrolowali jednak na straży stał Kopanstov.
  23. W mocno załobnej atmosferze zaczeliśmy przygotowania do mojego debiutu, a ma być to mecz z Partizanem Mińsk, który raczej nie należy do czolówki naszej ligi więc będzie to swietne przetarcie dla mnie jako menadzera. Ustawienie naszego zespołu będzie inne niż za czasów dawnego menadzera Dniepra. Zagramy z dwoma defensywnymi pomocnikami i tylko jednym napastnikiem, swoje nastawienie na boisku zmienimy raczej na defensywne i będziemy szukać szans z kontry. Staszek nie widział szansy dla takiego zestawienia ale to ja przecież jestem Dniepra a nie on.. Mimo że okienko transferowe jest zamkniętę postanowiłem złożyć ofertę aktualnemu reprezentantowi Białorusi – Vitaly Bulyga, który odrazu przystał na ofertę. Pomimo tego że Bulyga nie przyda nam się już w tym sezonie (pięciomiesięczna absencja z powodu kontuzji) to jednak wierze że jak powróci to wróci na dobre tory i będziemy mogli obydwoje cieszyć się z strzelanych bramek przez Vitaly-a który jest napastnikiem. Na konferencji poprzedzającej tej ważny dla mnie mecz dziennikarze raczej pytali o zawodników rywali (np. O Antona Bubnova) a nie o moje podejście do tego meczu, co bardzo mnie cieszyło że nikt nie bierze nas za faworytów. A więc zaczęło się - pierwszy mecz jako profesjonalny menadżer piłkarski! Nie wierzyłem się to się może kiedyś zdarzyć! Piłkarze wyszli na mecz zmotywowani i chcieli się pokazać nowemu trenerowi, jednak ja nie chciałem nic od nich wymuszać gdyż nikt niczego od nas nie oczekiwał i tylko spokojną grą moglibyśmy wywalczyć środek tabeli. Początek był nudny i niewiele się działo. Wszystko jednak zmieniło się przed przerwą gdy Berdnik podał do zmierzającego do bramki Bordoka a ten z 25 metrów oddał mierzony strzał w zaskoczonego bramkarza rywali który raczej nie spodziewał się takiego obrotu spraw! 1:0. Jeszcze przed przerwą karnego po błędzie Lepina wykorzystał wspomniany Bubnov i było 1:1. W drugiej połowie zaskoczył wprowadzony Turpchiy który poprostu trafił szczęśliwe do bramki od słupka po akcji całego zespołu. Na kolejnego gola nie musieliśmy długo czekać - a pomógł nam gracz rywali Staschenyuk który pod naporem Yurchenki wbił sobie sam piłkę do bramki! Sam mecz był bardzo szybki i sytuacje wręcz wysnuwały się na zasadzie kontrataków jednak w tej batalii wygrał mój zespół i on jedzie do Mohylewa z trzema punktami.
