Skocz do zawartości

Paw_Luba

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Paw_Luba

  1. Wiajcie, Akutalnie gram sobie w naszego ceemka. Na czystej wersji. W edytorze zaktualizowałem ligę polską tz drużyny jakie tam występują (min. z chemika bydgoszcz stworzylem Zawiszę i dodałem mu punkty znaczenia oraz wrzuciłem do pierwszej ligi; z polonia bytom zrobiłem podobnie z tym że wrzuciłem ją do ekstraklasy, Lechia Gdańsk w pierwszej lidze) Zacząłem prowadzić Polonię Bytom w ekstraklasie. Transfery w pierwszym sezonie Z tego co pamietam grałem ustawieniem 3-1-2-1-3. W pierwszym sezonie zająłem 3 miejsce co i tak było dużym sukcesem. Kolejny sezon to miała być walka o tytuł. Transfery: Udało się, Polonia Bytom mistrzem polski 2003, wicemistrzem Legia Warszawa. Cele na kolejny sezon to przede wszystkim utrzymanie MP, walka w Lidze mistrzów. Transfery Niestety MP zdobyła Wisła Kraków która było nie do zajechania. Pozostało wicemistrzostwo Polski, Puchar Polski i ćwierfinał LM ( Roma nie dała nam najmniejszych szans) Stwierdziłem, że z Polonią Bytom nic juz wiecej nie ugram i pora zmienić otoczenie, Liga Polska mnie już nie kreciła i chciałem podbijać europę. Zrezygnowałem z posady managera wicemistrza Polski i zacząłem przeglądac oferty. Pycha mnie troche zjadła, myśałem ze europejskie średniaki będą sie o mnie bić a tu takie rozczarowanie. Wszystkie kluby odrzucały moje podania. W końcu po kilku miesiącach zaryzykował Norwich City. Cel na sezon ( po 9 kolejkach Norwich było na 3 od końca pozycji w SECOND division) Budżet na minusie wiec o tranferach nie mogło byc mowy. Sklad personalny jednak uważalem za silny, wystarczyło ułożyc chłopaków tkatycznie. I udało sie, 1 miejsce i awans do First Division oraz wygranie pucharu Vans na stadionie Wembley. Kolejny sezon i kolejny triumf 1, miejsce i wymarzona premier league. W premier league jako bieniaminek zajeliśmy bardzo wysokie 3 miejsce. Walka o miejsca 2-6 trwała do ostatniej kolejki. Kolejny sezon to mistrzostwo i pucha Anglii. Znowu zrozumialem ze tutaj już nic wiecej nie osiągnę i czas zejść ze sceny. ( rok 2008) W miedzy czasie w 2006 roku po nieudanych na USA mistrzostwach Świata w Niemczech zostałem nowym selekcjonerem Jankesów. Nie specjalnie kolidowało to z praca w klubie ponieważ w 2 pierwszych sezonach graliśmy wyłącznie spotkania towarzystkie. W 2009 roku kiedy już zrezygnowałem z prowadzenia Norwich, zaczęły się poważne mecze. Najpierw Puchar Konfederacji. Udało sie dotrzeć do półfinału co bylo przyzwoitym wynikiem. W Eliminacjach do MŚ świata nie było na nas mocnych. Zwycięstwo za zwycięstwem choć to trudne nie bylo patrząć na poziom jaki reprezentowały drużyny z ameryki połnocnej i łacińskiej. Nawet Meksyk, którego jako jedynego sie obawiałem, trzymał poziom pozostałych drużych. Trzeba dodać że wszystkie mecze rozgrywałem taktyką tą samą co w Norwich. Moj podstawowy środkowy napastnik niejaki Johnsson w 34 meczach strzelił 36 bramek. Przyszedł czas na Mistrzostwa świata 2010 w Brazylii. W grupie Anglia, Irlandia i Korea Południowa. Na szcześcię ostatni mecz grupowy gramy z murowanych faworytem nie tylko tej grupy ale i całego mundialu Angią. Pierwszy mecz z Koreą. Azjaci szybko strzelili bramkę i prowadzili do 80 minuty świetnie się broniąc. My za to raziliśmy nieskutecznością. Pod koniec meczu wyrównalismy i mecz zakończył sie remisem. Drugi mecz z irladią. po 20 minutach przegrywaliśmy 2:0 żeby w koncu wygrać 3:2 - musze przyznac że mecz był baaardzo emocjonujący. No i wisienka na torcie Mecz USA - Anglia. Nam wystarczyłby remis, angolom tylko zwycięstwo. Skończylo sie 0:0 i mamy awans, Anglia jedzie do domu pierwsze miejsce Irlandia. Kolejny mecz z zadziwiająco dobrze grającą Belgią. Wygrana 5:1, bardzo pomógł nam bramkarz Belgii (nota 4). Ćwierćfinał USA 0:2 Włochy. Byliśmy bez szans to wlosi kontrolowali całe spotkanie. Po mś ktore wygrała o dziwo POLSKA ! skończyłem przygodę z USA Pod koniec sezonu 2008\09 złozyłem podanie do Chelsea London. Zatrudnili mnie 2 mecze przed końcem sezonu, kiedy znajdowali sie na 8 pozycji. Przegrałem oba te spotkania i zacząłem budowę drużyny która ma zdominować europę na lata !. Taktyka 4-4-2 bez żadnych strzałek. Ofensywnie, pressing, krótkie podania, pułapki ofsajdowe. 2009\2010 wygranie pucharu ligi, pucharu Anglii i Mistrzostwo Anglii. Rozwalilismy wszystkich, 1 porażka w sezonie z de facto Norwich ( gdzie wystawilem drugi garnitur) ponad sto punków w tabeli ( chyba 109 ale nie pamietam dokłanie, można sprawdzić). Po prostu świetny sezon ! Z takim skladem nie trzeba było robić dużej ilości transferów lecz postawic na jakość. 2010\2011 - Puchar Anglii, Mistrzostwo Anglii, i wygrana w Lidze Mistrzów. Wszystko bez wiekszych problemów Tak wyglądał mój skład w finale LM No i pierwszy raz mam swojego ulubieńca. Nigdy wcześniej nie przywiązywałem sie do zawodników. Grand Pinkney ( nigdy w przeszłości nie natkąłem sie na niego) Wypatrzyłem go po objęciu posady Chelsea London. Szukałem środkowego pomocnika. Zastanawiałem sie nad Markiem Kerr'em ale jako że grał w Man Utd nie chciałem go kupowac od "wroga". Mam takie swoje zasady. Otóż przegladałem statystyki asyst w poszczególnych ligach, aż dotarłem do second division. Tak zobaczyłem Granda kolesia z bardzo marną przeszłością z jednym dobrym sezonem i to w 3 lidze angielskiej. Statystyki mial dobre np kreatywnośc 20. No ale chłop 26 lat wiec bardziej stary niż młody. Mówie sobie dam mu szanse najwyżej po sezonie go sprzedam. I jak zacząl grać to się w nim zakochałem. Przyćmił wszystkich ! najlepszy zawodnik ligi, najwiecej asyst w lidze no i mega koleś ! Szkoda, że rzadko powoływany do reprezencaji Anglii. Gram dalej Chelsea. Pewnie jeszcze kilka sezonów, aż w końcu stwierdze ze juz wszystko osiągnąłem. Wtedy spróbuje zmienić lige a może znowu obejme reprezencje. Zobaczymy. Jeśli macie jakieś pytania to zapraszam. Opis troche chaotyczny ale ja też taki jestem :P możliwe ze o czymś zapomniałem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...