Ja się strasznie cykałam igły. Ale dla chcącego nic nie jest trudne - zawszep rosiłam, żeby ktoś chodził ze mną, trzymał mnie za rękę, albo po prostu ze mną rozmawiał. To pomagało. Do dzisiaj boję się wszelkich igieł i ostrych rzeczy, nawet nie przekułam uszu. Ale leczyć się z tego przez Krwiodastwo to był najlepszy pomysł na jaki wpadłam.
Jest jeszcze jedno - jeśli nie jesteś pewien, czy możesz oddawać krew, idź do Centrum Krwiodastwa. Zanim pobiorą od Ciebie krew, najpierw sprawdzą, czy jesteś w stanie to zrobić. Są tam w końcu wszyscy lekarze, których potrzebujesz.