  24. Dniepr Mohylew Odrazu na wejściu powiedziano mi że teraz nawet żadna federacja nie będzie w stanie mi pomoc jeżeli coś pójdzie nie tak.. Postanowiłem nie wsłuchiwać się za bardzo w słowa moich przełożonych i odrazu ruszyć na przegląd składu i oto co ujrzałem: Bramkarze: Ruslan Kopantsov / 28 lat / brak – numer jeden jeżeli chodzi o obsadę bramki, Motalygo jest zdecydowanie gorszy. Iliya Motalygo / 25 lat / brak – zmiennik Kopantsova, niczym się nie wyróżnia. CEL: Nie zamierzam nikogo zakupywać na tą pozycję. Prawa Obrona: Dmitriy Kalachev / 31 lat / wszechstronny – doświadczony zawodnik, mimo olbrzymiego doświadczenia, Dmitriy powinien zostać tylko i wyłącznie zmiennikiem. CEL: Sprowadzenie zawodnika który będzie zarazem dobry jak i sprawdzał się w mojej taktyce. Środek Obrony: Dmitriy Filmonchik / 18 lat / lewa obrona – młody zawodnik, kibice uważają że w przyszłości może wiele namieszać, ja jednak uważam że nie długo może sobie szukać roboty w pośredniaku. Eric Bayemi / 25 lat/ Kamerun / brak – kameruński obrońca który był jednym z fanaberii poprzedniego trenera, nie jest zbytnio uzdolniony i jeżeli ktoś wyśle ofertę za niego napewno ją zaakceptuje. Konstantin Lepin / 21 lat / brak – jedyny środkowy obrońca który w małym stopniu wie o co chodzi na tej pozycji – trzeba będzie na niego chucać i dmuchać. Gabriel Noa / 22 lata / Kamerun / środek pomocy – kolejny kameruński zawodnik, wraz z Lepinem będą tworzyć parę środkowych obrońców. Denis Obrazov / 21 lat / środek pomocy – nie wiem jak można wystawiać takiego zawodnika na środku obrony, moim zdaniem jest on raczej ofensywnym pomocnikiem i tam zamierzam na niego stawiać. CEL: Trzeba sprowadzić koniecznie jednego środkowego obrońce. Lewa Obrona: Alexandr Bychenok / 24 lata / wszechstronny – nie wygląda na takiego co mógłby czymś zaskoczyć, średni zawodnik – ale lepszego obecnie na tej pozycji nie mamy. Roman Kyslyakov / 21 lat / Ukraina / brak – zmiennik Bychenoka, chociaż w sumie to Bychenok powinien być zmiennikiem kogoś innego. CEL: Za dużo pozycji potrzebuje wzmocnienia także zostawiam tak jak jest. Defensywny Środek Pomocy: Vladimir Shuneiko / 35 lat / wszechstronny – doświadczony zawodnik który dalej posiada olbrzymie umiejętności, z lupą szukać jego następny. Evgeniy Kapov / 32 lata / wszechstronny – razem z Shuneiko będą tworzyć drugą linie Dnipra, posiada duże umiejętności i może poprowadzić naszą obronę do zwycięstwa. CEL: Zakup młodego zawodnika który będzie głodny gry i powoli będzie zastępował dwóch starszych kolegów. Środek Pomocy: Alexey Tupchiy / 22 lata / Ukraina / brak – dobre umiejętności fizyczne – po za tym nic wielkiego. Dmytro Tereschenko / 22 lata / Ukraina / prawa pomoc – Chyba gracz z najlepszą psychiką , zobaczymy co z resztą. Maksim Berdnik / 23 lata / Rosja / brak – posiada święta szybkość i do tego jest bardzo błyskotliwy. Ma największe szanse aby zagrać w trzeciej linii. CEL: Jeden z nich będzie musiał opuścić klub po sezonie. Skrzydła: Dmitriy Turlin / 23 lata / obustronny – swoimi umiejętnościami odbiega od pozostałej dwójki – typowy zmiennik. Vladimir Yurchenko / 20 lat / prawe skrzydło – Numer jeden, chyba najbardziej znany zaraz po Shuneiko zawodnik, jest u nas na wypożyczeniu z rosyjskiego Saturna i raczej nie uda się go zakontraktować na stałe. Andrey Lyasyuk / 26 lat / lewe skrzydło – Numer dwa jeżeli chodzi o kadrę, wraz z Yurchenko są gwarantem bezpiecznego pozostania w lidze. CEL: Zakup Yurchenko. Napad: Vitaliy Bondarev / 24 lata / Ukraina / brak – najsłabszy z napastników – latem opuści klub. Anton Bordok / 23 lata / brak – najlepszy napastnik w zespole, wykorzystuje sile przez co strasznie trudno odebrać mu piłkę. Illya Khodulya / 20 lat / Ukraina / brak – Numer dwa jeżeli chodzi o napastników, interesują się nim pewne kluby i jeżeli dostanę ofertę rzędu 100 tysięcy euro na pewno się zgodzę. CEL: Zakup napastnika z prawdziwego zdarzenia.
  25. Byłem jeszcze chwile wpatrzony w ten płonący budynek jak dziecko, ten seans przerwał Staszek który zobaczył w oddali nadciągające trzy patrole milicyjne które zapewne przybyły aby sprawdzić co tutaj się stało. Bez chwili zastanowienia postanowiliśmy jak najszybciej udać się w bezpieczne miejsce i tam postanowić co dalej robić, jednak chciałem na początku spytać się Staszka co się z nim stało: - Co się z tobą stało po akcji z ruskiem? - Nie wiem, miałem założony worek na głowę, później gdzieś mnie przenieśli.. A z tobą co się działo? Ta kobieta.. kim była? - Nadia.. to długa historia którą Ci kiedyś opowiem – teraz nie mamy na to czasu.. Staszek po chwili namysłu przystał na to, więc dodałem gazu i jechaliśmy w nieznane.Po długiej trasie dotarliśmy do jakiejś wioski, chcieliśmy się tam rozejrzeć, jednak nie potrafiliśmy porozumieć się z mieszkańcami przez co postanowiliśmy znaleźć jakieś miasto w którym dowiedzielibyśmy gdzie jesteśmy. Staszek jednak zauważył gazetę która leżała na tylnich siedzeniach samochodu, nie była ona raczej pisana w naszym języku, a z tego co można było się doczytać to była to narodowa białorusińska gazeta. Nie wiedzieliśmy jak się tutaj znaleźliśmy, ale to nie był czas do namysłu tylko szybkiego działania, powiedziałem Staszkowi żeby przejrzał tą gazetę a ja w tym czasie rozejrzę się po okolicy. Długo nie trzeba było jednak czekać na to abym znowu nie wpadł w jakieś bagno, po krótkim rozglądaniu się po okolicy usłyszałem tupot stup a po chwili ujrzałem kolbę przystawioną do mojej skroni. Jak się pożniej okazało była to Nadieżda która jak to się określiła 'będzie naszym obrońcom wysłannym przez przyjaciół z Rosji' Ponadto powiedziała że nie powinniśmy się pojawiać w Polsce aż do czasu sprawdzenia sprawy ze spalonym domem, a 'tajna organizacja' załatwi nam prace tutaj na Białorusi i nie będzie ingerować w nasze życie. Wspomniała że to podziękowania za to co zrobiła Nadia, a że nie mogą dać tego jej – to postanowili pomoc jej przyjaciołom. Dała nam również klucze do mieszkania i postanowiła nas tam eskortować. Po której rozmowie postanowiła nam również powiedzieć dlaczego tak bardzo 'tajna organizacja' lubiła Nadie, a to dlatego że w tym domu byli ludzie związani z rosyjską mafią która była nie przychylna białorusińskiemu rządowi i ludzie z góry postanowili ich zniszczyć.. A Nadia poświeciła się żeby zabić bossa tejże grupy i poświeciła za to swoje życie. Nie wiedziałem co o tej sprawie myśleć więc to przemilczałem. Gdy już dotarliśmy do nowego domu Nadieżda weszła z nami do góry i zostawiła nam swój numer w razie jakiś problemów, powiedziała również żebyśmy nie sprawiali kłopotów i nie węszyli w tej całej sprawie, wszelkie sprawy z pogrzebem Nadii wezmą na siebie a my mamy czekać na dane o nowych pracach. Po dniu oczekiwania i nieprzespanej nocy nasz dom znowu odwiedziła piękna nieznajoma. Co ciekawe wiedzieli o moich studiach trenerskich i postanowili że od dziś będę trenował pierwszą drużynę Dniepra Mohylew. Staszek natomiast będzie architektem w jednej z najlepszej firm budowlanych na Białorusi. Mój wujek jednak musiał swoje dorzucić: - Czemu to wszystko robicie? Czemu dajecie nam nowe życie? - W imię zasad.. Po czym Nadieżda podeszla do Staszka i pocałowała go obficie w policzek.. Dniepr Mohylew (bądź Dniapro Mohylew) – klub założony w 1960r. W 1998r. Połączył się z innym klubem z Mohylewa – Transmaszem. Mają dwa sukcesy w swojej gablocie: Mistrz Białorusi – 1998, Wicemistrz – 1992. Obecnie jest na ósmym miejscu w tabeli z dorobkiem 12 punktów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...